Tropicana

Up! Asiu, daj znać, jak się sprawy mają, tak w skrócie chociaż. Zbyt wiele mnie ominęło, nie wiem o co chodzi. Pozdrawiam. ;*

Asiu, żebyś Ty widziała, jak ja się z Prawikiem kłóciłam! ;p Imperia nas uspokajała. :) To sensowny facet, pod warunkiem, że nie wałkuje cały czas tematu dziewice & co. :D:D

Niektórzy zachowują się tutaj jak niepełnosprytni... Ktokolwiek zgłosił posty tego pajaca do usunięcia - popieram. Pojawiła się Imperia? Gdzie? Bo chyba przeoczyłam... Autorko nie przejmuj sie, powtórzę raz jeszcze, że wychodzi to nasze płytkie polskie myślenie, zakorzenione jeszcze w czasach o rok starszych od węgla. :| To jej lub nieznajomość tematu z reguły powoduje takie opinie. :/ Widać że te osoby na \'te\' tematy i emocje z nimi związane pojęcie mają zerowe. Tyle z mojej strony. Autorko, życzę powodzenia. :)

Intelektualny dół już tutaj zaprezentowałaś mała. Nawet nick wskazuje na Twój intelekt, przemyślane. :D Ty pokazałaś pierwsza 'klasę' wyzywając nas od bandy idiotów. Fajne imiona akwizytor. Miło mi, Lekkaa jestem. :P

Ja na nic uważać nie muszę, pierwsza zaczęłaś obrażać. A jak masz zamiar dalej to robić, to napisałam już - wypierdalaj. Palcówkę już robiłam kotku, niestety poprawiła mi humor, ale na krótko. :D Za to Ty chyba za głęboko w kakao dostałaś. Żegnam ozięble.

R_C, wysłane. Sprawdź, czy dotarło. :) Prawik, zapomniałam... Tak mnie przytkało... Dziękuję. :) Naresca, popieram w 100 %! Cała esencja! Dziękuję Ci za te słowa.

Już wysyłam. :) Prawik, maila sprawdź! ;p Pa. ;*

R_C, podaj maila, wyślę Ci tę książkę. Asia mi ją wysłała, była dziś na forum. Wzajemnie miłych snów, dzięki.

Asiorek - dziękuję za książkę. ;* :) Prawik... Anal jest be, no dobra... Niech będzie ale nie nazywaj tego brzydkimi rzeczami... To, co ktoś lubi, to jego sprawa. To tak jak by Tobie powiedzieli, że zjeżdżanie na ręcznym jest brzydkie... Przesada... To naprawdę bywa irytujące. Niunia ma te same poglądy - ale nie obnosi się z nimi na każdym topiku... Teraz się dowiedziałam co i jak. Asiu... Swoje wycierpiałaś, na tym wystarczy. :) Trzymam kciuki, mam nadzieję, że Tobie chociaż wyjdzie, ściskam cieplutko. ;*

Prawiczek, odpisałam Ci. Asiu - hm... To ciekawy typ... Nie wiem co Ci napisać. Nigdy nie miałam z takim do czynienia, poważnie. :D Ja sama jestem osobą spontaniczną i przebojową, dusza towarzystwa ze mnie. Taki facet nie byłby dla mnie chyba... Być może ma przeżycia, o których ciężko mu mówić, a jestem pewna, że jeśli Cię całował itp., to alkohol go tylko rozochocił...

Asiu... Dawał Ci znaki, że mu się podobasz, tak? Na pewno mu się podobałaś. Pytanie tylko, czy to typ podrywacza? Macie wspólnych znajomych? Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, podpytaj ich o tego faceta... Być może rzeczywistość jest inna. Przekonałam się na swoim przykładzie, że facet potrafi myśleć co innego, mówić co innego, a jeszcze coś innego robić... Niektórzy to naprawdę hipokryci. Mimo wszystko, życzę powodzenia. :)

Nie chodzi mi o Ciebie teraz. Tylko o te tematy, na których wspólnie się wypowiadaliśmy.

Ręce opadają... Prawik, naprawdę nie mam do Ciebie nic osobistego... Ale jeśli temat dotyczy właśnie seksu, albo czegoś podobnego, to uwewnętrzniasz się z temacie, ale ciągle tym samym do obrzygania... Dziewictwo, błonofilstwo i nic więcej się dla Ciebie nie liczy? Nie wierzę, że masz tak ograniczone poglądy...

