joanka50

Witaj Graziello i Melisso - dzieki za kawe i sniadanko .

Witaj Desso . Kawa na stole - serdecznie zapraszam .Na sniadanko poczekamy ? Widze , ze zima nie odpuszcza . Zmotoryzowanym Desseczkom czarnych drog zycze . U mnie nie pada od wielu dni ale jest mrozno a to co napadalo przedtem w zupelnosci wystarczy . Ja sie powoli ogarniam zdrowotnie i wierze , ze bedzie ok . Rowniez nie przepadam za zagadkami , krzyzowkami chociaz czasami ulegam i wpadam po uszy . Podobno dobre sa na mozg. Babciom i prababci wszystkiego najlepszego !

Zidane - uwielbiam . Pamietacie wypad do Teatru Muzycznego ? Z Samona .... Kilka dni temu zmarl dyrektor i rezyser gdynskiego Teatru . Witajcie Desseczki , witaj Margle . Mastabo kochana z calego serca wszystkiego najlepszego , spelnienia marzen , radosci z wnukow , zdrowia i radosci z zycia . Stesknilam sie za Wami . Dobrze , ze jestescie na swoim miejscu . Zawsze i pomimo ... Zidane rozpetalas temat jakze bliski sercu . Ksiazki ... Wspomnienia , marzenia , wyobrazenia ... Moje ulubione miejsce do czytania kiedys , dawno to byl komin na dachu .Wchodzilam tam po drabinie i nie reagowalam na zadne wolania . Czytalam jak nalog czyli wszystko . Dziadek mial duza biblioteke wiec hulaj dusza - pamietniki , powiesci , biografie . Mialam zakazy na niektore ksiazki no i niestety Dekameron marnie skonczyl z powodu mojej niesubordynacji .Czytalam pod koldra z zapalona latarka bo nie moglam sie doczekac zakonczenia ksiazki do rana . Teraz czytam nadal duzo . Rozne rzeczy . Kiedys mialam jazdy np. na literature rosyjska, skandynawska , amerykanska itp. teraz czytam rozne rzeczy . Ostatnio Ewy Stachniak Katarzyna Wielka . Czytam rowniez kryminaly . Dobry kryminal nie jest zly , wierzcie mi . Do poduszki biore nieraz ksiazki traktujace o jedzeniu - uwielbiam je . Ksiazki ogrodnicze sa takze moimi ulubionymi .Ksiazki leza na szafce , na parapecie sypialni . Kupuje i ukladam w tzw . poczekalni i stamtad zaczynaja wkraczac w moje zycie . Kupuje kierujac sie autorem , recenzja , poleceniem znajomych , okladka pewnie tez w jakims stopniu . Nie kupie nigdy ksiazki jesli obejrzalam film na jej podstawie . Lubie sama wyobrazic sobie bohaterow i ich realia . Czytam duzo i czytam rozne rzeczy . Mniej lub bardziej wartosciowe.Odpoczywam , marze , tesknie ... Zakladki mam rozne . Reraz uzywam swoich filcowek . Dzieci z Bullerbyn - uwielbialam ja . Dziecinstwo mialam bardzo podobne . No i Pippi . Kappo - planujesz jakas biedrone ? Chyba marzniesz troche ?

Kappo- spelnienia marzen , pogody ducha , radosci z zycia , zdrowia i udanych biedronek .Wszystkiego najlepszego ! No wlasnie - gdzie impreza ? U mnie tez wiosna .

Kochane moje zycze Wam wspanialych Swiat Bozego Narodzenia . Cieszcie sie rodzina , nastrojem swiatecznym a prezenty przez Was ofiarowane niech uciesza bliskich . Odpocznijcie rowniez - masz racje Isoldo - na swiezym powietrzu . Wszystkiego najlepszego ! A Samonie ... A Samona bedzie z nami na Wigilii w naszych domach ... w naszych sercach...

Rozmawiajac z Irena pod koniec pazdziernika planowalam wiosenne spotkanie pelna naiwnosci i wiary , ze to oczywiste i pewne . ....Joanko - to moja ostatnia jesien .... Teraz wiem , ze ta wiedza byla dla Niej oczywista i pewna .

Kochana , droga ... To nie tak mialo byc ..... Zegnaj Irenko ...

