Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Eli

  1. Stysia i Tygrysicaaa dzięki za radę. Już mi nie musiscie odpowiadac. rozmawiałam z lekarzem w tej sprawie.
  2. Ewunia czy mi też wyślesz czy po naszej słoiczkowej debacie już mnie i Kamilka nie lubicie ? ;) Pozdrawiam.
  3. Dziewczyny, mam problem i potrzebuję pilnie rady wiec jak któras w was wchodiz aby poczytac to byłabym wdzięczna za jakąś poradę. Jutro albo pojutrze przyjezdza do ostrołęki ( moje miasto) moja przyjacióła i na pewno mnie będzie chciala odwiedziec i zobaczyc małego. A nie wiziałyśmy się dwa lata. Problem polega na tym, że była ona przez te dwa lata na misji w Timorze wschodnim. Może się już domyślacie , że boję się jakiejśc choroby tropikalnej. czy przesadzam? Ona była szczepiona ale kto wie, moze nie choruje ale cos przenosi? Miala kontakt z obcymi nam drobnoustrjami , wirusami, grzybami.... Na pewno ma inna mikroflorę. Boje się tymbardziej, że jakies pół rku temu miała taki wypadek, że jakiś tamtejszy owad złożył jej pod skóra jajeczka. Było to bardzo powazne i stanowiło duże zagrożenie dla jej zdrowia. (Została żywnem bez znieczulenia zoperowana. Wyobrażacie sobie?) I co ja mam zrobić? Pozwolic jej na kontakt z malym czy raczej zwlekac ze spotkaniem ? podobno powinno sie odczekac dwa tygodnie. Tak mówi mój mąż. Co wy byście zrobiły? Nie wiem czy sie nie obrazi jak ją poprosze o odczekanie ze spotkaniem i wyjawię powód. A co mam zrobić jak bedzie mnie chciała zaskoczyć i przyjdzie do mnie? czy rzeczywiście powinnam się obawiac czy nic mu nie grozi? Mi cięzko to ocenić.
  4. Oj Stysisa, współczuję przeżyć. I Tobie i Zuzi. Nie ma to jak trafić do szpitala, zamaist nas tam wyleczyć to jeszcze jakimś paskudztwem nas tam zarażą. Równiez zycze powrotu do zdrowia. Dziewczyny, wczoraj przezyłam pierwszy płacz przemęczeniowy mjego dziecka. To było OKROPNE. Zwykle Kamil zasypia około 1,5 max 2 godizny po wstaniu. Wczoraj jednak robilismy przemeblowanie i za Chiny nie dał się uśpić bo tak był mocno zainteresowany i tyle miał przezyć. Nie spal 4 godizny. Cięzko mi go było uśpić ale padł. Ale co chwilę się budizł z płaczem i to takiem placzem, że a z mi się chciało płakać. Widac było, że bardzo chce spac a nie może się wyciszyć. Płakał ,nie nadążał łykać sliny, lapac oddechu. Bałam się, że coś mu się stanie. Nic nie działało, noszenie, bujanie, kołysanie, przytulanie, pierś. Starałam się ograniczyc wszelkie bodzce, było ciemno, cicho, ale ciągle nie mógł się uspokoić. Pomogło dopiero jak położylam go sobie na brzuchu, mozno przytuliłam, trzymałam jego główkę zeby nie mógł jej podnieść i leżałam nic nie robiąc a jedynie głęboko i spokojnie oddychalam starając się zachowac spokój, żeby mu się udzieliło. I podziałalo dosc szybko. Przykre to było. Mam nadzieję, że nigdu więcej nie będe widzieć jak mały tak płacze. Jesli chodiz o ten drugi artykuł po angielsku to może któras z was pokusi się o przetłumaczenie i streszczenie chocby w kilku zdaniach? Jestem bardzo ciekawa tresci. Thefly, przetłumaczysz? Dwa dni temu Kamil podniósł się dwa rayz do raczkowania :) Ale mielismy radośc w domu! Postawiłam przed nim w pewnej odległości krem, nie mogł go dosięgnąć bo był za daleko a nie mogł przuciagnąc bo specjalnie postawiłąm na dywanie a nie na kocu, na którym leżał. Mało się nie wsciekł z ciekawości! Szalał , szalał az się podniósł, za chwilę się położył i znów podniósł. Od tamtej pory stale ćwiczy nabrzuszku mięśnie grzbietu ( chyba grzbietu?) usiłując tak charakterystycznie wygiąc plecy jakby usiował się podnieść. Tak trenuje a my z mężem ciagle zwołujemy się \"patrz, patrz co on robi\", \"szybko, syzbko, zobacz!\" :D Flowers 24, samolocik firmy PLAYSKOOL, cena 89 zł . Jak chcesz moge wysłać jego fotkę. Maly na razie bawi się ni gdy jets wyłącozny. Po włączeniu zaraz płacze ;) Aha, dziewczyny karmiące piersią: nie wiem, moze jestescie barzdiej doinformowane i tylko ja taka ciemna. Czy łykacie preparaty witaminowe? Ja łykam. A na podełkunapisane jest witamina D- 200% dziennego zapotrzebowania. Witaminka przechodzi do mleka + witamina w kropelkach + słoneczko i przedawkowanie gotowe. Czytałam o przypadkach przeawkowania przy jednej kropli! Podobno lekarze przepisują za wysokie dawki bez żadnego powodu . Ja małemu chwilowo odstawiłam witamine D. Niedoboru nie ma na pewno ( podawałam 2-3 krople), conajwyżej mogłam przedawkowac. Nie zaszkodiz mu maly odwyk. Pozdrawiam!
