Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SARA2009

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SARA2009

  1. Czesc... Dosia to smutne co napisalas.Wspolczuje tej dziewczynie... Paolifajnie ze jestes:) Nic nam nie piszesz o swoim SKARBIE:( Jak sie czujesz jako mamusia... Egz czekam tu na Ciebie... Trafilam chyba na fajnego psychologa.Babka bardzo sympatyczna i kumata,to najwazniejsze.Podobalo mi sie i czuje ze ona mi pomoze.Wczoraj rozmawialysmy glownie o in vitro,troche o moim malzenstwie,obecnej sytuacji.Taki wywiad...Czeka mnie paromiesieczna terapia.Bedzie chciala sama mnie z tego wyciagnąć ale jeszcze nie jest pewna czy da rade.Od razu powiedziala mi ze byc moze moje leczenie bedzie wymagalo lekow psychotropowych i drugiej terapii u psychiatry.Z psychiatra byloby jej latwiej ,,postawic mnie na nogi\'\'.Zgodzilam sie na to ale zastrzeglam ze jesli te leki beda mialy wplyw na ewentualna ciaze to sie wycofam.No ale narazie nic nie jest jeszcze pewne.Moze obejdzie sie bez tej drugiej terapii. Powiedziala tez ze bedac w takim stanie jakim jestem teraz nie mam szans zaciazyc:(Obiecala ze zrobi wszystko zeby mnie troche wyciszyc przed nastepnym in vitro.Ufam jej. I wiecie co...na koniec wizyty mocno mnie przytulila.Bylam bardzo zaskoczona,oczywiscie mile zaskoczona... Nastepna wizyte mam w przyszlą srode.Ciesze sie ze zdecydowalam sie na tego psychologa... Nadiewa znowu przeginasz!Gdzie jestes malpiszonie?Chcemy wiedziec jakiej plci jest nasze ,,pierworodne\'\'na kafe! Gdzie reszta? Caluje,pa...
  2. Czesc dziewczyny. Dosia my robilismy badania genetyczne przed pierwszym ICSI i wszystko bylo OK!Dzis mam gdzies co mowil moj gin.Kazdy ma swoje teorie.Jemu kieszeni nie bede napelniac.Trzymam sie gina z kliniki.Co do tego dawcy to przyznam ze troche mi ,,mięknie rurka\" ale i tak do konca bede walczyc o nasze dziecko.Powaznie zaczne sie nad tym zastanawiac jak juz nie bedzie zadnych szans.Poki co walcze i wierze. Gawit tak sie ciesze ze masz fasolke:) Zmykam,o 15.00 mam wizyte u psychologa Pozdro dla wszystkich!
  3. Jakby mialo byc...masakra Dobrze ze skleroza nie nie boli.Dziewczyny dziekuje za zyczenia z okazji rocznicy slubu. No i nie napisalam ze jutro mam pierwsza wizyte u psychologa.Dotarlo do mnie ze sama nie dam rady... Ale tu cisza.Ja tez juz uciekam...