Zapraszam na kawe. W Dessowym kubku oczywiscie . Adorze - wszystkiego najlepszego ! Spoznione ale bardzo , bardzo serdeczne zyczenia sle Ci do dalekiej B.Jak sie bawicie ? U mnie bajkowy tydzien pogodowy trwa nadal . Nadal ogrod - chyba nie do przerobienia - czesc tulipanow juz w ziemi a czesc nadal czeka . Znowu przyszla paczka 5kg no to razem 15 ... Chyba mnie cos kopnelo w glowe ale ... WIOSNA BEDZIE PRZEPIEKNIE . Rozano - galeria roz przecudna . Gdzie kupowalas ? Dodi no z tymi borowikami to juz przesadzasz . Teraz wiem dlaczego w moich lasach ich nie ma . Poszly do Ciebie . Mam nadal problem z odzyskaniem zdjec . Czesc juz jest ale duzo odzyskanych jest z dawnych lat np.z R. Tak myslalam Kappo , ze figowy . Nie scinaj figi . Niech rosnie i dalej rodzi owoce . A ze smieci ? Kappo , zeby tylko takie zmartwienia byly .Tez mam brzoze przy tarasie i czesto sie wsciekam jak musze posprzatac ale jest taka piekna i wiosna i latem i zima no i teraz jesienia taka cala zlota . W zyciu jej nie zetne . A Ty jeszcze mozesz zrobic dzemik no i przywiezc na zlot chociaz maly sloiczek .A jesli chodzi o Twoje wlosy to ja widzialabym Cie w brazie o odcieniu kasztanowym. Dzis jade na dzialke .Tam tez czekaja ogrodowe prace . Anamku jak malutka ? Melisso tez kiedys mialam zabe w salonie . Nie moglam jej zlapac bo skakala na 1,5 m - no , prawie . Wreszcie zarzucilam recznik i wynioslam do ogrodu .Na dzialce mam mysz , ktora zawsze w niedziele wychodzi i sie gapi . I to zawsze wtedy jak ogladam Czas honoru . Jest duza i brazowa . To mysz polna , ktora postanowila przezimowac w warunkach pelnego dobrobytu . No nie wiem czy jej sie uda bo ostatnio mamusia z coreczka byly bardzo zainteresowane i ostro weszyly pod kredensem . Ciekawe jak Bolus ? Na dobre czasy musi jeszcze poczekac ...

Zapraszam na kawe. W Dessowym kubku oczywiscie . Adorze - wszystkiego najlepszego ! Spoznione ale bardzo , bardzo serdeczne zyczenia sle Ci do dalekiej B.Jak sie bawicie ? U mnie bajkowy tydzien pogodowy trwa nadal . Nadal ogrod - chyba nie do przerobienia - czesc tulipanow juz w ziemi a czesc nadal czeka . Znowu przyszla paczka 5kg no to razem 15 ... Chyba mnie cos kopnelo w glowe ale ... WIOSNA BEDZIE PRZEPIEKNIE . Rozano - galeria roz przecudna . Gdzie kupowalas ? Dodi no z tymi borowikami to juz przesadzasz . Teraz wiem dlaczego w moich lasach ich nie ma . Poszly do Ciebie . Mam nadal problem z odzyskaniem zdjec . Czesc juz jest ale duzo odzyskanych jest z dawnych lat np.z R. Tak myslalam Kappo , ze figowy . Nie scinaj figi . Niech rosnie i dalej rodzi owoce . A ze smieci ? Kappo , zeby tylko takie zmartwienia byly .Tez mam brzoze przy tarasie i czesto sie wsciekam jak musze posprzatac ale jest taka piekna i wiosna i latem i zima no i teraz jesienia taka cala zlota . W zyciu jej nie zetne . A Ty jeszcze mozesz zrobic dzemik no i przywiezc na zlot chociaz maly sloiczek .A jesli chodzi o Twoje wlosy to ja widzialabym Cie w brazie o odcieniu kasztanowym. Dzis jade na dzialke .Tam tez czekaja ogrodowe prace . Anamku jak malutka ? Melisso tez kiedys mialam zabe w salonie . Nie moglam jej zlapac bo skakala na 1,5 m - no , prawie . Wreszcie zarzucilam recznik i wynioslam do ogrodu .Na dzialce mam mysz , ktora zawsze w niedziele wychodzi i sie gapi . I to zawsze wtedy jak ogladam Czas honoru . Jest duza i brazowa . To mysz polna , ktora postanowila przezimowac w warunkach pelnego dobrobytu . No nie wiem czy jej sie uda bo ostatnio mamusia z coreczka byly bardzo zainteresowane i ostro weszyly pod kredensem . Ciekawe jak Bolus ? Na dobre czasy musi jeszcze poczekac ...

