luckylady

Nooo... a teraz muszę chronić biednego pieska, żeby nie miał za chwilę urwanego ogonka :-) Kurczę, wyszłoby się gdzieś na spacer, ale u mnie wkoło nic nie ma ciekawego :-) Auto czeka w garażu, ale jak się ktoś strusiem urodził, to orłem nie będzie

Malinowa, ale sie usmialam!!!! Moj wkrotce pojdzie w jego slady. Wczoraj Tomek przelozyl dno lozeczka. A wy kiedy przekladacie, czy juz macie dawno przelozone?

Ooo a ciekawe czemu mi stopka nie zadziała

Hej, przetestowalam przysmak na dobranoc, ale nie podszedl :-( Trzeba byc niejadkiem, zeby odmowic PRZYSMAK bananowy... Wyslalam swoim dziadkom album z Gabrysiem, bardzo się ucieszyli. Wszystkiego najlepszego dla Fabianka i Makusia

Dzień dobry! Mada Lenko, mam nadzieję, że już się nie stresujesz? Pisz jakie masz samopoczucie. Amber, rzeczywiście szkoda kasy, ale chłopak chciał dobrze i wszystko byłoby ok, gdyby tylko pomyślał, że wystarczyłoby, żeby konto miało jakiegokolwiek współwłaściciela, wtedy podobno ani ZUS, ani US nie miałby prawa ściągnąć kasy. A czemu w ogóle sprzedałaś autko? Wyobraź sobie, że my najpierw sprzedaliśmy 3 mies. temu bo uznaliśmy, że 2 są niepotrzebne, a teraz znowu kupiliśmy na spółę i teoretycznie mogłabym sobie podróżować wokół Polski i przyjechać po ciebie i cie odwiezc, ale jeszcze nie potrafię tak dobrze jeździć :-( Ledwo po mieście daję sobie radę, a jeszcze potrafi mi czasem zgasnąć na światlach... masakra, ale ćwiczę... Qassandra :-) Gabryś już raczkuje na całego, jestem w szoku, bo stało się to nagle. Teraz ciągle trzeba uważać... jak sobie coś wypatrzy, to ma taki zryw do tego przedmiotu, jak młode pingwiny lub żółwiki do morza (chwycisz, obkręcisz lub przewrócisz na plecy, to wstanie, rozejrzy się... i z powrotem. Takie to pocieszne. Kupiłam sobie przysmak na dobranoc :-) Przetestujemy. Brygidka :-) A to niespodzianka z zębami, jak Elinova pisze, to np. ma rację, że to w porzo. Malinowa, nieźle nieźle Mati sam już sobie stoi, a to cwaniaczek mały, widzę, że macie niskie łóżko i koce, u nas niestety są panele i koc się ślizga. Pozdrawiam wszystkie, całuski

No nie wiem nie wiem, ja już od 6:00 na nogach :-) Ale tylko do weekendu, a wtedy wolne! Wkurzyłam się niesamowicie. Zrobiłam sobie wypasiony szablon faktury, posłałam kilkanaście faktur od grudnia po czym zauważyłam, że łyknęłam jedną cyfrę z NIPu i teraz trzeba to jeszcze raz zmienic na PDF z Worda i porozsyłać (na szczęście tylko mailami). A przyglądałam się 20 razy...

No prosze jaka mila niespodzianka, widze ze nie tylko ja nie spie :-) Maja :-) hi hi kable na topie, zwłaszcza te wiszące... Mama E :-) Brygidko jak dobrze, ze sie odezwalas, bo ja juz tesknilam za toba! Tym przekarmianiem nie ma sensu sie przejmowac, nigdy sie nie dowiesz czy za duzo, czy za malo... to juz wkalkulowane w interes :-) Hi hi ja przekarmialam Gabrysia przez pierwsze 4 miesiace, bo doslownie wzielam sobie do serca \"karmienie na zadanie\" i nie bylo karmienia bez ulewania. Lekarz pozniej stwierdzil, ze z milosci do ssania, maly doprowadzil do \"hiperlaktacji\" i wypijal duzo wiecej niz bylo mu to potrzebne. A przybieral ok 1100 na miesiac :-) i ciagle ulewal.... A z ta grypa tez nigdy nic nie wiadomo. Najlepiej by byla jak najdalej od naszych bobasków :-) Amberek znowu nie mozesz spac :-) Malinowa... hi hi rano maly niedowidzi i chwyta niepewnie, ale w dzien... kochana... zaden naszyjnik sie nie uchowa, zadna aplikacja na koszulce, wlosy również na topie + zasysanie skóry w bliższym kontakcie :-)

