Eli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Eli
-
Widze, ża samowolka to tez uzupełniam. A może skoro karan ka ostatnio nie zagla do nas to na jej zastępstwo wybierzemy inną mamę tabelkową? Bo tak to znowu będzie tabelka pod tabelka i będziemy się kasować. Karen ka, jestes tu gdzieś? Ja proponuję Thefly na zastępstwo. •Sylmag.... 10.09..KUBUŚ.....2700..50cm 6,5M 8100.. 71 cm •Ewunia21. 24.09 WIKTORIA..3050..56cm 6M 6300..64cm •Ania30.... 29.09 NATALKA...3200..53 cm 4M 7000...63 cm •Karen ka.. 29.09 ALESSANDRO..3520.. 52 cm 5,5M 8300..69 cm •Flowers24 30.09 BARTEK.......2900..53cm •Laura7 ....03.10 NADIA ........3800..53cm 6M 7800...72 cm •Mająca nadzieje 4.10 KAMILEK..3760..56 cm 4,5M 7900...68cm •Agucha 29..05.10. NATALKA...3050...50 cm 3M 5880.. 62 cm •Mama Natalki 06.10. NATALKA..4300..59 cm 4M 7500.. 70 cm •Eli.......... 08.10 KAMIL.....3850...56 cm 6M 8300 •tygrysicaa. 09.10 STEFANEK....3480..56 cm •Emelle..... 10.10 KAROL.....3190...53 cm 5M 7710 •Thefly...... 10.10 ADAS.......3340..52 cm 4,5M 7200..69cm •Jokas.......10.10 Oliver.......3000g..50cm 3M 5774..62cm •Delphi31... 11.10 NATALKA.... 3300..53 cm 4M 5750..65 cm •Yalu........ 11.10 DANIEL.....3960..52 cm 3M 6900 •Maja....... 12.10 MAJA.......3850..54 cm 3M 6850...63 cm •Siostra 22 13.10 MELISA.....2600..50 cm 4540....60cm •Agus7..... 13.10 SEBASTIANEK...3300.52 cm 4M 7000 65cm •Waga 77.. 16.10 FRANEK......3470 ...55cm 4,5 M 6100 •Maggie7000..20.10 NATALKA..3700..56cm 4,5M 7210g...67cm •Sylwia30.. 21.10 KALINA..4100...63 cm 4M 7920 •Frezja 73. 23.10 KONRADEK..3550..60 cm 3M 1t 5725 •Ona24..... 24.10 LAURA.....3080...50 cm 4M..6300...62cm •asia_20... 25.10 ARTUŚ......4240...60 cm 4M 2t 10100...80cm •Dota28.... 26.10 KONRADEK..3480....60 cm 4M 7000..68cm •ewcia26.. 30.10 JULECZKA...3000...57 cm 4M..6500g •stysia 74.. 04.11 ZUZANNA..3620...54 cm 2M 5300 5m.7500.. 65cm Flowesr 24, naprawdę pomaranczowy nosek to nadmiar betakarotenu? Mój mały ma od dawna pomaranczowy... Dobrze, że napisałaś. Jutro Kamil konczy pół roczku, wyślę wam zdjęcia. Thefly, tez wspólczuję Ci diety. Na Twoim miejscu już dwano by mnie szlag trafił i bym przeszła na jakiś preparat mlekozastępczy. Ale przeciez Ty dokarmias zgo nan-em, prawda? A nie możesz pozostac tylko przy nan-ie? Dłuuugo y=wytrzymujesz tą dietę. Dzielna z Ciebie mamuśka :) Jesli chodiz o ubierania malucha na spacery to od dawna nie uzywam kombinezonu zimowego bo po pierwsze trafiał mnie szlag ilekroc mialam go w to ubrac a po drugie wyrósł juz jakiś czas temu ;) Przeszłam na kutreczkę, najpierw taką bardziej zimową, ciepła a teraz na wiosenną. Ubieram go tak: na to co ma na sobie w domu ubieram polarowy komplecik- bluza + spodenki, polarowe buciki ( cholerstwo spada) , lekka kurteczka, wiosenna czapeczka. Poczatkowo zastanawiałam się czy nie za chłodno ale tyle razy go macalam podczas apaceru i po powrocie do domu aby sprawdzic czy mu ciepło i zawsze był cały cieplutki , ze stwierdziłąm ze chłodno to mu na pewno nie ejst. Conajwyzej za ciepło ( taki jets cieplutki). Ale on jeszcze wieszkosc czasu spędza w wózku na leżaco wiec nie ma bezpośredniego powiewu. Jak go posadze to na niedługo. Chociaz ostatnio buntownik się robi :) Własnie niedawno leciał