  4. Zapomnialam Wam napisac ze do kliniki jade 26 marca,po leki:) Listek gdzie Ty sie podzialas???
  5. Witam moje kochane... Widze ze nas przybywa.Ciesze sie bardzo ze do nas dolaczacie i jednoczesnie strasznie ubolewam nad tym.Duzo nas ,,nieszczesliwych\'\':( Kalpek az mnie ciarki przeszly jak przeczytalam Twoj wpis.Wspolczuje Ci...Ja majac 23 lata podchodzilam do pierwszego in vitro.Bardzo przezywalam porazke,ciezko sie zbieralam.Zreszta tak jest do dzis...Coz moge Ci rzec...TRZEBA WALCZYC.I CIESZYC SIE Z TEGO ZE OBOJE JESTESCIE PLODNI.To naprawde duzo.Kochana Ty sie musisz wyciszyc.Popieram wpis Dosi.Siada Ci psycha,zreszta jak nam wszystkim ale trzeba z tym walczyc i nie poddawac sie.Caly czas trzeba byc dobrej mysli.Nie wolno watpic w to ze zostaniemy mamami. Lazlo Ciebie tez witam serdecznie:).Mysle ze tez powinnas troche ,,poluzowac\'\'.Jestes klebkiem nerwow a to nie pomaga.Ja tez nie moge patrzec na kobiety w ciazy,z wozkami.W ubiegla sobote przezylam koszmar.Przyjechali do nas nasi znajomi z 2 tygodniowym malenstwem.Robilam wszystko zeby na niego nie patrzec.Siedzialam w kuchni,wynajdowalam sobie zajecia na zewnatrz.Glupio wyszlo bo malo z nimi rozmawialam.Nie chcialam patrzec ale i tak widzialam te malenkie rączki,paluszki,paznokietki.Slyszalam jak kwili...Mialam ochote im go ukrasc!Ukrywalam lzy po kątach.Boze gdybyscie widzialy mine mojego M...taka ,,maslana\'\',ciepla,kochajaca...Wpatrzony w to male cudo...Oddalabym wszystko zeby byc na ich miejscu... I tez nic nie mowimy ,,otoczeniu\'\',bo po co?Na wsparcie i tak nie ma co liczyc.Jedyna pociecha to wlasnie ten topik.Mam nadzieje ze bedzie Wam z nami dobrze:) Egz kochana ja tez nie wiem co Ci poradzic.Wiadomo leki drogie,clo nie pomaga...Moze zaufaj naturze i sprobuj na naturalnym cyklu+dieta na endo.Moze sie wreszcie uda... Przytulam... Nadiewa,gawit prosze sie meldowac zaraz po dzisiejszych wizytach:) Ala,Dosia,Inka to troche nas juz jest na ten kwiecien.Ja teraz czekam na @.Powinna juz byc 2 dni temu ale jak zwykle troche sie spoznia.Wczoraj bylam u gina ale nie w klinice tylko u mojego ,,zwyklego\'\'.I wyszlam po wizycie zalamana.Cytologia i reszta badan ok ale dziwnie ze mna rozmawial.Opowiedzialam mu o tym in vitro,plemnikach,zarodkach itp.Powiedzial ze musi byc jakas wada genetyczna plemnikow skoro zarodki sa slabe i nie osiagaja poziomu blastocysty:( Jednym slowem marne szanse na swoje potomstwo.Namawial mnie na dawce...Dzis probuje wyrzucic z pamieci tą wizyte zeby sie nie zalamac.Ja ciagle wierze ze bedziemy mieli dziecko,nasze dziecko.Pytalam tez o ten interferon.On nigdy o tym nie slyszal,powiedzial ze to sa jakies bzdury i naciaganie pacjenta.Tu akurat jestem sklonna sie z nim zgodzic.W ogole to mialam wrazenie jak by chcial zebym podeszla do in vitro u nich ale ja nie chce.No i 150zl poszlo choc mowil ze bedzie 100.Jak by to Dima30 powiedziala: ,,konowal jeden\" Sportsmenka co u Ciebie?Jak sie czujesz?Myslisz o tej inseminacji? Caluje wszystkie ,,podczytujace\"
  6. Dosia wszystko Ci sie kochana ulozy.Jestem pewna.Trzeba byc silnym i nie przestawac walczyc.Sama powtarzam to sobie kazdego ranka... Alicja jak tam po wizycie? Calusy dla wszystkich:)
  7. Czesc dziewczyny. U mnie juz troche lepiej.Zbieram sie jakos...Boze jak ja juz chce WIOSNE!!! Dzieki dziewczyny za slowa otuchy.Co jak co ale tutaj na Was zawsze moge liczyc. Kurcze jak tak Was czytam to wszystkie cos dzialacie a u mnie zastoj.Moj M to nawet sie nie zapyta czy wizyte umowilam.W dupie to ma.Zla jestem na niego.Ale dzis mu daruje bo obchodzimy 2 rocznice slubu.Boze jak ten czas leci...A tu dzieciatka jak nie bylo tak nie ma:( W tym cyklu stosowalam te testy owulacyjne ale watpie zeby cos z tego wyszlo.Nie bede sie oszukiwac,szkoda nerwow.Stary tez sie jakos nie wysilil:P Pozostaje czekanie.Ale chyba sprobuje tej diety przed kolejnym in vitro.Dima Ty naprawde skarbem sie stalas na tym topiku.Ja nawet nie sadzilam ze taka dieta istnieje. Egz mnie sie wydaje ze Ty bedziesz nastepna tutaj zaciazona.Dobrze ze zmienilas tego gina.Ja przy 3 podaniu zarodkow tez mialam slabe endo i od razu dostalam leki. Musze uciekac... Sportsmenka witaj!!!
