Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama natalki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama natalki

  1. aby nie zanudzac Was jedna wiadomoscia, podziele ja na dwie, hihi... co do zupek- my dajemy jakie popadna, a malej smakuja- gerber, hip, bobo-vita... soczkow mala nie bardzo lubi z buteleczek... raczej takie jednodniowa marchewke-UWIELBIA! ew banany hip... nie lubi kwasnych, wiec wiekszosc odpada... to samo z deserkami.. ale za zupkami przepada... deserki- jogurt na mleku modyfikowanym- misiowy ogrodek- jablkowo-bananowy, bananki z czyms... no i przepada za serkiem wiejskim- mimo ze on jest slony... taki wiecie- z grudkami... do kapieli plyn mandarynkowy disney, z oiwka.... po kapieli- masc robiona- REWELACJA... malej sie luszczyla skora z wysuszenia po oliwce jonsona... probowalam roznych rzezcy, lekarz kazala mi wywalic i przepisala masc robiona za 5zl... 3 dni i wyszlysmy na gladko :) i teraz ja ciagle stosujemy... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA 6^-latka!! TPM- dziekuje, trzymaj sie BABO!!! i pamietaj, malutka musi cwiczyc przepone, wiec musi czasem poplakac... ;) FIONA, FIONA, FIONA... HOP !HOP! love story ciag dalszy- moj dzis znowu mial jakas niecierpiaca zwloki sprawe... malo sie na niego nie zucilam tam w parku... normalnie bym go zgwalcila chiba.... wrrr, grrr.... musze sie bardziej kontrolowac... odwiozl nas do domu a tu juz sie nie powstrzymalam... po czym podalam mu to co bylo mu potrzebne i odprawilam oniemialego za drzwi.... aaaaa.... ja wiem ze trza byc twardym a nie mietkim... jak to mawia wiadomo kto, ale cinszko mi bez niego.... aaaaaa... miekne dziewczyny, miekne............... buuuuuuuuuuuuuuuuuu no dobra, nie nudze, buziaki Kaska, w znacznie lepszym nastroju ;)
  2. WITAM I DONOSZĘ! zanim zaczne- SKYE-GRAAAAAATULUUUJEEE!!! no to teraz skoro juz masz pek kluczy to mozesz zostac wozna :)))) (cos tam kiedys bylo.. tram ta tam... ucz sie ucz, bo nauka to potegi klucz... tram, costam) A teraz spiesze donosic- jako ze reszte towarzystwa spacerkowego gdzies wymiotlo- pewnie ciagle nie moga opasc emocje po poznaniu mnie, hihi ;P ;) ze spotkanie odbylo sie, spacer udał, choć w lazienkach wiosennne porzadki i ruch jak na marszalkowskiej, ciagle na nas jakies melexy, traktory, smieciarki i szcoty uliczne trabily... Dziewczyny to FANTASTYCZNE BABECZKI! a ich chlopcy!!! eeeehhh, Natalka nie mogla usanac z wrazenia! Mati w amory do mojej coreczki uderzyl, a Wojtus przez caly czas opowiadal jej cos zawziecie :) :) chlopaki jak malowane! a moja panna byla jedyna laska w tym towarzystwie, choc Nesia twierdzila, ze to Wojtus jest jedynym mezczyzna, hihi.... faktem jest ze dzieci odkrywaly wzajemne fascynacje, a my to samo, hihi... Ze wstydem jednak przyznam, ze tak jak i jej mama, tak i natalka wcale nie byla najmniejsza w tym towarzystwie... hihi, tzn mama byla najwieksza, ale Wojtus najmniejszy... taki jest malutki i drobniutki... sporo mniejszy, choc starszy...strasznie uroczy!.. Natomiast Mateuszek- to rzeczywiscie forumkowy herosik! Popylał na nóżkach wokół wózeczka i chciał podnieść Natalke... A na koniec spragnione mamusie chcialy koniecznie sie czegos napic ;) a nie chcialy wchodzic do zadymionych knajpek (na parasole za wczesnie) Szukaly wiec sporo czasu