końcówka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez końcówka
-
no widzisz, Katie, teraz mnie płacz dopadł... ale tylko i wyłącznie z własnej głupoty... zajęcia fittnes ok, czuję się po nich świetnie. W przyszłym miesiącu dołożę do nich jeszcze siłownię. Złapałam bakcyla chyba. A dzisiaj wracam do domu, upijam się i idę spać. Miłego dnia wszystkim
-
o kuźwa... chodzę jak robocop... zaskoczyla mnie wczoraj moja kondycja. Nadążylam, zakwasów nie mam. Ale rozwaliło mnie rozciąganie. Bolą mnie absolutnie wszystkie ścięgna... Jutro znowu... Milego dnia wszystkim stello - nie to nie... foch
-
to był intensywny weekend... :) a dzisiaj fitness, sauna i solarium... do domu, przy sprzyjających wiatrach, dotrę na 20... kiedy ja się wyśpię... Mistrzostwo Europy mamyyyyyyy!!!!!!!!!!! Stello, gdzie mieszkasz, to moze ja podjadę Ci pomóc? miego dnia wszystkim
-
przemo pytanie na śniadanie: za co ja, do cholery, mam isć do kąta?????? miłego dnia wszystkim
-
koniec opierdzielania, kuźwa, i myślenia o głupotach i o Panu T. więc: - prawko - trzeba zdać (a później sie "sponiewierać"), - fitness + sauna od przyszłego tygodnia (a co...), - studia od października. To mój plan na najblizsze połtora miesiaca. im mniej czasu na myslenie tym mniej głupiego myślenia... buźka for all
-
katie - Słońce - główka do góry... Mała, dasz radę, zobaczysz... Ja się podniosłam - to i Ty sie podniesiesz. Nie było łatwo, ale było warto. Czasami też mam doły, konkretne, kiedy wyję wieczorami z drinkiem w łapie. Ale to przechodzi. Trzymam kciuki, Malutka milego dnia
-
stello w sumie T. pijaczyną nie jest; zawsze jest kierowcą wiec imprezy go omijają. Wkurza mnie tylko fakt, że on takie rzeczy planuje i myśli że bedzie jak dawniej... Nadal mi na nim zależy, ale powoli sie odzwyczajam. A o do remontu - ja w maju też mialam remoncik. Na samo słowo "gładź" dostaję torsji.
-
15 osób ulali na placu...
-
na 20 osób, z którymi zdawałam testy zdało jazdę 2. na miasto wyruszyło 5 osób, w tym ja wjechałam na skrzyżowanie na żółtym, a jechałam na tyle wolno, że mogłam się zatrzymać w Krakowie mało kto zdaje za pierwszym razem
-
katie - w sumie przez własną głupotę i rozkojarzenie oblałam... nastepny termin 2 października. Matka pana T. przysłała mi smsa z pytaniem czy zdałam. T. też pytał, bo stwierdził, że jakbyśmy sie gdzieś wybrali razem to on mógłby sie napić... hehehe P.S. A dać nie mogłam, bo baba mnie egzaminowała :)))
-
ja - "dupa a nie kierowca" melduję się. Oblałam wczoraj egzamin na prawko miłego dnia
-
w celu uzupełnienia mojej wypowiedzi: "tego typa" pogoniłam, chyba nawet uzyłam w tym celu brzydkich słów milego dnia
-
a co u mnie... niektórzy podejrzewali mnie o to, że pojechałam z T. na urlop. Nie, nie pojechałam, choć miałam taki zamiar. W końcu przecież mi to zaproponował. Jednakże jak się okazało - Panu T. plany zmienily się w ostatniej chwili - "dla mnie nie było miejsca do spania u jego rodziny". Dla mnie nie było, a T. miał zarezerwowane miejsce w łóżeczku 17-letniej, gorącej kuzyneczki. Pieprzyli się ostro przez cały tydzień. Niech im się wiedzie, hehehe. Tak więc widzisz, Pprzemo - bikini przeleżało w szafie. Przyjeżdża do mnie jak gdyby nigdy nic, ale to co było - juz nie wróci. Trudno - ma czago chce. Oberwało mu sie za to od jego i moich Rodziców. W tzw. międzyczasie poznałam kilku fajnych facetów, ale nie chcę się narazie z nikim wiażać. Czas zabijam nauką testów na prawko - egzamin 1 września - i zakupami. Szafa mi się juz nie domyka. A tak naprawdę to juz mam dosć wszystklego...
