Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Eli

  1. Czy tylko Kamil się tak budzi co noc? Bożę! Wykończy nas tymi pobudkami! Noc w noc. I to z awanturą się budiz i się drze prze zkilkanascie minut. zawsze znajdzie powód do awantury. A taki był kiedys słodki! Kiedys pamiętam karen ka dawała cos homeopatycznego Olkowi żeby się nie budził. Nie wiecie co? U nas bunt dwulatka cały czas trwa i jest straszny! Przypadł w najgorszym momencie- jak Kubuś jest mały. Kuba nadal nienawidzi spacerów. Strasznie to wszystko utrudnia. Bym wzięła Kamila na dwór i pochodziła z wózkiem a tu klapa! Kuba ma juz dwie dolne jedynki :) Dziewczyny co ja mogę dac kamilowi na uspokojenie? On jest taki pobudzony, nadbobudliwy, zachowuje się okropnie, budzi się , awanturuje..... Daję mu do picia melisę ale nie widze jakos specjalnie efektów :(
  2. Jestesmy po neurologu. czekalismy 2,5h w kolejce! Zbadała odruchy , postukała młoteczkiem ;) posadziła go, postawiła, zrobila usg mózgu i stwierdziła ze mały rozwija sie dobrze i ona niczego niepokojącego nie widzi. Najprawdopodobniej szybko z tego wyrosnie . ja widze, że juz wyrasta. Powiedziała ze w pierwszych trzech miesiacach mogą się takie rzne histoie zdarzac. Za miesiac mamy wizyte kontrolną.
  3. Ania 30 zmywarka sie sama naprawiła a pozniej sama znów zepsuła.. A co do komórki to moja kiedys tez przezyła kapiel w wannie ( kamil ja tam wrzucił) i potem miała się jeszcze przez wiele miesiecy dobrze. Kamilek ma się dobrze. Napletka nie mielsimy serca ściągac do konca wiec sciągalismy tylko trochę i przemywalismy, smarowalismy ale zagoiło sie łądnie i mimo to z kazdym dniem schodzi bardziej. Myślę, ze bedzie dobrze. Znajomego synek miał taki sam zabieg z czyszczeniem w tym wieku i napletek zszedł całkowicie dopiero koło 3 roku. Ogolnie jest dobrze. Najgorsze były dwa pierwsze dni. Byłam na usg nerek z Kubusiem. Wszystko w porządku, zastoju moczu juz nie ma. Wyniki moczu prawidowe :) Jutro nas czeka wizyta u neurologa. Wiecie co? Kuba ma 3 miesiace i a od poczatku jest większy niz inne maluchy i wszystko przebiega u niego szybciej ( obrót na brzuszek np). Teraz ząbkuje :) Ida dwie dolne jedynki. Szybko nie? Czy wszystkie maluchy ida do przedszkola?
  4. Dota u mnie Kamil ulewł przez 6 miesięcy dosc intensywnie. A co do miksowania- nie musialam tego robic bo juz w wieku 7 miesięcy zjadal takie obiadki z grudkami i nie było problemu.
  5. Dota antybiotyku nie dostalismy, tylko oksykort, furaginum i lignocainum hydrochloricum ( znieczulajacy).
  6. Hmmm, Kamilek czuje się dobrze. Siusiak wygląda dobrze. Tylko pierwszego i drugiego dnia był bardzo spuchnięty. Kamil płakał przy sikaniu tylko pierwszego dnia. Potem trochę narzekał i bał sie sikania ale ogólnie było ok. Tyle, ż emy mu nie sciągamy tak na siłę do konca napletka tylko tyle ile się da i oczyszczamy- rywanolem a potem smarujemy oksykortem. Nie wiem jak to będzie ... zobacyzmy. Dostalismy jeszcze żel silnie znieczulajacy który jets stosowany przy zabiegach ale nie stosujemy bo nie ma takiej potrzeby. Naszego znajomego dziecko miało identyczny zabieg z takim oczyszczaniem i ściągniem na siłę i tez nie ściągli potem bo sie nie dawalo a mały podrosł i z czasem napletek zaczał schodizc. Jestem dobrej mysli. Kubuś ma 25 usg nerek a 27 neurologa. Mały jets fajny, wesoły, rozgadany a od kilku dni... przekręca się na ... brzuszek :) Kamil w tym wieku chyba dopiero zaczął przekręcac sie na boki a Kuba od razu na boki i zaraz na brzuch :) Tyle, z emu rączka pod brzuszkiem utyka zawsze ;) Moze dlatego szybciej, że sypia na brzuchu? Koncze bo woła i musze do niego iść. Papa
