Witajcie przyszle mamusie, jestem z lipca 2006 i ostro wam kibicuje. Mimo ze moj skarb ma prawie pół roczku, ciągle wspominam jak to było mieć moją Maję w brzuszku. Rok temu mniej więcej byłam w 12 tyg. ciąży(najgorszy tydz. jesli chodzi o samopoczucie, potem fizycznie bylo ekstra):) tez przezywalam przeziernosc karku itd.:) życzę Wam zdrówka i duzo radości z tych Waszych brzuszków, bo to są beczułki szczęśliwości:) zapraszam na mojego bloga ze stopki:)