upadły Anioł...

Wirtulandio...:):):):) jak dobrze że jesteś... Trzy miesiące? Hm...eee tam...miesiąc w tą czy w tamtą...;)

Wirtulandio wróć...nie rób mi tego....:(:(:(

Wirtulandio teraz to moja ulubiona i często śpiewana piosenka... http://www.youtube.com/watch?v=EXy5KURe52c Aaaa...i gratulacje upiększenia paluszka;)

Malutka zdrowa tylko śpi i pije:) Ja pomału dochodzę do siebie...ciężko było...nawet bardzo ciężko:O:O ale już zapomnialam...tak to bywa;) Rodzice i teście . .. dziękować wszyscy zdrowi;););) A "tatuś" ...no cóż...znów ma muchy w nosie ...i Nas też...ŻYCIE!!

http://www.youtube.com/watch?v=Tc0XGBkdz4I

Przykro mi...nie ma takiej opcji;)

Te kg mi nie straszne...i tak już od porodu zeszło 9 kg... Malutka urodziła się 25.03 więc w dwa tygodnie "wyciągnęła" ze mnie 9 kg...i ciągnie nadal;) Więc jakoś to będzie...

Nadal czuję się winna tamtemu rozpadowi...:(:(:(:( Wszystko przeze mnie....

Figura??? :O :O :O Jaka figura... zostalo 26 kg do zrzucenia MASAKRA!!

Niestety...wielkanocny baranek...już pokazuje jaka uparta potrafi być:) Słodko zmęczona??? Trafne ujęcie :) Chociaż nie czuję zmęczenia,raczej radość że jestem Jej potrzebna... Odzwyczaiłam się już;) starsza mnie już tak nie potrzebowala:D chyba że usprawiedliwienie do szkoły napisać;) Cudownie znów odkryć że jest się mamą...

:) Jakie to uczucie gdy patrzą na Ciebie małe oczka? Jakie myśli gdy zasypia w Twych ramionach? Czujesz jak ta malutka istotka jest zależna od Ciebie a jeednocześnie pochłania tyle czasu.... Ale jest...w przeciwieństwie do ojca..ale dziękuję Mu za Ciebie...

Portrecie...:) Szczęście jest tak blisko.. Ledwo uchwytne w mroku życia.. A jednak ciągle wyciągam ramiona.. By napełnić nimi pustkę po..............................

Wirtulandio....dziękuję:) Mam już swego Aniołka przy sobie... Ciężko było,ale spojrzenie dużych niebieskich oczu wynagradza wszystko... Jestem szczęśliwa...

:)... Jeszcze czekam...38 tydzień...

A jeżeli... Są dwa odległe od siebie domy... Dwie kuchnie.... Dwa czajniki... W których w każdym zostaje woda na szklankę herbaty pitą z wirtualnym zaproszeniem...? A jeżeli... Jest śniadanie jedzone w wirualnym towarzystwie? A jeżeli jest obiad przygotowywany dla wirtualnego Przyjaciela? I kolacja...? A jeżeli...nawet to zniknie? Co wtedy? Ja tu...On tam...bez szans na wspólne życie...

Wirtulandio....już niedługo...też będę mówić na Nią Słońce..

http://www.youtube.com/watch?v=yrzhELln1DA

:o...... To wszystko za malo....

http://www.youtube.com/watch?v=vjncohP1a7U&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=iw1SwzyWGvo

...jest jeszcze ktoś...cichutko między rzędami wciśnięty...(choć nie za bardzo się już mieści ;/;/;/) Dziękuję za \"Najdalszą z gwiazd\"... http://www.youtube.com/watch?v=dPrRE0cOxUY&feature=related ...

Nie umknęłam...za mocno trzymałaś...

Dobranoc http://de.youtube.com/watch?v=bHdutRjXPVE

:D:D:D:D:D Niesamowita jesteś...pamiętalaś? Masz rację emocje niesamowite;)

Skoro Nosowska to:http://zabek72.wrzuta.pl/audio/voWZnOYDzZ/hey_-_misie