Ooo to teraz ma z pewnoscia 7 :-) Widze ze jest juz mobilna :-) hi hi Moje bobo pełza do regału i robi porządek w nurkowych dokumentach tatusia. Fascynuje się kablami (hi hi a tatuś to inż. specjalista od wysokich napięć - nieźle co) ale dzięki kojcowi już nie wściubia w nie nosa. Ostatnio miło się budzę. Rano, o 4 przekładam synka do naszego łóżka, o 6:00 przez sen czuję na nosie lub dłoni miękką, delikatnie chwytającą łapkę. Wtedy, nadal przez sen, w ciemności poranka otwieram oczy i widzę 10 cm przed sobą wielką ciekawską główkę. A gdy powiem: \"hej...\", maluszek uśmiecha się. Jakie to wspaniałe.

Szwedzia :-) Przyjrzałam się twojej córeczce. Hi hi w stosunku do mojego Gabrysia dałabym jej 9 miesiecy. Bunt mleczny... coz... zdarza sie. Przez kilka dni jak mniej lyknie nic sie nie stanie. Nie denerwuj sie! Mi tez zdarza sie wkurzyc jak ukladam do snu po raz 10 :-) Maja24 Wszystkiego the best dla Kamilka Elinova, moje gratulacje! Taka szczęściara, właściwie to nie szczęściara, wiem, że sprawiedliwie należy ci się taka nagroda w postaci podwyżki :-) Młody śpi, ja pracuję, dziś pewnie znowu do 5:00 papapa

Testuje program do montowania naszego filmu i troche wkurza mnie rozdzielczosc, ale za to ladnie daje sie wkomponowac muze. Oto maly przedsmak. Swietna i latwa zabawa, a program to Windows movie maker. http://luckylady.wrzuta.pl/film/61m8U5uo60/brzuszek_z_gabrysiem Qassandra :-) PS Spodobało mi się słowo \"kisssior\"

Widzisz, Emcia, jak porozmawiałam z księdzem, to powiedział, że wszystko ma sens i trzeba też umieć odnajdować dobro, bo np. nikt nie zauważa jak rośnie las, a gdy ścina się jedno drzewo jest huk itd. ale to i tak wiele nie tlumaczy. Rowniez czasami obawiam sie, ze cos zlego mogloby sie nam przytrafic, ale zdarza mi sie to sporadycznie i nie zadreczam sie tym, ale mysle sobie raczej, ze tyyyyyle bobasków cierpi i tego nie potrafie zrozumiec, bo uswiadamiam sobie, ze te dzieci nie roznia sie (tzn. oczywiscie kazde jest wyposazone w inny garnitur chromosomow) od mojego Gabrysia niczym poza tym, ze on jest moj, a one nie. Smutno mi, ze gdzies za szyba, malutkie dzieciatko przytula sie do misia ze strachu przed wojna lub zlymi rodzicami. A najbardziej ujmuje mnie to, ze niemowleta sa takie bezradne i wlasnie nalezy zrobic wszystko, by zapewnic maluszkowi komfort, nie zawiesc go. Najwazniejsze, ze swiat zmierza ku dobremu - bo zmierza. Czytalam ksiazki o tym jak traktowano dzieci w ostatnich stuleciach i wlos sie jezy. Kochanowski i Treny to ewenement na skale swiatowa. W tamtych czasach dzieci nie mialy nawet zabawek. Nic wiec dziwnego ze ludzie wyrastali na barbarzyncow. Kobiety nie przywiazywaly sie do dzieci, nie przejmowano sie ich losem, chorobami itd. Wszystko sie zmienilo dopiero ok. 100 lat temu. Jestem pewna, ze pokolenie, ktore rosnie bedzie mialo dzieki nam fajne wsparcie i nasze dzieciaczki zrobia duzo dobrego, wiele osiagna, dzieki naszej milosci :-D