  8. Czesc dziewczyny. Jejciu tyle mnie nie bylo,wpadam a tu takie wiesci!!!!!!!!!!!!!!!!!! GAWIT GRATULUJE CI Z CALEGO SERCA!!!!!!!!!!!!!!!Wreszcie dobre wiesci na topiku!!!!!!!!Kochana tak sie ciesze!!!!!!Udalo Ci sie!!!!!!! Wiesz co,ja bym uciekala do domu.Teraz najwazniejsza jestes Ty i Twoj SKARBEK!!!!! U mnie kiepsko,znow mnie deprecha dopadla.Bez tego psychologa chyba nie dam jednak rady.Ja czasem nawet mysle ze nie chce tego dziecka.Nie wiem czemu takie mysli przychodza mi do glowy... W marcu napewno nie przystapie do in vitro...Moze kwiecien... Pozdrawiam
  9. Paoli76 Uf...no az mi sie wczoraj zagotowalo.Ja wiele razy wychodzilam z gabinetu, zaciskalam zeby i powstrzymywalam łzy.Trzymam sie tego lekarza bo gdzies tam wiem ze jest dobry,zna sie na rzeczy.Nie lubie go ale ... Wiecie co najbardziej dziwi mnie to ze kobiety giny sa gorsze od facetow.Czemu?Przeciez czujemy podobnie...Ja nie wiem czy ten zawod powoduje takie zezwierzęcenie? Przypomniala mi sie sytuacja z mojej pierwszej stymulacji.Moj gin byl na urlopie wiec poszlam na wizyte do innego gina-baby,zeby wypisala mi leki i powiedziala jak je brac.Mialam dlugi protokol.Pomylila mi dni przyjmowania lekow przez co spierdolila mi cala stymulacje.Jajniki mialam jak pomarancze(jak to mowil lekarz od USG,taki palant tez wtedy, byl teraz jest swietny inny)Smiali sie ze musze sie siatka obwiazac bo wybuchne.Mnie do smiechu nie bylo,nie moglam spac nocami,bolaly mnie jajniki,nie moglam rano zejsc z łóżka.Lekarz bal mi sie punkcje robic ledwo sie zgodzil.I co?Tylko 3 jajeczka.Mialam wtedy 23 lata.Przy innych stymulacjach 16-19 jajeczek,te juz pod okiem mojego gina. Ale co najlepsze to to ze jak moj gin kapnal sie ze tamta spieprzyla wszystko to podarl wszystkie kartki na ktorych mialam rozpisana stymulacje przez tamta.,,Ręka ręke myje\'\'Dowodow brak.My bylismy wtedy zieleni nic nie wiedzielismy o in vitro.Licza na to.A juz zeby przez telefon czegos sie dowiedziec to w ogole zapomnij.Ja zawsze dostaje zjebe. No doslownie jeszcze mi sie gotuje
  10. Boze Dosia ja dzis oczy wpatrywalam w ten komputer jak w Boga.Caly dzien mialam stresa.Tak trzymalam kciuki... Ale wiesz co?Ja nie wierze zeby u Was byl koniec marzen o swoim dzieciaczku.Zmien klinike i kopnij ta babe w d.u.p.e na odchodne.Ja wiem jak sie czulas.Ja czuje sie tak na wiekszosci wizyt w mojej klinice.Oni nie maja serca.Tylko te kamienne twarze...Ja nie zmienilam lekarza ale powiem szczerze ze zastanawiam sie nad tym. Kobieta w klinice jest nikim.Dokladnie tak jak piszesz,nie straszne Ci zle wiadomosci,razi podejscie lekarza do Ciebie.Boze jak ja to znam. Nie mam teraz mozliwosci zeby dluzej popisac ale odezwe sie jutro
  11. Czesc kobitki Dziekuje Wam baaaardzo za zyczeniaFajnie ze jestescie... Dosia ja nie potrafie zdecydowac sie na dawce,bynajmniej nie teraz.Nic na to nie poradze ,taka psycha.Nie wiem czy potrafilabym sie cieszyc ta ciążą.Nie chce o tym nawet myslec.Wiadomo ze nie podejmuje sie decyzji raz i na cale zycie.Moze kiedys zmienie zdanie ale narazie powalczymy jeszcze o nasze.Ja wymarzylam sobie ze dziecko bede miala z mezczyzna ktorego kocham,z moim M.I dopne swego. Co do tej diety to ja jestem na kapuscianej.Mam zamiar pojechac na niej 2 tygodnie.Teraz waze 67kg przy wzroscie 165cm.Chce zejsc do 60kg.Rok temu bylo 72 kg,masakra.Nigdy wiecej... Kurcze nadiewa to Ty niezla lacha jestes,170cm,fiu fiu...:) No i wreszcie sie rozpisalas:) Listek ja mysle ze plemniki z biopsji trafia od razu do in vitro i to ICSI.Kazdy bedzie na wage zlota. Egz ja sie troche pogubilam,napisz ktora Ty bedziesz miala juz IUI.Z tego co ja wiem to po 6 nieudanej inseminacji kieruja na in vitro. Gawit wyjelas mi z ust komentarz do debaty nad in vitro.,,W d.u.p.i.e byli i gowno widzieli\'\' Mysle ze nie zabronia in vitro.Nie maja szans.Zbyt wiele par ma problem z plodnoscia.Niech pomysla co bedzie za 100 lat.Byc moze in vitro bedzie jedyna metoda rozmnazania.W ogole to temat rzeka... Dosia ma juz wyniki.Az sama mam stresa... Boze spraw zeby byly plemniki...
