Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

graminis

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez graminis

  1. nigdy się nie leczyła. mój małż się leczy na ciśnienie a ona nie... więc i tak z niej szczęściara!
  2. miuesiulku no tak to właśnie jest gdyby nie kasa dużo łatwiej możnaby spełniać marzenia... ale jednak na marzemnia trzeba zarobić... trzymam kciuki za Macię... ułoży się... zobaczysz! szukajcie a znajdziecie :-) najważniejsze, że jesteście zdrowi i że macie siebie :-) teściowa okazała się w pełni zdrowa ;-) masakra... postraszyli a okazało się, że ma skoki ciśnienia których nie leczy bo nigdy nie zaobserwowała, że je ma...
  3. mało nas tu ostatnio... każda ma swoje sprawy i czasu brak by się nimi podzielić. a może brak ochoty, może potrzeby... lilku fajnie, że w tej gonitwie piszeszz :-) nie myśl co będzie, ciesz się tym co jest teraz :-) olawd... podziwiam i trzymam kciuki! mooocnooo! ja jeszcze nie ruszyłam z moją pracą dyplomową... na razie gromadzę stos artykułów i wmawiam sobie,że coś robię.
  4. kurcze obca... gorąco.... beta najpewniejsza. patinko Ty to megaobrotna jesteś :-)
  5. fajnie gabi, że piszesz... już myślałam, że będę pisać sama do siebie :-) cieszę się, że Wam się układa no i że Nadia taka prospołeczna :-) moja teściowa trafiła do szpitala. podejrzewają wylew ... masakra
  6. efqa... czasem naprawdę wyrzucenie problemów z siebie pomaga. choćby miało dać Ci to choć małą ulgę... olwad.. ciekawe jak tam u Ciebie? piszcie dziewuszki... ja po pierwszym egzaminie. pisemny był. orłem to nie będę ale mam nadzieję, że zdam i jakoś się ślizgnę... oj jakoś dziwnie staro się czuję w gronie studenckim ;-)
  7. co u Was babolce? czemu się żadna nie odzywa? kurcze ja mam w sobotę pierwszy egzamin.... brrr...
  8. no to dzień emocji :-) olawd udanych zakupów...
  9. i nikogo :-( nie ma z kim kawy wypić i się pożalić jaki wstrętny dzień...
  10. po co być zatem pomarańczą? może dołącz po prostu ... my dziś 3 podejście do stomatologa. skończyło się ugryzieniem palucha pani dr tym razem na maksa i skierowaniem do pedodonty które penie niewiele da bo już mi ciepło na samą myśl.... miesiul skusiłam się na foty. jaka ona śliczna. a jaka duża. matko jak te dzieciaki rosną!!!! repciu i lucy już kawał baby!!! podyplomówka mówisz jak mam w sobie takiego stresa, że czasem siadam i się zastanawiam czy ten semestr jest na moje nerwy. po co mi to właściwie było. skoro odpuściłam to odpuściłam a le z drugoej strony żal straconego czasu i pieniędzy. szkoda tylko, że wykładowcy zamiast pomóc robią ciągle pod górkę :-(
  11. ty to pati jesteś lux torpeda! ja jakoś nie mogę ogarnąć potrzeby snu ;-) jak dzidziol ;-)
  12. gratki joluś dla dzielnego małża :-)
  13. pinkuś brawo za zdrowy rozsądek i zimną krew! trzymam kciuki, żeby wam się poukładało z opieką nad małym i żeby praca przynosiła ci satysfakcję!!! miesiulek ty to skarbnica pomysłów normalnie :-) ja też sobie nie wyobrażam, że mogłoby nie być naszego topika :-( ja zaprzestałam szukania. zostaję przy tym półetaciku i teraz poważnie zajmę się studiami. w sobotę mam egzamsa pierwszego :-( brrrrrr
  14. oj u mnie do się dopiero zacznie... nie wiem joluś co ci poradzić. ja też mam kłopot ale z dentystą lenki. musimy ząbki naprawić a ona wyje okrutnie i nie chce nawet buźki na fotelu otworzyć. olawd jakie piękne postanowienie :-) jedziesz sama czy z młodym :-) na długo?
  15. hejka leniuchy noworoczne!
  16. jak zwykle pomarańcze czuwają :-) musimy zadbać o piątki - tam jest problem a trzeba je zachować, żeby szóstki wyrosły prawidłowo :-)
  17. my mamy kłopot bo leniut ma dolne szóstki do naprawy :-( a to już drugie podejście było. po ostatnim pani prosiłą żeby ją oswoić z dźwiękiem - kupiliśmy elektryczną szczoteczkę, i w domu pokazywała jak będzie otwierać buźkę, jak pani naprawi ząbki a jak tam weszła to jakaś masakra. totalna panika.
  18. ja też wiosenko boję się ciąży, porodu mniej... raczej boję się o zdrowie malucha... zawsze mówiłam, że do trzydziestki trzeba zamknąć temat... ale nie wiem jak to będzie... czy w ogóle będzie! właśnie wróciłąm z leniutą od dentysty. podejście drugie i bez rezultatu. tym razem moja gwiazda nie otworzyła nawet dziuba! maskara jakaś. ja upocono, zdnerwowana a lena w pełnej panice. może macie jakieś pomysły na dentystę?
  19. coś w tym jest co piszesz repetko. było nas sporo kiedy łączył nas wspólny cel. teraz każda ma swoje życie... i mimo, że wmawiamy sobie nawzajem, że siebie potrzebujemy to jednak każda rozwiązuje problemy sama i nawet nie żali się na forum bo nie wiadomo kiedy może liczyć na odzew... po co pytać kiedy nie można oczekiwać odpowiedzi... jak się zwierzać kiedy nie wiadomo czy ktoś to w ogóle przeczyta... oj smutne to ale brak tu tego ruchu i choćby codziennej kawki i plotek... pozdrawiam Was dziewuszki mocno!!!!
  20. teoretycznie nie jesteś... praktycznie niegdy nie wiadomo!!!! dziewuszki co się dzieje????????
  21. pati nie znam sytuacji więc trudno mi oceniać stanowisko twojego... z jednym ma na pewno rację... odpocznij kochana... zregeneruj siły... on Cię kocha... poczeka na owoc tej miłości :-) kalpeczku!!! co ty piszesz... menopauza???? nie kumam zupełnie... może to wpływ hormonów... może da się zmienić bieg rzeczy....??? napisz coś więcej... winetko... najważniejsze to wierzyć :-) ale też kochać... po prostu kochać.... i bez odliczania... bez stresu...
  22. kasieńka wybacz ale nie mam siły liczyć... wklep sobie w te internetowe kalkulatory i zobacz... ale w ciąże wcale nie tak łatwo jest zajść... choć czasem zdarza się fart ;-) wiosenko... ja właśnie jestem na etapie czytania o przedszkolach ;-) od września wyślę maludę... trochę mnie przeraża moja praca w kosmicznych godzinach choć na pół etetu ale jakoś damy radę :-)
  23. lilku jak dobrze, że masz wiarę :-)
×