joanka50

Kochane moje - bardzo, bardzo serdecznie dziekuje za wspaniale zyczenia imieninowe. Zapraszam na skromny poczestunek . Repeta do woli. http://www.garnek.pl/joanka5/ Korzystam grzecznosciowo z inernetu wiec nie moge sie rozpisywac. Fotki przesle po 1 wrzesnia . Pozdrawiam i buziakuje - tak mowi moj wnuczek .

A jesli macie ochote na majowy spacer po Parku Oliwskim i starej Oliwie to serdecznie zapraszam . http://www.garnek.pl/joanka5/

Zagielku kochany - badz z nami zawsze , gotuj nam smacznie zdrowa , pogodna i szczesliwa . Ucalowania i usciski dla Ciebie . Wszystkiego dobrego ! Desso - pozdrawiam Cie serdecznie .

Witaj Desso kochana . Drogie czerwcowo-lipcowe solenizantki i jubilatki - spoznione ale bardzo , bardzo serdeczne zyczenia spelnienia wszelkich planow i marzen , zdrowia i szczescia , radosci pogody ducha przesylam Wam czestujac miseczka pysznych i wlasnorecznie zebranych poziomek . http://www.garnek.pl/joanka5 U mnie remont , remont , remont ...... Cierpliwosc moja na wyczerpaniu . Dzis minal miesiac jak panowie fachowcy zawitali w moje progi . Mysle , ze skoncza pod koniec lipca . Dobrze , ze po 17 moge jechac na dzialke . Rano wracam na pole bitwy Mam dosc domu , dosc dzialki , dosc remontu . Mysle , ze to maly kryzys a tak naprawde ciesze sie , ze bedzie czysto i ladnie . Ciezko pracuje fizycznie bo trzeba te wszystkie nagromadzone skarby 20 letnie jakos ogarnac i przeniesc , wyniesc lub wywalic . Nic to ... W domu nie mam internetu a na dzialce nie bardzo mam juz sily i checi. Pisze sie na zjazd chocbym miala zostawic po sobie nieogarniety dom . Epopejo - moje pomidory tez ida jak burza . Ciekawa jestem jakie beda ? Kochane moje trzymajcie sie cieplutko a ja wpadne niedlugo . Isoldo mam majowa sesje fotograficzna Parku Oliwskiego wiec postaram sie szybciutko . Mam prosbe - wstawiajcie swoje zdjecia jak najczesciej . Tak milo ogladac Wasze swiaty . Dzis pozdrawiam Was serdecznie i poczytam zalegle stronki . Dobranoc !

Dollocie kochany - wszystkiego naj , naj , naj ... Niech Ci sie spelnia Twoje marzenia . Torcik - pycha !

Zapraszam na kileliszek vinka lub lyk mietowej herbaty - takiej prawdziwej , ogrodowej. Dodi - tak mi przykro ... U mnie nie ma i nie bylo burzy i nie zapowiada sie nic podobnego dzisiejszej nocy . A kreta zal ...

Kappo - spoznione ale bardzo , bardzo serdeczne zyczenia zdrowia , szczescia i spelnienia wszystkich Twoich marzen i pragnien . Kawowy - wszystkiego dobrego , wszystkiego najlepszego z calego mego serca zycze Ci .Milego wieczoru ! Epopejo - ciesze sie , ze jestes juz z nami . Wierze , ze sie zreperujesz i bedziesz zdrowiutka jak rydzyk. Isoldo - podobne problemy ma MM .Bardzo cierpi i wiem jak to wszystko wyglada . Trzymaj sie , kochana. U mnie b.z . Jestem ciut padnieta .Remont, chwasty , pomidory itp.itd. Serdecznie Was pozdrawiam .