jakiegos miejsca gdzie mozna to zrobic... w koncu jak sie poddaly i kupily napoje chlodzace w sklepie i aby nie zostac ukaranym przez straz miejska usiadly pod jakims daszkiem, okazalo sie ze pod nim- tzn pod ziemia, jest knajpka, a my siedzialysmy w jej ogrodku.... eeehhh, fujary jednym slowem ;) dobrze ze dzieci jesczez nie kumaja na tyle zebysmy stracily autorytet w ich oczach.... Podsumowujac, bylo BARDZO SYMPATYCZNIE!!! A propos Nesiu- powtarzamy jutro z Grubym Misiem na polach mokotowskich o 11:30 pod zielona gesia... dolacz do nas :) :)
  3. przepraszam za wczorajszy melodramatyzm... troche mnie ponioslo... juz jest znacznie lepiej... Sisi nie przepraszaj!!! nie masz za co.. ja naprawde Wam wszystkim potwornie dziekuje! Gruby misiu- zdjecia doszly, sms nie :( moze jakis blad sie wkradl? ( 0501040763) a jak nie, to tak jak pisala Nesia- metro politechnika- przy wyjsciu dla wozkow.... mam nadzieje ze pogoda nie stanie nam w poprzek, bo poki co to pada, wrrrrrrrrrr gruby misiu- a w lazienkach tez sie da jakies piwko zahaczyc, co? ;) pszczolko- znam takie mamy.... w koncu skas charakter swoj wzielam ;) dzieki! powodzenia! Carlus -ja bylam w piatek w lunaparku, hihi- buziaki! GRARULACJE POWROTU DO WAGI!!!!!! ja sie mizernie staram, wiec i efekty nie teges.... normalnie nie wiem o co chodzi- ja żrę a waga nie chce w dół.. nic nie kumam ;) a wlasnie, ide jesc- do pozniej laseczki...
  4. no i spac nie moge....eehh sisi- tzrymam sie! cale moje pieprzone zycie musze sie trzymac.... jak zginal moj brat, kazali mi sie trzymac dla matki, ktora slowa nie powiedziala przez miesiac... jak zginal drugi- tez musialam sie tzrymac, jak wybuch rozpieprzyl mi dom i ojca, tez musialam sie trzymac... jak stracilam pierwsza ciaze... i druga - tez mialam sie trzymac (tylko tym razem dla...????) cale pieprzone zycie sie trzymam i moj maz przyzwyczajony do kasi silnej, kiedy ona zaczyna sie chwiac- panikuje i w tej panice wszystko psuje zamiast wesprzec i pomoc... a moze to ja chce za duzo............ QWA QWA QWA Sisi- to bron Boze nie do CIebie... troche sie zagalopowalam, ale to nie w Twoja strone!! Ja naprawde dziekuje za mile slowa, w ogole Wam WSZYSTKIM za zainteresowanie moim smędzeniem.... Po prostu juz mi sie zygac z tego wszystkiego chce... Gruby Misiu- to wrecz rewelacyjny pomysl!!! ;) Jutro idziemy z Nesia do Łazienek, jakbys sie chciala przylaczyc- moj nr tel: 501040763
  5. No i przylazl po jakies dokumenty..... byl 5 minut, a zburzyl mi caly i tak wątpliwy spokoj... Q...wa jaka to bezsilnosc.... zeby czlowiek mogl przynajmniej zapalic....
  6. Widzisz Elu, a ja z TPM juz sie spotkalam :) mimo wiekszej odleglosci... :) gruby misiu, to gdzie chcesz isc na spacerek i kiedy? Wiesz ja teraz slomiana wdowa jestem to czasu u mnie pod dostatkiem... a i chceci do spacerow spore... moze wyciagniemy w koncu i Nesie z tych wstretnych papierzysk!? Oj... ide spac... minal ten dzien w koncu... mala zasypia, a ja nie chce miec czasu na myslenie... Nalozylam sobie kaganiec ;) zero myslenie o Patryku, o seksie (bo wtedy mysle o Patryku ;) ), i o jedzeniu....!!! (najwyzsza pora schudnac!) Wiec nie dosc ze mi zle to jeszcze glodna chodze... a przez to pieronsko zla... lepiej pojde spac... dobranoc laseczki! Niech wam sie przysnia wuzle i hefalumpy....
