Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MajkaMB1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MajkaMB1

  1. właśnie poczytałam październikowe mamy - oj Milla ma tam o czym pisać :) same nowinki i wymiany o ulewaniu karmieniu i noszeniu - cudo
  2. już się z nami nudzi - my tylko tu nas boli, tam nas boli i ciągle to czekanie :) nic się nie dzieje a one tam pewnie o dzidziach wymieniają uwagi :)
  3. mnie na pewno do ucieczki by zmobilizowała ale przecież i tak jak synuś będzie chciał mamusię wcześniej zobaczyć to się pospieszy a wtedy to go raczej nie zatrzymam :) Mam nadzieję ze w poniedziałek lekarz mi wpisze do karty - ze mam rodzic cesarką to wtedy będę spokojniejsza no i umówię sie z nim na termin tej cesarki. rany niech już będzie poniedziałek
  4. jestem pewna ze poród to magiczne przeżycie :) Ból po nacięciu pewnie nie jest mniejszy niż po cesarce bo i to i to jest rana cięta a brzuch przynajmniej łatwiej się goi i nie ma problemów przy sikaniu (kupkach) i siadaniu :) więc są plusy i minusy. Mi lekarz powiedział, ze gdybym chciała spróbować porodu naturalnego to on mi w karcie możne wpisać ze wskazanie - cesarka a będziemy czekać ale wolę nie czekać i nie próbować i nie chcę też ryzykować powikłań :) boję się bólu i nacięcia albo pęknięcia krocza no i boję się że synek utknie w kanale rodnym i będzie problem. Ale zgadzam się z tobą to są nasze subiektywne odczucia :) też często słyszałam od koleżanek które rodziły i naturalnie i cesarką że lepiej się czuły po naturalnym - ale co jednym dobrze robi innym nie koniecznie ;)
  5. kajtoch - hi hi hi wiesz, ze ja też o tym myślałam :) ale jak się zechce pojawić wcześniej to też super - no tylko mam nadzieję ze mój lekarz będzie na dyżurze :) bo jak by mi przyszło rodzic naturalnie to nie wiem czy bym nie uciekła z tej porodówki
  6. hihihi z mojego odcisku to by spora waza wyszła :)
  7. to czekanie strasznie się ciągnie - dobrze, że ja nie będę musiała czekać aż się prawdziwy poród zacznie :) w pon. będę już znać datę urodzin mojego synka i bardzo się z tego cieszę A swoją drogą też się zastanawiam jak tam dziewczynom idzie na porodówkach :)
  8. J_A_N_A - to tylko pozazdroszczę Ci odporności na ból. Ja wiem, że jeśli bym musiała urodzić naturalnie w bólach porodowych to pewnie znienawidziła bym męża i nie daj boże dziecko, ze tak strasznie muszę cierpieć i nikt mi nie chce w tym cierpieniu ulżyć. Gdybym tylko miała szansę na poród w znieczuleniu nie wahała bym się ani chwili i rodziła bym naturalnie a tak to wolę cesarkę a ze i tak mam wskazania do cesarki to wszystko samo się rozwiązało :) Znam ból po cięciu brzucha i macicy bo już przez to przeszłam, żeby móc zajść w ciążę a bólu który znam tak bardzo się nie boję.
