Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

_neti_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez _neti_

  1. nadzieja wielkie dzięki za życzenia :) A Ty młodziutka byłaś jak za mąż wychodziłaś :), 4 lata to kawał czasu :D
  2. dawno mnie tu nie było, ale widzę, ze bardzo nieciekawie się porobiło :(
  3. GREEN_DAY Gratulacje wspaniała wiadomość och jak bardzo bym chciała doczekać tych dwóch magicznych kresek Solidate no ja też mam raczej późne owulacje teraz chyba miałam z 18/19dc bo wtedy mnie bolała jajnik, testów owu nie robiłam, a skok tempki był kilka dni później. Może jeszcze owulacja przed Tobą i nic straconego. malineczka kciuki zaciśnięte, mam nadzieję, ze @ nie przylezie i dołączysz do naszych zaciążonych koleżanek :D
  4. Heja :) Witam nowe koleżanki i życzę szybkiego zaciążenia :D nadzieja80 ja też zawsze mam pecha z tą @, w zeszłym roku dostałam w właśnie na sam wyjazd w góry, zaliczam również wszystkie Sylwestry i inne ciekawe imprezy ;) W tym roku też mi wypada w urlop :( Sodalite może i ja sobie wypożyczę tą "zołzę", ostatnio czytałam "Dziecko z chmur" - optymistycznie mnie ta książka nie nastroiła. U mnie dziś 18dc cyklu i czekam na skok tempki, miejmy nadzieję, że jutro już poszybuje do góry ;) a jak się teraz nie uda to w sierpniu podchodzimy do iui.
  5. inka linka tu masz o tych hormonach napisane co nieco: http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych Wątpię, żeby Ci któryś lekarz dał na nie skierowanie, ja odkąd się staram o dziecko wszystko robię prywatnie, no może za wyjątkiem laparoskopii którą miałam na nfz. Niestety leki, badania, iui, monitoringi wszystko płacę z własnej kieszeni.
  6. inka linka w pierwszych dniach cyklu (ok. 3dc) oznacz FSH, LH, E2, TSH, PRL a po owulacji wypadało by określić progesteron, ale jak masz nieregularne cykle to lepiej tego nie oznaczaj, bo badanie to ma sens jak się robi 7 dni po owulacji inaczej nie ma zbyt dużej wartości diagnostycznej. U mnie jeden hormon kosztuje 24zł. Jak się dopiero 4msc starasz to może zacznij stosować testy owulacyjne, obserwuj swój organizm, czy masz płodny śluz itp. I przede wszystkim nie martw się na zapas, to tylko 4 msc, więc nie ma się jeszcze czym stresować. nadzieja86 kiedy testujesz ?? :)
  7. kasiula bo excel to chyba najprostsze i najszybsze rozwiązanie :D tyle, że ja się bez bicia przyznam, ze jak już zaczynam mierzyć to lubię się bawić tymi wykresami, dlatego mi ten program odpowiada :)
  8. zaraz po odstawieniu tabletek to miałam wielkie zęby na wykresach, teraz rzadko mierzę ostatnio prowadziłam wykres w styczniu i lutym i nawet były ładne. Czasem się zdarzają zęby, ale to zazwyczaj wynikają z jakiegoś zakłócenia, później pójdę spać, po alkoholu, czy problemy ze spaniem, albo w weekend kiedy mi się zaśpi. Kiedyś mierzyłam elektronicznym, ale zakupiłam rtęciowy do pomiaru owulacji i ten mi się bardziej sprawdza, tyle że rtęciowe wycofali. Kupiłam dwa, ale jeden zbiłam, więc teraz uważam. Codziennie wieczorem go myję i dezynfekuje :) Temp z 9dc i 15dc mogę zaznaczyć, żeby ich nie brał pod uwagę, zresztą widać że kropka nie jest niebieska tzn że był jakiś czynnik zakłócający a dokładnie to obudziłam się godzinę przed mierzeniem tempki. nadzieja86 a Ty masz dużo tych zębów na wykresach??