  12. Czesc dziewczyny. Cholewcia a tu znow rozczarowanie...Egz tak mi przykro... Ale ciesze sie ze juz sie pozbieralasNo i juz w przyszlym tygodniu kolejna szansa.Trzeba byc dobrej mysli bo to moze byc ten kolejny raz kiedy wreszcie sie uda.Ja nie przestaje trzymac kciukow.Zawsze je bede trzymac za Was wszystkie. Inka ja teraz w marcu szykuje sie do 5 ICSI.Troche juz mam za soba.Roznica miedzy zwyklym in vitro a in vitro ICSI obejmuje wylacznie etap laboratoryjny.Podczas Icsi za pomoca mikromanipulatora i bardzo cienkiej pipety chwyta sie plemnik i wprowadza do komorki jajowej.Natomiast przy zwyklym in vitro do probowki z komorka jajowa dodaje sie od 50 do 100 tyś plemnikow i wtedy plemnik sam musi sie dostac do srodka jajeczka. My mamy ICSI bo u mojego M jest tylko pare plemnikow i zwykle in vitro nie powiedzie sie.W zaplodnieniu musi nam pomoc reka ludzka. Pytalas tez o protokoly.Sa cztery:dlugi,krotki,z antagonista i klasyczny.Ja przechodzilam przez pierwsze trzy.Najmniej udany p.dlugi z antykoncepcja.Wyprodukowalam tylko 3 jajeczka.Pozostale rewelacyjne 19,16 jajeczek.Protokoly roznia sie od siebie podawanymi lekami i dniami cyklu w ktorych sie je przyjmuje.O wszystkim decyduje lekarz.Nie pamietam ile czekalam na badania ale chyba nie dluzej niz 2 tygodnie.Koszt?Kupa kasy 8-10tys calosc.Kosztuje kazda wizyta,badania,USG,leki,zabieg,transfer,dojazdy,ewentualne mrozenie...Trzeba przyszykowac wór pieniedzy. Mam nadzieje ze to wszystko Cie ominie i za 2 tygodnie przyjdziesz do nas pochwalic sie 2 kreseczkami.:) Gawit gratuluje Ci nowej pracy ale remontu to Ci szczerze wspolczuje.Ja od 3 lat koncze dom,sama malowalam,gipsowalam,fugowalam itp i juz nigdy nie chce tego robic.Koszmar,ale pamietam jak przywiezli mi lodówke to cieszylam sie jak glupi bataryjka.Fajnie ze bedziecie na swoim.To od razu inne zycie.Tylko zeby tez z tym dzieciaczkiem Wam sie tak fajnie ulozylo... Nadiewa dziwny ten Twoj gin.Widze ze maly (nadal obstawiam ze to chlopiec a Wy?)daje Ci czadu:):):)Kiedys pytalas czy ja jestem rocznik 83,zapomnialam odpowiedziec.Tak jestem 83 tylko ja z poczatku roku a Ty szczesciaro z konca:P Kiedy masz nastepna wizyte?U mnie oki:) Listek jak badania ? Dosia doskonale rozumiem co czujesz.Ja przechodzilam przez to samo.Raz dol raz euforia,z czasem tylko dół.I tak juz od paru lat.Czlowiek bardzo sie meczy.Tez mi sie zyc odechcialo,najchetniej to bym tylko spala,zeby nic nie czuc.Ale w snach tez mnie deprecha dopadala.Wszystko nasilalo sie po kazdym nieudanym in vitro.A po tym ostatnim to chyba siegnelam najglebszego dna jakie bylo mozliwe.I sama przestraszylam sie tego dna,tego pukania od spodu.Pomyslalam ze jak nic nie zrobie ze swoim zyciem to dolacze tam do NIEGO i juz sie nie wydostane.Wybor prosty albo w góre albo w dół.No i wstalam:)Ale Ciebie prosze nie doprowadzaj sie do takiego stanu jak ja bo bedziesz bardzo cierpiec.Zmuszaj sie do pozytywnego myslenia nawet jak bedzie bardzo zle.Przeciez sama wiesz ze nawet przy