  5. http://mediweb.pl/nutrition/wyswietl_vad.php?id=1021
  6. Jest 7.15 a Kamilek udał się własnie na pierwszą drzemkę. I tak dziś długo wytrzymał bo zwykle pada wczesniej. Megji po przetestowaniu kubka z ustnikiem ( ale nie niekapek tylko taki z którego leci normalnie) moge rzec, że mój synek z niego ładnie pije. I u nas sprawdził się lepiej niz ten ustnik na butelkę. Może tez przetestuj? Aaaa, dziewczyny posłuchajcie, nie bierzcie mnie za idiotkę ale mam prośbę- uwaząjcie bardzo na sowje dzieci. Miałam dziś sen , że jakieś dziecko spadlo na podłogę , zdaje się, ze przy kąpieli. Bywa, że moje sny lubią się sprawdzać. Na pewno nie będzie dotyzyć to tego snu ale mimo to zachowajcie ostrozność. Ja dziś chyba wyjątkowo nie wykąpie Małego. Już mi się takie sny sprawził, że byście nie uwierzyły. Dziś słowo o zabawkach. Wczoraj mały dostał od wujka dwie zabawki: jedna typu \"wańka wstańka\" od razu go zainteresowała. Druga zaś zainteresoałą nas- mnie i mężą. Fajna- taki samolocik na baterie ,przeznacozny dla dziec powyżej 6 miesiąca, ma za zadanie zachęcać dziecko do raczkowania. A jak ta zachęta wygląda? Otóż samolocik po dotknięciu jedzie sobie po podłożu wymachując skrzydłami i wydając różne dzwięki. Za chwilkę się zatrzymuje. zainteresowane dziecko teoretycznie powinno podejśc i dotknąć zabawki a wtedy ona znów kawałek odjeżdza. Włączyliśmy go wczoraj. kamil oczy wytrzeszczył. Nie wiedział co się dzieje. patrzył i patrzyl az się rozpłakał. Zabawne są dzieci. Jak na razie samolocika się boi, Ale wcozraj był zmęcozny, przetestuje zabawkę dziś jak będzie w ferworze zabawy :) A powiem wam , że ze wszystkich zabawek jakie mamy mały najbardziej lubi od dawna i pochłania go bez reszty... książeczka do kąpeili. Uwielbia ją. Może się nią bawić dłuuugo i świata w tym czasie nie widzi. Polecam. U nas jak zwykle pustki w weekend. szkoda. Dla mnie weekend to takie same dni jak inne bo mój mąz i ja mamy taką pracę . że pracujemy i w weekendy i świeta . Niestety. Ps. Od wcozraj jestem na diecie oczyszczjącej organizm. Nie to, żeby mi się nudziło... ;) Piszcie piszcie....
  7. :) Przed chwilą posadzilsimy naszego malucha i sprawdzilismy czy tez sam siedzi i okazało się ze siedzi :) Ale jak fajnie. Czytam dzis o przedawkowaniu witaminy D i faktycznie bardzo groźne jest przedawkowanie. Tu jest strona gdzie znalazłam cos o wit D http://pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_D . Podobno bardzo łatwo przedawkowac i wkększosc dzieci ma zdecydowany nadmiar wit D w ograniźmie! Sama nie wiem... Mój Klusek dostawał spora dawkę- tzn dwie kropelki aczasem i trzy wpadły. I teraz sie zastanawiam czy nie ma go za dużo i cyz mu nie odstawić. Podobno twarde kupki to jeden z objawów przedawkowania! Za mało to on na pewno nie dostaje. Ale jedna rzecz mnie zastanawia- ma lekko odstające żeberka. Podobno to może swiadczyć o krzywcicy. Ale inych objawów nie ma. poza tym dostawał dporo witaminy. A wszyscy lekarze mówią. że \"taka jego uroda\" albo \" jeszcze się dziecko rozwija\" \" ma parwo takie mieć\" i takie inne bzdury, nic konkretnego. Zastanawiam się nad zbadaniem poziomu witaminy D w jego organixmie. Czy któraś z was to robiła? pozdrawiam! Ps : ostatnio od kilku dni mdli mnie rano. Zrobiłam nawet test ciążowy.... Wyszedł negatywny.
