joanka50

zapomnialam Wam napisac , ze znowu wyslalam swoje fotki na konkurs kalendarzowy . Trzymajcie kciuki - moze w tym roku mi sie uda ? Melissko - czekam na Twoje sniadanko .

Witam. Zapraszam na kubek mocnej kawy . U mnie bialo i mrozno . Coz , chyba czas na cieple rzeczy ...czas na Swieta ... W tym roku postanowilam wczesniej upatrzec prezenty no bo potem to jak zwykle horror. Swieta .. czy Wam tez tak szybko przelecial czas ? Anam - bardzo mi przykro .. Dodi - dzieki za Zakopane . Wpadlam rowniez do Twojego Perth - jak to dawno bylo ... Zagielku -trzymaj sie sie dzielnie . Trzymam kciuki. Bellko , Mastabo o podziwiam szczerze Wasze babciowanie.Jestescie niezrownane. Samono - ciesze sie , ze to Ty . Epopejo - u mnie wroble cwierkaja , ze zurawke wymiotlo z okolicznych sklepikow . Nie wiesz czyja to sprawka ?(Ja tez lubie !) Ador, widze , ze tez jestes niezle zakrecona nalewkowo . Isoldo -wiem , ze to banal ale pomysl ile radosci dajesz sluchajacym . To wielki dar - talent. Kappo- jak wrazenia powystawowe ? Graziello - pozdrow Rzym od takiej jednej Desseczki zakochanej w nim po uszy .Czy nocujesz tam gdzie wtedy sie spotkalysmy ? Brzydko zazdroscic ale ja niestety Ci zazdroszcze ... Baw sie dobrze Kawa wystygla wiec zapraszam na druga . U mnie pod domem pojawily sie dwa nieduze - oczywiscie przesliczne kociaki . Kreca sie juz od jakiegos czasu , Sa dzikie ale bardzo chetne do oswojenia ... a ja juz nie chce wiecej kotow .

Witam. Zapraszam na kawke . Dzisiaj chyba bedzie bardzo potrzebna . buro i ponuro ... Dzis mam caly dzien dla siebie . Maraton przez G. Kurs filcowania , kino , sklepy . Wracam wieczorem . Bardzo mi tego potrzeba . MM nadal z problemami zdrowotnymi . W szkole tez niezbyt ciekawie . Ech , zycie .. Epopejo - nie mysl , ze tak latwo wymigasz sie . A gdzie zdjecia ? Chociaz kilka prosze . Dodi - tez lubie Zakopane chociaz jego dawny i staroswiecki wdziek gdzies powoli sie ulatnia .. Zagielku - skad Ty masz takie pomysly na obiadki ? Te boczniaki w ciescie drozdzowym ...no , no .. A gdzie przepis bo brzmi smakowicie ?Zdrowia Ci zycze z calego serca . Zidane , trzymam kciuki . Isoldo , ile dni leci do Ciebie paczka bo troche tej cebulki bym Ci podeslala . nAPISZ . Emem - moja Babcia miala taka niegojaca rane i to bylo zapalenie zyl . Wiem , ze miala taka masc Yellin a pamietam bo masc przysylala kolezanka Babci z USA . Ta masc to byl cud bo pomagala . Potem w Polsce tez byla dostepna . aNAM - jak kotka ? Biedroneczki - bardzo dziekuje Wam za fotki . Wygladacie przepieknie , uroczo , modnie . Melissko -co czytasz teraz ? Ja wpadlam w sieci szwedzkich kryminalow i nie moge sie z nich wyplatac . Nigdy mnie kryminal nie bawil noa teraz to jestem zakrecona . Samono jak tam niemka ? Dokarmiasz juz ptaki ? Przed chwilka zrobilam druga kawke - zapraszam potrzebujace .

oooooooooooooooooo ! no to moze jeszcze po jednym ? Do wyboru i do koloru - vinko i zurawka tez jest .. Lubie Was . Dobranoc .

Witam serdecznie Deseczki- bardzo , bardzo serdecznie . Wlasnie skonczylam rozlewac nalewki ; - pigwowka - dwa rodzaje - wisniowka - dwa rodzaje - ratafia - nie jest jeszcze gotowa do sklarowania bo jeszcze musze dodac za tydzien suszone owoce dzikej rozy , zurawin itp no ale musialam sprobowac -orzechowka juz dawno rozlana ale mnie korcilo ... - aroniowke z zeszlego roku wzmocnilam spirytusem 70 % bo wydawala mi sie nieco slabienka ... no i tez musialam poprobowac ... - zrobilo mi sie niedobrze i napilam sie balantajna za Wasze zdrowie . Chyba musze isc spavc ....