najgorszym scenariuszu jutro,i tak istnieje wyjscie z sytuacji.Masz plan B-dawca,i poczujesz zycie pod sercem.Ja nie biore takiej opcji pod uwage...I taka fajna rodzine masz.Ja takiej nie mam... Tez sie objadalam i pilam do tego.Przytylam 12kg.Dzis mam jeszcze 7kg nadwagi.Wczoraj obchodzilam 26 urodziny i powiedzialam sobie dosc juz cierpienia,nigdy wiecej deprechy,nigdy wiecej nadwagi.Dziwie sie ze maz nie chce sie ze mna kochac...A jak ja wygladam?Sama na siebie puscilabym pawia.Bardzo sie zaniedbalam.Dzis jestem pierwszy dzien na diecie.Schudne i bede szczesliwa.Matką tez zostane!!!I skoncze studia!!!Wszystko mi sie ulozy!!! I Tobie i nam wszystkim tez!!! Dosia jeszcze raz Cie prosze nie popelnij moich bledów! I wyrzuc te cholerne chipsy!Dziecko bedzie potrzebowalo zdrowej mamy! Wiecie co?Moze to glupie i bez sensu ale kupilam testy owulacyjne i pod koniec tygodnia bede molestowac meza.Nie moge tak nic nie robic... Pozdr dla wszystkich
  13. Dosia dokladnie tak,w dniu Twojej punkcji zrobia tez biopsje.Zaraz po tym beda zapladniac Twoje jajeczka i szybciutko z nimi do cieplarki.Teraz podaja zarodki po 5 dniach,kiedys po 3.Ty nie masz jeszcze 35lat wiec podadza Ci 2 zarodki,kobietom starszym podaje sie 3.Ja bardzo mocno trzymam za Was kciuki i wierze ze doczekacie sie swojego bobasa. Jesli chodzi natomiast o mojego M,to do tej pory nie wiemy co jest przyczyna takiego stanu i raczej juz sie nie dowiemy.Powodow moze byc wiele,mowili ze bakterie,wirusy,ciasne gacie,przegrzanie,karate,zylaki powrozka,pozne zstapienie jader,stres itp.Genetyka wyszla ok.Cholera wie co bylo glowna przyczyna.Teraz to zreszta juz nie jest wazne,jest jak jest.Teraz trzeba ratowac to co jeszcze nam zostalo,o ile jeszcze zostalo. Ja nie chce myslec o tym co bedzie jak w marcu sie okaze ze juz nic nie ma.Nasz lekarz powiedzial ze biopsja nie wchodzi w gre,jest bez sensu. O Boze ile serce czlowieka musi sie czasem nacierpiec... Inka to super ze to juz w tym tygodniu.Kto wie moze nie bedziesz musiala oswajac sie z in vitro.Ja bede bardzo mocno trzymac kciuki w sobote.Co do tego przygotowania do in vitro to roznie bywa,wszystko zalezy od sposobu stymulacji(tzw protokoly prowadzenia)Ja pierwszy raz bylam przygotowywana 40 dni a ostatnio uwineli sie ze mna w 14 dni.To zalezy jakie Ci dadza leeki i jak bedziesz na nie reagowac. A tak na marginesie byloby to in vitro ICSI czy to ,,zwykle\'\' in vitro? Alicja nawet sie nie pytaj tylko wskakuj do nas.Ja sie bardzo ciesze. Wiesz na pierwszej wizycie nie zadaje sie zwykle duzo pytan bo nie wiadomo o co pytac.Z pytaniami trzeba poczekac do diagnozy.Na pierwszej wizycie napewno zleci Wam szereg badan i mysle ze zbada stan nasienia partnera wiec niech sie maz juz psychicznie przygotuje.Najlepiej wstrzymajcie sie od wspolzycia na jakies 4 dni przed wizyta.Moj M mial tez macanie jajek ale moze o tym nie mow mezowi:) Mnie lekarz nawet nie dotknal.Tyle pamietam z pierwszej wizyty. Halo gdzie reszta???Gawity,egzy,nadiewy...
