Kolorcia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kolorcia
-
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Każdy ma swój sposób na chorobę dziecka i na pewno każdy wie co robic, poza tym co do wietrzenia i chodzenia z dzieckiem na spacery to wydaje mi się że to najlepszy sposób dotlenienia maleństwa, przeciez przez ten katar i suche powietrze w domu dziecko podwójnie cierpi. Co do gruszki to posiadam takową i oczywiście była w ciągłym użyciu, oczywiście tylko w domu. Poza tym lekarz, który opiekuje się moją Amelią był też lekarzem Emilki i jestem przekonana że wie co mówi. Nie wiem z jakich miejscowości jesteście ale we Wrocławiu najlepszym sposobem na załatwienie opieki szpitalnej dla dziecka jest karetka, wtedy przyjmują cię bez problemu, poza tym bez czekania na izbie przyjęc, przeszłam to z Emilą gdy okazało się że ma przepiklinę pachwinową, wyznaczali mi terminy 4 miesięczne. Każda z Was robi to co uważa za stosowne. Co innego pierwsze dziecko co innego drugie. Każde jest inne i każdego się trzeba uczyc na nowo, zwłaszcza po 10 letniej przerwie. spokojnej nocy. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teska, wiem z doświadczenia i od koleżanki lekarki, ze w takich przypadkach należy dzownic na pogotowie. Taka cholerna służba zdowia (a w dodatku wszędzie strajkują).tylko tak dostaniesz się szybciej z maleństwem do szpitala. Nawet możesz nakłamac, że dostał drgawek, że byłaś w szpitalu ale kazali Ci przyjechac w innym terminie, że masz już doś tego odsyłania,zacznij koloryzowac i pamiętaj walcz o swoje, tak trzeba w naszej pieprzonej polsce. Bardzo Ci współczuję i jestem cały czas myślami przy Tobie. Czy Wasze lekarki też wam radzą jak dzieci są chore i mają katar by je jak najwięcej wietrzy na dworze? Ja posłuchałam się swojej i z Amelką wychodzę codziennie na spacer, katar mija powoli a mała przynajmniej przesypia kilka godzinw dzień. Pozdrawiam. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i jeszcze jedno - Amelka dzisiaj zaskoczyła mnie ogromne, stanęła sama w łóżeczku a taką jej to sprawiło frajdę że aż piszczała z radości. Gdy już pacnęła na pupę biła sobie brawo. Teraz wszędzie pełznie za mną, nie mogę zrobic siusiu bo zaraz jej koło mnie, gotuje obiad ona musi siedziec w kuchni i mało tego dostaje swój garnek i łyżkę, a taki hałas robi przy tym, że głowa pęka. A co do tego linku który skopiowałyście, już dawno o tym pisali i mówili w telewizji, dlatego moja córka je to co ja gotuję, a owoce dostaje starte na tarce. I jeszcze jedno, widziałyście daty ważności tych zupek i deserków dla dzieci? Nie wierzę w to że sa bez konserwantów albo jakiś ulepszaczy, tym bardziej ze niejednokrotnie jest w nich mięso, a które mięso przechowywane nawet po pasteryzacji może stac taki długi okres, cos mi się wierzyc nie chce i to bez lodówki.. A moze to ja jakaś jestem niedouczona i tylko się czepiam. Z resztą każda z nas wie co dla jej dziecka dobre i zrobi tak jak uważa za stosowne. W każdym bądź razie moje córki wychowały się na domowych obiadkach i tak pozostanie. A co do sosów dla mojej Ameluni to żeby zagęścic używam mąki kukurydzianej, naprawdę dobrze smakuje. Ostatnio dziadek przyniósł kilka truskawek ze szklani, ale wcinały aż się uszy trzęsły. Czy Wasze poceiechy też zaczęły sylabizowac? Moja bardzo naśladuje teraz wszystkich i wszystko, jak kaszlę, ona powtarza, ostatnio pokazałam jej jaka jestem duża a ona powtórzyła. coś pisałyście o zajączkowych prezentach, moja córcia najbardziej by się ucieszyła z nowego pilota,o telefonu komórkowego, albo aparatu fotograficznego:-) trochę się rozpisalam, ale dawno mnie nie było, więc nadrabiam. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tesia, najpierw do Ciebie piszę, moja mała tydzień temu we czwartek miała podobnie jak Twój szkrab. właśnie leczymy zapalenie oskrzeli, dostała okropnego kataru. Gęsta zawiesina z kataru zebrała jej się w gardziołku. W nocy wstałam do niej by spradzic czy ma gorączkę jeszcze i dziękuję Bogu, że tak się stało. Jak wzięlam ja na ręce mała zaczęla siniec, odruchowo wsadziłam jej palca do gardła i wyciągnęlam kulkę wielkości paznokcia-zbitej flegmy. Od razu zaczęła oddychac. Ale całą noc spała już na mnie z wysoko uniesioną główką. Na następny dzień poszłam do pediatry, jak jej powiedziałam co się przydażyło, byla w szoku, zbadała małą i kazała mi kupic taką poduszkę specjalną dla dzieci. Teraz śpi bez problemu lepiej się jej oddycha a katar spływa bez problemu. Dziewczyny, co do mojej córci starszej to ma 10 latek. Czasami siedzę i przypominam sobie siebie, wiem, ze ja też przyspażałam rodzicom wiele problemów, tylko moi rodzice nie mieli ze mną czasu