Dodi - ja bylam u fryzjera pare dni temu i wreszcie jestem zadowolona . Mam krotka , postrzepiona i ruda fryzurke . Pozdrow mame Z i milego dnia !

A jaki dzemik Kappo ? Kawowy - pisz dalej - poczytamy . Anam - usciski dla rodzicow , usciski dla Ciebie a malutkiej szepnij od ciotki z Dessy - badz szczesliwa . U mnie piekny dzien - spacerowy i ogrodowy . Zatrzesienie malin w ogrodzie.Pieknie wygladaja w jesiennym sloncu .W pudle czeka 10 kg tulipanow do wsadzenia a jakas paczka jeszcze w drodze . Juz sie ciesze na wiosenne dni . Dzis wieczorkiem sprobuje podeslac troche fotek - jesli uda sie je odzyskac ...Mialam problemy z kablem i kupilam takie cos do przegrywania no i to urzadzenie polknelo 3/4 zdjec i jest problem z odzyskaniem . Oczywiscie pisze tak ogolnie bo sie nie znam na tym . Mam nadzieje , ze synowi uda sie je odzyskac . Zadnych przesylek rowniez nie otrzymalam . Ja teraz czytam a wlasciwie przypominam sobie opowiadania Bunina . Uwielbiam te nastroje , klimaty . Czy po kwitnieniu storczyki przycinacie czy nie ? Chyba Dodi ma ich cala kolekcje . U mnie nie ma borowikow ale nadal zbieram kurki , podgrzybki , kozlaki . Rydzowisko zostalo zryte do podszewki przez dziki . I tak jest juz od kilku lat . Rozano a jakie roze posadzilas w tym sezonie ?

Kaye - bede Cie miala zawsze w pamieci . Szczesliwego lotu ! Dodi - oj bedzie Ci smutno , bedzie ... Witajcie Desseczki - wybaczcie mi moje milczenie ale chorobska grasuja w mojej rodzinie od dluzszego czasu i nijak nie mozemy z nich wyjsc . Mastabo kochana Twoje rady bylyby w tej chwili bezcenne ... Emem jestes kochana ale boje sie , ze mozesz nie dac rady . Takie malenstwa musza b.czesto jesc . Moze w schronisku jest karmiaca kotka a po trzech tygodniach zabralabys je do siebie ? . Moze przesadzam ale pamietam jak sama walczylam o zycie takiego maluszka no i bylo ciezko a mialam go caly dzien pod opieka .Masz wielkie serce i zycze Ci powodzenia. Epopejo - wszystkiego najlepszego ! 40 lat niby niewiele ale w tym wypadku no, no ...Pozazdroscic . Tak pozytywnie oczywiscie . Wiesz , podobnie mam z praca w ogrodzie . Tam moge i z lopata i w gumiakach , w sloncu i deszczu , wiosna i jesienia no a w domu to tak niespecjalnie .A najlepiej okazjonalnie . No a prasowanie to istny horror.Ale jest jak jest i nic juz sie pewnie nie zmieni w tej materii. Alicjo - tak jak Zidane twierdze - niech troche poczeka . To dobrze zrobi - na caloksztalt . A Belleczka to sie jeszcze kuruje ? Anam - dzieki za wspomnienia . Kappo- wrzosy lubia kwasna ziemie i w takiej normalnej padna .Moze to jest powodem? Milo mi , ze posrednio przyczynilam sie do ukwiecenia Twojej rabatki . Melisso - Millenium pochlanialam pelna emocji ale trzecia czesc mnie rozczarowala, nastapil tzw.przerost formy nad trescia . Graziello - uwierz mi , ze pamietam . Zidane - jak maraton ?