  14. Czesc. Dosia Wasz lekarz powiedzial ze zamrozi pojedyncze plemniki??? Moj nam powiedzial ze pojedynczych sie nie mrozi...:(
  15. Czesc dziewczyny.Juz jestem. Ale tu ruch:)Super:) Widze ze ostre boje o dzidzie trwaja.Nie ma marudzenia:) Dosia Ty biedaczko czekasz na te wyniki pewnie jak na zbawienie.Ja tez juz mam cykora.W marcu chce zaczac stymulacje i zastanawiam sie czy jeszcze cos znajda u meza.Ale trzeba byc dobrej mysli. Inka ciesze sie ze do nas dolaczylas.Z nami bedzie Ci lzej.Nawet nie wiesz jak dziewczyny tutaj potrafia trzymac kciuki.Poczujesz je przez monitor doslownie,ja je czulam. ps.licze tez na nie w marcu:) Egz gawit dziewczyny ja Was podziwiam,co miesiac ,,upadacie i wstajecie\'\',szybko wstajecie.Ja tez sobie postanowilam ze taka bede,a przynajmniej bede sie bardzo starac zeby szybko wstac jak sie nie uda nastepnym razem. Nadiewa żyjesz?Pogonilas chorubsko? Normalnie bez komentarza ale Ty jestes szczesciara.Ja sie szykuje juz do 5 ICSI ... Sloneczko gratuluje dzidzi.Boze jak ja bym tez tak w ciaze chciala zajsc... karolcia listek zniknelas...ja bylam ciekawa tych badan genetycznych... karola27 fajny ten Twoj synus,zerkam sobie czasem na niego:)
  16. Dosia nie doczytalam dokladnie.Wiesz co,o tym anonimowym dawcy to ja bym nigdy nie powiedziala,nikomu.Potem ktos wypepla dziecku i zniszczy mu zycie.Tak wogole to wstrzymaj sie jeszcze do wynikow biopsji.Zobaczysz jak wyjda i wtedy podejmiecie decyzje. Wracam do pakowania
  17. Czesc dziewczyny. Ja nie zagladalam bo ostatnio komputer mi nawala.Dzis mial jechac do naprawy ale jakos zaskoczyl i narazie dziala.Moj M wczoraj o malo przez to domu nie rozniosl.K.....wy lecialy caly dzien.Ciekawe ile bedzie dzialal... Dosia bede sie modlic zeby znalezli tam jeszcze plemniki.Nie zazdroszcze Ci ...Dzielna babka jestes... Oczywiscie o reszcie tez pamietam.Cholera by wziela te wszystkie Wasze @ !!!Ja tez teraz na nia czekam,powinna byc jutro ale wątpie... U mnie juz lepiej.Od paru dni jestem w dosc dobrej formie psychicznej.Obylo sie narazie bez psychologa.Nawet dumna jestem z siebie ze sobie sama tak poradzilam.Bardzo ciezko wyrwac sie z lap depresji,bardzo.Uwierzcie dziewczyny ze czlowiek nie ma wtedy siły w sobie,zadnej.Leżysz na samym dnie i slyszysz pukanie od spodu.Dokladnie takie uczucie.Ciezko sie wstaje.Ja wiele godzin,w dzien i w nocy spedzilam na wmawianiu sobie ze jest ok a bedzie jeszcze lepiej.Wiem ze glupio to brzmi ale oszukalam w ten sposob sama siebie i pomoglo.Teraz jest duzo lepiej niz bylo jeszcze tydzien temu. Jutro o swicie wyruszamy na tydzien z mezusiem w gory.Stwierdzilismy ze dobrze nam zrobi jak troche odsapniemy.Miedzy nami tez sie poprawilo i z mama tez sie uspokoilo,narazie... Nie wiem czy bede miala tam dostep do internetu...watpie... Wiec do zobaczyska za tydzien Egz mam nadzieje ze dacie czadu na tych wakacjach i rzeczywiscie wrocicie w trojeczke.;) Gawit ja trzymam kciuki za ten cykl.Zycze Ci powodzenia i mam nadzieje ze nie bedziesz musiala wyladowac w szpitalu. A Ciebie Nadiewa opierdziele jak wroce za tydzien bo teraz mam juz malo czasu.Jedyna zaciazona radocha na topiku i prawie wcale jej nie ma. Jejciu dzidzia ma juz ponad 5cm...Stawiam na chlopczyka:P Pozdrowka gorace dle wszystkich odwiedzajacych!