rozmawiac. teraz postanowiłam, że codziennie przed spaniem będę robiła taki kwadrans na pieszczoty - tylko dla niej. amelka zasypia po 19.00 a ja mam wtedy czas tylko dla Emilki. Najważniejsze żeby przestała mnie okłamywac i wiedziała że kocham ją bardzo. To już 3 dzień takich pieszczot i rozmów i wiecie na razie jest cudwnie. Ciężko jest samej borykac się ze wszystkimi problemami, a mąz który jest tysiące kilometrów od nas i dzwoni raz na jakis czas nie rozwiąże problemów na odległośc. Jest mi bardzo ciężko, czasami sobie popłaczę w poduchę, żadnej pomocy ze strony dziadków, gdyby tak chcieli raz w tygodniu zając się Amelką, mogłabym z Emilką np. wyskoczyc do kina albo po prostu zabrac ją do KFC. N. przyleci teraz dopiero pod koniec maja, święta spędzam sama, ta perspektywa przerasta mnie. Wszyscy mi mówią że jestem silną osobą i poradzę sobie, szkoda tylko, że nikt nie zapyta się czy mi w czymś pomóc... Przepraszam, że Was obarczam swoimi problemami, ale gdzieś muszę się wypowiedziec, a to jedyne intymne miejsce w którym każda może mówic do woli.. spokojnej nocy, pozdrawiam. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkie dawno nie widziane koleżanki, mam nadzieję że jeszcze mnie pamiętacie. Nie było mnie dłuuugooo, ale jest kilka powodów, pierwszy to taki że mieliśmy wypadek samochodowy. Przez miesiąc razem z mężem nosiliśmy gorsety. Dzieciom na szczęście nic się nie stało. Auto skasowane na złomie. Nie była to nasza wina, facet wjechał w nas bo stracił panowanie nad autem, przy prędkości prawie 100 km/h. Teraz chodzę na rehabilitację,a mąż wyjechał z kraju. Moja starsza córka przyspaża coraz więcej kłopotów, kłamie, obraża się, chce ucieka z domu, pyskuje. Już sama nie wiem jak reagowa, jak tłumaczyc, a moze po prostu przyłoży w dupę, żadna metoda nie skutkuje. Młodsza coraz więcej daje się we znaki, raczkuje (czytaj pełza), podnosi się z leżenia do siedzenia, zaczęła składa sylaby, śmieje się cudownie na głos. Trochę mało je, rano dostaje butelkę z mlekiem (wypija tylko 180 ml) później zjada kanapkę (pasztecik, serek topiony, plasterek szynki drobiowej lub paróweczka) przed spaniem ok 11 dostaje danonka, jak wstaje to zupka a później ok 16.00 zjada kaszkę albo warzywa z mięskiem, zależy co robię na obiad. Na kolację znowu butla mleka. Ostatnio mamy problem z katarkiem, dostała pierwszy w życiu antybiotyk i uczulił ją skubany. A teraz odciągamy gruchą katar, który jest z dnia na dzień coraz gęstszy. Teraz ja się kuruję, jestem na urlopie, mam zapalenie oskrzeli i też ciągnę na antybiotyku. Wciąż coś się przytrafia mojej rodzinie, mam nadzieję że dociągnę spokojnie do końca kwietnia i wyjadę nad jezioro. Od 21 kwietnia zaczynam szkolenie miesięczne, ależ mi się nie chce, ale praca też jest ważna. Do tego zaraz po szkoleniu i rehabilitacji skłądam papiery o odszkodowanie za wypadek, sprawy jedna po drugiej a każdą załatwi trzeba do końca. moja maleńka dostala po tym antybiotyku drobnej jak maczek wysypki, teraz czekam aż spokojnie zejdzie bo ciągle ją to swędzi i w nocy dobrze nie śpi. Z takich bardziej wesołych spraw - kupiłam małej spacerówkę, zaszalałam kupiłam chicco Ct 04, jestem z niej bardzo zadowolona, a moja niunia może teraz ogląda świat. Pozdrawiam Was serdecznie - WSZYSTKIE! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisałam Wam ostatnio, że mam tyle do opowiedzenia. Od czwartku padam na pysk, ledwo zyję, moja córka daje mi do wiwatu, teraz mogę trochę Wam napisać bo starsza się nią zajmuje i bawi się z nią. Obudziłą się w sobotę o 6 i już spać nie miała zamiaru, okropnie byłam zmęczona już o 13.00, na szczęście zasnęła, ale tylko na godzinę. Przypuszczam ze to ten okropny ból przy ząbkowaniu tak jej przeszkadza. Pisałam kiedyś dawno temu, ze mała nadal bardzo ulewa, lekarka kazała jej podawać bebiko omneo, jak już przeszło to kaząła przejść na zwykłe i znów się zaczęło. To mleko kosztuje makabrycznie dużo bo 20 zł a starcza mi to na 3, 4 dni. Może Wy macie podobne problemy, napiszcie jak pomóc dziecku. I jeszcze jedno od 4 dni u małej na twarzy pokazały się czerwone plamy i delikatne krosteczki i zastanawiam się czy to czasami nie skaza białkowa. Czytałąm tutaj an forum ze któraś z was ma taki problem, jakie mleko podajecie dziecku, co mozna jeść takiej kruszynce co ma skazę????? RATUJCIE!!!!!!!!! Może znacie jakąś stronę internetową z radami dla skazańców.. Zapaliłam świeczkę w oknie przyłączam się z wyrazami współczucia, dla wszystkich rodzin ofiar. Elfia całe szczęście że opatrzność trzyma rękę nad Wami!!! Strach pomyśleć co przeżywałaś jak się dowiedziałaś o tragedii. Pozdrawiam Waszystkie kobity! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miłego dnia Wam dzisiaj życzę, bo widze że jestem tu dzisiaj pierwsza:-) Trzymajcie kciuki by mi się zebranie udało, musze przyżnać zapomogi kilku osobom, oj strasznie nam ubożeje społeczeństwo. Mam Wam tyle do napisania.. ale to wieczorem no i jeszcze basen dzisiaj z Amelką, więc będę późno.. wyślę Wam dzisiaj na malie coś fajnego:-) I wiecie od kiedy jest tu tak miło to zaglądam częściej i kurcze jest co czytać:-) Pozdrowionka -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki koleżanki za wsparcie, siedze w pracy, pracować mi się nie chce i zasypiam po 2 filiżance kawy. U nas dzisiaj cieplej - normalnie lato tylko -6 st.C. można chodzić w krótkich spodenkach:-) Asiek78 - jak mąż przyleciał po 4 miesiącach nieobecności z tej tęsknoty usnęliśmy wtulając się w siebie.Po kilku dniach zapytał mnie jak ja sobie dawałam radę z dwójką dzieci, sprzątaniem, gotowaniem itp. On \"wysiadł\" po kilku dniach, biorąc pod uwagę ze praca była podzielona już na dwie osoby:-) Fajnie było jak się oboje nakręcaliśmy od samego rana a wiecozrem jak grzeczne dzieci poszliśmy spać:-) niestety zmęczenie robi swoje, po pierwszym dziecku tak naprawdę dopiero po 4 latach mieliśmy czas i ochotę na chwilę szaleństwa. Wczoraj \"rozebrałam\" choinkę, miałam sprzątania do 20.00, a tu jeszcze zupa dla Amelki, a gdzie kąpanie, a gdzie czas na oglądnięcie \"M-jak miłość\"? Lubicie ten serial? Dzwoniłam właśnie do domku, Amelka wstała dzisiaj dopiero po 8.00. Ach przypomniało mi się cos moze ważnego dla tych z Was co to nocki mają nieprzespane. Koleżanka mi doradziła, kupiłam taki śpiworek dla dzieciaczka, zapinany z boku na zameczek i na guziczki na ramionkach. Od kiedy kładę małą spać w śpiworku to przesypia całe noce. Może to działa na moją córkę jak w brzuszku, gdzie miała cieplutko i ciaśniutko. może warto przeprowadzić eksperyment i zawinąć bobasa w jakiś kocyk, albo pieluszkę? Może nie od razu będzie widać efekt.. wiem co znaczą nieprzespane noce i chciałabym tak bardzo Wam pomóc.. spróbujcie:-) Pozdrowionka. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, pewnie o mnie już zapomniałyście, ale ja o was nie, wpadam tu czasami jak jestem w pracy i czytam co naskrobałyście. Cieszę się że potrafiłyście połączyć siły i stać się zwartą grupą pod wezwaniem \"urodziłysmy w lipcu\":-) Czasami jak pisałam Wam o swoich planach, miałam wrazenie że to mało interesujące, ale co tam, nie bedę już wywlekać na wierzch, bo teraz miło się czyta co piszecie. Może mi nie uwierzycie, ale Amelka jak skończyła 3 tygodnie, potrafiła przespać 7, 8 godzin, później się to zmieniło, jak zaczęłam wprowadzać sztuczne mleko. Za waszą radą podałam jej w nocy herbatkę, teraz już nie ma ochoty budzić się na karmienie więc grzecznie przesypia noc. Zmieniłam też godziny jej spania, Staram się ją bardzo wymęczyć, kładę ją na brzuchu, staram się by mocno się wygimnastykowała, przetrzymuję ją z jedzeniem od ok.16.30 i kładę ją spać o 19.30.Zaraz po cieplutkiej kąpieli kładę się z nią w łóżku, dostaje butelkę i zasypia. Śpi do 7.30. Ja już wtedy jestem w pracy a Amelka jest w domu z opiekunką. Piękne to były chwile jak mogłam posiedzieć razem z dziećmi w domu, teraz wstaję o 5.00, wszystko szykuję na rano dla obu córek i w drzwiach o 6.00 mijam się z opiekunką. Teraz gdy są takie okropne mrozy, ja zamarzam na samą myśl że muszę wyjść.. ana33 gg 6805174 anulka gg 1629467, pyzorzyca@buziaczek.pl, asiek78- gg 4163608; joannaj14@interia.pl bumpy- gg 2120580 mojreczka - gg 9527029, mojreczka@o2.pl hepcia gg podam później, blanka.d@interia.pl gumecka-gg 4538488 poduska@o2.pl evka81-gg 5294249 evka81@poczta.fm sliwkarobaczywka-2255223 sliwkarobaczywka@yahoo.com kolorcia 1351361 mrozik@wroclaw.herbapol.pl (moje nazwisko \"mróz\" jest teraz calkiem na topie\":) Cieszę się że wróciły do nas \"stare\" bywalczynie, miło was poczytać:-) I jeszcze jedno, moja mama jest już po zabiegu, znaleźli u niej jeszcze mięśniaki a teraz czeka 2 tygodnie na wynik.. modlę się by był negatywny. Wczoraj moja siostra poszła do szpitala miała mieć robiony kontrast, bo istnieje duże prawdopodobieństwo że jest niepłodna. Od 4 lat stara się z mężem o dziecko. To jest dopiero tragedia. My tu sobie wymieniamy myśli o naszych dzieciach, a niektórzy marzą o nim od tylu lat.. Życie jest niesprawiedliwe, jedni nie chcą dzieci a rodzi im się aż za dużo,a inni czekają latami i już tracą nadzieje. Cieszmy się, że mamy cudowne pociechy. Pozdrawiam Was. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wszystkiego naj naj dla Bumpy i Lenki, Kamelii i Zosi oraz dla Alczy i Dawidka. Życzymy Wam uśmiechu i radości z każdego dnia wspólnie spędzanego. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie będę jajka przelewać, aż mnie zmroziło gdy przeczytałam o tym wszystkim - to jak egzorcyzmy.. Jestem po pierwszym pływaniu z moją córcią. Było nas 10 mam z maluszkami. Pani która prowadzi kurs zna sie na rzeczy, uczy odwagi i przyzwyczajania do wody nasze maluszki. Mojej nie musiała przyzwyczajać, śmiała się i chlapała rączkami tak że wszystkie mamusie z dziećmi od nas uciekały. Jedna nawet poprosiła bym coś zrobiła z moim dzieckiem bo przeszkadzam jej skupić się na wykonywaniu ćwiczeń. To było niemiłe, więc uświadomiłam Pani że to jest basen i na nim można chlapać a jak jej nie pasuje to może stanąć po drugiej stronie i nie będzie już problemu. Zostałyśmy pochwalone za odwagę. Takie pływanie trwa tylko 30 min. To optymalny czas dla dziecka w wodzie. \\woda ma tempreaturę 21 st. Najgorsze było że moja córka po takim wysiłku była okropnie głodna i jak tylko wyszłyśmy z wody pokazała mi czego chce, darła się w nibogłosy. Na następny basen przygotuję się i zabiorę butelkę. To cudowne uczucie dla mamy gdy widzi swoje dziecko uśmiechnięte od ucha do ucha. Dzisiaj znów moja córcia dostała w nocy butelkę z piciem zamiast piesi, a o 6.00 obudziła się do karmienia. Już widzę postępy, myślę że jeszcze kilka tygodni i prześpi całą noc. Pozdrawiam. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie dzisiaj mojej córci dałam w nocy herbatkę i mleko dopiero dostała o 5.00rano jak wstałam do pracy a później zasnęła i spała jeszcze do 8.00. To była naprawdę dobry pomysł z tą herbatką - dziekuję Wam za radę! Pozdrawiam. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie rozumiem, wysłałam tabelkę i nie wpisało mojego nicka. Od kiedy karmię małą butelką nie przesypia całej nocy, budzi się dwa razy do karmienia, ale w nocy daję jej swoją pierś. Dzisiaj wstałam do niej o 4.00, nakarmiłam ją a po godzinie moja córcia już fikała w łóżeczku. Jak przyszła opiekunka o 6.00 moja Amelcia nie chciała spać. Od kiedy wróciłam do pracy, moje dziecko bardzo dopomina sie mojej bliskości, wciąż musi mnie widzieć, wsadzam ją do siedzonka i wożę ją po całym domu za sobą, wtedy jest szczęśliwa. Zaczęła dużo więcej jeść, ok. 10.00 dostaje deserek o 12.00 zupkę (sama gotuję, je nasze zupy tylko bez śmietany, ostatnio jadła pomidorową i bardzo jej smakowała, tak samo było z ogórkową czy brokułową). jak wracam z pracy dostaje mleko, a o 16.30 kaszkę ryżowo-mleczną z malinami bobovity. Niestety nie chce pić soków, już na wszystkie sposoby próbowałam jej podawać, ale nic z tego pluje i zaraz się denerwuje że jej próbuję wcisnąć to czego nie lubi. Potrafi okazać nam że jest głodna - wtedy głośno piszczy i macha nóżkami, zaciska piąstki i napina wszystkie mięśnie (śmiesznie to wygląda). Gdy np. siedzimy przy stole i mówię do niej bum bum, to wtedy uderza rączką w stół, najbardziej lubi trzymać wtedy łyżeczkę w ręce bo uderzenie wydaje jakieś dźwięki. Nauczyła się robić pa pa, macha rączką na pożegnanie. Wczoraj babcia aż się popłakała że wnuczka robi takie postępy. Skorzystam z waszej rady by dodawać żółtko do zupki, myślę że to naprawdę dobry pomysł. A to jako ciekawostka, od jutra zaczynamy naukę pływania, nie jest to tanie we Wrocławiu, ale zapisałam nas na 3 miesięczny kurs. Basen ma odchlorowaną wodę a dzieciaczki uczą się oswajania z wodą, a rodzice jak bezpiecznie trzymać dziecko, jak zanużyć itp. Takie pływanie trwa 30 min i niestety tylko raz w tygodniu. Napiszę Wam więcej jutro jak już będziemy po pierwszych zajęciach. ciekawa jestem kiedy się wreszcie skończą te nieprzespane noce, moze spróbuję tych sztuczek z jajkiem, chociaż nie wierzę w zabobony. zobaczymy, na pewno się z Wami podzielę wiadomoscią jak to podziałało na moją córcię. Miłęgo dnia Wam życzę. Spóźnione życzenia dla Rafałka i Karolka!!! Dołączyłam kilka zdjęć na stronce więc zapraszam was kochane. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na początku tabelka Buu.. moja niunia w porównaniu z waszymi pociechami waży chyba najmniej:-( madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....6845g.......70cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 7515g.......77cm Domi25........Zuzia............22 maj...........7600g........65cm .................Wiktoria........22 maj...........6200g........64cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....8200g.......68cm elfia_mama...Adam............15 czerwiec.....7150g.......68cm Lila 26.........Maja.............16czerwiec.....7700g.......68cm sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....7750g.......68cm Burka.............Ula ...........18 czerwiec.....8000g......