Gosiaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosiaaa
-
Kleik jest bezsmakowy i bez cukru, a kaszka ma dodatki owoców niby i cukier ... jest słodka
-
Goja, a może Igorkowi idą ząbki i się męczy? nic tam nie widać na dziąsełkach? u Marka jakieś takie rozpulchnione mi się wydają, mają jakieś kreski jakby ząbki pod nimi były, ale sama nie wiem czy to rzeczywiście już będą zęby czy nie ... nie pamiętam jak to było u córci. Dziś spróbowałam dać Markowi kaszkę ... no i lipa ... zjadł może ze dwie łyżeczki od herbaty ... mamusia chciała otruć dziecko ;-) pluł, krzywił się, wypychał język ... a jak dostał cycusia to był szczęśliwy i usnął :-) A Ty długo już dajesz Igorowi mm? i dajesz na noc? bo może po mleczku się męczy?
-
Ja karmię tylko piersią i nie mam okresu jeszcze. przy córce dostałam jak od 7-15 nie karmiłam piersią ... jakoś 8 miesięcy po porodzie mi wyszło. Plamień teraz żadnych nie mam, po poprzedniej ciąży zdarzały się, ale to podobno normalne
-
mój Marek też jeszcze 3 nosi i jeszcze troche nam posłużą. zapas mamy na prawie 2 miesiące. teraz leży na macie i śpiewa falsecikiem jak syn którejś z Was
-
A myślałam że tylko ja chodzę z kurami spać ;-) Któraś pytała jak często Marek woła jeść na piersi ... co 2,5-3 godziny Go karmię ... w nocy wychodzi częściej ale to przez to, że przysypia sobie przy cycku
-
Dziewczyny, ale Wasze dzieciaczki dużo już potrafią i są duże! Mój Marek 13.12 ważył 6500 i lekarka mówiła że to piękna waga jak na dziecko karmione piersią ... ale jak czytam o Waszych dzieciach to mój to kruszynka jest. Czy tylko ja jeszcze karmię tylko i wyłącznie piersią? Mieliśmy już wczoraj zacząć wprowadzać kaszkę do diety, ale Marek ma zapalenie spojówek, robił brzydkie rzadkie i zielone kupki i pediarta kazała poczekać aż wyzdrowieje, żeby było wiadomo czy takie kupki to tylko efekt choroby czy może uczulenie na nowy pokarm. Poza tym Marek dużo "mówi", buzia Mu się nie zamyka ... piszczy, krzyczy ... bawi się rączkami, bierze grzechotki do rączek, potrafi nimi potrząsać, leżąc na pleckach przekręca się na boki, na brzuchu to trochę poleży i się denerwuje, nie chce Mu się na plecki przewracać, tylko najlepiej rozłożyć się plackiem i wrzeczeć, żeby Go na plecy obrócić. Wivi, współczuję ... mam nadzieję, że będzie już coraz lepiej i niedługo synek wyjdzie do domku ... a tak w ogóle to ja też mam dzisiaj urodziny ;-)
-
jutro albo w niedziele wybiorę się na zakupy to popatrzę co jest, bo może pojawiły się jakieś nowości od czasu wprowadzania nowości córce dwa lata temu ;-) a mam zamiar spróbować coś podać 02.01 ... żeby w razie W do lekarza można się dostać ... u alergików nowości powinno się wprowadzać rano ze względu właśnie na możliwość wystąpienia reakcji alergicznej
-
Ita, jeśli Cię to pocieszy, mnie nigdy ani ręcznie ani laktatorem nie udało się prawie nic ściągnąć ... ręcznie aż 10ml, a laktatorem nic ... chyba mam jakąś blokadę psychiczną ;-) i jakbym miała komuś udowodnić że na prawdę akrmię piersią musiałabym chyba z dzieckiem przyjść ;-) a czy którejś z Was dzieciaczek ma nietolerancje białka krowiego? jak rozszerzacie dietę maluszka w tym wypadku?