  7. Ania 30 ja się na tym nie znam. Bylismy prywatnie u fachowca ( jak nam się zdawało). Jego zona jets najlepszym lekarzem w mieście. Konsultowalismy wczesniej tego siusiaka z kilkoma lekarzami i wszyscy mówili, że bez zabiegu się nie obędzie ale nikt nie wspomniał ze jets tak źle. Jedna lekarka tylko powiedziała, że jest ok i zeby nie ruszac. Kamilowi napletek nie schodizł w ogóle. Na czubeczku była tylko 2 mm szparka. Stało mu się tak odkąd jedna lekarka ściągnęła mu napletek jak miał ok 2-3 mies ( bez uzgodnienia z nami). Od tamtej pory miał taką stulejkę a wczesniej lekko schodził napletek. W sumie to wysyłałam męża aby ta lekarka zobacyzła siusiaka i powiedziała czy zabieg jest rzeczywiście niezbędny. Zapomniałam dodac, że pod napletkiem na siusiaku miał duzo wielkich gózków- nagromadzona mastka. Było tego bardzo duzo. Lekarka powiedziała, że tu się juz nic nie da zrobic. lekarz się za głowę złapał jak zobaczył tą stulejkę i skomentował, że nasza wina i ze skrzywdzilismy dziecko. Powiedział, że prawdopodobnie tu niezbędna będzie operacja. Kamil mial napletek nie nacięty tylko sciągnięty na siłę i oczyszczony. Jeszcze nie sćiągalismy skórki. Boję się strasznie. Wygląda tragicznie. Jestem przerażona. Wybaczice literówki ale ledwo sie na nogach trzymam.
  8. Kolejny koszmarny dzien w koszmarnym roku. Koszmarny. Kamil miał zabieg na stulejkę. To nie był zwykły zabieg ale dramat. Na szczęscie mnie tam nie było bo bym chyba zemdlała. Lekarce się podobno nogi uginały. jak lekarz ( mąz tej lekarki ) zobaczył jak to pod spodem wygląda to w szoku był i powiedział ze bez operacji sie nie obedzie. to nie było zwykłe nacięcie ale rwanie skóry i wyszarpywanie szczypcami \"twarogu\" (czytaj mastki) która sie zbierała przez 2,5 roku i była twarda jak kamien i wbita w skore. Mąż go trzymał a kamil sie darł. horror. siusiak wygląda jak balon. Kuba jakby czuł bo był strasznie niespokojny , nie spał kilka godizn a potem w porze gdy normalnie jest aktywny i jest kapiel- padł i spi jak kamien bez kąpieli. usnął zaraz po zabiegu kamila a wzesniej ciągle płakał. Co do Kubusia- mamy skierowanie do neurologa. Nawet nie napisze wam co mi powiedziała lekarz rodzinna bo az szkoda gadac co podejrzewa. Mam nadzieje, że się myli. Napisze jak będe po wizycie u specjalisty. Ale jej podejrzenia jak dla mnie strasznie brzmią. No i jeszcze na usg nerek mamy isc bo mały ma zastój moczu w nerkach. Normalnie nic tylko sobie gardło poderżnąc taki ten rok mamy.
  9. Mam strasznego doła. wszytsko mi w tym roku nie wychodzi. W ostatnich dniach wszystko mi się posypało a dzis zepsułam zmywarkę, która mamy od 3 dni! Obawiamy się, że jest nie do naprawienia.... Tylko mi sie takie rzeczy zdarzają. Generalnie mam doła pod tytułem \" jestem fatalną córką, beznadziejną żoną i najgorszą na ziemi matką\" :(
  10. Dziewczyny mam pewien problem. Zapytałam o to na jednym tematycznym forum i pomyślałam, że moze przekopiuję tu a któraś z was moze cos na ten temat będzie wiedziała? Mój 2,5 letni synek w pierwszych misiącach życia miał taką dziwną reację, mianowicie przy silniejszym bujaniu czasem zdarzało się, że przez kilka seksund robił się czerwony, wstrzymywał oddech , cały się spinał i jakby się trząsł.... Zdarzało się to rzadko i unikalismy takiego bujania. Szybko z tego wyrósł. Mam teraz kolejnego synka. Mały ma teraz 2,5 miesiąca. W jego przypadku sytuacja wygląda tak, że jego nie musimy bujac żeby tak reagował... wystarczy, że go podniose do pionu lub przejdę szybciej kilka kroków, czasem nawet jak idę z nim wolno . Gdy widzę, że mu się to dzieje zatrzymuję się z nim a mimo to trwa to jeszcze kilka długich sekund. i Tak kilka -kilkanaście razy dziennie.... Martwię się. Chyba to nie jest normalne? Wczesniej zakładalismy, że to błędnik . Może niedojrzały układ nerwowy? Dziecko jest zdrowe, donoszone , przyszło na świat przez cc. Jedyna jego innośc polega na wysokiej masie urodzeniowej- 5400. Spotkaliscie się z czyms takim?