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....7200g.......78cmcm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......5810g.......63cm kasmo.........Wiktor..........28 czerwca......7790g.......68cm evka81........Olivier..........02 lipca...........9000g.......77cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........7300g.......68cm edi1978.......Karolek..........07 lipca..........8500g.......ok.70cm bumpy.........Lenka...........13 lipca............6700g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........6400g.......68 cm alcza..........Dawidek.........13 lipca...........8350g ......70cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............7600g.......67cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............8000g.......67cm JaMama.......Ryś..............15 lipca............6300g.......65cm Hepcia ........Marta ..........16 lipca ...........8750g.......72 cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............6300g.......60cm Kolorcia........Amelia..........19 lipca............6000g......66cm mamuska1507.Krystian......21 lipca............8100g.......72cm ana 33..........Hubcio.........22 lipca............8000g ......70cm Janina..........Kamilek.........25 lipca...........8400g........79cm Mojreczka.....Tymuś..........25 lipca............7000g.......68cm Gosiaczek26...Wiktoria......26 lipca............6830g........68cm Dora 77.........Łukaszek.....27 lipca.............8000g.......70cm Iwka26.........Adrianek.......30 lipca............7400....75cm nick............... imię dzidzi .......www. madziam..........Wiktoria .....................Weronika........ www.wiki.bobasy.pl domi25...........Zuzia ....................Wiktoria......... www.wiktorka.bobasy.pl asiek78...........Maks............. www.maks.bobasy.pl gumecka .........Karolcia ......... www.gumecka.bobasy.pl renia1 ............Oliwia ............ www.oliwka26.bobasy.pl alcza..............Dawidek.......... www.alicja78.bobasy.pl optymka .........Piotruś .......... www.piotrfryderyk.bobasy.pl Mama_Kasia..... Zosia............. www.zosiek.bobasy.pl ana 33 ...........Hubcio............ www.hubus.bobasy.pl gosiaczek26 ....Wiktoria ........ www.gosiaczek26.bobasy.pl Dora 77.......... Łukasz........... www.dora777.bobasy.pl Agulek............Rafałek.......... www.agulek.bobasy.pl Hepcia............Marta........... www.hepcia.bobasy.pl kasmo............Wiktor........... www.wiktory.bobasy.pl Anulka_krak.....Kubus............ www.kubulek.bobasy.pl ....................Tusia............ www.tusiecina.bobasy.pl sliwka............Alicja............. www.sliwkarobaczywka.bobasy.pl edi1978..........Karolek.......... www.karolek0707.bobasy.pl Kolorcia..........Amelka.......... www.kmrozik.bobasy.pl evka81...........Olivier........... www.evka81.bobasy.pl Kamelia...........Zosia............ www.kamelia.bobasy.pl Lila26.............Maja............ www.majai.bobasy.pl mojreczka.......Tymuś.......... www.tymoteuszek.bobasy.pl iwka26..........Adrianek......... www.iwka26.bobasy.pl -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkie koleżanki po długiej przerwie. Zacznę od sylwestra, w Szklarskiej. Myślałam że będzie kłopot z naszym maluszkiem trochę baliśmy się wyprawy w góry. Ale okazało się że amelka była szczęśliwa - spała w nosidełku, przed wiatrem i śniegiem chronił ją pokrowiec ortalionowy (taki na wózek) i wędrowała z rodzicami po szlakach. A tak w ogóle to wróciłam do pracy, jest mi bardzo ciężko - na szczęście Amelka śpi do rana z tatusiem (podobno budzą się ok 7.30) ja już jestem półtorej godziny w pracy. Pierwszy dzień w pracy to spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi, tysiące pytań i komplementów. Moja szefowa przyszła specjalnie dla mnie do pracy z zapaleniem oskrzeli i zaraz zawiozłam ją do lekarza a później do domu. Nikomu nie życzę choroby, ale nawet się cieszę że nikt mnie nie ściga a ja spokojnie mogę poprzeglądać dokumenty po 8 miesiącach nieobecności. Jest mi bardzo smutno bo jutro wyjeżdża mój mąż i wróci dopiero 12 lutego. Gdy był przy nas było cudownie, Amelka i emilka w końcu mogły nacieszyć się tatusiem no i nie powiem ja również. Boję się zostać teraz sama znów ze wszystkimi problemami i wychowaniem dzieci. Jego pomoc jest mi bardzo potrzebna, ale cóż, za coś trzeba żyć... Wszystkim solenizantom wszystkiego naj naj naj!!! Moja Amelka przyprała przez miesiąc tylko 500g, to bardzo mało, dlatego lekarka powiedziała nam wczoraj, ze musimy dawać jej więcej innych rzeczy do jedzenia i zacząć wprowadzać mięso. Problem w tym że jej to nie smakuje a mleko sztuczne niestety tylko raz dziennie zaraz po wstaniu. Później ja wracam do domu i mała już dostaje pierś. W ciągu dnia dostawała już zupki i