Dodii, Alicjo , Graziello - buzka ! Bawcie sie dobrze i wracajcie szczesliwie. Ja czekam na fotki z niecierpliwoscia .Uwielbiam Zakopane - nie przeszkadzaja mi nawet tlumy ludzi .Pozdrowcie je od dawnej bywalczyni. Emem- trzymam kciuki aby mama wyzdrowiala. Melisso - cale wakacje wywalalam swoje skarby wiec nie wiem czy Tobie tydzien wystarczy . Adorku - smacznego ! Dzis na cmentarze, potem dzialka . Pieknych dni Wam zycze Desseczki !

Ech Samono , Samono - ni piorem ni aparatem dorownac Ci nie sposob. Moze zacznij felietoniki z zycia wziete wrzucac do miesiecznikow to i latwiej strawne beda a i zadumac sie bedzie trzeba ... Fotki cudne a jesien w pelnej krasie dopiero przed nami wiec nie ociagaj sie i pokaz nam jeszcze raz swoje piekne krajobrazy . Zidane - a coz Cie podkusilo aby oblec skrzydla krucze na swa glowe ? Dobrze , ze udalo Ci sie a wlasciwie p.fryzjerkom rozwiazac problem. Ja tez mam na swoim koncie podobna porazke . Czy u Was tez tak pieknie ?

Witajcie Desseczki . Dzieki Melissko za sniadanie . Jak zwykle przepyszne .Ja tez tak lubie - duuuuzo zieleniny ! Lubie tez niestety chleb , bez niego nie moglabym zyc . U mnie piekarnie spsialy i to co kiedys bylo wspanialym pieczywem juz nie istnieje . Poluje wiec na chleby z Gdyni, Pucka lub Leborka . No i sama pieke ale przyznam , ze juz mi ten moj obrzydl a wlasciwie znudzil sie . Dzis dzien pod Epopeja - tez czekam na Nia niecierpliwie . Niech tylko sprobuje nie pokazac fotek to zobaczy . Dodi - ja tez bym chciala zerknac do Twojego albumu . Samono - Baranek Macho ma sie dobrze i nic nie wie o Twoich niecnych planach . Tak powiedzial . U mnie pogoda bajkowa . Jeszcze troche robot w ogrodku . Sama przyjemnosc . Juz widze wiosne w moim ogrodzie - te tulipany , niezapominajki ... Jesien tez lubie , lato , zime tez . Chyba jestem w dobrym nastroju . Ador szczerze zazdroszcze takiego fajnego babciowania . Jestes szczesliwa babcia , prawda ? To slonce tak dziala , wiem to .

A co czytasz Isoldo ?

Ador , MM jeszcze porusza sie o dwoch kulach , pod koniec listopada wizyta u lekarza i pewnie wtedy odrzuci je na bok . Ciezko jest - wiecie , rozumiecie mnie , prawda ? Juz bym chciala aby byl zdrowy ... Dodi , dzieki za przepis , Moze sie skusze ? Uwielbiam opienki a najbardziej zupe z nich . Sa takie niepozorne a smaku maja moc w sobie . Czy kapusta duszona razem z nimi czy osobno ? Kwiatki obejrzyjcie wchodzac na baranka i klikajac na archiwum .

Dlaczego przystojny baranek wskoczyl zamiast kwiatkow ? Dodii- pierogi z opieniek ? Nigdy nie robilam chociaz mam ich tutaj pod dostatkiem.Musza byc pyszne .

Drogie Irenki zalegly bukiecik dla Was. [url=http://www.garnek.pl/joanka5 Do winka chetnie sie przylacze aby odegnac Wasze i moje smuteczki. Dzis i moj dzien jest taki byle jaki ... Masz racje Anam , swieta racje . Rozanko a moze tak troche fotek ?

I moj glos polecial tam gdzie trzeba . Za Dollota tez trzymam kciuki. Pogoda super jesienna . Zaraz jade na dzialke . Melisso - tak trzymac ! A co czytasz ?

Samono - tez tak mi sie wydawalo - do dzisiaj . Alez Ty masz ciety jezorek . Uwielbiam Cie .