  9. no wiadomo, każdej pasuje coś innego ja najpierw działałam z "karta" nawet mam ją chyba jeszcze zainstalowaną na kompie, ale teraz jestem zalogowana na fertility i jakoś tu mi się bardziej podoba :D a to screen mojego wykresu: http://img715.imageshack.us/img715/3684/wykresh.jpg
  10. Dziewczyny tych stron do robienia wykresów jest sporo każda znajdzie coś dla siebie :) http://www.skarbmamy.pl/(bezpłatny) 28dni.pl (30 dni darmowy potem trzeba płacić) nmpr.bfe.pl www.wunschkinder.net (po niemiecku) http://www.fertilityfriend.com (po angielsku) a tu macie instrukcje po polsku http://www.mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=13&s_id=1&ss_id=3 ja używam tego ostatniego i jestem zadowolona, kiedyś miałam zainstalowaną kartę, ale jakoś mi się nie podobało ;)
  11. anka76 :( strasznie mi przykro ze się nie udało. Wypłacz się to pomaga, schodzi to napięcia oczekiwania czy się udało, człowiek nabiera nowych sił do walki. Szkoda, że musimy co miesiąc przechodzić takie rozczarowania :( Pisz do na kiedy masz potrzebę. U mnie o staraniach wie mam i siostra, ale nie mam już siły zadręczać ich moimi problemami, zresztą czasem ciężko im zrozumieć co ja czuję, bo ona nie miały tego problemu. Innym nie mówię, bo to są intymne sprawy, zresztą nie ma się czym chwalić ;) nadzieja86 kciuki zaciśnięte :) OlciaK_LODZ ja się Tobie nie dziwię, sama bym była totalnie przewrażliwiona jakby się wreszcie udało. Może jak jesteś taka osłabiona to na jakieś zwolnienia pójdź albo kilka dni urlopu sobie weź. malineczkaa z tym safazinem to ja trochę nie wierzę, bo plemniczki się odbudowują ponoć przez 3 msc. Mi lekarz mówił, ze trzeba brać min 3msc i dopiero potem można robić powtórne badanie nasienia, żeby zobaczyć czy pomogło. Może u Twoich znajomych to był efekt placebo, ale efekt wspaniały :D Mi mąż kupił wiesiołek, ale testów owu nie kupił:( Stwierdził, ze nie potrzeba bo i tak będziemy działać. *** NICK .........WIEK..............OSTATNI OKRES ...............SKĄD... ********************************************************* ***************************** BEA.................29................27.06............ ........wielkopolskie MALINECZKA.....28.................24.06............... .. ...sląskie GREEN_DAY......29.................30.06................. ...wielkopolskie KASIULA1983.....27..............ok.31.06............ ........małopolska AGA_TON.........26.................01.07.............. .. ... mazowieckie _NETI_..............26........... 01.07................ ......lubelskie SODALITE.........35................02.07................. ....Illinois KAMA26...........28................10.07................ .....dolnośląskie anka76............34............ok.11.07............... .........śląskie NADZIEJA 86.....24................14.07......................slaskie< br /> ******************************************************** ***************** UDALO SIE!!! ................TERMIN ********************************************************* ***************** OlciaK_LODZ.....................??? ********************************************************* ***************** Dziewczyny, które mierzą temp jak macie na jakiś stronach www to może podeślijcie linka fajnie by było móc sobie zerknąć i zobaczyć w jakiej fazie cyklu jesteście.
