gosian
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gosian
-
Witam Was dziewczynki. Dziękuję za życzenia tym, którym jeszcze nie podziękowałam. Ubranko dla dzidziusia super słodziutkie. Podobają mi się takie jeansy dla dzidziulków, choć osobiście synowi nie kupuję bo wydają mi się mało wygodne. Wolę zdecydowanie sztruksy, ale dla dzieci chodzących. No i też odradzam bluzeczki z kapturkiem dla maluszków leżących bo aby nie ugniatały to kapturek trzeba włożyć na główkę, a w domu to zbędne, na spacerek jak najbardziej. Nie obraźcie się za moje zdanie, ale ja tak z mojego doświadczenia zaobserwowałam. Mój synek dużo ma z kapturkiem bluz bo chrzestny jego ma bzika na tle takich bluz, ale jak dla mnie mało praktyczne bo jak ma pod kurteczką to go to wkurza, a na zewnątrz nie podoba mi się to bo kurteczki ma z kapturkami.
-
Dziękuję Wam dziewczyny za życzenia :) Buziaczki
-
Sylwia dziękuję za życzenia. Dziewczyny teraz urlop macierzyński ma jeden wymiar bezwzględu na to czy jest to pierwsze dziecko czy drugie, trzecie itd i wynosi 20 tygodni. Jest dłuższy jeśli rodzi się więcej niż jedno podczas jednego porodu i ja jestem w tej lepszej sytuacji bo będę miała 31 :)
-
Co do poduszki elektrycznej to też czytałam, że niestety nie można w ciąży stosować. My to mamy żywot tego nie wolno tamtego też nie.
-
Wydaje mi się, że nie masz się czym przejmować bo ta różnica jest chyba w normie i skoro lekarz mówi, że ok to musisz mu wierzyć chyba, że nie masz do niego zaufania.
-
Witam Was dziewczynki. Co do bólu to u mnie też odzywa się ucisk na nerw w lewym udzie. Strasznie się tego boję bo już go w tym miejscu miałam w poprzedniej ciąży i było straszne. Zdarzało się to kiedy np szłam z sypialni do kuchni a muszę przejść wtedy całe mieszkanie i jak wracałam to w połowie korytarza mnie brało i ani kroku dalej. Jak byłam sama to tak stałam aż przeszło czasem nawet 10 min w bezruchu. Jak był mąż to pomagał mi przejść dalej albo przynosił krzesło i siadałam. Ból okropny. Pamietam kiedyś wchodziłam na pięterko bo mamy mieszkanko dwupoziomowe i na górze mam zrobiona pralnię i chciałam nastawić pranie. Głupia poszłam bez telefonu i jak wracałam to mnie ten ucisk chwycił na schodach i tak siedziałam pół dnia. Tak więc dziewczyny bardzo bardzo Wam współczuję. Na pocieszenie dodam, że mi to przeszło po jakimś czasie i już się nie powtórzyło. Zawsze sie bałam jak jechałam do gina, że mu w wiadomej pozycji zostanę na fotelu bo się nie będę mogła ruszać, ale nigdy mnie na wizycie to nie wzięło :)
-
Witam w 2009 Roku. I ja przyłączam sie do pijących Piccolo :) Bardzo mi smakował i właśnie resztę dopiłam. Ucięłam sobie drzemkę w ciągu dnia i czuję się wypoczęta a rano tak nie było bo mój synuś jak na złość obudził się już przed 7, ale wzięłam go do łóżka, mocno się przytuliliśmy do siebie i jeszcze trochę pospał, ale ja już nie za bardzo :( Tak więc dziewczyny, które jeszcze nie macie dzieciaczków to korzystajcie z przywileju, że możecie nockę odespać bo później jak maluch się obudzi to nie ma zmiłuj się :)
-
Dziewczyny i ja przyłączam się do życzeń. Wszystkiego naj naj najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku, żeby był lepszy niż ten mijający. Ja też w domciu z mężem i śpiącym synusiem. Wszyscy nasi znajomi mają małe dzieci i nikt nie chce się z nimi tłuc po nocy bo szkoda jak sobie słodko śpią. To już nasz drugi taki sylwester we trójkę, a w przyszłym roku będzie już nas cała piąteczka :)
-
Ja też miałam problem z katarem i kaszlem. Pomogły mi inhalacje, syrop sosnowy (bez recepty ze wskazania lekarza) syrop cebulowy własnej roboty i 6 dawek oscillococcinum.