Dobranoc ????? Chyba jednak dobranoc .... Przed chwila na tarasie siedzial lis . Chyba juz snie . Dobranoc Desso .

Dobranoc ????? Chyba jednak dobranoc .... Przed chwila na tarasie siedzial lis . Chyba juz snie . Dobranoc Desso .

Witajcie Desseczki . Melduje - z malym opoznieniem - Biedronka udala sie znakomicie . Dodi jak zawsze usmiechnieta i zyczliwa calemu swiatu , Zidane elegancka i pelna polotu , S. uroczo-deszczowe i piekne jak zawsze.Ja ? mnie znacie . Kolezanka Dodi okazala sie wspaniala kobieta , ciepla , sympatyczna i pelna humoru . Taka prawdziwa Desska . Jadlysmy pierogi i sledzie - uprzedzam , ze nie byly mojej produkcji -pilysmy kawe i herbate , zubrowke i jeszcze jakies napitki . Wedrowalysmy od kafejki do kafejki . Szukalysmy rowniez nowego kapelusza dla Zidane - niestety bez efektow . Dostalysmy ataku smiechu ... siedzac na hotelowych schodach .Oj, dzialo sie dzialo ... Spedzilysmy wspanialy dzien i gdyby nie przemily pan K. to kto wie jak dlugo jeszcze bawilybysmy w pieknym S. Zalujcie moje mile , zalujcie . Fotki biedronkowe pokaze Wam Zidane - tak mysle bo cykala ich mnostwo . Belleczko - milego wypoczynku i zdrowka zycze .

Witajcie Desseczki . Melduje - z malym opoznieniem - Biedronka udala sie znakomicie . Dodi jak zawsze usmiechnieta i zyczliwa calemu swiatu , Zidane elegancka i pelna polotu , S. uroczo-deszczowe i piekne jak zawsze.Ja ? mnie znacie . Kolezanka Dodi okazala sie wspaniala kobieta , ciepla , sympatyczna i pelna humoru . Taka prawdziwa Desska . Jadlysmy pierogi i sledzie - uprzedzam , ze nie byly mojej produkcji -pilysmy kawe i herbate , zubrowke i jeszcze jakies napitki . Wedrowalysmy od kafejki do kafejki . Szukalysmy rowniez nowego kapelusza dla Zidane - niestety bez efektow . Dostalysmy ataku smiechu ... siedzac na hotelowych schodach .Oj, dzialo sie dzialo ... Spedzilysmy wspanialy dzien i gdyby nie przemily pan K. to kto wie jak dlugo jeszcze bawilybysmy w pieknym S. Zalujcie moje mile , zalujcie . Fotki biedronkowe pokaze Wam Zidane - tak mysle bo cykala ich mnostwo . Belleczko - milego wypoczynku i zdrowka zycze .

Witajcie . Wyjezdzam . Zgadnijcie gdzie ?

Ador czy sugerujesz , ze jestes w posiadaniu 15 butelek tarninowki z 2003 roku ? I jeszcze innych wspanialosci ? Szkoda , ze tej torby nie przywloklas na zlot ... Zagielku - mysle , ze bardzo trafnie ujelas temat . Trzymaj sie cieplutko . Kappo - wiesz , pomyslalam sobie ze wzdluz sciezki moglabys posadzic mnostwo ziol np. oregano , szalwie , rozmaryn , tymianek ,bazylie itp . W Twoim klimacie bedzie roslo jak glupie , bedzie kwitlo i pieknie wygladalo . No a oprocz tego przyda C i sie w kuchni . Wiem , ze jestem juz nudna ale az mnie swedzi jezor aby Ci to podpowiedziec . Zdjecia niestety musza poczekac jeszcze chwilke bo musze kupic ten kabel , ktory zagubilam no i poczekac na syna bo nie umiem nagrywac na plytke . Dzis dzielnie pracowalam w ogrodzie , wczoraj zreszta tez .Latem kupilam sadzonki hortensji LIMELIGHT. W tej chwili jest cudowna i postanowilam dokupic jeszcze kilka bo jest bardzo , bardzo dekoracyjna .To tak na marginesie dla ogrodniczek . Rozano czy masz roze Bobby James ? Szukam jej od dawna . Corka jest zachwycona nowa szkola . Oby tak dalej to bede spokojna - no prawie spokojna . Alicjo - jak dobrze , ze koteczka znalazla wspanialy dom . Emem - dasz rade , zobaczysz . Tm nauczy sie ale musisz w tym pomoc tzn . wymagac i byc konsekwentna . Pamietaj chocby Cie skrecalo nie mozesz ustapic . Wiem , ze to trudne ale wiem tez , ze moze sie udac . Powodzenia Ci zycze . Graziello - mniej klod a wiecej zadowolenia Ci zycze . Belleczko ale masz fajnie , ze odwiedzisz nasze wakacyjne okolice . Zidane - jak urlop ? Pogode mialas fajna . Melisso - co czytasz ? Ja Kobiety dyktatorow . Czekam na paczke z Merlina a w niej same fajne czytadla . Epopejo zamawiasz jakies cebule ? W jakim sklepie ? Czy po kwitnieniu lawendy przycinasz ja ? Samono ???? Anam zapraszam na pigwowke .

