graminis

tylko ja dostałam czopki przy mega kryzysie :-) ale niewiele zdziałały więc odstawiłam bo szkoda maludę truć :-)

nadziejko!!!!!!! może usłyszy??? ;-)

nie... nie mam napadów na słodycze. zresztą nigdy nie byłam łasuchem. owszem czasami lubię zjeść coś pysznego ale jest to kostka czekolady a nie tabliczka... :-(

babcia chorowała... kuzyn choruje ale rodzice i rodzeństwo nie... ja niegdy nie miałam z tym problemów... mam nadzieję, że to maluszek uciska na trzustkę i po 75g okaże się, że wszystko gra :-)

ja siedziałam godzinę na dupsku i wynik z kosmosu...

było spoko... glukozę wymieszały mi z cytrynką i nawet smaczne to było :-) ale wynik po obciążeniu glukozą mam 213 a norma jest do 110 :-(

kurcze... nie wiem mam jakieś nastrój depresjogenny i jeszcze te wyniki mnie dobiły... panie laborantki powiedziały, że to może maluch na trzustkę uciska i dlatego taki wynik ale ja już mam stresa...

kurcze już ryczę... a jak po 75 wyjdzie też za wysoki tzn że to cukrzyca???

wioisenka cudny brzucholek a na nk najcudowniejszy... ja dopiero teraz bo byłam na tej sławnej krzywej cukrowej i już mam włączoną funkcję panic bo mi nie najlepsze wyniki wyszły... po obciążeniu 50g glukozy mam wynik 213 (poziom wysoki)

hejka mamuśki i staraczki... ja byłam dziś na tej słynnej krzywej cukrowej i jestem spanikowana!!! czy któraś z was miała badanie obciążenia glukozą 50g???

przykro mi pinki... ale pamiętaj co się odwlecze to... :-) bądź dobrej myśli... przesyłam Wam fluidki trochę zakaszlane i zakochane ale za to szczere szczere szczere

HEJKA!widzę madzik że radości nie ma końca :-) i tak trzymać!!! dobrze, że dawid już traktuje Cię jak dwie istotki!!! alutek ja też mam stresa. kaszlę i kicham na dodatek te rzygawki boję się żeby dzidzi to nie zaszkodziło...

madzik, zrób sobie kakao i relaksik :-) ja już mykam do łóżka się kurować... pozdrowienia dla Twojej fasolinki!!!

madziulku teraz najważniejszy jest Twój spokój :-) musisz się relaksować i być pełna wiary dla swojej fasolki :-)

zapraszam cieplusio w imieniu reszty topicu :-) i od razu zachęcam do wpisania się do tabelki :-)

madzik... ważne, że druga jest... zawsze jest jaśniejsza!!! gratuluję spełnionego marzenia no i kolejna fasolka to dobry znak dla reszty staraczek!!! teraz się wysyp wiosenny zacznie!!! :-)

fafinko jak się cieszę :-) brawo dla mężowskich żołnierzyków!!! dzielne chłopaki!!!

hejka jestem na chwilkę... melduję, że zdycham ;-) kaszlę, kicham i się wygrzewam... mam nadzieję, że dzidzia nie jest na mnie zła... ciągle nie czuję ruchów... może ja jestem jakś inna?

ja mam ostatnio farta na pustki :-( więc tylko na chwilę... leżę cały dzień w wyrku zakichana i zakaszlana :-) dostałam syropek dla dzieci i aerozol dla niemowlaków i kuruję się malinową herbatką i rutinoscorbinem :-) biedna ta moja dzidzia ze mną :-( pozdrawiam was cieplusio. pinki mocno trzymam za testa!!!

witajcie.. wpadam na chwilkę sprawdzić co u Was... wiosenko no nieźle to Julek już ma cieplą posadkę ;-) angelko trzymam kciuki za poszukiwanie sposobów antyrzygawkowych... ja dziś też pawiuję jeszcze na dodatek przywlekło się do mnie przeziębienie i kaszlę jak stary pies z nosa mi leci że chodzę z rolką papieru... jutro wolne od pracy nie będę dzidzi narażać...

dasz radę :-) mamuśki są dzielne!!!

dawaj fotę i wskakuj na dół :-) ale bajer!!! fasolkowanie wiosenne rozpoczętę :-)

mąż pewnie w 7mym niebie!!! warto było czekać do 16 na takie wieści :-)

ggggggggggggraaaaaaaaaaaaaaaaatuuuuuuuuuuuuuuullllllllllllllaaaaaaaaaaaaccccccccjjjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

dawaj fotkę... jak jest druga to nie ma co się stresować jej jasnością :-) chyba można już Ci gratulować !!!! :-) wiosenko mam nadzieję, że już lepiej?