-
Filka chętnie bym Wam pokazała, ale ja nie mam albumu na fotosiku. W ostatnich w 2 tygodniach tak mi brzuszek wypchnęło, śe doszłam do wniosku, że taki brzuch to ja miałam z Dawidkiem w 8-9 miesiącu. Boję się jak to będzie teraz w 9 m-cu brrrrr
-
Super Iza, że wszystko w porządku. Ja też jestem przewrażliwona jeśli chodzi o ciążę. Nie myślimy o zagrożeniu do czasu aż nie spotka nas jakieś nieszczęście. Później to już ciągle o tym myślisz aż nie zobaczysz i nie dotniesz dzieciątka.
-
Ja też często mężowi opowiadam o Was, zawsze jak przychodzi z pracy rzuca mi pytanie z uśmiechem "byłaś na forum, co tam na forum?". Czasem jak mu opowiadam, że któraś ma jakiś problem z ciążą i idzie z tym do lekarza to po jakimś czasie wykazuje zainteresowanie i pyta czy dziewczyna się odzywała i co i jak.
-
Mróweczki ja też biorę żelazo 2x dziennie i to już chyba od miesiąca, ale nie odczuwam z tego powodu żadnych negatywnych skutków, ale jak w poprzedniej ciąży brałam to też mnie lekarz uprzedził, że mogę się źle czuć, ale z wyborem trafił i wtedy i teraz.
-
Witam Was koleżanki. Filka fajny brzucholek.
-
Alison wszystkiego naj najlepszego z okazji urodzin, łatwego rozwiązania i zdrowego dzidziusia. Orzeszku to jest super, aż sie pobeczałam jak to czytałam. Od kiedy mam dzieciaczka to jestem taka płaczka, dużo rzeczy mnie potrafi wzruszyć zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Ja też juz mykam do łóżka bo jestem padnięta, ale imieninka mojego synusia się udały, a smyka przez święta i te imieniny nazbierał tyle prezentów, że nie ma już miejsca na te wszystkie zabawki w jego pokoju :) i zaczyna zagnieżdżać się w innych pokojach. Dobrej nocki dziewczynki.
-
Wesolutka dzięki za zaproszenie na nk. Super fotki i brzusio też ładniutki.
-
Legally masz rację, że teraz jest trudniej. Jesteśmy chyba bardziej wrażliwe. Ja nie mogłam uwierzyć jak moja babcia opowiadała mi jakie czynne życie prowadziła będąc w ciązy z bliźniakami. A ja tu od samego początku praktycznie cały czas muszę leżeć. Wyobrażacie sobie jak to kiedyś było bez USG? Moja babcia, że nosi bliźniaki sama się zorientowała jak pewnego dnia wypięły jej się dwie pupy w brzuszku :), a było to pod koniec ciąży.
-
Cholera nie rozumiem takich lekarzy, przecież powinni zrozumieć, że człowiek się martwi i informować o wszystkim.
-
cześć dziewczynki. Izabart rzeczywiście przezyłaś koszmar. Najważniejsze, że z dzieciątkiem jest ok, gdyby było inaczej zostałabyś w szpitalu. Wiem, że łatwo powiedzieć nie martw się bo to naprawdę trudne w takiej sytuacji. Powiedział Ci lekarz skąd to krwawienie? Ja krwawiłam na początku i też bałam się chodzić do wc. Bałąm się co tam zobaczę i ten strach mi już pozostał mimo, że nie krwawię od ok. 15 tygodni. Iza głowa do góry, będzie dobrze.
-
Co do jedzenia to ja jem ok. 8-9 kanapkę lub bułeczkę, ok. 11-12 kawka i mnóstwo mandarynek lub jabłko, potem ok. 14-15 mąż wraca i jest obiad, ale często go nie jadam tylko jakaś kanapka i znowu owoce, ok. 19-20 też kanapka lub owoc. Dla mnie obiad może nie istnieć choć przyznaję, że w ciąży jem go częściej bo przed ciążą wcale nie jadłam. Czasem wciągnę jakiś jogurt choć w ciąży nie podchodzi mi, od czasu do czasu zjem też jakieś ciacho. Podobno jak na dwa dzidziole w brzuchu to też mi mówią, że mało, ale ja sie tym nie przejmuję bo wyznaję zasadę, że jem nie za trzech a dla trzech, a waga swoją droga i tak idzie w górę. Teraz pewnie jakieś 7 kg na plusie.