  11. polecam artykuł http://babyonline.pl/zdrowie_wszystko_o_alergii_artykul,4383.html
  12. Dziewczyny napiszcie mi jak się teraz zachowują wasze dzieci? Czy tylko ja mam w domu takiego diabła wcielonego? Koszmar. Drze się, awanturuje o wszystko, bije, krzyczy, sika , rzuca wszystki, trzaska.... Brakuje mi sił.
  13. Taka piękna pogoda a mój maly znow nie dał się zabrac na spacer:( Załamka. Czekam na wiosnę- moze przy odkrytej budzie... Waże juz mniej niz pzed ciążą :)
  14. Agus 7 a kto powiedział, że daję rade? Nie daję.
  15. Wiecie co? Miałam własnie olśnienie....czemu moje dziecko nie lubi wózka. Kamilek jak był malutki układany był do snu głownie na boku- bo chlustał. Kubusia układałam ba plackach (mimo, że chlustał) bo na boku nie chciał- zaraz sie budził. Po karmieniu nocnym pozycja na pleckach była nienajlepsza bo się przejadał, potem ulewał na swoje ubranka, i był cały mokry ( bardzo!), pozatym ciągle go podbijało, kręcił sie. Nim dobrze zasnął mijała godzina- półtorej... Spróbowałam go kłaść na brzuchu i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Spi cudnie nawet z pelnym brzuszkiem. I teraz inaczej sie nie da położyc jak tylko na brzuszku. Na placach natychmiast sie budzi. I to jest własnie ten problem- spacer- dlatego tak nie lubi spacerów! Przeciez do wózka nie położę go na brzuszku w tych czapach, kombinezonach, kocykach, nosidełkach bo mi sie w minutę udusi. Dziś mielismy 35 minutowy spacer- pierwszy be z krzyku. Ale nie zasnął. A i mamy problem- Kamil nie zasnął bez smoka a Kuba... bez odgłosu inhalatora . Smoczek mozna było chociaz gdzies ze sobą zabrac....
  16. Thefly dobrze ze mały juz w domku. Chyba szybko go puściło co? Duzo schudl? Kamil prawie kilogram. Ale nadrobił momentalnie. Dzis pierwszy spacer bez płaczu. Uf ;) Dziewczyny nie macie pojęcia jak mi cięzko.... Agus Kamil tez samo masło je. czasem robię kanapki i nim rozsmaruję to on mi całe masło z kanapki zje. A kamil ostatnio strasznie trudny sie zrobił. I sika w majtki! Myslę, ze to dlatego, ze Kuba jets na świeice . I dlatego się tez pewnie budzi tak czesto. Chce zwrócić na siebie uwage. Nawet jesli w sposob negatywny. Ostatnio robię mojemu dziecku \"fajne\" kolacyjki tzn uśmiechnięte buzie, domki, pociągi itp. Zaczęłam robić zdjecia. jak kilka uzbieram to wam pokaże moją twórczość. :)
  17. Moje dziecko wazy teraz 7080g. ( Kamil wazył tyle mając dokłądnie miesiac wiećej) Po mału zbliżamy się do siatki centylowej :D Na razie ciagle jestesmy hen hen nad nią ;) Myślę, że Mały majac rok bedzie ważył tyle co kamiś teraz (13,5)
  18. Dota dziekuję Ci kochana:) Po nocy wyspka z twarzy prawie zeszła. Opowiem wam jaki koszmarny dzien wcozraj miałam. Ale po krótce aby nie zanudzac.... Mały mial kiedys kolki ale zaczął dostawac espumisan i od tego dnia kolki się skonczyły ale zawsze w tych godzinach jest płaclziwy i niespokojny. Espumisan jednak dostaje. Wczoraj zapomniałam mu dac. Miał taką kolkę, że myslałam, że straci przytomnośc. Potworność. Jednak te leki na kolkę są swietne. Myślalam, że juz nie ma kolki a dawałam na wszelki wypadek ten espumisan. Koło 16 ja sama w domu z dwójką dzieciaków. Nagle po jedzeniu mały ulał- tzn chlusnął bo mocno ulewa. Ja patrze a to nie mleko tylko jakas żółta wydzielina- strasznie duzo. Ja za telefon zeby przychodziła moja mama do kamilka i dzwonię do lekarki prosząc by mnie zechciała prywatnie przyjąć oraz po brata aby mnie zawiózł ( mąz wpracy). Nawet małego nie przebierałam, zapakowałam ulanego i pojechałam. Cały czas się darł przeokropnie, podczas badania równiez. Aaa, przed wyjściem zebrałam tą zółta wydzielinę na husteczkę i zabrałam pokazać lekarce. Wyglądało to jak duzo żółtych gilów- takie śluzowate, grudkowate, brzydkie. Pojechałam