-
Ja córkę odstawiłam, bo ciągle się budzila w nocy w sumie bardziej chyba po to, żeby się poprzytulać niż z głodu, poza tym strasznie zaczęła mnie gryźć i powiedziałam koniec ... i w sumie pogodziła się szybko że nie ma cycusia ;-)
-
Co do karmienia piersią, to córkę karmiłam do roku czasu, mimo iż od 7 miesiąca chodziłam do pracy i nie ściagałam, przez 8h w pracy lakatacja się utrzymywała i córka piła moje mleko popołudniami i w nocy i przed moim wyjściem do pracy .. teraz też mam zamiar karmić do roku, chyba że syn sam odrzuci pierś, albo mleczko po prostu się skończy ... ale nie będę robiła z tego dramatu ... może dlatego, że wiele wyrzeczeń mnie kosztuje karmienie ... i nie chodzi tu o nocne wstawanie czy że jestm uwiązana albo akoholu nie można ... ja muszę uważać na wszystko co jem i czytac wszystkie etykiety, żeby nie było nic z mlekiem i jego pochodnymi ... xxx a co do pór snu i czuwania, to dzieciaczki same się ustawiły czy Wy to robiłyście? z córką chyba jakoś samo wyszło ... ale nie do końca pamiętam i już nie wiem ... dziś Marek spał do 9.30 a po 11 poszliśmy na spacer i miał 2h drzemki ... wstał przed 14 ... i ciekawe kiedy teraz zachce pójść na drzemkę ... wypadałoby koło 16, zobaczymy jak będzie ... ja to bym chciała żeby chociaż koło 22 chodził spać ... już nie mówię, że rewelacyjnie by było jakby spał koło 20-21 jak córka ;-) xx a ja do pracy wracam chyba 21 lutego ... to już tak niedługo ... przez to że żaden lekarz nie chciał mi zwolnienia po terminie wypisać uciekło mi dwa tygodnie macierzyńskiego :-( a dwa tygodnie to tak dużo dla takiego małego szkraba ... xxx A młody szaleje na macie, obrócił się już wokól własnej osi o 180 stopni ... i udaje że kaszle, żebym zwróciła na Niego uwagę
-
e mag ogia, to fajnie masz z kupami na piersi ... mój ostatnio zrobił kupę 8 dnia od poprzedniej ... ma chyba zaparcia, bo zatwardzeń raczej nie, bo jak zrobi tą kupkę to rzadką ... i aż się boję wprowadzenia marchewki :-( choć nasza pediatra mówi, że dziecko na piersi może nie robić kupy nawet do 10 dni, to znaczy że dobrze przyswaja pokarm ... ale ja bym wolała, żeby się załatwiał na piersi choć raz na 3-4 dni. Dziewczyny, ja nie mam siły wszystkiego nadrobić ... więc nie bądźcie złe, jeśli powtórzę temat ... czy Wasze dzieciaczki mają już w miarę unormowany dzień? chodzi mi o czas czuwania i drzemki ... no i jak to jest ze spaniem na noc? bo mój Marek w dzień ma drzemki 30minutowe, chyba że jesteśmy na spacerze albo po spacerze, to potrafi nawet 2h spać. no i na noc nie umie usnąć :-( robi sobie koło 20-21 drzemkę 30minut i później najwcześniej na noc zasypia o 23 ... męczące jest to dla nas, bo nie dość, że przez kolki nauczył się usypiać na rękach to jeszcze trzeba z Nim siedzieć do tej godziny ... wczoraj poszłam z Nim o północy spać ...
-
de mag ogia ja nie wiem czy teraz zdecydowałabym się na zakup laktatora. dziecko jest już duże, będzie jadło coraz więcej stałych pokarmów ... chyba że chcesz. żeby dziecko podczas Twojej nieobecności piło tylko Twoje mleko, to wtedy inna sprawa
-
dziewczyny, jak Wy to wszystko ogarniacie? dzieci, dom i jeszcze czas na forum? chyba ze dwa miesiace mnie tu nie było. maz z corka pojechali do tesciow, a my z Markiem zostalismy i w koncu mam chwile wolnego i przeczytałam nawet 3 ostatnie strony ;-) Marek w polowie grudnia wazył 6500g, jest nadal tylko na piersi,ale dopiero 3 dni temu skonczyl 4miesiace. ma nietolerancje na bialko mleka krowiego i najlepiej dla Niego byłoby jakby Go jak najdlużej karmiła piersia, ale za niecałe 2 miesiace wracam do pracy i po Nowym Roku bedziemy powoli wprowadzac posilki stale zeby zastapic 2-3 posiłki oiersia w ciagu dnia. na poczatek pojdzie kaszka na mleku HA, mam nadzieje, ze dobrze bedzie tolerowal to mleko i nie trzeba bedzie mleka na recepte. poza tym czas goni jak szalony, dzieci rosna w zastraszajacym tempie ... wracacie po macie5zynskim do pracy?