  7. no i czekam na ten spacer, bo mala zasnela i caly czas spi.... gruby misiu- jak mieszkalam na bemowie- to izabelin, truskaw... odkad kupilam mieszkanie na mokotowie to lasek kabacki (metrem moment), tudziez parki- pola mokotowskie, lazienki, wilanow.... a co? chcesz sie z nami wybrac? :) nota bene- nei dostalam cigle zdjec :( :( isia- ty parlerzysz troszeczke? banany- podajemy misiowy ogrodek z bananami i jakblkiem, deserki z bananem itp.. samych bananow nie- bo maja bakterie eboli, na ktore pięciomiesieczne dizecko nie jest jeszcze odporne :) choc podejrzewam ze zjadlaby ze smakiem i pewnie zadnych uczulen nawet by nie bylo... mala jest ciekawa nowych smakow- szczegolnie tego co my jemy.... :) TPM nie ma mozliwosci siasc do kompa, bo u malej zaczal sie lek separacyjny i nie schodzi jej z rak.... to tak w ramach info, cobyscie sie tak nie zamartwialy... no moglaby juz wstac bo ja jestem w pelnym rynsztunku gotowa na spacer.... DZIWCZYNY- dziekuje...
  8. niezgodnosc charakterow wysoki sadzie.... nie, po prostu po raz kolejny nie umial sie odnalezc w ciezkiej dla mnie sytuacji... a ja naprawde jestem wyczerpana emocjonalnie... i nie jestem w tym momencie w stanie toczyc wojen.... musze odpoczac.... ide z mala na spacerek, bo sloneczko przygrzewa... moze do lasu pojedziemy na caly dzien... musze sie czyms zajac, zeby nie wyc ciagle... pa... DZIEKI ZA SLOWA OTUCHY!!!!!
  9. jestem bez pracy, mala coraz spokojniejsza..... spakowalam meza i wyeksmitowalam do rodzicow..... nie mam sily.........
  10. no i jestem na bezrobociu..... zadzwonili do mnie ze zlobka, ze mala WYJE, ZANOSI SIE I SZLOCHA od ponad czterech godzin i one jej nie moga uspokoic..... przyjechalam, wzielam ja na rece- cisza... tylko sie mocno wtula i do tej pory nie chce mi zejsc z rak... nie chce z nia eksperymentowac.... prace znajde inna, dziecka nie wymienie.... skoro mnie potrzebuje jeszcze tak strasznie... q.....wa.... problem w tym,ze ja naprawde kocham ta prace.... mam ochote wziac wodke, papierosy, zamknac sie w pokoju i wyć............ i q-wa naet tego nie moge.... jestem zalamana... chce mi sie krzyczec, wrzeszczec, wyc... a nie moge sie na nia nawet gniewac... tule ja tylko, glaszcze i caluje i wszystko we mnie wyje z bezsilnosci.... nie umiem wam nawet tego przekazac...
  11. pszczola jak Ty to robisz????? ja miesiecznie zuzywam jakies 3-4 paczki pieluch..... dziewczyny, dziekuje za slowa wsparcia... puza to nie mija z czasem?? sky, boshe ja nie wiem jakbym tyle czasu dala rade... i jeszcze pracowac... ja juz po scianach chodze.... nesiu gratuluje wygrzebania z papierow... ale teraz to dopiero zachrzan bedziesz miala... wracam do robotki... padam na twarz.. a za oknem coraz fajniej sie robi... powinnam byc z mala na dlugich spacerach...
  12. mala boi sie zasypiac... nieprzytomna, walczy ze snem ale boi sie zasnac... a jak juz padnie to zaraz budzi sie z krzykiem.... i tak cala noc..... padam...
  13. ja sie zastrzele.... mala wstawala w nocy co pol godziny.....co kilka razy z krzykiem............ a pobudka o 5 Qwa..............
  14. jestem nietomna... mala wstawala dzis w nocy 8 razy!!! a od sporego czasu przesypia noce... jestem troche przerazona... bo teraz kiedy jeszcze tyle pracy, ja sie musze wysypiac... a boje sie o ta jej nerwowosc...... czyzby to wina zlobka??