  18. Czesc... U mnie nic nowego.Walcze z deprechą...Sama. Czasem jest nawet dobrze ale sa takie dni ze ...eh... Nie mam sily na nic. U mojego M troche lepiej w pracy ale miedzy nami niezbyt.Czasem wylazi z niego straszny EGOISTA!!!N ienawidze tego u niego...Ostatnio tylko sie na siebie zloscimy.Nie pamietam kiedy sie kochalismy. Nie chce tu o tym pisac... Wiecie dziewczyny tez mi sie wydaje ze ta psycha u mnie nie pozwala na dziecko.I te fatalne wyniki moga byc skutkiem tego ze mam depreche.Jutro jade szukac dobrego psychologa. Nadiewa Ty we wtorek mialas wizyte! I co? Chcesz zebysmy tu pomarly ze strachu o Ciebie?Pisz jak bylo.Mam nadzieje ze jest dobrze i nie mialas kiedy do nas wpasc. PS.podaje maila sara1983@op.pl Pozdrawiam
  19. Czesc U mnie dzis troche lepiej.Wyrywam sie powoli z lap depresji. Nie mam dzis czasu by dluzej popisac, wieczorem mam gosci ale bardzo WAM dziekuje za wpisy.Pomagaja mi,nie wiem czemu o tym zapominam,chociaz z drugiej strony piszac o swoich problemach tylko Wam ,,smrodze\'\' na tym topiku. Ale fajna jest ta swiadomosc ze gdzies tam w swiecie,po drugiej stronie kompa sa osoby...no wiecie...takie jak Wy...dziekuje
  20. Czesc... Dosia juz dawno chcialam do Ciebie napisac ale jakos nie dawalam rady.Ja ostatnio tez przechodze katusze.Wczoraj tez zalapalam takiego dola ze myslalam ze sie wykoncze.Jak na zlosc meza nie ma,wyjechal na szkolenia.Zostalam sama.Chodzilam po domu i nie moglam znalezc sobie miejsca.Wszystko mnie przytlacza,nic nie cieszy!!!Maz ma sajgon w pracy,budzi sie o 3-4 i juz nie spi,byc moze straci prace,moja matka swiruje i straszy mnie ze popelni samobojstwo,ja wrocilam na studia ktore 2 lata temu powinnam skonczyc ale zawalilam,musze sie wreszcie obronic,wszyscy sie ze mnie smieja a ja nie mialam sily,ciazy nie utrzymam,u M moze juz nie ma plemnikow a adopcji zaczelam sie strasznie bac CZY DAM RADE???Nie wspomne juz o drobnych problemach-kroplach ktore dopelniaja dzban... Czasem mysle ze ja juz swiruje,powaznie!Zastanawiam sie juz nad terapia u jakiegos psychologa bo sama nie dam rady.Bardzo mi ciezko. Nie moge spac a jak juz zasne to mecza mnie koszmary,mam lęki w nocy.Wiecie ze od paru lat nie snilo mi sie nic przyjemnego?Chociaz...przepraszam sklamalam,dzien przed Wigilia snilo mi sie ze zrobilam test ciazowy i wynik byl pozytywny.Boze to byl cudowny sen ale tylko sen...Rzeczywistosc jest inna,niestety. Ja juz dawno pogodzilam sie z tym ze nie zajde w ciaze naturalnie.Trzy lata temu in vitro tez mnie przerazalo...A dzis,poprostu ide,rozkladam nogi i niech robia mi wszystko byle bym tylko dziecko miala.Spoko,przywykniesz.Tylko teraz trzeba sie modlic zeby znalezli choc jednego plemnika.A potem zeby udalo sie zaplodnic komorke,potem zeby Twoj organizm nie odrzucil zarodka,potem zeby plod nieobumarl itd...Zbierz wszystkie sily na czas tych dzialan. Co do tej biopsji to wiem ze ma ona sens tylko wtedy gdy kanaly nasienne sa niedrozne.Wtedy sa szanse na znalezienie plemnikow w