  8. O widze ze wpis był tak długi, że mi go ucięło. No trudno. Nie pamiętam co pisałam. ucięło mi tez stopkę.
  9. Witam Frezja! Jesli chodiz o witaminę d to ja czytałam, że nowe zalecenia mówią aby podawać codzinnie kroplke nie do 18 miesiąca ale 18 roku życia! Jak znajde link to wam wyślę. Ja daję witaminę w ilosci 2 krople dziennie. Przy takiej ilości nie wierzę że mozna przedawkowac. zresztą jak coś wiecej znajde to wam podrzucę.
  10. Flowers 24 a nie wprowadziłas jakiejs nowosci do diety? Wygląda na alergię. Któraś z was ( nie pamiętam) pytała o sposob usypiania dzieci. Ja usypiam na rękach tzn biorę na ręce, daję smoka i noszę z 3 - 5 minut aż go zmuli i zacznie zamykac oczka, w tym momenicie nie czekając aż uśnie niosę i wkładam do łóżeczka tak by widział i zakodował, że lezy w łóżeczku i nie był zaskoczony po przebudzeniu. Jakoś nie protestuje przy wkładaniu. No chyba , że włoże za wczesnie ale teraz się to praktycznie nie zdarza. Trzeba tylko się nauczyć wyczuwać odpowidni moment aby był odpowiednio zmulony a jednoczesnie nie zdązył zasnąć. Dziś testuję jak będą wygladały drzemki Kamila jak po zasnięciu zabiorę mu smoka i zabiorę smoki z łóżeczka. Drzemki skróciły się z dwoch godzin do pół godziny. Zobacze czy pociągnie na takich drzemkach do wieczora i jak to wpłynie na jego sen nocny. Ja ciągle coś testuję. A on i tak i tak się budzi w nocy. Thefly napisałas, że Adasiowi wolno zarasta ciemiączko. Ja nie wiem jak zarasta Kamilowi- czy wolno czy szybko czy normalnie. jak powinno wyglądac ciemiączko u pólrocznych dzieci i do kiedy powinno zarosnąc całkowicie? Jeśli chodzi o nową czynnośc - czołganie to moi rodzice twierdza , że mały się czołgał. Ja tego nie widzialam. Wiem tylko, że to cwaniak i zamiast się czołgac idzie na łatwizną i sobie przyciaga ciekawy przedmiot ciągnac za coś naczym on lezy- kocyk czy prześcierdło. Ostatnio wyraźnie przygotowuje się do raczkowania. pupa ciągle w górze, kolanka podciągnięte, wyprostowane rączki, tylko jeszcze to wszystko nie zgrane w czasie ;) raz rączki, a raz kolanka :) Megji, ja jadę wyłącznie na słoiczkach. rzeczywiście temat ten był omówiony bardzo niedawno i większosc z nas się wypowiedziała. Ustnik- wygląda podobnie jak smoczek, jest silkonowy i miękki jak smoczek ale ma inny kształt. Kupilam canpola- w opakowaniu 2 sztuki za 4,5 zł. Są różne - silikonowe miękkie albo takie twarde chyba termoplastyczne? Ja kupiłąm miękki bo to takie stopniowe przejście . Wiem, że z twardego by sie nie napił bo taki tardy ustnik ma niekapek i służy mu do gryzienia. I te ustniki mają rózne dziurki- albo jedną dużą, albo kilka mniejszych. Przynajmniej takie widziałam. Małemu odpowiada bo szybciej leci. Fakt, że się zalewa i trochę się nim bawi ale przynajmniej się napije. Megji tak sobie pomyślałam, że jak masz ochotę pochwalic się swoim Pawełkiem i pooglądac nasze maluchy to podaj adres . Thefly co do usypiana przy cycu. Własnie ja się bardzo bałam, zeby się mały tak nie nauczył bo wiedzialam, że kiedys przestanę karmić i , że może być problem, dlatego od poczatku gdy tylko zaczał miec jakiś okres aktywnosci starałam się go przyzwyczajać, że piers jest do jedzenia a nie do spania. Teraz karmię zawsze po drzemkach, nidgy przed. tak się składa, że pasuje nam to . Jedynym wyjątkiem jest nocne karmienie. Ale mały juz wie, że \"to\" służy do jedzenia i tylko tak pierś traktuje, nie jako pocieszyciela czy usypiacza ale jako dawcę jedzonka. Teraz nawet jak jest wieczorem bardzo śpiacy a ja chce go nakarmić to płacze mi przy cycu zeby natychmiast odłożyć bo on chce spać. :) I przy piersi mi nie uśnie. U Ciebie może rzeczywiście być problm jak odstawisz od piersi. Może sprobuj go karmić jak wstanie i jest wyspany? Jak będzie najedzony to może nie będzie potrzebowal do uśnięcia? A może przy butelce też uśnie? taki przytulony do ciebie? Jesli planujesz odstwić go od piesi to chyba lepiej zacząć go już stopniowo uczyć zasypiac inaczej . Tygrysicaaa, jasne, że możesz wypić karmi. Ja piję bardzo czesto. Podobno piwo karmelkowe wpływa na zwiększenie ilosci pokarmu i jest