przeciery, ale to wciąż mało bo za mało przybiera. Może wy macie jakieś pomysły? Co do nocników i chodzików: pierwsza córcia siadała na nocnik ok 7 miesiąca i bardzo szybko zaczęła wołać ze chce siusiu i kupkę, tak samo chcę zacząć z młodszą. A chodzik, to wedle uznania - tak myślę, każda z nas przecież widzi jak sie rozwija jej dziecko. Gdybyśmy wychowywały dzieci książkowo to większość z nich nie lubiłaby połowy jedzenia, w pampersach chodziłaby jeszcze w przedszkolu..itp Poza tym jeżeli nasze dzieci wyrażają zgodę na siedzenie w chodziku czy nocniku i sprawia im to frajdę to dlaczego mamy im tego odmawiać? Moje koleżanki z pracy dziwią się moim metodom wychowawczym, ale ja mam to głęboko w nosie, to moje dzieci. Emilka mając 3 lata była tak samodzielna że wszyscy sie zachwycali, jadła wszystko, sama się kąpała, chodziła spać jak w zegarku o 19.30 i tak mam do tej pory a już ma 10 lat. Więc mamusie używajcie własnej intuicji a na pewno ona was nie zawiedzie! Mama ogromną prośbę: potrzebuję tę książkę kucharską o której tyle piszecie, odbiorę sobie w pracy i wydrukuję, bo w domu niestety nie otwiera mi tego dokumentu. Będę bardzo wdzięczna. a to mój e-mail mrozik@wroclaw.herbapol.pl Wszystkie was serdecznie pozdrawiam. edi1978 - trzymam kciuki za Ciebie, na pewno znajdziesz pracę i jeszcze niejedna z nas Ci pozazdrości. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i jesteśmy po chrzcinach. Było chrzczonych 9-cioro dzieci. Nasza Amelka najpierw spała w wózku, a późniejgrzecznie siedziała na rączkach. Gdy ksiądz robił jej znak krzyża na czole tak ją zaczęło gilgotać, ze roześmiała się. W ogóle nie płakała.Gdy nasze dzieciątko wstąpiło w grono aniołków mąż mnie pocałował. Na początku byłam zaskoczona bo tak w kościele... ale dla nas to było szczególne przeżycie tym bardziej że 4 miesiące czekaliśmy na tatusia by Amelka mogła zostać ochrzczona. Imreza byłą w domu, dużo śmiechu i radości, Amelka o 19.00 została wykąpana dostała cycusia na noc i zasnęła. A my wszyscy siedzieliśmy do 23.00. To były wyjątkowe święta - takie NAPRAWDĘ śWIĄTECZNE! Może jutro zamieszczę kilka zdjęć z chrztu na \"bobasach\". Sylwester spędzamy w Szkalrskiej, wyjeżdżamy we środę w trzy rodziny, wtedy naprawdę odpocznę i nareszcie pochodzę po ukochanych górach. Niestety 2.01. muszę wrócić do pracy, jestem przerażona, ale czytałam wasze wypowiedzi i wiem, że też jakoś przeżyję. Wszystkiego dobrego dla solenizantów. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.christmas.orq.pl/ to dla was wszystkich!!! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolciu imienniczko - Tobie również wszystkiego najlepszego!!! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dla Krystianka Nikosia i Hubcia wszystkiego naj naj naj!!! Duże buziaczki od naszej rodzinki. Mąż wrócił i jest KOLOROWO!!! W ogóle żyć się chce. Myślałam że moja Amelka będzie płakać na widok tatusia i bardzo się zdziwiłam (oczywiście na plus) dziecko było przeszczęśliwe i ciągle się uśmiecha i zagaduje do taty. Z tego powodu jestem najszczęśliwsza! Już niedługo chrzest i cała batalia przygotowań trwa. Kupiłam ubranko, już mięsa popieczone i zamrożone, choinka ubrana, tylko jeszcze gości brakuje:-) Chciałam wraz z moim mężem życzyć cudownych Świąt, by Wasze pociechy rosły zdowo, by w każdym domu panowała miłość i prawdziwie anielska atmosfera. By żadnej z Was nie zabrakło jadła i picia. marzeniasame się spełniały. By każdy nowy dzień przynosił tylko dobre nowiny. Życzymy Wam by słońce zawsze ogrzewało Wasze serca a gwiazda wigilijna zawsze wskazywałaWam właściwy kierunek! Może już tu nie zaglądnę do Nowego roku więc życzę Kamilkowi, Tymusiowi, Wiktorynce, Łukaszkowi i Adriankowi wszystkiego naj! Całuski! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, zacznę od życzeń dla wszystkich starszych i najmłodszych. Dużo uśmiechu, słodkości i zdrówka, bo coś ostatnio dopadają nas choróbska. Całusy od moich córeczek. To był ciężki tydzień - oj bardzo. Tato po zabiegu - na szczęcie wszystko jest w porządku. Mama miała mieć pobrany wycinek, ale lekarz zarządał pieniedzy. Gdy mu mama nie dała - stawierdził że nie ma miejsca na oddziale. Z moją mamą była moja siostra, zamiast zrobić porządek, wtargnąć do gabinetu i ustawić lekarza (nastraszyć go), nie odezwała sie tylko zadzwoniła po mnie, że mamę nie przyjmą. Wyobraźcie sobie, jak źle wpływa na moją mamę to czekanie. Dopiero 19.01 będzie miała pobierany wycinek. Tyle się mówi o raku szyjki macicy, ze wcześnie wykryty jest uleczalny.. a jak nazwać to co ją spotkało w szpitalu? W niedzielę wraca mój mąż, więc od czwartku jeżdżę po sklepach i przygotowuję się na przyjęcie:-) Moja teściowa - macie