Czesc dziewczyny, jestem okropna wiecie, wchodze na Maj i nic nie pisze, bo ciagle cos sie u nas dzieje, ale nie moge sobie odmowic, zeby nie luknac co u was, tylko zabraklo mi motywacji, zeby wczesniej cos napisac. Dziekujemy za wszystkie zyczenia! Wlasciwie to jestem swiadkiem jak co chwile na kafe zyczy sie bobasom wszystkiego naj, hi hi moj umysl tego nie ogarnia, kto kiedy (tzn. pamietam daty dzieciaczkow, ale totalnie mi umyka - który dzisiaj itd.) jednak musze przyznac ze otrzymac takie zyczonka to BAAAARDZO mila sprawa. Qassi, Gabrysia piekna, madra :-) Kala :-) Twoj nick jest od Kali z Gumisiow :-) ??? Edyta :-) usmialam sie z tego pecherza. Depresja mnie akurat nie zlapala, tzn. zanim zaszlam w ciaze, zdarzalo mi sie przechodzic tzw. doly (raczej bez wiekszych powodow) i sklonnosci do smucenia sie, ale ciaza mi to wszystko uleczyla, jednak odkad mam wlasne dziecko, przesadnie przezywam krzywde innych dzieci (czesto zupelnie anonimowych, z TV, prasy, historie o utratach ciaz, bitych dzieciach, glodnych, z domow dziecka). Wiecie, to naprawde dla mnie ogromny problem, niesamowicie mnie przytlacza - moze to jakas forma depresji? Uslysze np. ze poparzylo sie niemowle, albo nie daj boze zobacze i od razu chce mi sie plakac i siedzi to we mnie tygodniami, rozmyslam sobie, ze takie dziecko bylo niewinne (doroslych juz mi tak nie zal :-)). Przeraza mnie to, ze dzieci nadal traktuje sie przedmiotowo :-( ale z drugiej strony bardzo cenie sobie nasz topik i generalnie KAFE, bo to dla mnie bardzo pozytywne swiadectwo tego, ze RZESZE kobiet pragna dzieci, po to by je kochac, dbac o nie i to mnie naprawde podbudowuje :-) Alez sie rozpisalam, a mialo byc o czyms innym... Tez poszukam tego deserku na noc hi hi Widzialam w King Crossie ale nie wiedzialam ze takie dobre. Brygideczko, kojec przyszedl, nadmuchalam sie ze ho ho. Maly juz sie przyzwyczail do przemieszczania i nie za chetnie tam sie znalazl, ale moze sie jeszcze przyzwyczai. Generalnie fajna sprawa, ale i tak bez przerwy trzeba miec bobaska na oku :-) juz sie do tego przyzwyczailam. Pozdrawiamy i zyczymy kolorowych snow! Alinka i Gabryś

Emcia :-) Już lepiej? Czarna, niejadek to mało powiedziane, kończy dzis 8 miesięcy, a co drugi dzień żyje wyłącznie na moim mleku! W pozostałych da sobie wcisnąć po pół słoiczka (50 ml) jarzynek z mięsem LUB deserku owocowego. We wtorek ide do lekarza z tym malym plujkiem sprawdzic czy przybiera. Brygidko, gdzie sie podziewasz

Czarna! \"robienie z siebie błazna, żeby zjadl\" - skad ja to znam buahahhahahahah

Amber, przyjedź do nas, zrobimy sobie imprezę w domu ;-)

Gaga: \"Założyłam literkę T\" - świetny tekst :-) Dzisiaj czekam na dmuchany Boboland Muszę się przyznać, że zazdroszczę mamusiom, które siedzą w kuchni... że przygotowują obiadki i kolacje dla siebie i swoich ukochanych. Ja nie mam takiego nawyku, tzn. niby gotuję to i owo, ale to nie to samo, co kucharzenie dzień w dzień. Ale gdyby opanować np. 30 dań obiadowych i tak codziennie coś innego... hm... Postanowiłam sobie od wtorku, że codziennie coś przygotuję i dotąd mi się udawało. Myślę, że to jest super, jak mamusie gotują w domku :-)

Dobra, nie rozciągam :-)

{ COLOR: #808080; FONT-WEIGHT: normal; TEXT-DECORATION: underline }a może teraz

class=art style=\"font-size: 15px\">Ciekawe czy to zadziała (542) Chyba coś pomyliłam.

Podkręciły mnie te grube literki Nikt tak jeszcze nie pisał :-D

ewa daj znac jak wrocisz co to za basenik. Moze i my bysmy sie tam wybrali :-) jakby godziny pasowaly :-) i dalabym radę tam dojechac.