na tvn style program o wybudzaniu się dzieci nocą. Niestety mały gadał i gadał i niewiele usłyszałam. Przeczytałam jednak juz całą mase rzeczy na ten tamet , wszystko wprowadam w życie a efektów jak nie było tak nie ma. Ja wiem gdzie popełniłam błąd- przyzwyczaiłam go do zasypiania ze smoczkiem i jak tylko mu wypadnie to woła aby mu dać. I ja tak latam i podaję. Mama aport! Inna sprawa, że jets u nas za gorąco i nie moge oniżyc temperatury. No nic, może kiedys da mi przespac noc. Może jak bede n a emeryturze się wyśpię ;) aaa, i mówili aby od 6-tego miesiąca odzwyczajać dziecko od nocnego karmienia. Tygrysica, u nas te dolne zabki jeszcze nie wyszły. Ale widze, ze dziąsełka spuchnięte i lekko białe a , że bystra jestem to się domyśliłam ;) Ale się dziś ucieszyłąm jak weszłam tu i zobaczyłam, że się ruszyło i jest co poczytać. Oby tak dalej! Pozdrawiam.
-
Mamy, gdzie wy się podziewacie? :( Thefly , Flowers, Ewunia21, i inne mamy na wychowawczym... Pewnie jak ja zaglądacie tu i zaglądacie a tu cisza i cisza. Mamusie pracujące, a wy dla rozrywki po cięzkim dniu tez coś napiszcie... Smutno tu ostatnio oj smutno. Mój mały ma wyraxne objawy zabkowania. Zaglądam do buźki i zaglądam , przyglądam się górnemu dziąsełku dokadnie a tam ani widu ani słychu. patrzę dziś a tu na dolnym dziasęłku dwójeczka pod dziąsełkiem prześwituje :) Czy tylko my będziemy mieć piewszą dwójeczkę?
-
Ha ha , u mnie karmienie wygląda identycznie jak u Ewuni. Mały siedzi sobie w leżaczku. Tyle, że oprócz rączek, które czasem zawędrują do buzi to namiętnie usiłuje zjeśc sliniaczek ;) no i dopycha moją rękę z łyżeczką do swojej buzi. Chyba się boi, że mama nie trafi i musi jej pomóc ;)
-
Wróciliśmy ze szczepienia. Kamil waży 8300 . Czy u was dzieci sa mierzone przy badnaiu czy same je mierzycie i podajecie wzrost? Ja później jak się zbudiz sama go zmierzę bo nasz lekarka tego nigdy nie robi. Mam następujące pyatnia do mam chłopców: czy wy dziewcyzny ściągacie maluchom napletek? Czytałam, że do roku nie mozna i nie zamierzałam tego robić ale moja pani pediatra oczywiście uważa inaczej. Jak byliśmy ostatnio ( 1,5 miesiąca temu) to jego napletek lekko schodził ale ona oczywiście stwierdziłą, że za mało i tak mu ściągnęła ze krew trysnęła . Efekt był ( dla mnie) do przewidzenia- zrobiła się zblizna i tera zto jets dopiero stulejka- w ogóle nie schodiz napletek. Dziś bylismy za wiycie, jak zaczęła się dobierac do jego \"ptaszka\" to od razu powiedziałam, że ma go nie dotykac bo po ostatnim naciągnieciu to narobiłą jedynie szkody. Wielce się obruszyła, i ze tak trzeba i ze krzywdy mu na pewno nie zrobiła i ze przy takim podejsciu to za jakiś czas będziemy z nim szli na nacinanie i nasz wybór. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu , ż wybór lekarza okazał się fatalny. Nie wiem co robić z tą jego stulejką. Bo kiedyś mnie nie martwiła, lekko napletek sie zzsuwał a teraz to tragedia. I myslę, że rzeczywiscie nas to nacinanie czeka. Ale z winy pani doktor , która \" wie lepiej\". Wrrr. Szlag mnie trafia jak sobie pomyślę.
-
Dziewczyny czy Wy robiłyście zakupy w tym szipszopie? Pytam bo planuję tam kilka rzeczy zakupić a nie wiem czy warto. I jak z rozmiarami? Bo to róznie bywa. Dzieki.