  9. loona tylko teraz nie ćwicz brzuszków przypadkiem :) a jak jesteś taka wysportowana to w ciąży będzie Ci łatwiej bo szybciej spalasz kalorie i przy porodzie też będziesz mieć spoko bo masz wytrenowane mięśnie brzucha to i parcie pójdzie sprawnie :)
  10. Maja świetnie Cie rozumiem zwłaszcza, że my mamy taki sam termin. Ja to sie z jednej strony cieszę, że chodzę jeszcze do pracy bo w domu to bym zwariowała :) Mam nadzieję, że mój lekarz w poniedziałek mi powie, że cesarkę robimy więcej niż tydzień wcześniej bo im szybciej tym lepiej - byle tylko mały miał ponad 3 kg :) jak będzie duży to będę chciała przyspieszyć jego pojawienie sie w moim życiu choćby o 2-3 dni :)
  11. happymama - jak będę miała tydzień do terminu to też już wszystko przygotuję na tip-top :) a tak to bym tylko co chwilę do łóżeczka zaglądała i się wkurzała, że małego jeszcze nie ma ze mną. Nawet jak przez chwilę miałam trochę ciuszków i nosidełko w pokoju to co chwile do tego zaglądałam wiec wyniosłam do teściów do komórki żeby się nie stresować :-)
  12. lorinka - ja to mam do kupienia jeszcze cały stos rzeczy ale do czasu aż pójdę do lekarza - czyli w poniedziałek - to nic nie kupuję Jak mi w poniedziałek wyznaczy termin cesarki to wtedy mam nadzieję że się za zakupy zabiorę. Mam wózek i łóżeczko i to tyle :) nie mam przewijaka, pościeli na przewijak, żadnych zasypek, oliwek, kremików, mydełek, butelek, smoczków itp. nie mówiąc o wanience do kompania - jest za czym chodzić :) ale do terminu mam jeszcze 4 tyg. to mam czas :) Nawet dla siebie doszpitala nie mam jeszcze nic - ani majtek jednorazowych, podkładów, podpasek na wyjście i do domu, koszuli do karmienia - makabra ile tego jak człowiek zacznie wymieniać
  13. oj ja tez jej tego morza zazdroszczę :) A słoneczko u nas wczoraj ładnie świeciło i wieczorem też było całkiem ciepło :) dziś się trochę zachmurzyło i wiatr się zerwał ale nie jest zimno tak, że nie ma co narzekać ale co mi z tego jak w pracy siedzę.
  14. oo rany ja to mam nadzieję, że mnie nic nie będzie boleć i pojadę zupełnie na luzie na tą cesarkę :) Już się poniedziałku doczekać nie mogę bo mi lekarz ustali kiedy mój synuś pojawi się na świecie :) chciała bym jak najszybciej :)
  15. to ja chyba przestaną narzekać na te warunki jakie mamy - bo w lecie wreszcie zrobiliśmy kuchnię tak, ze mam swoją :) a choć łazienka jest w opłakanym stanie to jest i grunt ze osobna :) mamy dwa pokoje jeden dość duży to tam urządziliśmy salon a drugi nie za wielki bo po wstawieniu łóżka i szafy jest problem z wstawieniem łóżeczka ale jakoś zmieścimy :) gorzej bo komputer trzeba będzie wystawić do przedpokoju - nie ma go już gdzie postawić a do kuchni to nie bardzo bo zawilgotnieje :/ a jak dziecko podrośnie to wtedy będziemy myśleć co dale bo nie będzie mogło cały czas spać z nami. Każdy potrzebuje trochę przestrzeni. Strasznie irytuje mnie zaglądanie teściów a co gotujesz? A czuje ze coś przypalasz. A obiad zrobisz dla męża? A co jesz na śniadanie :/ wrrr
  16. rany nie wiedziałam, że w Warszawie takie problemy i tyle zdzierają za poród rodzinny szoookkk U nas porody rodzinne są darmowe, ale za to u was jak się ma kasę to można dostać znieczulenie a u nas to choćbyś chciała to Ci nie dadzą to nie wiem co gorsze. Ale jeśli chodzi o obecność osoby bliskiej przy porodzie to jest to zagwarantowane prawnie więc nawet jakby nie chcieli męża wpuścić to możecie im zagrozić konsekwencjami prawnymi :) Zaczatowana - my też mieszkamy z teściami tyle ze względu na kasę bo nie stać nas na wynajem choć u nas ceny niższe bo wynajem z opłatami to średnio 1200 - 1500 zł ale za to zarobki najniższe w kraju :(
