graminis

ta ja czekam na wielką betę miesiuli!!!

kurcze jaka cudna wiadomość... trzymam mocno kciuki!!!

trzymaj nas w niepewności o zjemy te wszystkie słodycze z nerwów i będą zaparcia ;-)

agula dwupaku kochany, co z miesiulką??? :-)

a ja dorzucam do kawuni milkę z całymi orzechami :-)

beta miesiulki??? czy ja czegoś nie doczytałam??? :-) :-) :-) ale by było cudnie!!! brzucholki dla kolejnych staraczek!!! :-) moja mała daje mi coraz bardziej popalić w nocy... nie wiem czy to są już skurcze przepowiadające??? mam też więcej śluczu niż zwykle... może to czop??? podobno porodu nie da się przespać więc jak już poczuję, że wybiła godzina zero -dam znać na pewno!!!

w razie czego nospa nie zaszkodzi!!! dawaj kawkę :-)

no i wsiąkły!!! lilkuś!!! monitko gdzie jesteś??? ciekawe jak tam patinkowa przeprowadzka??? klapeczku

:-) nie ma jak żywioł sysku!!! a ty fafinko wyluzujesz się na maksiorka i poczujesz się na pewno lepiej!!!

chętnie oddamy w dobre ręce!!! ;-)

:-) dziękujemy ciociu sysko i życzymy takiego samego!!!

hej lilkuś... nie powiedziane, że będziesz słoniątkiem... powiedziałabym, że raczej się nie zapowiada... rzeczywiście smutna wiadomość... król odszedł... a przecież mimo wszystko było w nim coś magicznego...

czułam brzuchola

też tak myślę fafinko... tłumaczysz sobie, że pewnie jeszcze nie chcesz dzidzi... ale to raczj taka podświadoma reakcja obronna na ataki otoczenia i te głupie pytania!!! jesteś dzielna!!! dasz radę!!!

sysku... otóż zanim zrobiłam test miałam jeden objaw -paniczny strach... i gdyby mnie psiapsiuła nie zmusiła to nie wiem do kiedy odwlekałabym testowanie!!!

wiesz jak jest sysku ;-) ja nic nie mówię :-) fafinko głowa do góry... to pewnie efekt stresu :-(

to znak, że mało ludzi odwiedziło pobliską aptekę ;-)

jolcia dawaj ile wlezie byleś miała czysto na wątrobie :-) może męża twa po prostu dzidzi krzywdy nie chce zrobić... nie bierz tego do siebie rybko!!!

jolka więc jak tylko poczujesz chęć kładź się do wyrka!!! buźki

syska... ja nic nie mówię ;-) :-) :-) :-) może nie trzeba się bać???

melduję się i ja :-) monia najlepsiejszego :-) miłości, poczucia bezpieczeństwa, silnego mężowskiego ramienia, wsparcia - kiedy jest potrzebne, zrozumienia - zawsze... szalonych nocy, cudownych poranków, pięknych dni!!! wszystkiego najlepszego!!!

i dalej was nie ma!!! dobranoc dziewuszki owocnych i upojnych nocy życzę!!!

uciekam! zamelduję się jutro o ile Lucy nie wyjdzie przez pępek ;-) owocnych starankowych nocy :-)

no to zapraszam na mielone i wpraszam się na serniczek ;-)

pinki też uciekła... a ja piekę mielone dla męży mej ;-)