-
A u nas chyba kolejne ząbkowanie i tez chyba będa górne ząbki. Niby tam nic nie widac ale Kamil strasznie marudny się zrobił. Przy tamtych zębach tego nie było. Dziś cały dzień nie mogł spać i miał tylko dwie drzemki ( zwykle są cztery). Jest biedak wymęczony i płacze ze zmęczenia :( Rączki cały czas w buzi, widac ze go bardzo męczy. Pól godizny temu moja mam przyszła go uśpiłą bo u mnie płakał i nie chcial zasnąć. :( Mam nadzieję , że pospi. Chociaz watpliwe bo prze zte dziąsełka jeśc nie chciał . Ja też jestem już zmęczona.
-
Widzę, że nasze forum świeci pustkami. Mam nadzieję, że to przejściowe i że będzie lepiej, nie gorzej... Własnie sobie jem kolacyjkę. Mały swykąpany, najedzony sobie śpi . Mam nadzieję, że pośpi bo sąsiedzi mają remont i walą ,wiercą, piłują od kilkunastu dni ... Ja to z trudem znosze a co dopiero on -przecież on tego nie rozumie. Wszyetkoe drzemki mu zakłócają. I własnie w tej chwili tez słyszę pukanie :( Niech to się skończy jak najszybciej ! Karen Ka, wczęsniej byłas jedną z najbardziej udzielających się, aktywnych tu osób a teraz cisza... Co się takiego stało? Thefly, ja nawiążę jeszcze do spraw łóżkowych. Piszesz, że współzycie jest dla Ciebie bolesne po porodzie. Ja się bardzo bałam tego, że u mnie też tak będzie. A jak się jeszcze okazało, że przy porodzie popękałam bardzo w środku i miałam dużo szwów wewnątrz to byłam o tym przekonana. A okazuje się, że tak nie jest. Wprawdzie na poczatku odczuwam lekki dyskomfort i czuje gdzie byłam cięta ale to szybko mija. Powiem wiecej- teraz jest lepiej bo jestem luźniejsza . Mam nadzieję, że nikogo nie zdegustowałam moimi wywodami ;) A jesli chodzi o te punkty z pampersa czy tez kody kreskowe , które zbierasz to niestety nie pomogę bo używamy happy. Za kilka dni moje \" Maleństwo\" skończy pół roczku. Alez ten czas leci! Za kilka dni wyslę wam zdjęcia. Wcześniej wydawało mi się, że 6-cio miesięczne dzieci już same siedzą. Kamil wprawdzie bardzo sięrwei do siadania i zawzięcia ćwiczy mięsnie brzucha ale mam wrażenie, że nieprędko sam usiądzie. Czy któreś z waszych dzieci usiadło już samo? Czy na spacerze w spacerówce wasze dzieci siedza przez cały czas? Ja sadzam go tylko na chwilę. Ciągle się obawiam czy już jest gotowy aby tak siedzieć. Dota 28 to Kondzio będzie miał już 4 zabki? Kamil ma dwa i mam wrażenie, że go swędzą dziąsła i że coś tam jeszcze wyrośnie ale jak zaglądam to ani widu ani słuchu by coś tam się działo. Aha, ja rozliczyłam się już dawno. Agatka 20, gratuluję ciąży! Eh jakie to cudowne uczucie było... Kamil się właśnie obudził. Zawsze tak się budzi po około 40-tu minutach od położenia spać. Kilka razy się budzi.Czasem mam wrażenie, że w ten sposób upewnia się czy aby na pewno nie jest to dzienna drzemka ;) Tyle własnie zwykle trwają jego drzemki. A później budzi się jeszcze kilka razy w ciagu nocy. Pojęcia nie mam co zrobić aby przestał się budzić. No dobra to idę oglądać \" Na wspólnej \" :) Trzymajcie się mamuśki . I piszcie coś! Piszcie :) Ps. Mój numer gg: 1614418.
