Bazylia1984

czesc dziewczatka! nie mam nawet za bardzo czasu czytac co u Was, bo sie ucze, mam jutro obrone. ale mialam historie w zeszlym tygodniu, okres mi sie 7 dni spoznil, zrobilam test, jedna kreseczka i po dwoch dniach przylazl:( a juz sie cieszylam z takiej niespodzianki. no ale wszystko jeszcze przed nami.

czesc! dsangia jestes niesamowita zeby tyle ugotowac i to tak rano :) ja nwet jeszcze nie wiem co dzis bedzimy jesc...

hehe, no jak ja przyszłam i czytanie zakonczylam to już wszystkie poszły... Klempa, trzymaj się kochana! Widze ze dzien pelen wrazen na forum... to dokladnie odwrotnie niz u mnie. smutno sie zrobilo ze sie snieg stopil.. i juz nie jest swiatecznie...

super że badnia w porządku Gosiaczku:) a czemu rozwazasz cesarke?

koteczek to chyba dobrze ze my sie staramy za Ciebie:) Powinnas sie cieszyc:P

Wiesz, Jutrzenka ja kurs zrobilam na początku studiów, a potem studia skończyłam(oprócz tej nieszczęsnej pracy którą wykańczam) i pracuje w księgowości a na kaskę nie narzekam. jak bym była pilotem to i by mnie w domu nie było i jakoś tak mi odwagi nie starczyło nigdy. ja troche niesmiała jestem i tak sama z tłumem obcych ludzi i jeszcze im mówić co mają robic i sobie radzić w jakiś trudnych syutacjach:( no ale zwsze jakiś fach jest, tak na wszelki wypadek

Jutrzenka ja tez jestem pilotem wycieczek, ale nigdy nie pracowalam w zawodzie:( Dsangia, jaka decyzja? Corina badzcie dzileni! :)

dsangia, a do kiedy musisz podjac decyzje w sprawie tej opieki?

Foliiiiik! no cos Ty!! zostan, wracaj. nie jestes ani nudna ani monotematyczna...hej

Zuczek, ja tez przed chwilka salatke owocowa zrobilam :) hehe, tylko moja troszke inny sklad:grajfrut-pomarancza-melon-jablko:)

Urq ja tez mam z moim mezem bardzo czesto taka sytuacje... on mi wmawia ze cos mu powiedzialam czy obiecalam, a ja wiem ze tak nie bylo. moze oni po prostu opacznie rozumieja niektore nasze slowa? masz racje ze powinien juz wtedy byc przy Tobie:) trzymaj sie a w pracy o co poszlo?

Czesc kochane! Siniorita - gratuluje z całego serca:) ale super!!!! bardzo, bardzo się cieszę że Ci się udało :D

Alez mi mąż pyszny obiadek właśnie zrobił zawijana pierś kurczakowa zniespodzianka w srodku i ryżem i surówka z pomidorów. i wszystko tak pięknie udekorowane:) i szyszki na deser będą:D

dzień dobry! a u mnie śniegu może milimetr był i już się zdążył zmyć:( ja też jestem domkami zachwycona, ale to faktycznie pracochłonne być musi. a zwykłe pierniczki tak się szybko i przyjemnie robi, a potem szybko i przyjemnie wsuwa:D ja jeszcze nie jestem pewna gdzie święta spędzimy,ale jeśli u męża to jakoś tak dziwnie będzie, z daleka od swoich, zwariowanego odśpiewywania kolęd z przytupem, żarcików przy stole itp:( moze się uda meża namowic na wigilie u nas a resztę świąt u niego. zobaczymy...

hehe :) pamiętasz jeszcze:P dostałam @ niestety, ale po był jeszcze jeden niekontrolowany numerek:) jakoś tak w niedziele zawsze nam się zbiera na spontaniczny niezabezpieczony seksik:) może tym razem :P ?

Cześć dziewczątka! Baderka gratuluję córeczki:) coż za cudowna niespodzianka:D

Ależ Ci fajnie Papierowe, potanczyc sobie!! zazdroszcze:) moj maz w ogole nie chce tanczyc 8i mi bardzo smutno z tego powodu:(

aż wstyd się przyznac, ale u mnei w rodzinie to ja jestem z najmłodszych i rozdaję prezenty i mam z tego taką niesamowitą radochę:)

fragmenty wstążek miało być oczywiście :) książki kocham i nigdy bym ich nie pocięła na fragmenty :P

mnie ostatnio naszło, ponieważ to będą moje pierwsze święta "na swoim" i żeby masakrycznej kasy na bombki nie wydać to żeby porobić ozdoby z masy solnej i jakieś inne z papieru na choinkę... ale czasu brak... a w zeszłym roku robiłam karteczki na prezenty, takie na których się piszę dla kogo jest prezent. ależ miałam z tego radochę:D i przy okazji stare paoery, fragmenty książek a nawet opakowań po światecznych ciastkach wykorzystałam:) mam nadzieję przyjaciółki zaprosić w grudniu i powtórka z rozrywki:) mam nadzieję że mąż też się wkręci, hihi

hehe, niedzielny wieczór to nie pora na nudę Gosiaczku... porób cos fajnego

cześć dziewczątka! ja też jakoś ostatnio czasu nie mam, po pracy tyle spraw którymi trzeba się zająć, nawet zaległości z tych paru dni nie poczytałam:( ale postaram się nadrobić...

Laryska bo ja się jeszcze oficjalnie nie staram... poki co tylko kibicuje:)

czesc dziewczątka!! dawno mnie nie było, ale bardzo zabiegany początek tygodnia miałam:) ze trzy razy mi sie ciąża śniła w ciągu ostatniego tygodnia...

pewnie ze tak papierowe:D a mnie moj maż dziś rozpieścił, na obiad makaron z szynka i melonem i zoltym serem w sosie smietanowym a na deser zapiekany banan. ze też mu się chciało:)