ratunkiem dla matek mających problem z brakiem pokarmu. Mały nigdy nie zareagował w żaden sposób. Ale najlepiej będzie jak po prostu sprawdzisz. Sylmag hi hi ale ja Ci ostatnio nie wysyłalam żadnych zdjeć ;) Pewnie chodzi o zdjęcia od Delphi 31? A co do siadania to jesli chodzi o samo siadanie to dzieci w różnym wieku siadają o nie jest to akurat powodem do zmartwienia. Moja koleżanka ma dobrze rozwijające się dzieko , ktore ma 8,5 miesiaca i nie myśli smao usiąść. A moja ciocia przez długie lata pracowala w domu malego dziecka i twierdzi, że zadko się zdarza , żeby 6-cio miesięczne dzieko samo usiadło. Częściej jest to wiek 7-u miesięcy a przeważnie 8 jak dziecko już raczkuje. Moja szwagierka powiedziala, że jej synek tez pewnie usiadł w wieku 8 miesięcy. Natomiast jesli chodzi o inne trudnosci np z przekręaniem nz boczek to rzeczywiście idz do lekarza . No i poinformuj nas jak tam Kubuś. Delphi z tym smoczkiem to różnie bywa bo Kamil dziecko \"cycowe\" ale za smoczkiem przepada. Może dlatego, że mama pilnowala aby cyc służyl do jedzenia a nie do innych przjemnosci i smoczek to przyjaciel do usypiania , uspokajania i innych przygód. Do niedawna pilnowalam by dostawał go tylko do spania ale teraz jak jest taki cwaniak to czetso sam znajdzie i sobie \" zainstaluje\" nawet nie wiem kiedy ;) Delphi 31, Thefly jesli chodzi o twarde kupy to nie wiem jak burak ale u nas świetnie się sprawdza słoiczkowa suszona śliwa gerbera i śliwa Hippa. Rewelacja. No i jabłuszko słoiczkowe. Ale zwłaszcza śliwka, Buraka nie testowałam. Napiszcie jak działa. Wczoraj rożłożyliśmy krzeselko do karmienia. Mamy pozyczone. Ne wiem jakiej firmy ale fajne , drewniane , chyba takie jak masz Ty Megji bo się przerabia na krzesełko + stolik jak dziecko jest starsze. Mi się bardzo podoba. Znowu napisałam epopeję. Wybaczcie ;) Czy was też doprowadzają do szewskiej pasji te głupie reklamy , które pojawiają się zawsze przy wprowadzaniu hasła? Wrrr
  11. Tak się własnie zastanawiałam Flowers czy nadal usypia Ci sam w łóżeczku. Z tego co zrozumiałam to w wózku tak? Ponieważ Kamil nie chce butelki a pic coś musi kupiłam wcozraj miękki silikonowy ustnik na butelkę. I ... jak na razie mu się spodobal. Szybko leci , męczyć się nie trzeba, fakt , że się cały zalewa ale przyjamniej pije! A ponieważ nie uznaje niekapka, tzn pić z niego nie umie bo gryzie - kupilam też z canploa kubeczek z twardym ustnikiem, z którego leci normalnie przez dziurkę. Na razie nie probowalismy ale dziś może przetestuję. Zaletą tego kubka wg mnie ejst to, że po pierwsze z niego leci a po drugie ma ustnik waski na całej długości, nie tak rozszerzany jak przy niekapku i może będzie łatwiej. Ale to małemu ma się on podobac nie mi więc zobaczymy. Na szczęscie przez ten ustnik pije więc już ten kubek nie ejst az tak wazny. Mały mial problem z twardymi kupami. Zachodziłam w głowę od zego- przecież tyle czasu jadł i wszystko mu służyło, a wprowadzilsimy juz naprawdę dużo rzeczy. I chyba już wiem co mogło byc przyczyną Zjadana przez mnie hurtowo czekolada. Nie sądzę aby był uczulony, ale w takiej ilosci to każdego by \" zatwardziło \". Ale pewnosci jeszcze nie mam. Dobrze by było gdyby się okazało, że to to bo bym już nie miala problemu i jadł by nadal normalnie. Dota 28, Stysia 74 mogłybyście do mnie na gg zagadac bo po problemach z kompem nie mam juz waszych numerów. Dota 28 czy jak układasz małego spac na brzuszku to na całą noc? Czy on umie sam sie przekręcac na plecki? Czy śpi całą noc na brzuszku bez protestu? I cyz kładziesz go tak od razu po jedzeniu? Mój mały sam w nocy mi fika na brzuch. Ale pośpi ze dwie godizny i mnie budzi zebym go przekręciłą bo sam nie umie. A ostatnio musze na niego bardzo uwazac bo jak się budiz to od razu fika na brzuch. Robi tak tez w wózku! Ostatnio spał sobie w óżku na działce i nagle słysze płacz. Biegnę do wóżka a on usiłował sie na brzuch przekręcić ale za ciasno i niewygodnie się sobie nie poradził. Dobrze , że mi nie wypadł. Teraz jak spi w wóżku nie spuszczam z niego oka. Dziewczyny karmiące piersią- ile razy na dobę karmicie?