-
Thefly, ja tez jestem na wychowawczym. Dokładnie dziś mi się zaczał. Flowers 24 a ja znowu nie dostałam od Ciebie zdjęć. :( Jutro postaram się napisac wiecej bo dziś cięzki dzień miałam. Dziś miałam pierwszą dłuuugą rozłąke z moim maluchem bo wyjeżdzałam do innego miasta na pogrzeb i nie widziałam go całe 8 godzin. Był z tatusiem wiec byłam spokojna, tyle, że piersi mi mało nie eksplodowały ;)
-
Aaaaa, ciągle zapominam was zapytać. Wysałam do was folmik z Kamilem. Czy dało się go otworzyć i obejrzeć? http://www.maluchy.pl/dzieci/rydzewski-359767.html
-
No i drugi ząbek się wreszcie przebił przez dziąsełko. Dzisiejszej nocy już jednak był marudny , a raczej płaczliwy i wylądował u nas w łóżku. Mam nadzieję, że mu się nie spodoba i nie będzie chciał się do nas na stałe zameldować ;) bo wróciłyby u mnie nieprzespane noce.... Jeśli chodzi o pomoc męża przy dziecku to ja nie mogę narzekać. Pomaga mi naprawdę dużo i wszystko umie przy nim zrobić. Pierwsza pieluchę zmienia już w szpitalu. Mąż zajmuje się małym i bawi z nim na równi ze mną, tyle, że w nocy nie wstaje bo i tak nie pomoże, nie nakarmi bo mały tylko cyca uznaje. A pisząc „ dobrze, że się chociaż kochamy” miałam na myśli, że jeszcze darzymy się uczuciem a nie seks. Bo z seksem jest fatalnie. Ale to moja wina bo nie mam najmniejszej ochoty L Podziwiam Was , że wy macie. Thefly a jak się ta ryba nazywa? Zainteresował mnie jej opis. Karen ka i jak Oluś ? Już wszystko dobrze? Mam nadzieję, że zapomniał już całkowicie o szpitalnych przeżyciach. Dota 28. piszesz, że Kondzio chyba niedojada. A może to nie głóg chodzi ale o „ głód” bliskości? Podobno dzieci na piersi tak często mają . A wróciłaś niedawno do pracy i pewnie chce się częściej do mamusi poprzytulać. Pewnie to najedzony mały pieszczoch i tyle J Może przystawiaj go częściej w ciągu dnia to w nocy da Ci spokój? Kamila tez usiłowałam nakarmić butelką przez sen. Od razu wyczuł podstęp obudził się i zaczął płakać. Na szczęście u mnie brak pokarmu okazał się chwilowym kryzysem. Poza tym aby leciało to musi się przyssać a jak dziąsełka bolą to mały ma z tym duży problem ,chwyta , puszcza i tak się męczy... Może teraz będzie już lepiej. Delphi 31 a Ty nie miałaś problemów z przestawieniem Natalki na butelkę? Flowers 24 , dwa razy wysyłałam Ci mój adres mailem ale zdjęć nadal nie ma wiec podam go tutaj : anna.lub@wp.pl. Emelle i jak Karolkowi jest w żłobku? Pewnie Ci jest ciężko go tam zostawiać? Ja bym się zapłakała. Sama nie miałabym Kamila z kim zostawić bo moja mama pracuje a teściowa mieszka w innym mieście dlatego zdecydowaliśmy się na ten wychowawczy. Chociaż biorę go na pół roku i za pół roku problem powróci L Jokas i jak się czujesz? Mam nadzieję, że już wszystko dobrze. Sylwia 30 i jak pierwszy dzień w pracy?
-
Hej O dodatku z tytułu urodzenia dziecka: http://www.siemianowice.pl/isi/index.php?op=show&cat=4&nid=3550 Czyli jedynym kryterium jest spełnienie wymagań - dochód na człnka rodziny nie moze przekraczać 504 zł. O wychowawczym nic nie piszą. Thefly, mój mały tez dostał butelkę w pierwszych dniach życia bo nie miałam pokarmu przez trzy dni, potem dostał miesiac później gdy straciłam pokarm i dostawał tak gdzies z tydzień. A teraz cwaniak udaje, że nie pamięta! ;)
-
Hmmm, tak sobie myślę... Ten dodatek z tytułu urodzenia dziecka to z tego co ja się orientuję to nie jest dodatkiem do wychowawczego tylko dodatkiem z tytułu urodzenia i naalezy się każdej kobiecie , która urodziła. No może nie każdej. Jest wymaganie takie jak przy zasiłku wychowawczym : dochód na członka rodziny nie wyższy niż 504 zł. Ja mam taką wiedze na ten temat ale głowy sobie urwac nie dam. Widac każda z nas ma ine dane. Dziewczny, dzwoncie i dowiadujecie się bo skzoda zeby nam taka kasa uciekłą sprzed nosa. Ja juz złożyłam wszystkie dokumenty. Mam takie pytanie , zupłenie nie na temat. Ale może któras z was zechce odpowiedziec... Jak fakt pojawinia się dziecka na świcie wpłynął na wasze małżeństwa? Bo u mnie w pierwszym etapie było cudownie. Ale teraz to tylko sie kłócimy. Mogłabym się nawet pokuśic o słowo \" kryzys\". gdyby nie to, że nadal się kochamy mogłobym się to źle skonczyć. Mały nas ogromnie łączy ale zmęczenie, niewyspanie i ta zmiana życia jaką przynisoło ze sobą dziecko jednak nie wpływa na nas dobrze. :( Mam nadzieję, że to przejdzie. U nas już tylko jedno nocne karmienie :) Dziewczyny, tak sobie patrzę na wasze zdjęcia i zdjęcia waszych dzieciaczków i widze, że dwano nic nowego nie dostałam :( Przystyłać mi tu zaraz najnowsze zdjecia :) ! Czekam :) Pozdawiam!