  12. Heja :) ewela Witaj :D Wiecie co moja siostra jest znowu w ciąży rok temu urodziła dziewczynkę, a teraz zaszła znowu w ciąże, nie do końca planowaną. Wiece co ze mną jest coś naprawdę nie tak, ona jeden seks bez zabezpieczenia na 4 dni przed owu i bach zaszła w pierwszą ciąże, teraz karmiąc małą miała nieregularne @ i jeden seks z zabezpieczeniem, ale po się jeszcze trochę pobawili i ta resztka nasionek co została na fiutku spowodowała kolejną ciążę. A my się kochamy kiedy trzeba, robimy testy owu, monitoring, mierzymy tempki, sprawdzamy śluz itd i co kompletnie nic. Wiecie co o wiele spokojniej przyjęłam tą ciąże, bo przy pierwszej strasznie mi było źle i miałam strasznego doła. Teraz cieszę się strasznie, choć wiadomo, ze też zazdroszczę. Mam nadzieję, że my też się wreszcie doczekamy takiego szczęścia :) my dziś pojechaliśmy nad jeziorko bo skwar był nieziemski, a jak Wam mija weekend??
  13. Kama26 witaj wśród nas :D malineczkaa strasznie mi przykro, ściskam Cię mocno i mam nadzieję, ze to już ostatnia wredna @ OlciaK_LODZ ja kiedyś czytałam, ze jest coś takiego jak spadek implantacyjny na wykresie. Temp spada poniżej linii podstawowej a potem znowu skacze do góry. Druga wersja to jakiś błąd podczas pomiaru, mi zawsze w weekend pojawiały się jakieś kwiatki na wykresie, a to zaspałam, bo dzień wcześniej poszłam spać późno, a to troszkę się napiłam alkoholu. Teraz już nie mierzę temp, obserwuję tylko śluz. kasiula1983 i GREEN_DAY mam nadzieję,że @ nie przyjdzie i rozpoczniecie dobrą passę. Weekend mija i jutro trzeba wrócić do pracy, jak mi się nie chcę :( No i muszę się pochwalić, że dziś jeździłam samochodem w asyście męża :D Prawo jazdy mam chyba z 6-7 lat, ale nie jeździłam bo nie było czym. A teraz powoli zaczynam jeździć, co prawda narazie ze mnie niedzielny kierowca, ale zawsze to już coś. Muszę jeszcze tylko opanować parkowanie, nabrać większej pewności i wreszcie będę samodzielna, a teraz muszę prosić męża, żeby mnie gdzieś zawiózł ;)
  14. malineczka ja też czasami mam myśli, ze może ja się poprostu nie nadaję na matkę. U mnie tez wszyscy dokoła w ciąży lub z dzieciaczkami, niedługo zostaniemy tylko my bezdzietni. Oj ciężko z tym wszystkim, nas niby stać na ivf, bo mamy oszczędności co prawda na co innego, ale jak nie będzie wyjścia to pójdą na wiadomy cel. Jak tam samopoczucie jesteś pierwsza w naszej tabelce?? nadzieja86 z tymi testami to jest różnie napisze Ci jak ja miałam w tym cyklu: 1 test ujemny 2 test ujemny 3 test widać bardzo bladą krechę 4 test widać troszkę mocniejszą kreskę 5 test widać mocno kreskę taka jak kontrolna testy były paskowe, więcej nie robiłam bo mi się skończyły ;) Następnego dnia rano, po tym ostatni teście z najgrubszą kreską (nr 5) bolał mnie rano delikatnie jajnik. Może u Ciebie dopiero się ten pik LH zaczyna i jutro kreska będzie już gruba. Dla pocieszenia napiszę Ci, ze kiedyś zrobiłam test bardzo późnym wieczorem i wyszła mi cienka kreska, uznałam jako ujemną. Z samego rana poleciałam do labu i oznaczyłam LH i wyszło mi ponad 80mLU/ml gdzie norma była do 70 za kilka godzin miałam silny ból jajnika. Teraz jak tylko zaczynam widzieć śluz płodny to działam co dwa dni, a testy owu traktuję z przymrużeniem oka ;) a mi trochę lepiej, wczoraj po pracy poszłam spać, byłam strasznie zmęczona, nawet nie miałam siły wejść na neta.