  17. Ja mam mieć cesarkę bo miałam przecinaną przegrodę macicy na długości 3/4 i lekarz powiedział że po takim cięciu macicy raczej rodzi się przez cesarkę bo jest zagrożenie pęknięciem macicy. Poza tym ja się tak panicznie boję porodu naturalnego i bóli porodowych że już wolę cesarkę niż traumę poporodową :/ mało odporna na ból jestem a u nas nie można nawet za opłata urodzić naturalnie w znieczuleniu więc sama stwierdziłam, ze tylko cesarka wchodzi w grę :/
  18. ooo rany ja to co rano muszę kilka stron nadrabiać bo choć mam ochotę usiąść i poczytać wieczorem to sił mi całkiem brakuje :) może jak wreszcie pójdę na chorobowe od przyszłego tyg. to będę częściej zaglądać. Daff - czekam z niecierpliwością na wieści z porodówki :) życzę szybkiego, szczęśliwego i bezbolesnego rozwiązania Zaczatowana -współczuję ale szukaj w tym dobrych stron :) może mam Ci pomoże w pierwszych dniach po porodzie :) będzie Ci łatwiej. Ja też musiałam zamieszkać z teściami i strasznie przez to byłam zgorzkniała ale teraz zaczynam doceniać dobre strony - obiad ugotowany (może nie codziennie ale jednak) i wszystkie ciuszki dla małego mi wyprała :) Maja_21 my mamy obie termin na 29.11 a Ty rodzisz naturalnie? Bo ja przez cc tak, że pewnie tydzień przed terminem
  19. dzięki luśka - staram sie ale myślę tylko o tym, żeby mój kochany synek się urodził żywy i zdrowy bo z resztą dam sobie radę :) to moje pierwsze dziecko i jestem strasznie przejęta Dobra zajrzę tu jutro bo muszę męża z pracy odebrać ;)
  20. anabelka - ja tez im tak powiem jak się będą o te jednorazowe burzyć :P niech sobie sami chodzą bez a tak przy okazji nie omieszkam im powiedzieć ze są sadystami bo nie pozwalają zapłacić za znieczulenie do porodu naturalnego a tak trąbią w NFZ że wszędzie można dostać płatne znieczulenie - sadyści
  21. Aszti - w miarę poważna operacja ale wszystko się udało więc jestem zadowolona. Oczywiście brzuch bolał po cięciu ale nie bardziej niż po cesarce - tak przypuszczam :) loona 84 - dzieki :) Luśka28 - oj mam się o co martwić bo ostatnio strasznie duzo dzieci umarło na kilka dni przed porodem i potem kobiety rodziły martwe dzieciątka a i po porodzie kila noworodków zmarło więc jestem przerażona. Rodzic będę przez cesarkę bo nie mam zamiaru się męczyć wiele godzin w bólach. Nie chcę przeżyć traumy poporodowej bo chcę mieć więcej niż jedno dziecko. U nas niestety nie można nawet za opłatą dostać znieczulenia do porodu więc niech sie wypchają lekarze sadyści. Na szczęście trafiłam na w miarę niezłego lekarza z którym dogadałam się o cesarkę - zawsze może wpisać że były wskazania z uwagi na przebytą operacje macicy :) więc on jest kryty a ja mam spokój :)
  22. mała agatka - mój tato to skorpion a to najlepszy na świecie człowiek :) taki dusza człowiek czy jak kto woli żywe srebro tak, ze zodiakiem się nie martw
  23. Anabelko - wiem, że gatek nie można nosić takich zwykłych tylko jednorazowe :) ale nie wiem jak tam jest u was u nas podobno strasznie się burzą Mnie to tam wszystko jedno i tak kupię jednorazówki - będzie prościej i prac nie trzeba :) Ja to tylko chce mieć stanik na sobie bo mam teraz rozmiar 75F a to F już się robi małe wiec przy mleku będzie pewnie za ciasne :/ i nie wyobrażam sobie ze choć minutę dam radę leżeć z takimi cycami walającymi się po łóżku bbłłłeeee okropieństwo :-/
  24. och Daf - dzieci podobno są najukochańsze do 4 roku życia potem to już dorastają i przedszkole też robi swoje dzieci staja się bardziej niezależne :) a do tego czasu to takie cudne i ukochane przylepki mamusi i tatusia :)
  25. nie braknie - bez przesady - poza tym u nas nie ma właściwych podkładów poporodowych tylko lignina i podobno nie pozwalają na noszenie własnych więc się w to nie zaopatrzam choć po dwóch poronieniach ma jeszcze całą paczkę w domu :( Podobno lignina więcej powietrza przepuszcza i dzięki temu rana się lepiej goi - mnie tam po cesarce krocze nie będzie musiało się goić to nie wiem nawet jak to będzie. Daff od jutra trzymam kciuki :) i z niecierpliwością czekam na opis po porodzie :)
×