Bellko - witaj .

Wode chetnie wypije bo to samo zdrowie . Na male co nieco poczekam chwilke bo nie bardzom glodna . Kieliszeczek czegos dobrego za zdrowie Irenek chetnie wypije .Wszystkiego dobrego moje drogie ! Witajcie - Samono , Zidane , Graziello , Anam , Dodii , Dollocie. Bukiet imieninowy zacial sie na garnku - wybaczcie.

Kochane Irenki z calego serca Was sciskam i przytulam zyczac wszystkiego najlepszego . Badzcie zawsze zdrowe , szczesliwe i bogate. Dzis Wasz dzien i bawcie sie dobrze a wieczorkiem pozwolicie , ze wpadne na toast z wielkim bukietem kwiatow. Adorku - przyjmij spoznione ale bardzo , bardzo serdeczne zyczenia imieninowe. Moze zostal plasterek wedzonej sloninki ? Jesli tak to ja chetnie poimieninuje dalej. U mnie sprawy w miare ogarniete . MM po operacji powoli dochodzi do zdrowia , prace poremontowe ida jak krew z nosa , cebule jeszcze nie wszystkie w ziemi - ale beda , ogrod w remoncie , kurs filcowania rozpoczety itp.itd. Zaraz lece do NFZ , potem obiadowe zakupy , dzialka . Milego dnia Wam zyczac patrze w okno - chyba nie bedzie u Was padac ?

Zapraszam na kawke . Ador , Emem dzieki za przepisy . Dzisiaj zrobie . Rowniez dzisiaj fryzjer , szpital . I to wystarczy na caly dzien bo odleglosci mam niezle dp przebycia .I tak wroce wieczorem. U mnie dzis nadal cieplo . Rozanko - po remoncie domu nastal remont ogrodu . Tez przesadzam i rozsadzam no i nasadzam . Wczoraj kupilam piekne berberysy .Bardzo je lubie bo pieknie sie przebarwiaja jesienia a odmian jest bez liku .Mam rowniez do wsadzenia mnostwo cebulowych bo wczoraj przyszla megapaka z nimi .Druga w drodze i tak sie zastanawiam czy ja juz zglupialam czy to dopiero poczatek . Rok w rok nornice lub inne cholery wyjadaja cebule a ja rok w rok z uporem maniaka .... No ale trzeba cos robic , prawda ? Trzymajcie sie cieplutko i fajnego dnia Wam zycze.

Szukam dobrego przepisu na pigwowke . Moze macie jakis sekretny ? Na krzakach pigwowca owocow mase . Juz pozrywalam no i teraz klops. Wiem , ze w internecie jest mnostwo przepisow ale wolalabym taki wyprobowany , pewny .Taki Dessowy.

Epopejo, Ador - dzieki za kawke - druga i za sniadanko .

Zapraszam na kubek goracej i mocnej kawy . Dobrze zrobi o tej porze . Mastabo - bedzie dobrze - musi byc dobrze , zobaczysz . Kappo - tez bede trzymac kciuki 13. To wbrew pozorom b.dobra data . Rozanko , Epopejo - Nostalgie mam ale jakos slabo mi rosnie , chyba przesadze ja na dzialke bo tam jest lepsza ziemia.Westerlandy mam dwa - oba na dzialce . To przepiekne , pachnace roze . Obie po przejsciach - wpierw obzarly je sarny no a potem owieczki . W zeszlym roku podmarzly i myslalam , ze juz po nich. Odbily ladnie i pierwszy raz nie kwitly . Wato je miec . New Dawn tez mam - delikatna , pachnaca ale krocej kwitnie . Westerland praktycznie ma kwiaty do zimy -nawet mam gdzies taka fotke z platkami sniegu na kwitnacej rozy. O rozach moglabym duzo . Teraz wariuje na punkcie angielskich i mam jedna piekna odmiane , kiedys wstawialam fotke na Garnku tylko musze siegnac do zapiskow bo nazwa umknela mi niestety.Kwitnie pieknie . Mam kiepska ziemie przy domu i najlepiej rosna na niej rozchodniki , szalwie , lawendy i trawy .Roza jakos nie chce zagoscic na dluzej . Widze , ze zasledziowane jestescie na amen . Musze Wam powiedziec , ze sledzie zawdzieczacie MM. Juz przed Bieszczadami zachecal mnie , zebym je Wam zawiozla . Pamietam co odpowiedzialam - a ktozby jadl takie zwykle sledzie ? Poza tym obawialam sie , ze bede miala klopot z transportem - ogorki rozbilam w walizce , niestety. Dzis nadal cieplo . MM ma sie lepiej . To juz tydzien po operacji . Dziekuje za pozdrowienia serdecznie. Dzis mam wolne od szpitala i oczywiscie bede wariowac w ogrodzie . Milego dnia Desseczki !