  15. a mi się nie chce wierzyć, że komuś się chce poczytywać tak długo nasz wątek i jeszcze wchodzić w dyskusje. Analizując to co napisała pomarańcza, to raczej woli czytać mamuśki niż staraczki, więc przez myśli mi przeszło, ze może to któraś z naszych mamusiek się podszyła pod pomarańczę. Nie chcę siać fermentu, ale minęło już trochę czasu od postu Magdy i dziwne, ze pomarańcza dopiero teraz się odezwała, a przez prawie dwa lata była zupełna cisza i żadnych pomarańczy na naszym forum nie było. Dla mnie to wygląda jakby pisał to ktoś kto odszedł z forum i że nikt nie wzywa, żeby znowu wrócił, to piszę jako pomarańcza jak teraz źle jest bez niektórych mamusiek i zwala winę na Magdę z powodu ich odejścia. Nie wiem może ktoś liczy, że będziecie prosić, żeby dziewczyny które na własne życzenie odeszły wróciły. Przecież nikt nikogo nie wyganiał, każdy może pisać, a jak ktoś nie chce to trzeba jego decyzję po prostu uszanować. Mam nadzieję że się mylę z moimi przypuszczeniami, ale bardzo mi się nie spodobało to co przeczytałam. Wydaje mi się, ze jesteśmy tu już długo razem i wg mnie bardzo dobrze, ze Magda jest wobec Was szczera i napisała o swoich odczuciach, zamiast udawać, że jest wszystko ok. To znaczy, ze nie chciała Was oszukiwać i trzeba to przede wszystkim docenić i zrozumieć jej sytuację. Serdecznie pozdrawiam _neti_
  16. hmm wiesz ja bym coś wzięła, ale kurcze zawsze mam takiego kaca moralnego, ze może się udało i zaszkodzę ;) i tak się męczę z choróbskiem a potem okazuje się, ze i tak ciąży brak
  17. aga-ton ale Ci zazdroszczę tych wakacji, ja mam urlop w sierpniu, ale nie wiem czy gdzieś pojedziemy. Odpoczywaj i mam nadzieję, ze wrócisz z dobrymi wieściami :D a ja prychami i kicham, dopiero co skończyłam brać antybiotyk i znowu dopadło mnie jakieś przeziębienie, normalnie ta pogoda mnie wykończy jak nie pada, to wieje, kilka dni było upałów, a teraz zimno. Gdzie to lato??
  18. Hej dziewczyny :) można się dołączyć?? My staramy się prawie 2 lata :( kupę badań zrobionych, kilka nieudanych iui, niedawno miałam laparo i wyszło, ze mam endometriozę :( Idę poczytać co napisałyście
  19. Heja :) widzę, że zawirowania na forum. No cóż ja się nie odzywam, bo głuchy ślepego nie zrozumie i na odwrót ;). Mamusie mają swoje dzieciaczkowe problemy i nie oszukujmy się, że będą zainteresowane inseminacjami, laparoskopią, endometriozą itp. A ja znowu nie będę gadać o pieluszkach, ząbkowaniu lub o problemach ciążowych, bo najzupełniej w świecie się na tym nie znam. Trzeba starać się zrozumieć dwie strony. Magda ja Ciebie rozumiem, bo człowiek traktuje ivf jako ostatnią deskę ratunku. Podziwiam Ciebie, ze dzielnie znosisz to jak doświadcza Was życie i mam nadzieję, ze będzie Wam dane być rodzicami. Sama stoję przed dylematem co dalej i gdzieś po głowie kołaczę się ivf. Ja życzę wszystkim ciężarówkom i mamusiom jak najlepiej, ale to nie znaczy, że codziennie chcę czytać. Wszystkie koleżanki z pracy zachodzą w ciąże, a ja tylko wysłuchuje, pocieszam i kibicuje. Potem wysłuchuje o maluchach co już umieją itd. Nikt nie wie, ze się staramy, a ja zaciskam zęby i nikomu nie mówię. Choć nie