graminis

o rety... :-( to tym bardziej przesyłam moje duchowe wsparcie :-)

witaj voltowna... nie jesteś sama... łączę się z Tobą w bólu człowieku pracy... przede mną jeszcze prawie 2h... :-(

na wychowawczym dostaje się te 400 zł tylko w wypadku kiedy zarobek na członka rodziny nie przekracza jakiejś małej sumy (słyszałam, że tyle samo co u osób starających się o zasiłek z mops-ów)... trzeba mieć na to papierki. i zwykle średnio zarabiająca rodzinka się nie kwalifikuje...

jasne, że lepiej... ja miałam ostatnio stresa bo 2 tyg temu kończyła mi się umowa (2 na czas określony) trzecia powinna być już na nieokreślony ale przecież zawsze mogą po 2 zwolnić... ale już mam na nieokreślony i jakoś tak się wszystko składa, że to świetny czas na maluszka :-)

także kochane ważne, że póki co jesteście zatrudnione... i że w dniu stwierdzenia ciąży będziecie miały umowę... a na jaki okres nie jest już ważne :-)

kamyczek ma rację... nawet gdybyś się sama zwolniła i okaże się, że w momencie złożenia wypowiedzenia byłaś już w ciąży to pracodawca ma obowiązek podpisać nową umowę i trzymać cię do dnia porodu... dalej to już niestety jego dobra wola!!!

smacznego dorotko... hm śledzik... czyżby na synusia?

pinki nie padnie ci na głowę... masz wsparcie w staraczkach... chyba, że wszystkim razem nam padnie ;-)

I JAK ZOBACZYSZ I USŁYSZYSZ TO MALEŃKIE SERDUCHO TO OD RAZU POCZUJESZ SIĘ SPOKOJNIEJSZA A MALUSZEK BĘDZIE RÓSŁ ZE ZDWOJONĄ SIŁĄ :-)

REPETKO BRZMI JAK MUZYKA :-)

sorki, wariuje mi komp i dwa razy klikłam to samo... pinki... nie będziesz czekać rok :-) fasolka zjawi się szybciej niż myślisz ;-)

sorki, wariuje mo komp i dwa razy klikłam to samo... pinki... nie będziesz czekać rok :-) fasolka zjawi się szybciej niż myślisz ;-)

nadziejko a co powiesz o 3? ;-)

nadziejko... a 3? ;-)

pinki do roku nie ma się co martwić, po roku trzeba sprawę przedyskutować z ginem :-) ale ja i tak mam nadzieję, że nie będziemy tak długo czekać :-)

nadziejko i nareszcie dzięki twojej fotuni miałam okazję zobaczyć tą drugą kreseczkę na teście :-) już ją wizualizuję na swoim przyszłym teście he he :-)

to niech nie przychodzi :-) i problem z głowy :-)

znaczy z piki się zgadzam co do repetki... ale dziś ze mnie zamot ;-)

i tu si e zgadzam z repetką... znam mnóstwo takich przypadków... w momencie skupienia myśli na czymś innym typu remont, budowa domu, zmiana pracy pojawia się fasolka i mimo niestabilnej sytuacji wszystko się układa :-)

Dorotko, jeszcze 10 dni na pewno będę żyła nadzieją awansu do 2 grupy... póki co wy dbajcie o swoje fasolki i o siebie oczywiście a my dzięki wam będziemy ładować akumulatory... (i pełnić wartę, he he ;-) )

oj ciężaróweczki ;-) ale wam zazdroszczę tych laptokowych planów i rodzenia w hurcie :-) ale brzmi to tak pozytywnie, że każda staraczka mocniej wierzy, że jej też się uda :-) dzięki!!!

łaptok nieźle nieźle ;-) ale może terminy się nie zazębią i zawsze któraś będzie pełniła wartę na caffe ;-)

Dorotka chce mieć pewność... a ja i tak wiem, że wskoczysz do grupy drugiej... i już się na to bardzo cieszę... kolejny ładunek pozytywnej energii :-)

pinki ja jestem z tobą całym serduchem :-) nabrzmiałe bardziej niż zwykle cycki to chyba dobry znak :-)

i mi się marzy taki rosnący brzusio :-) a przede mną jeszcze 10 dni czekania na efekty staranek :-) mam nadzieję... ogromną :-) a jak Twój nastrój pinki :-)