-
stello - wypocznij za nas wszystkich :) moje plany urlopowe są nijakie. Kończę kurs na prawo jazdy, jeszcze dwie godziny do wyjeżdżenia... :) miłego dnia, pozdrowienia z pracy, niestety
-
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
końcówka odpisał na temat w Życie uczuciowe
podczytuję Wasz topiek, kiedyś nawet pisałam... chcę Wam napisać jedno... mój zwiazek trwał 8 lat. To był bardzo toksyczny zwiazek. Bałam siesamotnosci dlatego w nim tkwiłam. Jestem 8 m-cy po rozwodzie i... da sie życ bez mojego meża!!! Nie ma nic piekniejszego niż brak nerwów i strachu... Za Was trzymam kciuki -
17:56 [zgłoś do usunięcia] 3em Oeil. Witam. ___________________________ 07:50 końcówka Czyli mam rozumieć, że on raczej nic do mnie nie czuje... Czy są w jego życiu inne kobiety, oprócz mnie? Czy widzisz związek między nami...? Kiedyś radzilaś mi bym, ze strachu przed samotnoscią, nie walczyla z wiatrakami. Zgadłaś, małżeństwo sie rozpadło; ten związek jest pierwszym po rozwodzie i chcę wiedzieć... pozdrawiam serdecznie -------- Pytałas o uczucia, jego aktualne - karty pokazały tak jak napisałam, ale na samym poczatku przeczytałaś, co było napisane? POKONACIE PRZESZKODY....-przeczytaj raz jeszcze. Karty radziły byś...przeczytaj co napisałam. On chce być z Tobą, jednak karty na dzień dzisiejszy nie pokazują jakiejś romantycznej miłości jaką my kobiety chciałybyśmy. Teraz jest lęk, samotność i obawa. Skoro samotność, to nie ma żadnej kobiety. Przepraszam, ale to szczerość co wyczytałam w kartach. Będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie. _____________________________________ serdecznie pozdrawiam wątpliwosci moje wynikają z faktu, że chłopak jest młodszy, ma dziecko i byłą dziewczynę, którą z racji wizyt u dziecka widuje i która, jak sądzę, chce do niego wrócić... nie chcę sie kolejny raz \"przejechać\"...
-
nieeeee, wyjazd był planowany na 10 sierpnia... tyram, jak co sobotę, w domu. Miłego weekendu all :)
-
nudny weekend się zapowiada... mam zaproszenie do makowa od kolegi na weekend - kolega nota bene coś ten tego - ale ja nie chcę z nim jechać... nie będę go wykorzystywać... Tylko po co mi teraz to bikini... miłego weekendu Wam wszystkim życzę
-
mam dość samotnosci, wolałabym z kims jechać...
-
stello, to blisko mnie będziesz, Kochana. Miłego wypoczynku. Ja miałam jechać z T. do Gdyni... ale nie jadę. Miłego dnia
-
pomarańczko, dzięki za ciepłe słowa... czasami czuję sie jak ś.p. Michael. któremu po cześci ojciec kiepsko ukształtował życie. Mój ojciec zrobil to samo, stawiał duze wymagania, a jeśli je spełniłam, to nie pochwalił tylko krytykował cos innego. W zasadzie wyszłam za mąż po to by uciec z domu... I zawsze czułam sie gorsza... Mam 30 lat i nic sie nie zmieniło. na poprawę humoru zakupiłam dwie seksowne sukienki, dwie pary butów, srebrny zegarek i bikini... ale co to zmieni... miłego dnia all
-
wiem jak jest z meżem, odchodziłam 6 lat... tylko czasami zastanawiam się nad własna głupotą...
-
no właśnie, katie...
-
to nie o kase chodzi...
-
pier...olę... nie jadę z T. nad żadne morze... niech się buja... przynajmniej mi kasa zostanie w kieszeni...