  12. Dota 28 też się bałam zacząc karmić z obu piersi bojąc się powrotu nawału. Ale jak się naje z obu to rzadziej jest głodny i o ironio odkąd karmię z obu nie mam rzadnego problemu z piersiami, ztn z ich przepełnieniem. Dopiero gdy zaczełam karmić z obu unormowala się u mnie produkcja a ja mam świety spokój. A też się obawiałam, że sobie nie poradze z nawałem. Kamil śpi dziś po raz trzeci. Pierwsza drzemka- 1,45 , druga 0,30 a teraz spi juz 1,30 i nadal śpi. Aa nas jeszcze jedna drzemka. sporo sypia. W nocy zaś róznie, tzn chodiz spac o 19.30- 20.00 ale czasem eak jest zmęcozny to i o 19-tej pójdzie. A wstaje w granicy 5.00-6.30. Co smieszneijesz im póxniej go położe tym wcześniej wstaje ;) Jak go położe o 19-tej to śpi tak do 6.30 czasem a jak wcozraj padł o 20.30 ( połozony o 20-tej) to dziś o 5-tej się obudził i zabawa. Dopiero się pochwaliłam , że sam usypia a juz drug dzien musialąm go na rękach uśpić :( Eh. I spal dziś po raz pierwszy z gołymi nogami w samym body na długi rękaw i był cieplutki. I jakby rzadziej się budził. No potestuję to zobaczę. Megji a Ty gdzie znikłaś?
  13. Dziewczyny a jak jest ze snem waszych dzieic? Ile godizn śpią nocą , ile mają drzemek w ciągu dnia, ile średnio śpią w ciągu dnia i co najbardziej mnie interesuje- po jakim czasie od pobudki \"udają się \" na kolejną drzemkę? Mi się wydaje, że kamil bardzo czesto chodzi spać. Jak wstanie to za 1,5 godizny już ziewa i bywa marudny , chętnie by poszedł spac. Udaje mi się przeciągnąc go tak z 15 minut i anjczesciej 1,45 od pobudki gdy biorę go na rece to on natychmiast zasypia. Jak czasem cos go męczy np zabki albo jest na spacerze i chcialby usnąc na rękach to po około 2,5 godzinach wygląda jakby dwa dni nie spal, jest ledow przytomny. Ostatnio nasz spacery wyglądają tak, że bierzemy wózek do smaochodu i jedziemy na działkę, tam wkładamy go do wóżka, on protestuje więc jest noszony a gdy przychodiz pora drzemki to na rekach i koniec. W wóżku będzie marudizł i płakał przy braku naszej reakci. Eh a tak mi się marzyły wiosenne i letnie wielogodzinne spacery . Niestey mój synek widzi to nieco inaczej ....
  14. http://kobieta.wp.pl/kat,26335,wid,8196394,wiadomosc.html Poczytajcie sobie. Dożo czytam a mnie zaskoczyli.
  15. http://kobieta.wp.pl/kat,26335,wid,8196394,wiadomosc.html Poczytajcie sobie. Dożo czytam a mnie zaskoczyli.
  16. Zawsze zapomniam o czymś wam napisać... Wiecie, że dziecko powinno spać w całkowitej ciemnosci. Absolutnie przy żadnyc lampkach, nawet dających lekkie światło. Wpływa to na prawidłowy rozówj i prace mózgu. Mam w rodzinie dójkę lekarzy- brat i bratowa mojego męża. Szkoda, że powiedzisli nam tak późno bo mały przez pól roku spal przy nocnej lampce, wprawdzie tylko 1-o watowa, ale zawsze to jakieś światło. teraz śpi po ciemku. I po drugie- słyszalyście, że teraz wyszło nowe zalecenie aby podawać dzieciom witaminę D nie przez rok ale do ukonczenia 18-tego roku zycia? Po jednej kropelce dziennie.
