Napisałam śliczny list do Was, przyszła sąsiadka pożyczyć soli ((powiedzmy) i wszystko wcięło. Buu... Spróbuję znowu, ale to nie to samo, bo gdzieś uleciała literacka inwencja.
Pisałayśmy sobie na werandowym topiku opowieści wigilijne, bajki, rodzinne historyjki, a może teraz czas na wiersz?
Ja sama takowych nie piszę, ale kto wie, może między nami jest jakaś poetka. Zachęcam.
Advanced - dziękuję. Linko - twoje serce jest przeogromne, mam wrażenie, że znajdę w nim miejsce i ja - tak bardzo teraz tego potrzebuję.
Przesyłam uśmiechy!