graminis

miesiu ja wysłałam :-) na końcu nazwiska jest ń nie tak jak w mailu :-)

miesiu... "masz wiadomość" :-)

miłego oglądania pinki :-)

DOROTKO DBAJ O NASZEGO IDOLA GROSZKA!!! JAK GROSZEK JEST ZMĘCZONY TO SIO DO WYRKA ;-)

BIEDNA WIOSENKA ALE NIE UKRYWAM, ŻE CHĘTNIE BYM SIĘ TEŻ POMĘCZYŁA :-)

ŚPIJ SMACZNIE DOROTKO, DZIĘKI MIESIU&FIGIELKU :-)

JA CHCĘ JA CHCĘ... Z TEGO WYKŁADU WYNIKA, ŻE TAK CZY SIAK CZEKAĆ TRZEBA DO DNIA SPODZIEWANEJ I ŻE ŻADNE ZNAKI WCZEŚNIEJ NIE WSKAŻĄ ZAFASOLKOWANIA :-( A JUŻ MYŚŁAŁAM...

czyli temperaturową mentorką jest miesia :-)

hm... czyli jeśli nawet teraz przez kilka dni miałabym 37 to jeszcze nic nie znaczy?

dzięki za zrozumienie mamusiu-dorotko :-)

cześć pinki :-) sorki... moja temka 37 (ale to może ze schizowatego podniecenia) od dziś będę monitować tempkę tu i tam... czekam tylko na wymoczoną miesię... ale się nakręcam powoli, wiem, że nie powinnam ale nie umiem inaczej :-)

ale mi odbiło z tym termometrem :-)

właśnie mierzyłam 36,8 :-) (temperaturę ciała)

kurcze, dorotko jak bardzo potrzebne mi są takie słowa :-) też o tym marzę :-)

:-) ale to już jest etap groszka a u mnie dopiero się może ewentualnie moja fasolinka wykluwać :-)

miesiu czekam na ciebie i twoje rady i wskazówki :-) miłego moczonka :-)

dokładnie... repetka zrobi w tym cyklu miejsce dla fasolki i uda się w następnym cyklu :-) a przynajmiej nie ma jakiś cyst i innych takich :-)

proszę o wsparcie teoretyczne miesiu :-)

no to groszek ma już grono fanek :-)

DORCIA :-) CUDNY GROSZEK :-) MIESIU 24dc przy cyklach +- 30dniowych

24DC MIESIU :-)

miesiu więc jeśli pomierzę kilka dni i okaże się, że jest wyższa to może oznaczać, że się udało? :-)

a właśnie, cześć miesiu :-) no to mamuniu czekamy :-)

kurcze :-) groszek... jak cudnie :-) pochwal nam się mamuniu swoim groszkiem :-) figielku, bardzi się cieszę... jest nadzieja na groszka :-) trzymam mocno... mam głupie pytanie... bo ja nigdy nie mierzyłam tempki... czy gdybym od jutra mierzyła i poobserwowała sobie wyniki to mogę w ten sposób określić czy jest u mnie szansa, że rozwija się i mój groszek???

promyczku :-) strasznie mi przykro ale niestety to chyba tak jest, że to wstrętne pco dostaje się w genach :-( ale kochana, siostrze będzie łątwiej... wiesz czemu? bo ma ciebie!!! teraz musisz być dzielna i 2 razy silniejsza :-) jestem z wami :-*