graminis

podwójna stopka mi wyskoczyła... kurcze... wy też musicie przepisaywać wyraz, żeby wysłąć posta?

czyli kalpeczku teściora nie robiłaś? "Wszystko jest możliwe gdy wierzysz" :-)

będzie dobrze dziewczyny!!! :-) a ja dziś w domku i tak co najmniej do środy... grypsko mnie dopadło!!!

kalpeczku podziel strach na nas wszystkie :-) czekamy z Tobą w napięciu :-)

a ja myślę, że Tobie już można gratulować :-) zwykle tak jest, że na początku ta druga krech a wychodzi słąba :-) ważne, że jest :-)

dziś wielki dzień... i musi się zła passa odwrócić :-) kalpeczku kajetana -ale moja pierwszym razem też była jaśniejsza ;-) dobrze, że masz taką wiedzę telesforko... muszę powiedzieć, że twój post bardzo podniósł mnie na duchu!!! :-) myszeńko, wiesz co jest najpiękniejsze? że cokolwiek się nie dziej w twoim życiu to ON stoi obok... jest wsparciem, pomocną dłonią :-) to piękne!!!

najważniejsze teraz jest to,że macie się z małżem nawzajem... bądźcie blisko, rozmawiajcie, płaczcie... ale bądźcie z sobą, dla siebie... jak będziesz potrzebowałą wyrzucić z siebie... wiesz... masz też nas....

odpocznij skarbie... trzymaj się...

myszeńko... nie umiem Ci nic napisać... czułam, że musi być dobrze ... bądź dzielna kochana i walcz o Wasze szczęście :-)

myszeńko!!! łamię zasady, piszę z pracki :-) ale wrze... ja się nie dziwię!!! cieszę się strasznie i mocno zaciskam!!! siedzę i czekam myszeńko na dobre wieści!!!!!

kurcze myszeńko to już jutro :-) trzymam moooooocnoooo!!!! moniś spełnienia Ci życzę, w każdej sferze życia!!! Sto lat!!! Kajetana... gromadź pozytywne wibracje!!! :-) kalpeczku :-) Ty też już bliziutko :-)

MIGOTKO FAJNIE CZYTAĆ WIEŚCI OD CIEBIE!!! a ja się pochwalę moja lenucha się przedstawia ;-) jest NONA ;-)

przykre :-( teraz młodzi ludzie częściej niż kiedyś gubią się w beznadziejności... nie wiem czy to wina czasów, rodziców, pogoni za kasą.... być może za mało mamy czasu, żeby zatrzymać się i po prostu porozmawiać... czasem gadamy ale nie umiemy słuchać... praca, pieniądze są w życiu ważne.... pomagają żyć... ale są rzeczy ważniejsze!!!!

myszeńko :-) wiesz jakie są prognozy :-) więc nie dziw się apetytowi :-) jesz za trzech :-) masz rację małą kobitko... jeszcze sporo przed nami :-)

witaj mała kobitko :-) kurcze ale napięcie :-)

melduję się myszeńko :-) olawd Ty to masz przygody!!! całe szczęście dojechaliście!!! co u nas???? hm... lenka wczoraj miała spadek formy... gorączka wymioty zwolniłam się wcześniej z pracy i pojechałam z nią do lekarza... osłuchowo czysta... dziś zdrowa... najprawdopodobniej coś na małym żołądeczku siadło... :-( ale już wszystko ok :-) od dziś mówi, że nazywa się NONA :-) ale mamy z nią ubaw!!!

odnośnie brzunia i kacperunia oczywista do kakusi :-) myślę o tymku i piszę olawd ;-)

sto lat Tymusiowi :-) olawd jak się fajnie czyta o twoim brzuniu :-) całusy dla kacperusa :-)

pełnanadziei... ciężko mi okreśłić... najłatwiej będzie poczekać i zrobić teściora... chciałam zauważyć, że dziś dorotki urodziny... najlepszego kochana!!! i wróć na łono forumowiczek!!! please :-)

pełna nadziei temperatura na to nie wskazuje... ale ostatnio o takich przypadkach słyszę, że nie napiszę Ci , że na pewno nie!!! najłatwiej zrobić test... dziewczyny!!! co jest???

kurcze... napięcie rośnie!!! myszęńko masz rację warzywa, witaminki :-) dla chłopczyka i dziewczynki :-) i będą bliźniaki :-) smerfciu :-) moja Lenka tez w górach poczęta :-) Beskidy u nas się sprawdziły... ;-) a u Was :-) ???? blackkaro noz tym Egiptem to serio niezłe jaja... choć w nadmorskich kurortach ludzi chyba średnio rusza zamieszanie w Kairze... kalpeczku jak mi szybko minęło od ostatniego testowania :-) to chyba db znak :-)

moniczko... chyba Ci nie pomogę... ja nie używałam testów owulacyjnych więc ciężko mi określić jak to jest... plamienie , hm.... na dwoje babka wróżyła... jeśłi jesteś w ciąży też może się zdarzyć... nie doradzę Ci nic innego jak poczekać te 2 dni :-( wiem... strasznie się pwenie dłuży... trzymam kciuki :-)

kurcze :-( co się stało z nami? szukam, szukam... znalazłam... tyle, że nikt od tygodnia tu nie zaglądał... u mnie niby nic się nie zmienia a tak naprawdę każy dzień przynosi jakąś niespodziankę... Lenka coraz więcej mówi :-) szkoda, że nie mogę się wymienić spostrzeżenieami z Wami mamuśki 2009 :-( dorotko, wiosenko, angelko... gdzie jesteście? repetko... skrobnij coś... voltówno, nie pamiętam nawet kiedy ostatnio czytałąm Twojego posta... tęskno za Wami dziewuszki!!! pinkuś... mocno Ci dopinguję :-)

hej misiaczki!!! witaj kajetana :-) zdecydowanie... czerń jest cool :-)

o rety ale młyn... masakra... wiecie co? pomarańcze są niemożliwe!!! lilku olej to towarzycho :-) my Cię uwielbiamy a komentarze pomarańcz dla mnie są komedią ;-) i tylko żal, że są osoby, które nie mają na tyle odwagi, żeby swoje zdanie wyrazić otwarcie :-( kurcze he he he moniczko... ktoś parę stron wcześniej porównał Twoją historię do madzik (o ile mnie pamięć nie myli) a teraz ten test :-) super!!! myszeńko jak tam Twoje przeczucia :-) ??? Ty wiesz... Trzymam mocno!!! bo taka kolej rzeczy :-) "szczęście jest blisko.... co w głowie się nie mieści... szczęście jest blisko... na wyciągnięcie ręki..." kalpeczku i myślę, że myszka pociągnie i ciebie :-) bo u nas na formum ciężaróki zawsze chodzą co najmniej w parach :-) joluś ale ten twój małż romantyk :-)