rację, trzeba o niej zapomnieć i żyć dla swoich dzieci. Szkoda tylko, że ona nie myśli o swojej starości, bo gdy już będzie potrzebowała pomocy - to kto do niej rękę wyciągnie? Amelka obraca się z pleców na brzuch, odwrotnie jeszcze nie chce. Chętnie siedzi na kolanach a jak próbuję ją położyć to zaczyna płakać. Co do karmienia sztucznym mlekiem - teraz po tygodniowej przerwie od karmienia (brałam antybiotyk) mała tak się przyzwyczaiła do sztucznego mleka, że moją piersią się nie najada. Zaczęłam jej podawać zupki, najpierw te ze słoiczka. Nie chciała ich jeść, zrobiłąm eksperyment, ugotowałam zupę dla starszej córci, ale na kostce rosołowej, wszystkie przyprawy, zmiksowałam to i podałam małej. Prawie połykała łyżeczkę. Teraz jak nie mam czasu gotować to doprawiam po swojemu zupkę w słoiczku i mała zjada chętniej. Wiem, ze w każdej książce jest napisane że nie można dzieciom przyprawiać, ale co mam zrobić gdy ona pluje jak nie jest doprawione. Gdy przeszłam na sztuczne mleko BEBIKO OMNEO to mała nie ulewała, ale za to zaczęła mi się budzić w nocy. Dostawała herbatkę i spała do 7.30. Teraz już na kolację dostaje moje mleczko i znów śpi jak susełek. Też sie bardzo martwię ze mała raz na 4 dni robi kupkę, jedyne pocieszenie to takie, ze brzuch ja nie boli i nie płacze z tego powodu. Nie chce pić zadnych soków, tylko koperek albo jabłkową z melisą - herbatkę. Chyba zacznę jej podawać ugotowane jabłuszko, może to przyśpieszy opróżnianie. Już sama nie wiem, co mam robić. Zauważyłam że jak chce zrobić kupkę to domaga się herbatki albo cycusia - chyba żeby przepchnąć:-) Co do prezentów pod choinkę to nie mam żadnych pomysłów, moze jak maż już wróci to razem coś wybierzemy. Dzisiaj załatwiałam chrzest dla Amelki. Ksiądz zaśpiewał \"co łaska\" 250 zł. Byłąm zszokowana,a tak nawiasem ile wy płaciłyście? Będzie chrzczona w 25 grudnia. Aż się boję tego całego zamieszania. Ale co tam, każda z nas to przechodzi a niektóre podówjnie i potrójnie, poza tym nie będę już sama i do pomocy będę miała męża (teściowa powiedziała ze nie przyjdzie:-)) Z resztą na święta będzie tyle żarcia, że wszystkich sie ugości:-) Jutro idę na próbę przed chrztem i do spowiedzi. Szkoda mi słów by wyrazić opinię na temat dawania rozgrzeszeń dla ludzi będących w wolnym związku. z resztą znam to - siostra wyszła za rozwodnika i dopiero po kilku latach dostała rozgrzeszenie (a moze ksiądz w konfesjonale był niedosłyszący?:-) bo w katolicyźmie bardzo rzadko się to zdarza. Amelka też śpi i jada regularnie co do godziny, a teraz jak taka pogoda za oknem to ubieram ją ciepło, wsadzam do wózka, nakłądam na wózek folię przeciwdeszcz. i stawiam ją na balkonie. Dzisiaj spała od 12.30 do 17.00 ale o 15.00 zabrałam ją już do domu i dalej spała. Bałam się już ze coś jej jest, sama ją rozbudziłam o 17.00, moze jej się pory dnia pomieszały, ale wątpię bo o 19.00 znów zasnęła. To pewnie ta pogoda. Jeszcze raz wszystkiego co najpiękniejsze dla WSZYSTKICH soleniazntów! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję za słowa wsparcia, wiem,że musi być dobrze, innej myśli nie dopuszczam. Lila-poczekaj troszkę bo niedługo mam dostać tę książkę mailem od koleżanki. Teraz mam kilka stron bo jak jeszcze pracowałam to sobie wydrukowałam. Ta ksiązka jest rewelacyjna z resztą można ją polecić każdej z was. Zawiozłam dzisiaj moją córkę na spotkanie z babcią (matką mojego męża), miała prezent dla niej na spóźnionego mikołaja. Wiecie co dostała... kilka gadżetów z pracy od babci (dodam że babcia pracuje w marketingu i ma tego na pęczki). Z resztą obie pracujemy w tej samej firmie i tak się dziwnie porobiło, ze przestała sie do mnie odzywać jak awansowałm. Moja córka ma prawie 10 lat i po powrocie od babci powiedziała: \"mamusiu nie chcę więcej prezentów od mikołaja z \"....\"(nazwa firmy). Było mi przykro. Emilka zapytala też babci co ma dla jej siostry Amelki i wiecie co usłyszała, że to nie jest jej wnuczka. Nie chcę wam opisywać całej historii mojego małżeństwa i urojeń babci, ale pisząc Wam to, łzy mi lecą jak grochy. Nie cierpię tej kobiety, dla mnie to chory człowiek z zaburzeniami emocjonalnymi, którego należy unikać. Mój mąż dzisiaj zadzwonił, jak mu opowiedziałam to.. same sobie wyobraźcie. Powiedział, że koniec z oszczerstwami i że za tydzień zrobi z tym porządek. No właśnie jeszcze tylko tydzień i będzie w domu z nami! Idę sobie popłakać, chyba z bezsilności.. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bałam się ze utnie mi tekst więc musiałam się znowu zalogować:-) Wiecie w poniedziałek czeka mnie okropny dzień: moja mama idzie do szpitala na pobranie wycinka z macicy, wyszła jej bardzo zła cytologia i teraz musi się poddać badaniom. I w dodatku w tym samym dniu mój tatuś ma badanie w szpitalu(będą mu robili badanie przez odbyt - jelit) jeżeli coś wykaże to zostaje na oddziale i od razu robią operację. Bardzo się martwię o nich, ostatnio o niczym innym nie potrafię myśleć. Moja mama musi czekać 2 tygodnie na wynik, akurat na same święta dostanie odpowiedź....to mogą być bardzo smutne święta. I wszystko na mojej głowie, od rana do Amelki przyjdzie opiekunka a ja porozwożę rodziców po szpitalach i zapewne będę kursować między jednym a drugim. Trzymajcie kciuki za nas! Od jura nie działa mi net, bo zakłądam stałe łącze i czekam na podłączenie (teraz am modem i to troche za dużo mnie kosztuje). Jak tylko mnie podłączą to Wam opowiem wszystko. Już dzisiaj składam życzenia dla solenizantów z 13.12 całuski od Amelki i Emilki. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, czytam czytam a tu końca nie ma:-) wczoraj miałam paskudny dzień, padłam zaraz po małej o 20.00. Dzisiaj nieco lepiej, chyba zęby wychodzą, prawie zjada swój gryzaczek. Najpierw go trochę trzymam w lodówce później smaruję żelem na ząbkowanie i tak w kółko.. ana - ja jak zaszłąm w ciążę to wszyscy się dowiedzieli w ciągu jednego dnia a firma liczy 600 osób, moja kierowniczka oznajmiła ze okropne nieszczęście ją spotkało. Jak wylądowałam w szpitalu i zaszyli co trzeba to szybko zaczęła szukać zastępstwa. Już do samego porodu nie wróciłam do pracy. Na szczęście mam dość wysoką pozycję w pracy i poparcie prezesa naczelnego więc pozbyć się mnie całkowicie nie mogła. Ale uwierz, znam tragedie kilku kobiet w firmie, które straciły swoje posady i wiem co przeżywały (pracuję w kadrach), bo często prosiły mnie o pomoc. Wtedy czuje się taką bezsilność i płakać się chce. Życzę by Twoją siostrę to ominęło a teraz niech myśli tylko o dziecku - bo stratę pracy przeżyje, ona mniej boli niż strata dziecka - wiem co piszę... Wszystkich chorym, zakatarzonym i kaszlącym mamusiom życzę zdrówka! Jedzcie dużo grapefrutów - to złoty lek no i czosnek:-) Zawsze można maseczkę założyć:-) Oj boję się ze stracę pokarm, na początku nawał gdy odstawiłąm małą a teraz jakby zanikał... Moja Amelka jest teraz karmiona BEBIKO OMNEO - to przeciw ulewaniom i o dziwo jest dużo lepiej, jak tak dalej pójdzie to pewnie będę musiała przejść całkowiecie na to mleko - bo po moim strasznie wymiotuje.(ale to mleko jest taaakieee drogie 19.90) Trochę zaczęła pokaszlywać, albo to moje urojenia.. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak Wam sie podobam w czarnym kolorze???? Skorzystałam z rady, nie chcę by kiedykolwiek ktoś podał się za mnie i narobił tu bałaganu. Całuski! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Kolorcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, dziekuję za tyle ciepłych słów. Wczoraj miałam cięzki dzień, co godzinę ściąganie pokarmu(nie wiem skąd się go tyle bierze we mnie, jak karmiłam małą to raz jedną raz druga piersią i co 3 godz, a teraz.. - to koszmar!!)jeszcze tylko 5 dni. Sliwkarobaczywka - ja dostałam antybiotyk i czopki Fliconazole i Metronidazol i niestety nie mogę ich zmienić bo to zaplenie przydatków a tam na ulotce jak byk napisane ze przenika do pokarmu matki. Na szczęście jeszcze 5 dni i skończy się ten horror z odciągaczem - ręcznym. I wiesz co - muszę się wyleczyć bo mój mąż jak wróci to...oj będzie się działo:-) To już 4 miesiące jak go nie widziałyśmy. Dora, Asiek78,Gumecka, dziękuję:-) Dzisiaj moja Amelka spała tylko godzinę w ciągu dnia, przez tą okropną chlapę na dworze nie mogłyśmy wyjść na spacer i dziecko się męczyło. Po tym sztucznym mleku bardzo ją suszy i chce dużo pić, nawet w nocy budzi się z pragnienia. właśnie sobie uświadomiłam, ze nawet z domu na dłuższy spacer nie wyjdę bo zaraz po godzinie mam piersi pełne mleka i muszę znów odciągać pokarm. Żadnej z Was tego nie życzę. Jeszcze Wam nie pisałam o moim teściu.. sam chłopina został na tym swiecie (rozwód z teściową - moim zdaniem najlepszy ruch w jego życiu - nie żebym nie \"lubiła\" teściowej:-)) no i od kiedy mój mąż wyjechał to teść w zasadzie u mnie mieszka..czasami mam już tego dość - obiadek podaj, kawkę zrób i wciąż te pytania: a dlaczego mała ma skrzywioną minę, a dlaczego ona tak sie wierci itp. Mój mąż ostatnio stwierdził, że jego ojciec zaczyna sie zachwywać jakbyśmy byli starym dobrym małżeństwem. Powiedziałam mojemu N. że jak wróci to moze teść na noc od razu przyjedzie bo pewnie stęsknił się za synkiem. Ale była awantura przez telefon po tych słowach.. Już więcej nie poruszam teog tematu. Wy też macie takich kochanych teściów? Pozdrawiam Was wszystkie i cieszę się że jesteście - łatwiej przetrwać te trudne chwile!