Melissko jesli moge to to powiem Ci cos z wlasnego doswiadczenia . Mialam kiedys trzy psy ( Kappo nie czytaj ) i jakos sie dogadywaly do czasu az jeden zachorowal . Przyjazn sie skonczyla a my mielismy koszmar . Dwa atakowaly tego chorego na kazdym kroku . Pojedynczo rowniez dawaly mu do wiwatu . I tak juz bylo zawsze - raz lepiej raz gorzej . Pies byl juz starszym i nieuleczalnie chorym panem i ta gehenna nie trwala latami ale mocno nam sie dala we znaki . Mysle wiec , ze i tu jest podobnie .Jest to przykre ale nic nie mozna na to poradzic . Tak mysle . U kotow tez podobne zachowania zauwazylam . Moze na jakis czas odpuscie spacery a potem znowu sprobujcie ? Moze po jakims czasie te psie emocje opadna troszke ?

Ja moze i malabym o czym Samono ale ... nie mam czasu !!!! Wpadlam aby zobaczyc co i jak .Pozdrawiam i zycze weny abym miala co poczytac jak znowu wpadne . Milego popoludnia !

Samono - jestes niemozliwa !!!! Przeciez nie o nim tylko myslalam .....niestety , nie tylko o nim ... Jak ja uwielbialam Jego utwory ! To dobrze , ze Epopeja ma sie jako tako - no bo jak mozna czuc sie super w takim przybytku ? Pozdrow ja i ucaluj nastepnym razem .A chwasty ? E tam z nimi . Ja juz powoli odpuszczam bo nie daje rady byc perfekcyjna i tu i tam .

Czy wiecie , ze dzisiaj Bob Dylan konczy 70 lat ??????

No nie - co za niespodzianka ! Witaj Jagaju ! I zostan na dluzej .. Nie umiesz grac jak Isolda ? Nikt tak nie umie ! Ale z pewnoscia robisz cos czego zadna z nas nie potrafi . Ciesze sie , ze moge Cie powitac w imieniu Dessy. Pisz co slychac , wklejaj fotki i badz z nami. Ja szaleje w domu . Powoli mam dosc a przeciez prawdziwy remont dopiero za tydzien .

Isoldo - jak Twoje motyle ? Pokaz je w garnuszku , prosze.

Mastabo kochana - badz zdrowa , badz szczesliwa zawsze i wszedzie , badz wspaniala babusia , badz podrozniczka czesciej niz bys chciala , badz soba , badz z nami ... Wszystkiego najlepszego ! Mam tyle pracy , ze chyba padne . Do piatku musze przygotowac dom do remontu . Segreguje , skladam , wynosze i wywalam bez zmruzenia oka . Tylko co mam zrobic z moimi Dzialkowcami , Ogrodami , Kwietnikami itp.? No nie wywale - za diabla ! Ksiazki tez nie oddam zadnej . Boze , po co mi to wszystko ? Te dzbanuszki , garnuszki , kwiatuszki . Mialam mnostwo suchych bukietow - uwielbiam je no ale musialam sie pozegnac z nimi . Zrobie nowe - albo i nie . Mam ochote na przemalowanie mebli takich starych z lat30 na shabby schic - to taka specjalna technika malowania . Meble wygladaja jakby byly zniszczone , postarzone . Do tego obicia kanap w kwiaty .Wszystko jasne . Boje sie jednak , ze taki styl dobry jest dla kobiet a faceci raczej nie bardzo to lubia a ja mam ich w domu 3. Moze tylko sypialnia ? Miotam sie , budze sie po nocach i wiem ... ze nic juz nie wiem . Trzymajcie kciuki za moje wybory i moze doradzcie cos , plisss ... Alicjo , trzymam kciuki . Kawowy - ja tez tak mam ale z Wilnem . Dzieki za taka sercoszczypatielna relacje. I pozdrow Renie . Epopejo - jak zyjesz ? Bedzie dobrze , zobaczysz . Zagielku - Ty tez kuruj sie . Juz pozno i chyba pora na mnie . Jutro pobudka o 6.30 . Dobranoc Desso !