-
goja, u mnie wybrać się do przychodni to jest wyzwanie logistyczne ;-) muszę kombinować opiekę dla córki, bo nie chodzi jeszcze do przedszkola, za mała jest ... więc ktoś musi się urwać z pracy, albo babcia albo tatuś ... i w ogóle same problemy ... a u lekarza już parę razy byłam to wiem, że Marek dobrze się rozwija więc do szczepienia wytrzymam ... tyle, że u córki to pediatra przyszła do nas do domu ... i nikt Jej nie wołał. a i Marek jest zgłoszony do przychodni,
-
karolinaj, mi nie mówili, że nie można przy gorączce karmić ... raz przy córce miałam 40stopni, majaczyłam, temp się nie zbijała aż na pogotowiu wylądowałam i nic nie mówi, żebym przestała karmić, ale córka miała już prawie rok
-
asiulka, nie czytaj wszystkich rzeczy bo zgłupiejesz ... większość tych artykułów jest sponsorowana i pisana pod konkretną firmę, żeby rodzice robili to co firma chce bo przecież musi na czymś zarabiać, a najłatwiej zarabiać na młodych matkach, które we wszystko uwierzą byle dziecko było szczęśliwe czy zdrowsze ... jak ma chorować to będzie chorować czy będziesz karmić piersią czy mlekiem modyfikowanym ... najważniejsze żebyś Ty była szczęśliwa to i Pola będzie szczęśliwa ... wiem, że to Twoje długo wyczekane i wystarane dzieciątko i chcesz dbać o nie najlepiej jak potrafisz ... moja Martusia też była wystarana i wyczekana ... ale na siłę nic nie można zrobić ... rób jak Ci serce podpowiada i nie czytaj głupot :-) a mój Marek zaczął mieć porządne kolki ... wieczorem jest 2-3 godziny ryku ... ja chcę sab simplex ... i to już ... pewnie w aptekach nie mają tak od ręki i trzeba by sprowadzać ... a jak tu pójść z dwójką na obchód aptek ... jak 2,5 latka ucieka :-(
-
goja, nie chodzi mi o zaświadczenie od lekarza, tylko zaświadczenie z gminy, że tak jak w naszym przypadku mąż nie brał becikowego w gmienie w której ma adres zamieszkania ... ja mam adres zamieszkania w gminie X i tu z mężem mieszkamy, ale On ma adres zamieszkania w gminie Y ... już jasniej nie potrafię ;-)
-
A i skleroza nie boli. Dziewczyny, głupie pytanie ale sama już nie wiem ... czy jak odciągacie dzieciaczkom katerek to tą dziurkę z której nie odciągacie zatykacie czy nie? bo mąż mi każe zatykać, ale jak zatkam to mały się strasznie drze i denerwuje, że w ogóle nie ma mowy o odciągnięciu i jeszcze jedno ... mam koleżankę która robi różnego rodzaju zaproszenia, pamiątki itp. i jest w trudnej sytuacji rodzinnej więc każda reklama Jej się przyda ... a może Wam coś będzie potrzebne i spasuje ... podaje link do Jej strony :-) www.liwma.com.pl
-
ja też dostałam kasę z PZU, ale ja tylko 1100zł ... no i mąż drugie 1100. A kwota chyba zależy od składki którą się miesięcznie płaci. u mnie karencja wynosi rok ... czyi jak zapłacisz w październiku pierwszy raz, to jak urodzisz w grudniu to nie dostaniesz kasy z tytułu urodzenia dziecka. A co do becikowego, to jeśli któryś z rodziców ma adres zamieszkania w innej gminie niż ta w której składa się wniosek o becikowe to musi dostarczyć zaświadczenie, że nie pobrał becikowego w swojej gminie. i uwaga, takie zaświadczenie jest ważne tylko miesiąc! ja dopiero będę składać wniosek, bo teściowa musi mi dowieźć to zaświadczenie, a poza tym do gina idę jak minie połóg coby dwa razy za wizytę nie płacić, no i czasu nie marnować ;-)
-
37 stopni to u dzieci nie gorączka. no i temp zbija się dopiero od 38,5 ... tak mi przynajmniej pediatra mówiła, wcześniej daje się dziecku szanse, żeby organizm sam walczył. Udało mi się uspać Marka i mam chwilę wolnego ... oczywiście prócz zajmowania się córką. nas szczepienie czeka dopiero za dwa tygodnie ... i już zaczynam się trochę stresować ... ale wcześniej mamy chrzciny, więc na razie tym żyję.
-
goja, wiem że nie da się nic w domu zrobić ... ale jak to nasza pediatra mówiła, dziecko jest male i nie umie czytać i nie wie że w książkach mądrych napisali że ma spać tyle, a tyle.
-
goja, mój Marek też nie chce spać :-( tak samo było wczoraj ... już mam wizję że będzie jak z córką ... Ona jak skończyła miesiąc to wystarczało Jej 12h snu ... a tak to było marudzenie :-(
-
karolina_j Marek ma wysypkę na buzi i klatce piersiowej, ma sapkę i bóle brzuszka ciągłe. to wszystko na raz podobno wskazuje na alergię atopową :-(
-
My po kontroli. Marek waży 4550, w 3 tygodnie przybrał 650g i pediatra powiedziała, że wyrobił miesięczną normę. no i mamy podejrzenie atopówki
-
karolinkaa, szczególnie w końcówce ciąży trudno podczas zmywania mieć suchy brzuch ;-)