  17. Tygrysicaaa, nie Kamil nie stoi. Nawet jak go na sekundę postawię to nózki podkurcza i nie chce. Ale w tym wieku niektóre dzieci juz stają i to nie tylko podtrzymywane pod paszki ale same! Ja byłam takim wczesnym przypadkiem . Wszystko robiłam za szybko. Sama jestem w szoku jak oglądam zdjęcia z mojego dziecinstwa i widze jak w wieku dokładnie 4 miesięcy stoję na stole trzymana jedynie delikatnie za dłonie! Moi rodzice to straasznie odwazni byli. Ja bym tak w zyciu Kamila nawet teraz nie spostawiła a ma 6,5. Zresztą on wcale nie chce stać. Aaa, a jak miałam 6 miesiecy to mama podobno zastawała mnie często stojącą w łóżeczku. Kamil to nawet sam nie usiądzie jeszcze. Z tym przegrzaniem to trzeba bardzo uważać bo jest niebezpieczne dla dziecka. Lepiej ubrac dziecko za chłodno i zeby nieznacznie zmarło niz za ciepło. Sama tez mam z tym roblem i nie wiem jak go teraz ubierac ale nigdy nie zaobserwowałam aby był spocony . Zimnego karczku tez nigdy nie miał. Oj trudna sprawa wyobrazic sobie jak się czuje dziecko w takim wózku ubrane tak jak jest ubrane- czy mu ciepło czy zimno? Ja mam wiecznie wątpliwości. Podobno zasada ubierania jest taka, że dzieci leżace nalezy ubierac tylko w jedną warstwę wiecej niż sami się ubieramy a dzieci biegające w jedną wastwe mniej niz my jestemsy ubrani. Przy naszych wiercipiętach to chyba powinniyśmy ubierać je tak jak same się ubieramy. Ale wiadomo- każde dzieko jest inne i nalezy je obserwowac i dostosowac tą ręgułę do jego potrzeb. Ale ja ubieram Kamila zawsze cieplej. Zresztą na zdjeciach widać - mama i taka na krótki rekawek a synek ubrany i w czapie. :) Wczoraj np było u nas 21 stopni , ale lekki wiaterek. My z mężem krotki rękaw a synek- rajstopki i spodenki, body na krótki rekaw, bluzka raczej lekka na długi rękaw i na to lekka kamizelka polarowa. Ale wydaje mi się, że było mu ciut za ciepło. Jak Wy ubieracie maluchy? Ale w domu przy 24-25 stopniach jakie mamy to przewaznie jest ubrany w cienkie body na długi lub krótki rękawek i rajstopki. I wiem , że nie marznie. Kłopot mam troszkę z nocnym ubieraniem bo u nas ciepło, duszno i teraz nawet przy szeroko otwartym oknie w kuchni całą noc temperatura w pokoju nie spada nam ponizej 24 stopni. Małego ubieralam od dawna w cienki pajacyk na gołe ciałko. Ale nie wiem czy mu nie za gorąco.Wyczytaląm w jakiejs \" mądej\" gazecie, że dzieci powinny spac w temperaturze 18 stopni ubrane w body na długi rękaw i śpiochy, przykryte kocykiem i kołderką. Dziś przetestowalam czy mu nie za cieplo ubierając mu na noc cienkiego pajacyka ale bez stópek tzn stópki miał gołe. Całą noc co chwilkę macałam mu te stópki aby sprawdzić czy nie marznie i okazało się, że stópki gorące, nawet lekko spocone. Dziś przetestuję spanie w samym body na długi rekaw i z gołymi nogami. Najwyżej będe g w nocy ubierać. Może mu jest po prostu za gorąco i dlatego się budzi. Tygrysicaa, jak my jedziemy gdzies dalej samochodem to mąz najpierw lekko podgrzea samochód (chociaz teraz przy takiej temperaturze bysmy tego juz nie robili), zakłądam mu kurteczkę na dojscie do samochodu a w samochodzie rozbieram i siedzi ubrany podobnie jak my, tzn delikatnie grubiej,. Teraz by to pewnie było body an krótki rękaw u jakaś bluzka lub bluza cieplejsza. zalezy od temperatury . Ale w samochodzie jest ciepło. Przegrzane dzieci bardziej chorują, no i męczą się w takim upale. A najgorsze, ze spocone potem wyjmujemy na dwór i zaraz chore. Myślę, że nasze kolejne dzieci będa miał łatwiej. Człowiek się juz tak bardzo nie będzie przejmowal i dziecko na tym skorzysta ;) Tygrysicaaa, ja juz od dawana tzn gdzies od trzech miesięcy karmie z obu piersi. I jest mi teraz lepiej bo piersi mam regularnie oproznione i nie męczy mnie wieczne obrzmienie jednej piersi. Kiedys karmiłam z jednej ale któregoś dnia dałam mu drugą i okazało się, że drugą też opróżnia. Tym sposobem mam spokój na 3-3,5 godziny a czasem i dłużej. A z tym przywiązywaniem wstążeczki to śmiej się ale ja tak robilam na początku ;) A później zrobiłam notesik i zapisywalam- z której piersi o której godzinie. Bo tego tez nigdy nie pamiętałam. Notowalam tez pory drzemek.A w pierwszych dniach po porodzie w szpitalu to zaznaczałam sobie długopisem na piersi z której mam kamic nastpenym razem. :) Każdy orze jak może :) Trzymajcie się
  18. Przepraszam za błędy literowki i haotycznosc. spieszyłam się. Zapomniałam wam napisac: wcozraj mój synek podobno tez się czołgał. podobno - bo tego nie widziałam- był u dziadków.