-
Cześć Mamuśki. Czytuję nasze forum oczywiście na bierząco ale nie zawsze na bierząco pisze bo czasem po prostu nic się nie dzieje i nie mam o czym napisać. U nas jeden ząbek już się jakiś czas temu pokazał a teraz idzie następny. Kamil znosi ząbkowanie bardzo dobrze. Przy pierwszym ząbku gdyby nie to ciąganie za uszka to chyba by żadnych objawów nie było i bym się nie zorientowała gdybym nie zajrzała w buzię. Teraz przy tym drugim ząbku widze, że pojawiła się opuchlizna i widze , że go trochę męczy ale jak się zajmie zabawą to nawet nie pamięta, że go coś swedzi. Gorzej jak jest ze mną sam, zwłaszcza wieczorem, wtedy troche marudzi i chce aby go nosić. Ku mojemu zakoczeniu mały zaczął teraz o ironio lepiej sypiac w nocy :) Chyba jest typem człowieka, który woli przespać wszelkie bóle i troski ;) I tak z wielokrotnych pobudek i dwukrotnego karmienia nocnego przeszliśmy na dwie - trzy nocne pobudki i jedno karmienie. No czasem dwa. I tu jest odpowiedz na Twoje pytanie Thefly. Thefly, zaskoczyły mnie Twoje ostatnie posty bo po piewsze jak tak czytam Twoje posty to zawsze wydawało mi się, że strasznie rygorystycznie przestrzegałaś diety. Byłam pełna podziwu. A tu słysze, że jakas ryba i inne rzeczy ;) A na co synek jest w ogóle uczulony? Myslałam, że tylko na mleko krowie a widze, że i ryby i inne rzeczy.... I napisz czy musieliście jechac do lekarza bo widze, że reakcja rzeczywiście była silna. Aaa i zaskoczyło mnie, jak napisałaś , że nocna butla nie wystarcza. Jakoś miałam przekonanie, że karmisz wyłącznie piersią. Nie wiem skąd mi się to wzięło. Napisz mi prosże, czy synek nie buntował się przy wprowadzaniu butelki? Jak tego dokonałaś? Bo mój to ni cholery... tylko cyc i cyc ;) Dota 28 a czy Kondzio dał się wreszcie namówić na butelkę? Jesi tak - to samo pytanie- jak tego dokonałaś? Maja i Stysia, fryzurki fajne :) Tez kiedyś miałam krótkie włosy ale mi się bardzo kręciły i w ogóle nie układały i ja akurat w takich krótkich nie wyglądałam korzystnie. Wyglądałam jak mały łobuziak z podwórka ;)
-
Maja , a ja mogłabym tez prośić o fotkę? anna.lub@wp.pl . Dzięki :)
-
Stysia 74. Na razie ciągle usiłuję karmić. Przystawiam go czesciej i mam nadzieję, zarzeganc kryzys. Niemniej jednak sama jestem sakoczona kryzysem i nie wiem jak to się zakonczy. Ale ida zabki więc przypszczam , że i tak bede zmuszona przejśc na butelkę. No zobaczymy. Na razie ciągle karmię. Zamówiłam pieska zebuloo :) Dołączam do klubu zebuloo. :) Ale tu cisza....