Graziello - zurawie leca wysoko, wysoko nad lasem .Uciekly nam sprzed nosa i wzbily sie ponad drzewa. Wieczorem wrocilysmy i okazalo sie , ze na tej wysepce siedzial zuraw na gniezdzie . Znowu uciekl chociaz siedzialysmy w zaroslach cichusienko. Widzialysmy dwa jajka ale juz nie chcialam go denerwowac i nie robilam zdjec . Wiecej tam nie pojde bo nie chce straszyc go niepotrzebnie . Moze jak juz beda mlode wieksze. Zurawie sa bardzo, bardzo plochliwe. Wiele razy je widzialam ale ze zdjeciem bylo roznie .

Rozanko i ja jeszcze chce Ci zyczyc wszystkiego naj, najlepszego ! Zdrowia, spelnienia marzen, zadowolenia z pracy, szczescia w domu , urodzaju w sadzie , mnostwo slonca i radosci w kazdej chwili. Kawowy - powalilas mnie na kolana opisem wrazen . Takie podroze lubie - sentymentalne , urokliwe ...A fotki ? Mozna prosic ? Marzy mi sie Krym ...Marzy mi sie Wilno ... Marzy mi sie znowu Rzym... Samono - takie kocisko chetnie posadzilabym w niezapominajkach. Kappo- a Twoje Pompeje ? Obiecalas ...... Epopejo - trzymaj sie . Bedzie dobrze . Mowie Ci . Moi znajomi po tej terapii antybiotykowej odzyli i jest ok. Dzieki za mile slowa na temat fotek . Poczulam sie - nie ukrywam - calkiem, calkiem ... Moze jakis drobny etacik sie znajdzie w stosownej chwili ?

Witaj Samono . No wlasnie - te chwasty , wszechobecne chwasty ... Walka z nimi prawie beznadziejna Irenko.

Witaj Emem , witaj Desso . U mnie piekny dzien , cieply i sloneczny. Po deszczach jest tak zielono , ze dech zapiera . Las bukowy jest mistrzem w tej materii. Mam troche problemow , nerwow . Ot, zycie .. http://www.garnek.pl/joanka5 Troche fotek dla Was - jesli macie ochote to zerknijcie . Zagielku- powodzenia ! Pusto cos ostatnio na salonach ... Dlaczego ? Czyzby wiosna ? Pozdrawiam Was i zmykam do obowiazkow.

Dzien dobry Desseczki . Zapraszam na kawe . Czekam z utesknieniem na deszcz . Dzis wariacki dzien a potem wariacki weekend, Zmykam serdecznie pozdrawiajac.

Kappo ... cos dobrego i slodkiego .. Tez mi sie marzy ...Niestety nic takowego nie posiadam , musisz poczekac do niedzieli bo wtedy bede miala dobre ciasto . Poezja .. dobra rzecz na wszelkie stany ducha . Ja nadal czytam Poswiatowska, Pawlikowska , Galczynskiego . Lubie tez rosyjskich poetow a bardowie rosyjscy i amerykanscy zawsze i wszedzie .

Zapraszam na kawe . Smakuje swietnie o tej porze. Dzis wreszcie poranek bez mrozu . Epopejo, Zafiro - tak mi przykro ... U mnie jeszcze daleko, daleko do kwitnacych bzow i kasztanow , jabloni i gruszy. Szkoda , ze zimowe oczekiwania biora w leb . Natura nie zna litosci i robi co chce. Alicjo - trzymam rowniez kciuki. A z matma pewnie bedzie dobrze.Zobaczysz. Samono - dzieki za Drezno. Pogode tez mialas taka sobie . Kappo - a jak tam w R.? Chyba zakochalam sie w tym miescie ...Ciagle wspominam i wspominam ... Graziello - nie wiem czy mi wolno ale to chyba bardzo , bardzo beznadziejna sprawa.Niemniej zycze powodzenia. Dzisiaj u mnie ladnie ale brak deszczu od miesiaca daje sie powoli we znaki .Jeszcze zielen nie wybuchla taka moca jak powinna.Majowy deszcz ozywilby ja. Jutro mam maly remoncik - malowanie pokoju . Dzis piatkowe zakupy . Ciagle jeszcze ogrod , ogrod , ogrod .. Mam male pytanie do Rozany - czy nie trzeba jeszcze wplacac na konto zjazdowe ? Moze cos przeoczylam ? Zmykam do obowiazkow a Wam zycze milego i niezbyt ciezkiego od pracy piatku.