-
Hej dziewczynki. Witaj Kasia. Ja jeszcze nic nie kupiłam dla dzieci, ale sporo mam po synku. Co do sylwestra to my też w domciu. Już drugi rok i pewnie przez najbliższe kilka lat tak będzie. Ja jestem typową matką kwoką i nie umiem z takich powodów podrzucać dziecka do dziadków. Nie wyobrażam sobie też aby mój synek spędzał noc poza domem, albo gdybym miała go budzić w środku nocy będąc np u znajomych i jechać z nim do domu. Tak jak już kiedyś pisałam bardzo przestrzegam jego rytmu dnia. Jestem ciekawa jak to będzie z moimi bliźniakami bo synek szybko sobie pory snu i w dzień i w nocy unormował. Tak więc ja nie wiem co to są nieprzespane noce, albo brak czasu. Moje dziecko książkowo budziło się do karmienia co 3-4 godziny. Od 2 m-ca buydził się w nocy tylko raz, a po 4 m-cu przestał pić w nocy. Oby teraz też tak było, choć czuję, że teraz dostaniemy w kość dla odmiany.
-
Witam dziewczynki po świetach. Święta mieliśmy udane, ale ja w Wigilie późnym wieczorem przestałam mówić :( Nawaliły mi struny głosowe. Nigdy tak jeszcze nie miałam. Dopiero dzisiaj co mogę mówić, ale chrypka została no i gardło jeszcze boli. Kijaki ja w poprzedniej ciąży to miałam taki wstręt do kawy, że nie wypiłam nawet łyczka i tak aż nie skończyłam karmić malucha, a w tej ciąży jak minęły mdłości to miałam taki apetyt na kawę. Mąż mi kupił bezkofeinową i teraz prawie codziennie piję jedną słabą kawkę. Podobno jedna dziennie nie szkodzi.
-
Gdy przyjdą święta w srebrenj bieli Gdy Stary Rok w Nowy sie zmieni Przyjmijcie gorące życzenia Niech spełnią się wszystkie Wasze marzenia. Z okazji Świąt BOżego Narodzenia i nadchodzącego Nowego Roku najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęśćia oraz wszelkiej pomyślności. Na szczęście moje obawy się nie potwierdziły i wszystko z moimi dzieciątkami jest w należytym porządku. Szkraby rosną książkowo, szyjka trzyma choć napór na nią jest ogromny. Aby tak dalej. Wygląda na to, że będzie parka, ale wiadomość nie jest jeszcze pewna bo drugie dzieciątko nadal wstydliwe nie chciało pokazać co tam ma między nóżkami w przeciwieństwie do drugiego, który to swoje klejnoty pokazuje już chyba trzeci raz, ale jest duże prawdopodobieństwo, że córeczka :) Może w końcu następnym razem już się dowiemy, ale to dopiro 13.01.
-
Faktycznie legally co do Twojej szyjki to wprowadziły mnie w błą te mm bo mój gin zawsze podaje w cm i jak zobaczyłam mm to nawet ich nie przeliczyłam :) sorrki. Alison ja może nie jestem odpowiednią osobom, która powinna odpowiadać na temat twardnięcia brzucha bo ja jestem troche przewrażliwona na tym punkcie bo juz raz straciłam dzieciątko, poprzednią ciążę też miałam podtrzymywaną no i teraz, ale mój gin mówi, że wystarczy takie twardnięcie 4-5 razy na dzień, które może spowodować skrócenie szyjki i u mnie tak jest. teraz uciekam bo jadę do Poznania na kontrolę i podpatrzeć moje dzieciątka przed świętami :) Mam nadzieję, że jest ok.
-
Cześć dziewczyny. Kasiak wysłałam zaproszenie na nk. Nie było mnie kilka dni. Legally Twoja szyjka naprawdę krótka, więc musisz bardzo uważać żeby nie było rozwarcia. Mi też się troszkę skróciła, ale jest ok bo ma ok. 1,5-2 cm, a to wszystko przez to twardnięcie brzuszka. Zobaczymy jak dzisiaj. W niedzielę się źle poczułam, że przez ok. 30 min. miałam uczucie, że brzuch mi zaraz pęknie. Już w myślach pakowałam torbę do szpitala bo byłam pewna, że pojadę na zatrzymanie porodu, ale na szczęście przeszło, ale tak sie wystraszyłam, że dzisiaj jadę na kontrolę do gina aby sprawdzić czy wszystko ok bo chcę mieć spokojne święta i nie chcę czekać do 30.12 bo wtedy miałam mieć wizytę.