-
Noc za nami. Mały obudził sie o 21-ej . Miałam przygotowaną butelkę wiec szybko podalam takiemu zaspanemu pólprzytomnemu liczac na to, że się nie połapie. Ale gdzie tam! od razu się zorientowął, że coś tu nie gra, rozbudzil się i zaczął się przed butelką brobić, otwierał buzię i szukał u mamy cyca. To dałam cyca licząc, że coś tam się naprodukuje. I troszkę się naprodukowało. Ale mało. Więc przed przystawieniem do drugiej piersi znów próbowałam mu dac butelkę. Ale znów zaczął płakać i dostał cyca. Następne karmienie o 2-ej. Od razu przystawiłam do piersi. Nie leciało więc się parę minut denerwował i szarpał ale w koncu coś tam popłynęło. Obudził się o 4-ej i nie zamerzał spać. Nie dawał się nijak uspić. Zwykle w takim momencie też uspokajałam i wyciszałam go przy piersi. Postanowiłam spróbować. Po dłuższych próbach znów troche poleciało. I tak wytrwalismy do rana. Przypuszczam, że jak będe go czesto przystawiac to produkcja unormuje się na wyższym poziomie. Nie sądze aby powodem kryzysu było wprowadzenie posiłków i podawanie herbatki bo przeciez kobiety karmią piersią i roczne i dwuletnie dzieci, które normalnie jedza i piją inne rzeczy a mimo to mają pokarm, prawda? Czy ja dobrze myslę? Trzy dni temu dostałąm pierwszą poporodową miesiączkę. I od tego czasu zaobserwowałam zmniejszenie ilości mleka wiec przypuszczam, że to nagły spadek / wzrost? jakichś hormonów. Pewnie spadek ilosci prolaktyny. Delphi, ciesze się, że Zuzi operacja się udała. Tez nie wyobrażam sobie co jej matka musiała przezyć. Dramat. Ale dziękować Bogu, że się udało! Jak oglądam w telewizji o małym 4- o letnim Oskarze satowanym przez matke i kokubenta na śmierć albo o Zgwałconym i skatowanym Mateuszu i inych okrótnych przypadkach znęcania się nad dziećmi to serca mnie boli i wyć mi się chce . Mam nadzieję, że uda mi się uchronić moje dziecko przed krzywdą i cierpieniem. Jak słysze o takich przypadkach jestem zdecydowaną zwolenniczką kary smierci. Ale smętnie zaczęłam dzień... Wybaczcie.
-
Aha, dziewczyny mam prośbę. napiszcie mi jak szybko przygotowac butle bo nie mam wpawy a chcę uniknąć długiego nocnego płaczu... Dzięki
-
Ale się własnie zestresowałam dziewczyny!!!! Ale o tym zaraz... Najpierw odnośnie ciągania za uszy. Mogę potwierdzić bo mały od kilku dni to robi- ciąga se, drapie , łapie za uszy. Wczesniej tego nie robił. Wczoraj odkryłam ze idzie do nas ząbek. Nigdy bym tego nie powiązała ale zwróciłyście na to uwagę i rzeczywiście macie rację , że tak sie dziecko zachowuje przy ząbkowaniu. Jesli chodiz o dodatek to myślałam, że się nic nie należy. Ale załatwiam wychowawczy i babka do mnie mówi , że nalezy mi się dodatek w wysokości 1000 zł z tytułu urodzenia dziecka. Więc wzięłam wniosek i składam. Zobaczę... Nie jestem pewna ale wydaje mi się, że można się o niego ubiegac do pół roku pourodzeniu. Jesli by się to okazało prawdą to zostało nam niewiele czasu , bardzo niewiele... Zorientujmy się więc aby nie przegapić. A zestresowałam się bo... Jak wiecie karmię piersią. I jak pisałam niedawno mały smoczka nie toleruje . Wiem bo próbowałam u dawać herbatkę a on nie wiedział co się robi ze smoczkiem i go gryzł. Zupełnie nie umiał pić... Dziś go wykąpałam i zamierzałam nakarmić jak zwykle a tu się okazało, że... nie mam czym! Karmię juz 5 miesięcy i zupełnie mnie to zaskoczyło. Na szczęscie nie był głodny i poszedl spać bez cyca. Uff :) Narobiłam paniki, mamę wysłałam do sklepu po mleko modyfikowane i teraz się boję co bedzie jak on się obudzi. Mam nadzieję, że jesli nadal nie będę miala pokarmu to się nie będzie domagał płacząc w niebogłosy. :( Mam nadzieję, że ładnie zje i pójdzie spać. Nie lubię jak placze. Tak wiec siedzę i czekam. Nie wiem jak wy mamy karmiące ale ja miałam kilka takich kryzysów laktacyjnych, że wyraźnie odczuwałam , że zmniejszyła mi się ilośc mleka. Ale teraz go w ogóle nie nakarmiłam. Raz juz straciłam pokarm.Wtedy mały mial miesiąc. Teraz 5. Eh. Może dzisiejszej nocy zacznę należeć do grona matek karmiących butelką. Mam nadzieję, że też do grona przesypiających noc ;) Oby tylko nie do tych słuchających całą noc płaczu dziecka bo się uparciuch uprze ze cyc i więcej nic ;) Trzymajcie kciuki zeby mu smakowało...