jest łatwo, kiedy przeżywa się z kimś całą ciąże - i wcale się tego nie wstydzę, ale jestem "zazdrosna" i nie raz w domu uronię łzę, czego to nie ja nosze pod sercem dziecko. Łatwo się piszę o adopcji, kiedy ma się własne dziecko. Ja też kiedyś tak myślałam, ale instynkt jest silny i chcę poprostu urodzić nasze dziecko, czuć jego ruchy itd. A decyzji o adopcji nie podejmuje się o tak w 5 min, do tego trzeba dojrzeć. Mój kolega z pracy podjął decyzje po 7 latach starań. Dziewczyny z całym szacunkiem, ale Tym którym się udało w ciągu roku, to nie ma podstaw do mówieniu o niepłodności, o większych problemach z zajściem w ciąże. Mi też się kiedyś wydawało, że pół roku to dużo, a teraz mija dwa lata i jestem przerażona i zmęczona, ze trwa to aż tak długo. Jestem po operacji, po 4 nieudanych iui, z p/ciałami i wybaczcie, ale poprostu nie piszę, bo uważam, ze nie ma sensu. Zaglądam z sentymentu, co jakiś czas i mam nadzieję, ze kiedyś przeczytam post Magdy, ze się udało i sama będę mogła napisać to samo. Trzymajcie za nas kciuki, bo nie jest łatwo, a nadzieja przeplata się niestety z porażką. A im dłużej to trwa, im więcej przeciwności coraz trudniej wykrzesać siły do walki. Serdecznie pozdrawiam neti
  20. Novida miło, ze ktoś o mnie jeszcze pamięta ;) Niestety ja już tracę nadzieję, ze się uda. Jestem po operacji, podczas której wykryto endometriozę :( 4 nieudane iui za nami, jeszcze pozostały 2 i trzeba będzie myśleć o ivf. Przeraża mnie to :( Wszystko się jakoś nie układa, a ja już mam coraz mniej sił na dalszą walkę. Gratuluje synka No a sytuacji z pracą nie zazdroszczę, niestety to są polskie realia. Przykre, ale prawdziwe. Mam nadzieję, ze jakoś wyjdziecie na prostą i wszystko się poukłada po Waszej myśli. Serdecznie pozdrawiam _neti_
  21. Agi moje gratulacje cieszę się Twoim szczęściem i mam nadzieję, ze ja też kiedyś doczekam się takiej chwili
  22. magda// rzadko piszę, ale cały czas mocno Ci kibicuję , mam nadzieję, ze tym razem się uda
  23. Anna Gratulacje Magda wirtualnie przytulam , co bym nie napisał to i tak nie ukoi Twojego bólu. Boże czego to życie jest takie niesprawiedliwe ;( Novida bardzo cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku i maluszek zdrowo się rozwija. Częściej dawaj znać co tam u Ciebie, ja co prawda nie śledzę wszystkiego na bieżąco, ale mam szczęście, że trafiam kiedy się odzywasz :)
  24. Madziu dzielna z Ciebie kobitka dobrze, że już jesteś po punkcji, bo pewnie strasznie się stresowałaś.Teraz odpoczywaj, bo niedługo w Twoim brzuszku zamieszka Twoje długo wyczekiwane maleństwo. Cały czas kciuki mocno zaciśnięte, niech zarodeczki się pięknie dzielą
  25. Sylwinka u mnie po staremu, ciąży niet. chyba kiedyś pisałam, że jesteśmy po 3 nieudanych iui, od listopada odpoczywamy od lekarza, a od marca zaczynamy znowu monitoringi itd. Mam strasznie nieciekawą sytuację w pracy, jestem strzępkiem nerwów, a to na pewno nie pomaga nam w staraniach. Zaczynam szukać innej pracy bo jak tak dalej pójdzie to będę miała nerwicę i depresję w jednym. Bardzo się cieszę, że dziewczynom się udało to daje nadzieję, że może i na mnie przyjdzie kiedyś czas.
×