jadrach.Jesli natomiast kanaly sa drozne a plemnikow nie ma w spermie to nie ma to sensu bo w jadrach tez ich nie bedzie.Tak powiedzial nam nasz androlog i rzeczywiscie jest to logiczne.Ja to zrozumialam dopiero niedawno.Moj maz ma drozne kanaly wiec biopsja odpada bo i tak nam nic nie da.Podobnie jak leczenie hormonalne.Lekarz jedyne szanse widzi w tych paru plemnikach ktore jeszcze sa.A moze juz ich nie ma... Strasznie Wam wspolczuje dziewczyny.Wiem co sie czuje jak sie dostaje wyniki badan nasienia i wszedzie pisze ,,brak\'\'. Ja sama nie wiem co zrobie kiedy u nas taki dzien nastanie ze juz nie bedzie szans,nadziei.Nie wiem co zrobie,jak bede dalej zyla,jak potocza sie nasze losy...I tego bardzo sie boje! Nie wiem co Wam napisac i jak pocieszyc.Nie ma takiego slowa w slowniku ktore wyrazilobyto co teraz czuje. Dosia listek ja Wam zycze sily,takiej sily ktora pozwala w ogole zyc.
  21. Czesc dziewczyny. U mnie ostatnio wszystko sie wali.Znow lape dola.Przybylo nam nowych zmartwien.Pare spraw sie sypie.Maz ma mega stresy w pracy,znow nie spimy spokojnie. Zarowno in vitro jak i adopcja powoli staja sie wielkim znakiem zapytania:( Paoli dzieki za odpowiedz A co u reszty??????????????? Pozdrawiam
  22. Gawit fajnie ze piszesz.Ja wlasnie bardzo sie boje tych formalnosci adopcyjnych... Jestem,,zielona\'\'jesli o to chodzi... Ale bardzo chce:) Dziwna sprawa z tymi pecherzykami... Gawitku mnie tez podawali pregnyl po stymulacji ale podawali mi tez Ovidrel.Zapytaj lekarza czy mozliwe jest jego zastosowanie w Twoim przypadku.Ja niestety nie wiem czy mozesz go zastosowac bo mnie inaczej stymuluja.Ale to tez jest lek powodujacy uwolnienie jajeczka.Tyle moge poradzic... Caluje mocno!
  23. Czesc. Ja jak zwykle doslownie na 5 min. U mnie nic ciekawego.Nie bylam z wynikami u lekarza.Nie mam ochoty juz tam chodzic,nie wiem czy nie zrezygnuje calkowicie z tych wizyt.Kupe kasy nas to kosztuje,nerwow a rezultat zaden.Ba jest coraz gorzej.Trace zaufanie, wiare w to ze ten immunolog potrafi mi pomoc.Labolatorium bez odczynnikow... Kumpela dala mi namiary na ponoc swietnego lekarza w Krakowie i postanowilismy ze z tymi wynikami pojedziemy do niego tylko narazie nie ma kiedy. Stymulacje planuje na luty ale nie wiem co z tego wyjdzie,jeszcze nie mialam @...to juz tydzien spoznienia. Mama listopad 2006,Paoli76 mam nadzieje ze tu jeszcze zagladniecie.Ja coraz czesciej mysle o adopcji i w sumie to juz sie zdecydowalismy.Tylko nie wiemy od czego zaczac,jak to wszystko przebiega,ile trwa caly ten proces?Gdybyscie mogly mi choc troche naswietlic sprawe bylabym Wam bardzo wdzieczna.Chcialabym tez wiedziec jak sobie radzicie,jak przyjela adopcje dalsza rodzina? Dziekuje Wam bardzo za poprzednie wpisy pozdrawiam wszystkich b.goraco!!!
  24. Czesc dziewczyny. Przepraszam ze tak dlugo nie pisalam ale nie mam kiedy usiasc przy kompie.Jak tylko znajde chwile to zaraz tu wpadne. Egz gawit naprawde sie nie udalo??? Nadiewa...hm A NIE MÓWIŁAM!:):):):):):):)
×