U mnie leje od wczoraj ... Kappo - no , no - pomysl przedni .Ozdoba beda dwa przecudne kociska . Przypominam Ci rowniez nazwy kwiatow o ktore pytalas - szalwia omszona i szalwia lekarska no i lawenda . Mozesz polaczyc je z ozdobnymi trawami. Jest wiele takich , ktore lubia suche miejsca . No i jeszcze rozchodniki . Popatrz w internecie a na pewno znajdziesz wiele inspiracji na temat rabat kwiatowych na suche miejsca . Wczoraj zegnalam lato na plazy w Debkach . Bylo cudnie . Malo ludzi , mewy no i szum morza ...Brakowalo mi tego od dawna . Nie martwilam sie o nic - koty , psy , dzialka no i rodzina byli daleko , daleko . Poza zasiegiem moich mysli .Czasem tak trzeba . Dzis za to dzem z papierowek zapakowany do sloikow no i warza sie borowki .Jeszcze papryka ale to w przyszlym tygodniu . Za pare dni rozpoczecie roku szkolnego . .. To juz liceum . Starzejemy sie dziewczyny ...

Kochana Graziello - przylaczam sie do dziewczyn . Jest dobrze a bedzie jeszcze lepiej . Zobaczysz .Nic dwa razy sie nie zdarza ... Witam Was serdecznie i melduje , ze jestem po . Moje strachy i leki byly zupelnie nieuzasadnione . Mysle , ze Wasze kciuki pomogly . Impreza bardzo udana . Bylo duzo mlodych gosci - fajnych , wesolych ludzi . Dobre jedzenie , fajna muzyka . Rodzina Panny Mlodej przesympatyczna . Integrowalismy sie dwa dni . W starym i pieknym kosciele nastroj podniosly , skrzypek pieknie gral Ave Maria a goscie - i nie tylko - ocierali lezke ... No i Mloda Para ... Wygladali slicznie . Usmiechnieci i radosni . I tak juz bylo przez caly czas . Usmiech nie schodzil im z buzi i bawili sie dzielnie do 5 rano . Przesle WAm troche fotek ale to juz pozniej po ich powrocie z podrozy poslubnej . No i mam to juz za soba .. i smutno mi i ciesze sie . Ale pewnie tak to musi byc. U mnie koniec lata . Rano mgla , troche slonca probuje sie przebic przez chmury i rano chlodno . No i pelno pajeczyn w ogrodzie . Wczoraj caly dzien sprzatalam bo troche gosci nocowalo u mnie ale juz od jutra biore sie za ogrod .No i za papryke Adora - bardzo Ci dziekuje za przepisy . Helenko czy kotki sie odnalazly ?

