graminis

ja za ciemna jestem na te profesjonalne programy... nad wersją testową photoshopa już główkowałam... ;-) może chce wyjść ale kurcze... nie tędy droga ;-)

kurcze jak się lucy rozpycha... zaraz mi skóra pęknie na brzucholu!!!

no więc sexapeal jest na tej fotce twój własny :-)

wg suwaczka 16 dni ;- )

witaj pinki, dobranoc sexi dorotko!!!

taaa... jasne... te sexi nogi sobie niby w photoshopie zrobiłaś??? cudnie wyglądasz mamuśku!!!

słonik!!! ja widzę sexbombę!!! cudnie wyglądasz mój ty słoniku ;-)

no ładnie mi słodzisz kochana!!! a wiesz... powinnaś wiedzieć, że ciężarówki są megaseksowne!!! no chyba, że nie patrzysz dokładnie w lustro :-)

pewnie się przekonamy ;-)

nie ma was :-( no więc mykam zrobić jakieś papu bo mi się ssanie włączyło ;-)

hej rozwarte i nierozwarte :-) ciekawe kiedy wybiją nasze godziny zero ???

właśnie czytam ten durnowaty wywiad... widać, że kobieta zupełnie nie wie o czym mówi :-(

lody? no też by mogły być ale z bitą śmietaną, owocami i polewą czekoladową!!! monitko no to będę wyczekiwać przesyłki... lilku ja w 17 tyg ważyłam tyle co przed ciążą czyli powoli wracałam do formy czyt. mniej rzygałam... ;-)

sikanie to masakra!!! i najgorzej w nocy... brrr...

kurde porażka... dopóki był mój mężuś to siedział cicho tylko wzdychał a teraz nadaje jak nakręcony... obłed!!! ten zepsuty próg to był próg przejściowy który już mieliśmy on go wyjął i miał zamontować na nowo ale niestety po jego montażu próg nie trzyma i w związku z tym właśnie montuje nowy... niech już się zmywa... lilka ja bym zjadła coś mega słodkeigo i pysznego...

kurde już mam łeb jak sklep ;-) masakra!!!

same smakowitości... masz rację smutna trzeba się wprosić na obiad!!!

:-) no to ci daje wycisk pociecha!!! :-) :-) ja się zaraz wykończę żalami pana montażysty od paneli :-) mędzi mi tu i narzeka, że myśli nie mogę pozbierać!!! już nam próg jeden zepsuł i musimy w związku z tym kupić nowy... porażka!!!

i nie ma was.. a ja mam montażystę od paneli który mi wygłasza swoje żale... zaraz padnę... ale o 16 ma się zmyć... uff...

smerfetko pamiętamy o tobie i kumulujemy ciepłe myśli... ucałuj swoje smerfiątka :-)

pukam jej pukam!!! ale ma fajne ciotki!!! teraz powiem wam, nie boję się samego porodu tylko, żeby mała urodziła się zdrowa...

monitko pukam do niej i męża ma puka ale lucy nic nie chce zdradzić ;-)

szczerze? ja też!!! ale mała nie daje mi sygnałów, że się pojawi na dniach... torba spakowana... czekam ;-)

no właśnie z tą godziną zero mam problem... ale czuję, że Lucy będzie lipcówką!!!

czyli burzowy relaks???