  15. A! no wlasnie! ja tez mam Patryka! ale moj PAtryk bardziej Patrykowaty! ;) ;) ;) Bardziej kofany z Patryków! ;) ;) :) cmokas Carluś! :) :*
  16. padam na pysk.... mala nie chce zasnac... zazwyczaj o tej porze to juz dawno spi... dyrdole ja na rekach, bo nie chce zebym ja wypuszczala... tuli sie, mizia mnie po twarzy i nei chce spac.... jak ja dopadlam po tym zlobku to malo nie zjadlam.... i odtad wszytsko robie z nia na rekach... a jeszcze tyle pracy na jutro mam do nadgonienia... :( Isiu- zerknelam na ten tekst.. wyslalam Ci e-mail... Co do kupek.. u nas ostatnio potworne rozwolnienia... 8-9 razy na dobe kupa... i to wsio obsrane.... a ze mala zjada wsio z wielkim apetytem- ma spora melodie do jedzenia- to nawet nie wiem po czym, wiec wycofalam wszytsko i wprowadzam po kolei... ale czad! pozazdroscila nam mala picia mineralnej z butelki i chwycila obiema rekami i zanim sie zorientowalam, to przechylila... oczywiscie zalala sie potwornie, ale co najsmieszniejsze- nawet sie nie zachlysnela! i tak jej sie spodobalo, ze wyrywala mi i probowala pic dalej... smiechu mielismy co niemiara.... a jutro znowu do pracy... ja si ezastrzele.... chyba bede pierwszy raz odkad skonczyla miesiac- z nia spala.... JAK JA KOCHAM TEN ZAPACH I TE CIEPLUTKIE MOKRE, OBSLINIONE PALUCHY... AAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa dobrej nocki dziewczynki! Spijcie grzecznie i bezpiecznie! Nie lobuzowac! Z raczkami na kolderce! Kolorowych senkóf... niech Wam sie przysnią słonie i słasice... no i może hefalumpy....
  17. ooo nie ma pod nickiem! o kurcze... sorki
  18. ale zachrzan..... moj boshe, jak ja to kocham......jak moglam o tym zapomniec.... a jednoczesnie zagladam tu, bo wydaje mi sie ze w ten sposob jestem blizej niuni, anie chce juz 7 raz dzwonic do zlobka :( :( popieprzona jakas jestem.... dziewczyny, dzieeeki za slowa otuchy!!! Carlus- ja wiem,ze wszystkie to przechodzicie, ale \"moje\" boli bardziej niz \"wszystkie\" ;) lurcze, jakiegos rozdwojenia jazni dostaje.... jajako zniose chyba... juz Wam nie marudze... wracam do pracy, bo po takiej przerwie to jestem zagrzebana po uszy w robocie :( Isiu, Gruby misiu- moj e-mail pod nickiem.... katarzynamichalik@wp.pl Isiu, jak tylko znajde czas, to chetnie poprawie, ale nie obiecuje ze to bedzie dzis czy jutro... ale przesylaj- w koncu sie za to wezme :) mam kilka pytan, ale to juz prywaty na forum nie będziem uskuteczniać... pogadamy e-mailowo...
  19. w ogole to pierwszy dzien wiosny dziewuszki... moze w koncu troche cieplej sie zrobi... buuuu gruby misiu ja ciagle nie dostalam zdjec :( :( :(
  20. ja juz w redakcji... chyba nie przezyje tego dnia.... dobrze poczuc znajomy zapach... klimat.. jak ja za tym tesknilam.... a zamiast sie cieszyc zaraz zeswiruje z niepokoju.... ciekawe jak jej tam jest... byla taka niespokojna jak ja zostawialam :( :( w dodatku pierwszy raz od trzech miesiecy wstawala 3 razy w nocy.... jakby czula.... eh, glupia jestem.... nie wiem jak ja mam tu wysiedziec i sie na czyms skupic... co do wozkow- my juz zmienilismy, choc tamten byl z funkcja spacerowki... ale byl tak potwornie ciezki, ze mialam dosc....kupilismy spacerowke chicco, sztywna, rozkladana na plask z mozliwoscia zlozenia w parasolke... dla mnie rewelacja... miesci sie bez problemu do bagaznika, leciutka, crossowa ;) , skretne kolka, jestem bardzo zadowolona... terenowy sprzet- mozna szalec po lasach :) szkoda tylko ze ich tak niewiele w warszawie, hihi.... ale kazdy kraweznik nasz! buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ja chce do malej....
  21. dziewczyny, wraza do redakcji od jutra.... mala idzie do zlobka.... ja tego nie przezyje......
  22. A! i nie napisalam- zrobilam przemeblowanie w domu... takie diametralne... a jeszcze troche nas czeka... zrobimy dziecku pokoik w naszej szafie... hihi, garderobie znaczy sie...
×