-
Mam pytanie do dziewczyn, ktore starały się o zasiłek wychowawczy: jak dokadłnie wyglada to pismo, które nalezy złożyć w ZUSie? Jestem strasznie zamotana w tych formalnościach i sparwach urzedowych :o . Dzieki za pomoc. Delphi co do wapna to jak mały mial wysypke to ja karmiac piesria piłam wapno i wysypka zeszła w kilka dni. Co do wady serca to Ci niestety nie pomogę bo nie mam takiej wiedzy. Przykro mi.
-
Aha, zapomniałam napisac, że u nas też ząbkowanie :) Ale gdybym nie spojrzała na dziąsełka to bym się nie zorientowła bo na razie zachowuje się normalnie i nie jest marudny. No ale ząbek się jeszcze nie przebił wiec wszystko przed nami...
-
Dota 28 ale Kamil się nie drapie. I nigdy się w nic nie drapał. A nocne pobudki to przypuszczam przechodzenie z jeden fazy snu do drugiej. Podobno każdy człowiek się wtedy budzi, tyle , że dorosli robią to nieświadomie a dzieci muszą się tego nauczyć. Niektórym to przychodzi a łatwiej innym trudniej. Zawsze wtedy dostaje smoczek i natychmiast zasypia w ciągu paru sekund. A jak marudzi- to karmimy . Ale zawsze to karmienie odbywa się w tych samych godzianach i faktycznie mały smacznie zajada. Ale musze go pochwalić- dziś w nocy budził się wyłącznie na karmienia. Miałam więc tylko dwie pobudki. Cudownie :) Jestem wreszcie wyspana. Oby tak dalej! Fakt , że wstał nie o 7-ej ale około 5.30 ale jakoś to przeżyję ;) Pozdrawiam.
-
Dzięki dziewczyny. To były zdjęcia robione w dzień wizyty u fryzjera. Niestety po umyciu sama ich sobie nie umiem ułożyc i wyglądam koszmarnie! Kęcą mi się we wszystkie strony i taka nastroszona szopa powstała. Wyglądam jakbym grała w filmach z lat 70-tych... Dobrze, że idę na wychowawczy i nikt mnie nie będzie za bardzo oglądał. Dziś byłam w mopr i się tam dowiedziałam ze przysługuje mi dodatek z okazji urodzenia dziecka w wysokości 1000 zł! Nie wiem czy im się cos nie pomyliło? Czy to jest to becikowe? Przecież nam sie becikowe nie nalezy. No nic, złoże wszystkie dokuemty i zobacze czy mi wypłacą te pieniądze. Czy wy dostałyście taki dodatek? Uczymy pić małego z kubka niekapka bo z butelki kompletnie nie chce a poniewaz wprowadzilsimy jednak pokarmy stałe to przydałaby się czasem jakaś herbatka bo kupy są raz na 2-3 dni i wymagają pewnego wysiłku ;) Mały nie rozumie o co z tym niekapiekim chodzi. Tak to jest jak się karmi tylko piersią. Mamy wiec dodatkowy kolorowy, atrakcyjny ... gryzaczek :) Może kiedyś się połapie, że z tego gryzaczka leci piciu.... Łyżeczką picie też nam nie smakuje i plujemy dalej niż widzimy. Co innego papu. :) Uwialbiamy jeść! Ponieważ mały spiąc z nami budził się bardzo czesto i płakał domagając cyca postanoiwiłam zrobić małą rewolucję. Od ponad 2 tygodni śpi grzecznie we wlasnym łóżeczku. W dodatku nauczyłam go że ma sam tam zasypiać. W dzień nie chce tego zrobić i zasypia na rękach ale nocą wie, że tak trzeba i się nie buntuje. Teraz nawet jak się w nocy zbudzi to się wierci , kręci, czasem marudzi. rzadko płacze. Zwykle daję mu smoka i głaszczę po główce a on błyskawicznie zasypia. Niestety budzi sie tak nadal kilka razy w ciągu nocy. Czy wasze dzieci śpią nieprzerwanie czy