do najlepszej lekarki w mieście. Mały całe badanie ryczał bo pechowo tego dnia ta kolka. Lekarka go zbadała i powiedziała, że owszem- ma alergię - mam odstawic nabiał i sie nie przejmowac bo duzo dzieci ma i wyrasta. ( Kamil w tym wieku tez krótko miał wysypke i szybko mu przeszło) Zbadała go i powiedziała, że wszystko dobrze- plucka czyste. Nadal inhalowac. A wydzielina- myślałam, że to to co mu zalega i czym rzęzi ale ona twierdzi, że ulał z dwunastnicy. mam obserwowac- jak się bedzie powtarzac to mam przychodzić. Powiedziała, że biedny ten mój mały, pocieszala, że wszystko dobrze robię i mam się nie martwić bo wyrośnie z tego i że wszystkie choroby juz przerobił a i teraz juz moze byc tyko lepiej. Strasznie mi cięzko. Wszystko się go czepia. Dotka tak mi się przypomniało- Kamiś tez miał czerwoną pręgę pod szyją długi czas jak był mały mimo, że ciągle smarowalam i dbałam o szyjkę. Ale nic więcej się nie pojawiło i jak był na etapie ze lubił leżec na brzuszku to szybko to zeszło- chyba brak dostępu powietrza . Kuba nie ma żadnych pręg. U mnie w rodzinie nikt nie jest alegrikiem. Podobno mój dziadek miał alergię na mleko i jajka. Kamil w wieku 2miesięcy miał wysypkę a po odstawieniu nabiału zeszło. Szybko wróciłam do nabiału i nic się juz nie działo. A jak był koło roczku miał szorstkie plami na nózkach ale tez znikły bezpowrotnie. Mam nadzieję, ze u Kubusia tez się te zmiany cofnął i wszytko będzie dobrze. Pytanie tylko- co ja mam teraz jeśc? :( Thefly- jak u was? Aaaa. lekarka przepisała maść- emulsję na twarz i główkę. I jakies granulki na zmniejszenie wydzielania kwasu solnego w zołądku- zeby przy ulewaniu mu nie wyżerało tak przewodu pokarmowego .
  19. Hmm u nas za uszkami tez nie jest za dobrze :( Myślałam, że to od ulewania :(
  20. Ania 30 tylko, że mały rzęzi i pokasłuje w zasadzie od tego zapalenia płuc czyli juz chyba z 7 tyg w róznym natężeniu- czasem mocno czasem w ogóle I ... Tylko nocą. Podejrzewam , że nie ma to nic wspólnego z przeziębieniami. I ten katarek którego nie widac tez nie ejst infekcyjny. To taka sapka raczej. A spacer był wcozraj i dzis w nocy rzęził mniej i nie kaszlał. Mam dziwne wrażenia, że jak wydłuzymy spacery to mu to przejdzie. No zobacyzmy. A cerka wczoraj po południu się poprawiła i wieczorem pogorszyła. Hmmm. Obserwuje dalej. Kamil jest ostatnio nieznośny. Nie do wytrzymania.
  21. Wysłałam wam wczoraj zdjecia. Te podpisane \" mam ochotę na masło\" to seia powstała po tym jak moje dziecko zapytało \" mogę wziac masełko?\" a ja powiedziałam , że moze bo pomyslałam ze to zabawa jakas czy co. A on poszedł do lodówki i sobie ja otworzył, wziął masło i je jadł. zabawa skonczyła się jak zaczął rozsmarowywac je po podłodze. ;)
  22. No i znów rzęzi i kaszle :( Załamana jestem. Juz nie wiem co robic.:( Dodatkowow go obsypało- ma wysypkę na twrzy, tzn miałl typową wysypkę która po 1 dniu zeszła a została szorstka skóra na twarzy. I w tym samym czasie na całej skórze głowy zaczęła mu sie łuszczyć skóra- taka jakby przesuszona skóra. Moze to ciemieniucha- nie umiem ocenic. Myslę , że na cos zareagował alergicznie- podejrzewam czekoladę. Albo mleko krowie, ktore normalnie jadałam . Zwykle ta alergia ujawnia sę koło 2 miesiąca. Ale czy to ma związek z tym kaszlem? Dziewczyny, znawczynie objawów alergi i wiedzace o alergi wszystko, mam do was pytania: czy takie rzęzenie i kaszel to moze byc objaw alergi pokarmowej? czy raczej alergi na cos w otoczeiu? Po antybiotyku i inhalacjach z mucolovanu przestał rzezić i z tydzien był spokój. Czy gdyby to byla alergia to leki by wyeliminowały objawy? Jakos mi si nie wydaje... Powiedzcie. A jesli to nie alergia to co? Mały jest 3 razy dziennie inhalowany a efektów brak. Jestem załamana.
×