graminis

repetko problemy z libido to może od problemów i tych ciągłych badań :-( miną jak deszczowa pogoda :-) i będziecie brykać i kopulować :-)

biedna nasza chudzinka :-( nie dość, że prawie całą ciążę męczyły ją rzygawki to jeszcze teraz taki ciężki poród :-(

ja jestem przerażona :-(

skup się i przywołuj nasze koleżanki telepatycznie :-) może są z teściówkami na zakupach ;-)

no nie wiem... wiem biedaczko, że nudzisz się tu ze mną ;-) gdzie jesteście dziewuszki!!!??? lilka myszka kalpeczku madzik madziara

hej angela... pinki cudnie :-) zarażaj dziewczynki!!! i tu jeszcze z "majówek": " NAPISAŁA JESZCZE TERAZ, ŻE MA ZA SŁABE SKURCZE, ZEBY URODZIŁA, ALE LEKARZ WŁASNIE BYŁ U NIEJ I POWIEDZIAŁ, ŻE JEDNAK URODZI DZISIAJ, BO ZASTRZYKI NA PEWNO POMOGĄ."

fafinko :-) najważniejsze, żebyście staraczki nie traciły nadziei :-)

weszłam na majówki... i niestety wiosenka jeszcze nie ma Julka na rękach :-( cytuję: "MAM WIEŚCI OD WIOSNY!!! NADAL LEŻY W SZPITALU, DZIECKO NIE CHCE WYCHODZIĆ, OXY NIE POMOGŁO, DOSTAŁA ZASTRZYKI DZISIAJ I PODOBNO MA URODZIĆ. DA ZNAĆ." trzeba trzymać kciuki i przekazywać instrukcje Juleczkowi :-)

dasz radę!!! zajmiesz główkę innymi myślami i uda się!!! zobaczysz... w zeszłym roku tak zrobiła moja kumpela... starali się o dzidzię przez rok i nic... postanowiła odpuścić i zaczęli remont... wybierała panele, kolorki, mebelki i zapomniała na chwilunię o staraniach... kochali się spontanicznie bez wyliczeń dat i termometru i... dziś jest szczęśliwą mamunią cudnego synunia!!!

ale ten myk psychiczny często się sprawdza!!! znam na to mnóstwo przykładów... niesamowitych!!!

:-) i spełnią się wasze marzonka :-) zobaczycie!!!

kffiatki i pewnie tak będzie, że z tego cieszenia się sobą i domkiem wyjdzie śliczny owoc :-)

oj pinki :-) będzie tych brzucholków trochę!!! któryś na pewno jest dla ciebie!!!

bo musisz mieć ogromną niegasnącą nadzieję... :-) nie płonną ;-) dasz radę! dzielna dziewczynka z ciebie!!!

mam nadzieję :-) to chyba jest instynkt... muszę dać radę :-)

papataski i owocnych łowów :-)

fafinka pamiętaj... jest umowa... pozytywne myślenie, pozytywne wibracje w powietrzu, brzuszki do przejęcia... musi być dobrze!!!

syska musimy się numerami tel wymienić :-) będziesz informatorem :-)

fakt... stres mnie ogarnia jak sobie poradzę z takim maluszkiem :-)

:-)

temat: "noworodek w domu" dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałam :-) jakie ma być łóżeczko, jaki wózek, jaki fotelik, co ma być w kąciku maluszka, co zabrać do szpitala, kiedy na spacer, kiedy do pediatry, jaka temperatura w pokoiku... tyle info, że głowa pełna!!!

hej syska!!! też mam taką nadzieję!!! która z nas oprócz nadziejki ma do niej kontakt?

nie martw się ;-P zabierzesz ją następnym razem :-)

hejka witam i ja!!! jak nastrój? zakupy były?

hejka!!! a u mnie pochmurno i zimno... ma któraś z Was jakieś wiosenkowo-julkowe wieści? sprawdzałam już na foróm \"majówek\" też cisza...