budzą się tak z niewiadomego powodu? W nocy mamy jednak dwa karmienia . Uparciuch ;) Po wieczornym karmieniu około 18.30 budzi sie na mleczko około 23- 24 -tej w nocy a następnie koło 3-4. Po karmieniu nawet co godzine jaki mieliśmy jeszcze 3 tygodnie temu jestem bardzo zadowolona. Nadal jednak z utęsknieniem czekam na dzień kiedy przespi noc bez pobódek. No dobra, niech się budzi tylko na karmienia. Tez będę happy. Od dwóch dni czasem kładę go spać na brzuszku. On jakby sypia lepiej. Niestety ja gorzej bo ciągle czuwam aby się nie udusił. Zastanawiam się czy nie poczekac z tym do chwili gdy będzie umial się sam bez problemów przekręcac na sam z brzuszka na plecki i odwrotnie. Dota 28, zdaje się, że to Ty pisałaś , że Twój synuś tylko tak sypia. Nie obawiasz się? A wy dziewczyny tez kładziecie dzieci spać na brzuszku? Ja dotychczas nie robiłam tego nigdy. Ale dwa dni temu sam się w nocy przekręcił , tylko mu rączka pod brzuszkiem utknęła to mu pomogłam i tak sobie spał. Pisałam kiedyś, że maly ma prawdopodobnie alergię na mleko krowie. Mial wysypke na buzi, mocno ulewał, brzydkie kupki, wymioty , był niepokojny. Odstawiłam produkty mleczne i wszystko przeszło. Po jakims czasie zaczełam jednak podjadac różne mleczne produkty najpierw w mniejszych , potem większych ilościach i nic się nie działo. Teraz jem prawie normalnie ( chodzi mi o mleczne). Poza tym jem niemal wszystko. Boje się tylko spróbowac fasoli i kapusty ale jem naprawdę wszystko poza tym i on zupełnie nie reaguje. I tak się zastanawiam... Jesli to faktycznie była alergia na mleko to czy jest taka możliwość ze nadal ją ma tylko ujawni się gdy znów zacznę jeść przetwory mleczne w dużych ilościach? Czy zareagowałby nawet na niewielką ilość? Czy po prostu mu alergia minęła? Thefly, Ty na pewno mi powiesz bo widze, że jestes bardzo zorientowana. Aha, zdjęcia które dostalam są bardzo fajne. Dzieciaczki rosną aż miło patrzeć. Agus7 filmik rewelacja:) Tez mamy duuuzo takich filmików . Niesttey rozmiarowo sa za duże do wysłania. Może nagram cos w mniejszej rozdzilczości to też wam wyślę. No to pozdrawiam Was dziewczynki. Jutro Kamil konczy 5 miesiecy wiec wyślę wam najnowsze fotki mojego urwisa :) Trzymajcie się.
-
No u nas wygląda to zupełnie inaczej. Na skórze jest siniaczek . (Wcześniej była tylko jasna plamka. ). W dotyku wyczuwalny jest poskórny przemieszczajacy się guzek. ( Na zewtątrz nie ma żadnego uwypuklenia). Czy któraś z was wie coś na temat tłuszczaków? Albo włókniaków.? Bo naczyniaka z opisu to wykluczam. Dzięki Emelle za stronę.
-
Emelle my zrobilismy usg i tak jak pisałam 4 osoby przychodizły ogladac bo tak sięwszyscy znają.... ostatecznie wpisali mi guzek o charakterze tłuszczaka w usg. ( Własnie sie zorientowałam, że narobiłam byków w słowie guzek ). Jeszcze nie przeczytałam artykułu na stronie z tego linku. zaraz to zrobię. Ale widze, że dotyczy naczyniaka. Tak jak pisałam kobieta , która ostatecznie na usg stwerdziłą, ze to tluszczak twierdziła, że na pewno nie ejst to naczyniak, ze naczyniak w usg wygląda inaczej. ok czytam artykuł....
-
Sylwia a ja mogę dostac fotki? anna.lub@wp.pl dzięki.