  19. No dobra, w sumie mam chwilkę czasu. A więc jak Klusek miał 4,5 miesiąca i spal z nami , a budizł się w w nocy co pól godizny, godiznę to będac nieprzytomna od razu dawałam mu cyca by zasnął. Któregoś dnia mialam dośc i zrobiłam rewolucję: wyprowadziłam małego do jego łożeczka i postanowiłam go nauczyc by sam w nim zasypiał. Nauka trwała trzy dni. Tzn nauka zasypiania bo z łóżeczkiem od razu się oswoił i nie było absolutnie protestów z jego strony. Założenie było takie : nie dopuszczac do tego by usypiał przy piersi. By zasypiał w miejscu gdzie ma spędzić noc. Podobno to ważne by dziecko zasypiało tam gdzie ma spac. Noc pierwsza: po kąpieli jak zwykle nakarmiłam ale nie czekalam ze uśnie. ( Zwykle wczesniej sobie tak ssał aż usnął) Teraz jak podjadł odbiliśmy i położyłam go do łóżeczka. Był zaskoczony. patrzyl na mnie jakby szukał odpowiedzi o co tu chodzi. Potem zaczął marudzić. Nie płakał tylko sobie marudził a ja siedziałam przy łóżeczku i głaskałam po główce, robiłam \"szszsz\", szeptem spiewałąm kołysanki, zwracajac uwagę co działą na niego uspokajaąco. Mały momentami przysypiał ale zaraz się budził i marudził nadal. trwało to 50 minut. Nie płakał, marudził. Ale zamiast zasnąć marudził coraz bardziej. postanowiłam się jednak nie znęcac nad nim i wzięłąm go na ręce. usnął w 5 sekund. Noc druga: wszystko przebiegało identycznie tylko, że po 15 minutach miałąm dosc bo byłam zmęczona i wzięłam go na ręce. Usnął w pól minuty. Byłam lekko zrezygnowana . Miał spac w łóżeczku a zasypiał na rekach.... Noc trzecia - podobna tylko , że marudzil trzy minuty po czym ( ku mojemu ogromnemu zdziweniu) zasnął. Zrozumiał o co tej natrętnej matce chodzi ;) Noc czwarta- włóżyłam go po karmieniu do łóżeczka a on bez marudzenia przekręcił się na boczek i zasnął. Idylla trwała z póltorej miesiąca. Czasem marudził chwilę kręcił się ale zasypiał. Teraz bywa różnie. Tzn często zasypia po włóżeniu bez marudzenia, czasem marudzi i się kręci , ja go wyjmuję ( ale pionowo) , przytulam i natychmiast wkłądam spowrotem. Przewaznie zasypia. Ale coraz częsciej stawia opór. czasem bywa , że wyjmuję go tak 2-3 razy nim zdecyduje się jednak pójsc spac. Nigdy nie płacze, czasem się nawet jeszcze bawi w łóżeczku a potem zasypia. raz jeden w ciągu tych dwoch miesięcy zasnął przy piersi poniewaz z niewiadomego mi powodu bardzo płakał i tak go uspokoiłam. Od pierwszej nocy spędzonej w łóżeczku postanowiłam nie dawac mu cyca przy kazdej pobódce tylko smoka i pogłaskac po główce. Juz pierwszej nocy ograniczylismy nocne karmienia z kilku do dwóch. Nie zauwazyłam jednak aby budził sie rzadziej.
  20. Za chwilę wyślę zdjecia do czterech z was bo tylko tyle mam adresów. Dziewcyzny , jak ubieracie dzieci na spacer przy takiej temperaturze jak np dzis - około 20 stopni? Mój maluch nie lubi swojego wuzka :( Na spacerze marudzi i marudzi az go wezmą na ręce. Teraz juz za kazdym razem :( Dota opowiem nastepnym razem jak nauczyłam go zasypiac w łóżeczku. Powiem Ci teraz tylko, że uspia tak tylko na noc, w ciągu dnia nosze go na rękach. Pozdrawiam. I wysyłam zdjecia... Ps. Do mam karmiących piersią: czy zr=wraacie uwagę na to aby następnym razem karmić zawsze z piersi ostatnio podanej? Chodzi mi o to czy pilnujecie by np po podaniu najpier prawej a zaraz lewej przy następnym karmieniu podac najpierw lewą a później prawa. Zwracacie na to uwagę?
