graminis

może przerwy śniadaniowe się sypnęły???

no ja też!!! pracuję sobie czasami ;-P

no to macie siebie... ale wróćcie do mnie... bo mi smutno :-(

no więc jak szukały to pewnie znajdą... w końcu jajeczko tylko zgrywa niedostępne a tak naprawdę zgodnie z babską naturą marzy o tym, żeby plemniczek je dopadł i to nie taki byle jaki... ten najlepszy ;-)

patinko :-( jesteśmy z tobą całymi serduchami madzik fajnie, że ci się włączyła teściówkowa olewka!!! tak najlepiej i dla ciebie i dla niuni!!!

wiosenko nie stresuj się! to będzie dobry dzień... pozdrów juleczka!!! moje maleństwo też fika od świtu!!! hej pinki, jak samopoczucie? nadziejko... czekamy...

hejka z rana!!! jesteście już?

nie no co ty... te z małymi miskami to są chyba wszystkie takie dziwoki ;-P

he he :-) skądś to znam... tak mamy my... małocycorkowe ;-P

u nas na sex jest stop... ale inne opcje a owszem... i jak nigdy smakuje w ciąży pieszczenie cycorków!!!

pinki... koniec pesymizmu!!! zgwałcenie faceta też może być fascynujące... nie ma co się zastanawiać nad ich tokiem myślenia bo i tak go nie pojmiemy ;-P

lilowa a u nas ciągle wieje chłodem... niestety. ale powoli przebijają się wiosenne promyki...

miesieńka!!!

i masz rację!!!

pinki zostajesz pęcherzykową specjalistką :-) bateryjko może Tobie wystarczą kocie pazurki i zafasolkujesz??? :-)

pinkula co ty wygadujesz!!! gwałć go! pęcherzyk się spisał więc męża choćby szantażem albo siłą ;-P

he he... wiesz... lepiej na zimne dmuchać ;-P

tak gada a jak córcię ujrzy to się zakocha... a zresztą... ważne, żeby się udało i żeby było zdrowe...

jak się czujesz niuniuś?

oglądaj i relacjonuj na bieżąco!!! przydadzą mi się jakieś wskazówki bo apetyt to mi ostatnimi czasy dopisuje!!!

dula, skarbie! trzymaj się dzielnie...

faceci są jednak z marsa!!!

hej pinki!!! czyli następne urodzinki!!! dobrze, że trzymacie rękę na pulsie!!! sto lat angelku zdrówka zdrówka zdrówka i radości mnóstwo!!! cieszę się bardzo, że pęcherzyk grzeczny!!! i trzymam kciukasy za efekty staranek!!!

hejcia bateryjka! no tak kolejny etap robienia się na dziką kocicę ;-) ja w pracy... śpiąca jestem strasznie... najgorsze, że po pracy nie mam szans odpocząć bo wymieniają mi okna... brrr!!!!

ach ci faceci... witam o świcie kochaniutkie!!!