sysunia33

A Tobie lekarz powiedział, że będziesz miała laparoskopię czy laparotomię??

Jestem pielęgniarką anestezjologiczną (znieczulam do zabiegów razem z lekarzem), też się bałam, pomimo tego, że wiem na czym to polega ale wierz mi szkoda zdrowia, żeby się tym martwić. Ja po zabiegu czułam się dobrze, nie wymiotowałam, nie chciało mi się spać, nic mnie nie bolało ... Powiedziałam sobie, że robię to wszystko po to żeby móc trzymać niedługo maleństwo w swoich ramionach i to mobilizuje...

Cześć Miesia...:) Cześć Graminis...:) Pracę piszę o polityce regionalnej i funduszach strukturalnych w UE Kamyczku...zabieg trwał 40 min, o 9:30 już byłam z powrotem na sali poz zabiegu o 15:00 już wstałam do toalety a wieczorem już spacerowałam po korytarzu... Leżałam trzy dni w szpitalu ...

Laparo miałam z powodu torbieli w jajnikach ale po zabiegu okazało się że przyczyną wszystkich kłopotów były niedrożne jajowody...

A miałaś sprawdzaną drożność jajowodów??

Cześć Dziewczyny... Kamyczek ... ja jestem miesiąc po laparoskopii ... nie bój się ... to nie jest straszne ... Z jakiego powodu masz mieć laparo??

Witajcie Koleżanki z rana.... Wpadłam się przywitać i zabieram się do pisania pracy licencj... Miłego dnia ...:) Będę do Was zaglądała Nadziejka gratki z okazji kolejnego tygodnia ...

Repetka, a może nie przyjdzie @ ?? Trzymam za to kciuki ...

Ja powoli też się zbieram do spania ...Ciepłych snów dla wszystkich ...

Dobranoc Agusia ...kororowych snów ...

Ja coś czuję , że nie będę musiała robić testu bo już mnie coś podejrzanie od dwóch dni pobolewa brzucho i chyba nic z tego nie będzie...

Dominiczka poczekaj ze mną do terminu ...

Ja problemy z prolaktynką miałam na samym początku ...

Tak podobno jest, że fasolkujemy w czasie kiedy najmniej o tym myślimy i kiedy się tego nie spodziewamy:)

Graminis popieram:)

Dwa lata?? O Matko strrrrrasznie długo ...

Ja tam wierzę, że razem będziemy się cieszyły:)

Aga - jest i będzie fasolinka ...i ani się nie obejrzysz a już będziesz trzymała w ramionach swoje maleństwo ...

Aga a masz jakieś objawy??

Jeżeli mam być szczera to z miesiąca na miesiąc jest mi coraz trudniej i już coraz mniej wierzę w powodzenie ... Dlatego dołączyłam do Was ... Jak czytałam Wasze wszystkie wypowiedzi to na tym forum jest tyle ciepła i nadziei, że to się udziela ... Wiem, że teraz będzie łatwiej, przyjemniej i cieplej...:)

Aga gratulacje ogromne!!:):):)

Strasznie się ciesze, że do Was dołączyłam ...Po tych kilku rozmowach wiem, że będzie mi z Wami łatwiej przechodzić kolejne rozczarowania ...

Jestem jeszcze...korzystam z okazji wolnego kompa ...:)

No ja jeszcze zostałam ale już chyba sama ...

Jest tu ktoś jeszcze??