Melisso dzieki za kawke . Jest taka jakiej w tej chwili potrzebuje .Mocna i goraca . Dzis pierwszy raz od bardzo , bardzo dawna spedzam niedziele w domu i bez MM. Zle sie z tym czuje ... Dzis nie jade do szpitala . Zastapia mnie synowie a ja nie wiem ... moze cos poczytam , moze cos powkladam do szaf - klaniaja sie roboty poremontowe- moze pojde do ogrodu powsadzac tulipany ? Dzien taki piekny ... Wczoraj uczestniczylysmy z corka w Marszu Puszczalskich ale bardzo krotko . Jak na Gdansk to frekwencja raczej marna ale idea ze wszech miar sluszna .Szczegolnie dla takich mlodych osob jak moja corka . Emem - zbiory fantastyczne .Gratuluje ! No i spacer po lesie bezcenny dla zdrowia i urody . Melisso - zdaj relacje koniecznie . Ostatnio w Gdyni byla podobna impreza ale nie bylo mi dane tam wdepnac . Lubie takie klimaty a z pieczywem w tle w szczegolnosci . Graziello - juz od dawna wybieram sie na Paryz ale bez skutku . Pewnie mi ucieknie bo to juz koncowka grania - chyba . Anam - Volver jak zwykle wzruszyl do granic . Teraz na Kulturze recital Ingolfa - wspaniale sie slucha . Ador - moze jeszcze zdazysz na opienki ? Tez dobre grzybki . Trzymaj sie ! Isoldo -dasz rade.Masz w odwodzie ocean . On ukoi zmeczenie. Samono-strona z konikami jakze pelna wzruszen ...Dzieki . Zycze Wam milej niedzieli moje drogie.

Dodi kochana moja - wszystkiego najlepszego !

Od siebie dodam , ze potrzebny rowniez pieprz grubo zmielony i odrobinka cukru na kazda warstwe sledzi . Dzis mialam wolne od szpitala i pogoda zrobila sie cudna wiec wyladowalam do nocy w ogrodzie .Teraz jecze ale cichutko .. Ciesze sie , ze tak uwiodly Was moje sledzie . W odwodzie mam jeszcze dwa super przepisy wiec na nastepnym zlocie jak bedziecie grzeczne to kto wie ? Dzieki za pozdrowienia dla MM. Jutro mu przekaze . Ide juz spac bo bardzo ale to bardzo jestem urobiona. Dobranoc ! Anam - podrap za uszkiem koteczke .

Witajcie moje kochane . Po wielu zawieruchach wreszcie dotarlam do Was. Internet dziala , remont ciagnie sie w nieskonczonosc , MM w szpitalu ... Ot , zycie .. Epopejo , Anam , Dodi , Bellko - przyjmijcie spoznione ale nadal serdeczne zyczenia urodzinowe . Badzcie szczesliwe , zdrowe , radosne i zawsze hej, ho do przodu. Ador - ciesze sie , ze juz lepiej . Tylko grzybki juz sie koncza - przynajmniej u mnie . Rozanko - wierz mi , Twoja decyzja ze wszech miar bedzie sluszna . Teraz jezdze codziennie do Gdanska ze swojej pipidowki i musze Wam powiedziec , ze bardzo drazni mnie ruch uliczny , halas , tlok na chodnikach . Odzwyczailam sie juz i nie chcialabym wrocic znowu do miasta . Owszem , zal mi wielu ciekawych imprez no ale cos za cos . U mnie dzis pochmurno i dosc chlodno . Mam wiele zaleglosci w ogrodzie ale i dzisiaj chyba nic z tego . Mam sporo zdjec dla Was ale musicie jeszcze chwilke poczekac bo niestety nie mam czasu w tych dniach . Moze w weekend ? Ciesze sie , ze zastalam Was w stanie ogolnym dobrym . Oby tak dalej Zurawinowka chyba zostala naszym nastepnym Dessowym specjalem ? Oj , napilabym sie z Wami , napila ...