graminis

he he he dzień dobry!!! a monitkę już ogarnęło zasłonkowo-firankowe szaleństwo!!! asiula ale lachon z ciebie!!! lilku jak tam aerobik??? monia co u was??? buźki dla dziewczynek kalpeczku jak tam w job? myszeńko a ja ciągle... wiesz pati

hejo... całusy dla emilunie i w odparzoną dupkę teraz mamunia już dopilnuje kochana, żeby wszystko wróciło do normy!!! pinki no to ładnie... metoda "co dwa dni" będzie miała możliwość sprawdzić się po raz kolejny!!! smutna teścior!!! fafinko a te sensacje to grypa??? a nie ma innych możliwości???

nie gram :-( wyslalam ci zaproszonko na nk :-)

no to już wizualizuj małe nasionko :-)

i dobrze, że miejsce dla malucha czeka... może przyda się szybciej niż myślisz...??? promyczku koncert maryli??? też kiedyś miałam okazję jej posłuchać, na wiankach w krakowie... super sprawa!!! i nie bój się... fasolka ma się na pewno świetnie!!! pinki :-) wiesz, że na ciebie kolej??? :-)

hi hi hi a jak się dzidzia pojawi to też się znajdzie powód do czepiania ;-) ale już dzidziusiowy ;-) rowerek na wypasie!!!

fakt... kto nie lubi niespodzianek...

hi hi hi asiula moja też jest spoko choć w odległości zaledwie 400 km ;-) lilka fura na wypasie!!! czyli wycieczkowy weekend za nami :-)

leć fafinko na misto, zrelaksuj się!!! podziwiam za rowerkowe plany :-) ja do ćwiczeń i treningów mam słomiany zapał a brzucho zwisa...

:-) monitka nie zadroszczę pokoju z rodzicami... no to nie poprzytulaliście się :-( ale nadrobicie...

faceci tak mają jak nie dopilnujesz to działasz sama ;-)

my z lenką sobie gruchamy mała w świetnym humorze po podboju szczyrku!!! ale to był trening, w piątek ruszamy w wielkoposkę :-)

na kciuki możesz liczyć... takie fasolkowe!!!!!

no to się chłop popisał ;-)

:-) dobra ksywa nie jest zła!!! widzę, że pracowity poranek??? :-) pati biedulko trzymam mocno kciuki, żeby nie bolałao... czyli jestem normalna czy znów się chrzani moja maszynka???

smutna nie gdybaj tylko wierz, że nie dostaniesz :-) kochana... czyżbyś miała być następna :-)

kobieta pracująca, żadnej pracy sie nie boi ;-) witaj niedoszły szogunie ;-)

nie połóg się skończył po 5tyg tylko odchody połogowe ;-)

karmię naturalnie i regularnie... ale połóg skończył mi się po 5 tyg... i było czyściutko... tydzień temu miałam kontrolę u gina... od pn biorę też cerazette... a od soboty krwawienie i nie takie jak w połogu...

no fakt voltka strajkuje a nadziejka uparciuszek :-) coś czuję, że kffiatkowe grubaśne krechy pociągną za sobą następne :-)

no i jest wreszcie dawka energii i sił dla naszych staraczek!!! hejo piki!!!

gdzie jesteście!!! kurcze... takie wieści! trzeba szampana otwierać i świętować a wy śpicie!!!

no i nie ma was... a ja mam pytanko... czy to normalne, że jeśli karmię cycem dostałam już pierwszą po porodzie miesiączkę??? gdzie jesteście dziewuszki??? pati monia kalpeczku liluś a ty strażniczko monito??? myszeńko madzik ale brzucholek ogromny :-) a my wczoraj podbijaliśmy z Lenką Szczyrk :-)

hejo hejo o świcie!!! jest tu kto???

hejo... rowerki... oj jak już dawno nie jeździłam... :-) fafinko kup też dla mnie taki bike na wypasie :-) pinki no to trzymamy mocno... jak tam kffiatku??? coś dziś cichuteńko... może się wystraszyłyście krzyków lenki??? dziś byłyśmy na szczepieniu ... buźki dziewuszki