Qassandra, ja w sylwestra miałam kryzys, gdy w lodówie pojawiły się nagle malibu, ballantines, żubrówka, bacardi breezery itd. dla gości. Jest mi dobrze z karmieniem, nie spieszy mi sie by rezygnować, ale chwilami myślę sobie ze dla dobra dziecka trzeba powoli myslec o tym, by zastepowac dzienne karmienia piersia, innymi, a tu nic... Tez mam ostatnio malo mleka. Po raz pierwszy czuję, ze jest go za malo! Moze to jakis maly kryzys. Co do kojca, to moze i się da go przebić, ale wtedy z pewnością nie wybuchnie (hi hi mam nadzieję), tylko zrobi bezpieczne ssssssss.... Jak go pierwszy raz zobaczyłam na linku od Elinovej, to bałam się, że dziecko może wstać i wypaść, ale gdy zobaczyłam jaki jest ogromny, zamarzył mi sie taki sam, bo teraz Gabryś harcuje na wielkim kocu obok maty edukacyjnej, a w pewnej gazecie dla mam przeczytalam, ze to bardzo nieroztropne, bo bobo szybko nauczy sie penetrowac katy i bedzie kosztowalo wiele nerwow by ciagle je podnosic i przekladac, mowiac, tam nie wolno itd. Z drugiej strony kojce podobno nie sluzą biodrom, ale bede uwazac, by się nie podnosił. Nie wiem jak wy, ale ja nie wyobrazam sobie, by bobo bawilo sie w typowym kojcu angielskim... chyba by ryczal bez przerwy bo by się uderzal w glowke :-p Widzialam te z siatkami i sa ok, tylko moglyby sie wydac nudne malemu madrali, za to licze, ze gdy nadmucham to co przyjdzie, podekscytuje sie i bedzie tam siedzial z zabawkami. Edytko nie przejmuj sie tym karmieniem. Z czystym sumieniem mogę cię zapewnić, ze twoja sytuacja jest optymalna, bo dziecko SAMO nie chce. To najlepsze co moglo cie spotkac. Naturalna odmowa piersi. Gratuluje :-) Widocznie dziewczynka dojrzala na tyle, ze zmienila preferencje. Brawa dla niej :-) Przynajmniej nie popelnilas bledu, ze piers = inicjator snu (jak ja).

Ja jeszcze nie mam :-) Wiecie jaki numer... przywiązałam Gabrysiowi do nóżki balonik z helem, położyłam na plecach i mam perpetuum mobile. Dziecko ma taki ubaw, gdy kopnie balon, a ten mu odda. Mój cykl karmienia wygląda następująco: karmienie co 2 godziny :-) W nocy co 3. Czasem w dzień jak się zapomni, to 4. Wczoraj wyssał wszystko co było i wściekał się że jest pusto, a gdy zaproponowałam mu soczek albo Bebilon, myślałam, że dom się zawali. Pozdrowienia

Często oglądam Zuzię na zdjęciach i nigdy mi nie przyszło na myśl, że jest spasiona. Jest słodka, w przeciwieństwie do ciebie.

Qassandra... ja zdałam za 7 razem :-) \"na Gabrysia\" :-) Teraz nadal kiepsko jeżdżę, ale gdy wrócę do pracy w kwietniu, na pewno się podszkolę. Zamówiłam kojec dmuchany jak ma Elinova i Amber :-) Teraz kosztuje 95 + przesyłka. Jeszcze nie zaczęłam działać z filmikami bo mam nawał pracy, ale wkrótce stworzę dzieło :-) Bobo mnie podgryza, jest na maksa rozwydrzone, śpi kiedy chce, z jedzeniem to samo... ma dni, kiedy je tylko moje mleko. Jestem przerażona, bo nie przybiera zbyt wiele, za to ma power, zaczął raczkować i gada: ba ba baba ba i mamamama. Pluje wszystkim co nie jest idealnie przemielone. Odruch wymiotny na butle, smoczki itd. Mamy myszona w domu. Wleciał z dworu i ostatnio T. przyniósł łapki... Szkoda myszki, ale cóż począć. Zwłaszcza, że taka sprytna, bo serek codziennie znika z łapki, a łapka się nie zamyka, pomimo, że działa.