Kochana Graziello - przylaczam sie do dziewczyn . Jest dobrze a bedzie jeszcze lepiej . Zobaczysz .Nic dwa razy sie nie zdarza ... Witam Was serdecznie i melduje , ze jestem po . Moje strachy i leki byly zupelnie nieuzasadnione . Mysle , ze Wasze kciuki pomogly . Impreza bardzo udana . Bylo duzo mlodych gosci - fajnych , wesolych ludzi . Dobre jedzenie , fajna muzyka . Rodzina Panny Mlodej przesympatyczna . Integrowalismy sie dwa dni . W starym i pieknym kosciele nastroj podniosly , skrzypek pieknie gral Ave Maria a goscie - i nie tylko - ocierali lezke ... No i Mloda Para ... Wygladali slicznie . Usmiechnieci i radosni . I tak juz bylo przez caly czas . Usmiech nie schodzil im z buzi i bawili sie dzielnie do 5 rano . Przesle WAm troche fotek ale to juz pozniej po ich powrocie z podrozy poslubnej . No i mam to juz za soba .. i smutno mi i ciesze sie . Ale pewnie tak to musi byc. U mnie koniec lata . Rano mgla , troche slonca probuje sie przebic przez chmury i rano chlodno . No i pelno pajeczyn w ogrodzie . Wczoraj caly dzien sprzatalam bo troche gosci nocowalo u mnie ale juz od jutra biore sie za ogrod .No i za papryke Adora - bardzo Ci dziekuje za przepisy . Helenko czy kotki sie odnalazly ?

Hej pomaranczko - nie pamietam dokladnie na ile minut wkladam - az zmieknie - mozna przeciez dotknac , pomacac i porownac . Bardziej 20-30 min. niz 10 . Anam nie martw sie wcale . Mnie tez sie zbytnio nie chce ale coz ...trzeba. Jutro juz sie nie wpadne. Trzymajcie kciuki i zyczcie mi przespanej nocy.Odezwe sie po niedzieli . A sliwki Zagielkowe fajne . Tez robilam .

Przepis na gruszki i sliwki mam na dzialce w kapowniku . Moge sluzyc przepisem po niedzieli . Podaje przepis na papryke 5 szkl.wody 1 szkl. octu 1 szkl.cukru 1 duza lyzka soli nie wiem ile trzeba na to papryki ja robie z kilku porcji - zalezy ile mam papryki . Nie pamietam - niestety ... Zalewe gotuje i wkladam do niej pokrojona w czastki papryke . Niech chwile postoi i zmieknie to lepiej sie je uklada do sloikow . Do kazdego sloika wlozyc gorczyce , baldachy kopru , ziele , chrzan , pieprz i czosnek .Poukladac papryki . Zagotowac reszte zalewy i wlac do sloikow . Na wierzch lyzke oleju . Zamknac i pasteryzowac zgodnie z wielkoscia sloika 10-20 min.Odwrocic denkiem i przykryc kocykiem. i to wsio . Kiedys robilam ogorki z taka sama zalewa - wyszly slodko- kwasne - super.Takie Kaszubi tutaj robia. Rozanko - powidelka przydadza sie na pierwszym zlotowym sniadanku wiec nie oszczedzaj sie i rob .

Zapraszam na kubek kawy a dla chetnych moga byc i dwa . Alicjo macie dobre serce dla zwierzakow . Gdyby tak co druga osoba postepowala to swiat pelen bylby zdrowych i najedzonych zwierzat . Moje bezdomne Kocilapki sa tlusciutkie ale zabrac ich do domu nie moge bo moje jamnice szalu dostaja na ich widok .Nikt z ulicy nie zajmuje sie nimi , ciagle sa przeganiane a idzie zima ..Przychodza do mnie codziennie a ich potrzeba posiadania domu jest przeogromna . Mrucza , ocieraja sie a ostatnio spia w resztce kocimietki lekcewazac sobie psy . Mam po cichu taka nadzieje , ze te dwa gatunki wreszcie naucza sie jakos tolerowac siebie i Kocilapki beda mogly zostac na mojej posesji . Grzyby u mnie sa , jezyny tez sa piekne tego roku . Przetwory u mnie to - pieczona papryka , ostre ogorki , papryka konserwowa , borowki , troche kompotu z gruszek no i zawsze sliwki i gruszki w marynacie . Adorze prosze o przepis na dzem z papryki bo bardzo , bardzo mi smakowal . Piekny dzien u mnie - bez upalu na szczescie . Kappo kiedy wracasz do swojego goracego miasta ?

Anam , fotek mam mnostwo tylko zgubilam kabel przegrywajacy zdjecia z aparatu . Musze kupic ale to dopiero po niedzieli . Trzymacie kciuki w piatek o 16 . Kosciolek w Gorze Pomorskiej . Pije Wasze zdrowie i ciagle wspominam nasze gorskie wedrowanie.