Stereotypy, Prawik, stereotypy. :D

No, właśnie o to mi chodzi... Że dziewczyna może być czystą duchowo... A Prawiczek na oczy cipki nie widział i mam wrażenie, że uważa, iż kobieta, która miała kilku partnerów to już szmata...

Lolka ta od Bolka - dlatego napisałam - że to nie jedyne kryterium cnoty, czytaj ze zrozumieniem...

Prawiczek - miłości na całe życie nie mierzy się tylko kawałkiem błony bądź jej brakiem w szparze. Zrozum, że to niejedyne kryterium cnoty. :/ Spasuj trochę z tymi wymaganiami, bo nie nadążam, a co z uczuciami?! One się nie liczą? Pokochasz dziewczynę, dowiesz się że miała kilku partnerów przed Tobą i ją rzucisz? To trochę schematyczne i powierzchowne myślenie, wybacz szczerość...

Prawiczek - miłości na całe życie nie mierzy się tylko kawałkiem błony bądź jego brakiem w szparze. Zrozum, że to niejedyne kryterium cnoty. :/ Spasuj trochę z tymi wymaganiami, bo nie nadążam, a co z uczuciami?! One się nie liczą? Pokochasz dziewczynę, dowiesz się że miała kilku partnerów przed Tobą i ją rzucisz? To trochę schematyczne i powierzchowne myślenie, wybacz szczerość...

Asiu - czy ja też mogę prosić tę książkę na maila(powinienie się pojawić przy moim nicku)? :) A co do sprawy - ja też czasem piję do oporu, ale jedyne co zrobiłam po pijanemu, to całowałam się z językiem z jakimś facetem podczas tańca... Na więcej bym mu nie pozwoliła, i chociaż byłam po trzech piwach, za szybko piłam i straciłam kontrolę. :/ Tak naprawdę go dobrze nie znałaś, to trochę niedorzeczne... Ale dobrze, że odezwały się z Tobie wyrzuty sumienia, to znaczy że żałujesz i masz jakieś zasady. ;) Jeśli to była jednorazowa akcja, to ok, nikt nie ma prawa nazywać Cię szmatą, dziwką, suką, puszczalską itp., to już by było zwyczajne chamstwo... :/ Zrobiła to raz, a więc nie puszczała się na prawo i lewo... Ludzie, pomyślcie trochę, zanim coś napiszecie... Nie jestescie - wbrew pozorom - anonimowi w internecie. :/ Pozdrawiam. :)

Diaboliquuee - dzięki... Ale co jesli ktoś szuka już kilka lat i nie może trafić, podczas gdy wszyscy już kogoś mają?

Zapomnieć... Nie da się zapomnieć... Zwłaszcza, jeśli pozostał owoc Waszej miłości w postaci dziecka... Potrzebujesz dystansu, a dziecko kontakty z ojcem powinno mieć... Jakiekolwiek - ale powinno... Chyba, że ojciec dziecka tego wyraźnie nie chce... Może tym lepiej by bylo dla Ciebie... Uczucie zblednie, a Ty spojrzysz na wszystko z dystansu, być może zjawi się nawet ktoś, kto pomoże Ci uporać się z problemami i niespełnionym uczuciem... Życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że dasz radę Niepowtarzalna... :) Pozdrawiam. ;*

Fakt. Trzeba wynajdywać sobie zajęcia, które wymagają skupienia... Tylko co zrobić, gdy te myśli nachodzą Cię samoistnie?

Ja z nim nie byłam... Ale chcę zapomnieć... ;( Nie ma czegoś takiego jak odkochać się... Jedynie czas może sprawić że to uczucie zblednie... Albo pojawi się uczucie do kogoś innego, które zastąpi stare... Emocje zawsze pozostaną...

Ciężko... On wie co czuję... Widział to... A potem dostał potwierdzenie ode mnie że tak jest... Zepsułam... :[ Coś zepsułam i jestem na siebie wściekła... :[

Dzięki Marta. :) Zaryzykuję, mam okazję dostać pracę po znajomości. Najwyżej popracuję tam trochę i nabędę jakieś doświadczenie. ;p