Witaj Samono . Wlacz to ogrzewanie bo nam zmarzniesz .

Witajcie moje drogie. Bardzo, bardzo dziekuje za zyczenia pelne ciepla i serdecznosci . Dzieki za sms-y , telefony. Jestescie mi bardzo bliskie a zyczenia od Was sa w szczegolnym miejscu mojego serca. Zapraszam na kawe i pyszne ciasto z wisniami . Dlugi weekend uplynal mi bardzo pracowicie ale nie do konca tak jak sobie zaplanowalam .Bylo bardzo zimno a mnie zlapala jakas mini- rwa kulszowa no i wlaciwie to ona zalatwila mnie na amen.I moje plany tez .No tak bywa czasem .Sobotnia impreza udala sie - tak mniemam a z jedzeniem jak zwykle przesadzilam . Mroz wczorajszy i dzisiejszy zmrozil mi winogrona , piwonie lezaly dzis na ziemi - moze dojda do siebie ? Wiele kwiatow wygladalo rowniez niezbyt fajnie . Szkoda... Kappo - dzieki. Samono - jak wyprawa ? Nie bylam w Dreznie i chetnie obejrzalabym Twoje zdjecia- mysle , ze nie tylko ja. Wrzuc cos do garnka , prosze. Rozanko jestem bardzo ciekawa rowniez Twoich fotek bo Wilno jest mi szczegolnie bliskie. Ciekawe doswiadczenia przed Toba i TM . Warto pielegnowac je i celebrowac. Moja cala rodzina wyjechala z Wilna i tak naprawde zostaly tylko groby. Mama miala tam wielu znajomych ale wszystko powoli sie konczy ... Samono powiedz nam czy snieg jeszcze lezy w J.?

Dzien dobry moje mile. Zapraszam na kawe. Mysle , ze to dobry poczatek dnia. Graziello - masz racje . Pani Z. gadala i gadala. To samo przyszlo mi do glowy . Rozanko - czy bedziesz kontynuowac temat ? Epopejo - pierwsze koty za ploty. A kaszel po wszelkich zapaleniach trwa i trwa . Z mleczem nie wygrasz. Wiem cos o tym . Chyba musisz zrobic jakis oprysk a jesli nie to nie dopusc do zawiazania nasion bo w przyszlym roku to bedzie dopiero ....Mozna tez zrobic jakies winka , miody itp. z tych pieknych acz nie zawsze lubianych kwiatkow. Nie ide na slub ale zerkne jaka suknie ma panna mloda a reszta to dla mnie niezly cyrk. Jestem dumna bo wczoraj moja mala suczka zostala trzykrotnie pochwalona przez trenera i na koniec podsumowano, ze cwiczyla najlepiej. Niby nic a cieszy . Dollocie - e tam ze szpilkami . Niech sobie siedza . Podziwiam Cie i tak bo ja i szycie ... to tragedia. Dziergac umiem Samono ale pewnie nie tak pieknie jak Ty. Dzis znowu piekny dzien ale ja juz nie ogrodowa dzisiaj . Jutro mam ogromna impreze imieninowo- urodzinowa . Musze wiec zakasac rekawy i zabrac sie za kucharzenie . Przyznaje , ze wole ogrod.

Wpadlam do domu na druga kawke no i wlaczylam na chwilke tv a tam ..... Rozanka ! Zalowalam , ze tylko chwilke Cie widzialam. Program wlasnie sie konczyl . No nie chwalilas sie , ze bierzesz udzial w takim fajnym przedsiewzieciu. Gratuluje!I napisz cos wiecej na ten temat , dobrze ? Nadal ryje w ziemi .Pozdrawiam . Anam dzieki za rade.