mi sie udało pomieszać maść cynkową z podkładem i efekt był dobry, na noc nie nakładam zadnych mości, bo nie lubie spać z ubrudzoną poduszką. a Pure zone jak dla mnie jest dobry, wypala co ma wypalić, złuszcza co ma złuszczyć i tyle. Wiem jednak, że każda cera jest inna i trzeba indywidualnie dobierać kosmetyki (niekoniecznie drogie). To niestety kieruje nas w mase niepotrzebnych kuracji i flustracji. Ja swój sposób odnalazłam, bo też sie borykałam z okropnymi zaskórnikami, trzeba tylko wiary i cierpliwości. I naprawde im mniej dotykamy twarzy i wyciskamy tym mniej nam wyskoczy