  21. Megji, wejdz na stronkę która Ci podałam to będziesz umiała zrobic buźkę i inne rzeczy. Pozdrawiam.
  22. Aaaa, zapomniałam. Megji strona dla Ciebie : http://www.forum.o2.pl/emotikony.php A jak się chcesz stać \" czarna\" jak większośc z nas to musisz zarezerwowac swoj nick w preferencjach. Znajdziesz je u góry pod forum strona główna. To też wiadomosc dla innych dziewczyn, które byc może o tym nie wiedzą. Jak zwykle moje posty jeden pod drugim. To przez sklerozę.
  23. Megji, no wlasnie miałam Ci odpisac o tym snie ale kompa nie miałam... A więc ważne aby dziecko usypiało w miejscu gdzie ma spac . Nie nzleży przenosić śpiącego malucha. Lepiej więc tez nie usypiac na rękach czy przy piersi bo jak się zbudzi a budzi się wielokrotnie w ciagu nocy to domaga się takiego samego usypiania jak zwykle. U Ciebie z Twojego opisu wynika, że wszystko robisz dobrze. U mnie był ten problem- mały zasypiał ze smokiem i jak w nocy się zbudził i smoka nie miał to zaraz się domagal i tak wstawałam do niego czasem kilkanascie razy tylko by mu dac smoka. Teraz wstaję znacznie rzadziej bo czasem sam sie obsłuży. Oglądałam ostatnio program o usypianiu i padło stwierdzenie, że jak się wykluczy wszystkie możliwe przyczyny częstego budzenia się dziecka ( fizyczne, zdrowotne i inne) to nalezy założyć, że ten typ tak po prostu ma i zwyczajnie to zaakceptowac i przeczekać. Mój typ tak na pewno ma bo ja już na głowe stawałam i robiłam wszystko, codziennie nowy pomysł na jego dobry sen i wszystko zawodzi. Jedynie temperatury w ramach testowania jakosci snu dziecka nie obniżyłam i mam około 24 stopni bo zwyczajnie nie jestem w stanie. Nawet jak się cały dzien wietrzy i nas nie ma i temperatura spadnie to zaraz po zamknięciu okien rosnie i za pól godz jestto samo. A przy otwartym oknie boję się na razie spać. papa.
  24. Dziewczyny jeśli chcecie otrzymywać ode mnie czasem zdjęcia lub inne rzeczy drogą elektroniczną - podajcie mi wasze adresy mailowe ( tu albo mailem na moją pocztę) bo wszystko utraciłam. Dzięki. Stysia, bardzo współczuję choroby Zuzi. Wyobrażam sobie co przeżywasz. Trzymaj się, wszystko będzie dobrze.
  25. Nie miałąm trzy dni komputera ( problemy i formatowanie) a teraz szybko przeczytałam wasze posty więc odpowiem tylko na tyle ile zapamietałam. Flowers u nas też mały nie chce gęsciejszych pokarmów. Musza być dokłądnie zmiksowane i rzadsze. Dałam mu jedno dnaie słoiczkowe od 7-ego miesiąca i tam konsystencja była już trochę zmieniona to mały się krztusił i miał odruch wymiotny więc doszłam do wniosku. że dla niego za wcześnie i odpuściłam. Spróbujemy za jakiś czas. Kaszek mój nie chce w ogóle- ta sama historia - odruch wymiotny albo krztuszenie. A rzadkich na butelkę mu nie robię bo on butelki i smoka nieuznaje. Na razie wiec ie jada w ogóle kaszek. czy kaszki są ważne w zywieniu dziecka? Kupki tez u nas twarde. Ale dopiero od jakiegoś czasu. Długo robił normalne , ładne ;) kupki. Pomyślałam, że to alergia i trzy dni był tylko na cycu i śliwce, jabłuszku. Kupa od razu lepsza. Wprawdzam teraz od nowa słoiczki ale wyeliminowałam wszystkie z jakimkolwiek produktem alegrizuj acym najczęściej. Czekam na następną kupę. Zobaczymy. Mam prawdopodobnego winowajce na oku - banan- ale musze nabrać pewności. Mój Klusek ( tak go nazywamy) ostatnio zaliczył pierwsze turlanko po dywanie. Jesli chodzi zaś o czołganie do przodu to usilnie próbuje ale się nie przesuwa. robi jednak tak szybkie postępy i takie akrobacje wycynia , że jutro pewnie tez wam doniosę o pierwszym czołganiu. Dziewczyny, formatowałam komputer i straciłam listę kontaktów gg i tlenu. Jak byście mogły odezwać sie do mnie ponownie to byłaby wdzieczna. Musze sobie tylko przypomniec hasło gg i je odpalic bo jak na razie czarna dziura.... gg 1614418 tlen anialub@tlen.pl
×