Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joanka50

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joanka50

  1. joanka50

    DESSA

    Samono - witaj . Wracaj szczesliwie .
  2. joanka50

    DESSA

    Witaj Melisso , witaj Desso . Alicjo - bardzo Ci wspolczuje . Rozano - ja nadal na tak - miejsce jest urokliwe. Jesli wiekszosc akceptuje to i ja rowniez .Warsztaty - bomba . Moze odkryjemy w sobie wielkie talenta ? U mnie sypie od wczoraj - jest bialo , bialusienko .Moja mala suczka szaleje jak dziecko i trzeba mocno sie naglowic aby zwabic ja do domu . .Chyba wszystkie zwierzaki - te mlode - tak maja .Milo popatrzec . Pije druga kawe i siedze wpatrzona w krajobraz za oknem ... Potem proza zycia - zakupy , obiad , sprzatanie . Nie narzekam - ciesze sie , ze mam dla kogo sie starac , zabiegac . Jestem potrzebna . P.s Trzymajcie za mnie kciuki w tych dniach - wyslalam fotki na konkurs .Wyniki w tych dniach .
  3. joanka50

    DESSA

    Barmanko - Trastevere .....moze jeszcze kiedys ... Isoldo - polecam . Barmanka wie co mowi . Witajcie moje drogie .Witaj Desso .Witaj zasniezony Plocie . Wracam do Was steskniona i zlakniona pozytywnych fluidow. Beda mi bardzo , bardzo potrzebne . Baskom z calego serducha spoznione zyczenia sle . Zdrowia Wam zycze bo to chyba najwazniejsze , prawda ? U mnie snieg , mroz. Owieczki siedza w owczarni czekajac na lepsze czsy . Czasami wychodza i tak smiesznie skacza na sztywnych nozkach - zupelnie jak w kreskowkach . Moja mala suczka chowa sie wspaniale . Jest cholera , lobuzica , paskuda , niszczyciel i zlodziej okropny ale kochamy ja bardzo , bardzo . A miala byc taka spokojna - po mamusi ... Ador i Epopejo- a moze juz czas do domu ? Chalupy czas odsniezac . Ida Swieta - znowu obiecuje sobie , ze nie bede wariowac . A Wy ?
  4. joanka50

    DESSA

    Barmanko - Trastevere .....moze jeszcze kiedys ... Isoldo - polecam . Barmanka wie co mowi . Witajcie moje drogie .Witaj Desso .Witaj zasniezony Plocie . Wracam do Was steskniona i zlakniona pozytywnych fluidow. Beda mi bardzo , bardzo potrzebne . Baskom z calego serducha spoznione zyczenia sle . Zdrowia Wam zycze bo to chyba najwazniejsze , prawda ? U mnie snieg , mroz. Owieczki siedza w owczarni czekajac na lepsze czsy . Czasami wychodza i tak smiesznie skacza na sztywnych nozkach - zupelnie jak w kreskowkach . Moja mala suczka chowa sie wspaniale . Jest cholera , lobuzica , paskuda , niszczyciel i zlodziej okropny ale kochamy ja bardzo , bardzo . A miala byc taka spokojna - po mamusi ... Ador i Epopejo- a moze juz czas do domu ? Chalupy czas odsniezac . Ida Swieta - znowu obiecuje sobie , ze nie bede wariowac . A Wy ? Zagielku - jak zdrowko ?
  5. joanka50

    DESSA

    Desseczki - witajcie . Adorze - przesylam Ci spoznione lecz bardzo , bardzo serdeczne zyczenia imieninowe .Zycze zdrowia , sil na jeszcze niejeden szczyt no i badz zawsze taka fajna i zyczliwa kolezanka . Kawa na stole w ogromnym desskowym kubku - zapraszam . Pogoda u mnie przymrozkowa ale bardzo sloneczna Jeszcze ostatnie prace ogrodowe no a potem - obiecuje sobie - baseny , gimnastyka , ksiazki , kursy , kino itp.I tak ma byc do wiosny . Postanawiam sobie zostac taka troche egoistka na czas jesienno - zimowy . Kto wie - moze przedluze na cale zycie ? Epopejo - masz szczescie w nieszczesciu - moja kolezanka zostala zdignozowana na borelioze po 5 latach lazenia i smucenia lekarzom , ze NAPRAWDE zle sie czuje . Troche to trwalo zanim doszla do zdrowia . Wierze , ze dasz rade - zdrowka zycze . Mysle , ze przy owczesnej reformie zdrowia kazdej z nas to zdrowko sie pprzyda. Przyznaje , ze Rozanka calkiem , calkiem ...
  6. joanka50

    DESSA

    Witajcie pochmurnym porankiem ..Brrrr..chlodno .. a tulipany nadal nie wszystkie w ziemi . Epopejo - polecam - jeszcze mozna wysadzic - ja od dwoch lat jestem zakochana w tych kwiatach - czosnki ozdobne . Pieknie kwitna , dlugo kwitna a przekwitniete kwiatostany mozna zasuszyc .http://www.mojsklepogrodniczy.pl/index.php?/Rosliny-cebulowe/Czosnki-ozdobne/Czosnek-aflatune%F1ski-Purple-Sensation-x-5.htn Wkleilam stronke ale nie wiem czy dobrze . Nasadzilam tego duzo - mnostwo kolorow i odmian . Zaszalalyscie poetycko niemniej Nobla z tego nie bedzie .... posmialam sie si e rano z Waszych rymow . Zidane- witaj . Ciesze sie rowniez z Gdanska .Jak piesek ? Dodi - baw sie dobrze i grzej w rodzinny m ciepelku . Mlego dnia Wam zycze Desseczki !
  7. joanka50

    DESSA

    Hej kochane Desseczki - witam Was serdecznie . U mnie tez mglisto ale jest szansa na sloneczko .Bylam na chwilke w ogrodzie - gdzies wysoko lecial klucz dzikich gesi za pare chwil drugi ... Pamietacie Makrokosmos ? Jesien .... Ja tez lubie te pore roku , Samono .Tylko laze bez szalika a to blad , duzy blad .Czapki tez na mojej glowie nie uswiadczysz nawet zimowa pora co jest ewidentna glupota ale pracuje nad tym , pracuje. Emem - dynie sa rowniez zielone . Mysle , ze nadaja sie do przetwarzania . Buraki tez kiedys byly tylko okragle a obecnie sa podluzne . jajowate itp. Przetworstwo w Dessie idzie na calego - ja tez sie do tego niezle przyczyniam . Fajnie tak potem cos otworzyc , poczestowac pyszniac sie dumnie nad sloiczkie pelnym czerwonej i smakowitej konfitury .No i bedzie jak znalazl na Zlot. Moja Coccinella z Rozana byla nad wyraz udana acz nie uwieczniona z przyczyn technicznych aparatem .Namowilysmy sie na spotkanie w lutym - moze bedzie dluzsze no i uwiecznione . Coccinella - slicznie brzmi . Brawo Ador ! Melisso - ucze sie chodzic na spacery z dwiema suczkami . Obie na smyczach - placza sie czasem a mloda ciagle gryzie stara a to w ucho a to w ogon a ja krece sie w kolko jak jakas porabana . Przyznaje jednak , ze idzie mi coraz lepiej . Wiecie , las jest coraz piekniejszy . Buki ktorych jest pelno w mojej okolicy sa coraz mniej zielone - za tydzien , dwa beda doslownie plonac .Beda fotki - dam znac . Dzis nadal sadze cebule tulipanow . I tez zadaje sobie za Epopeja pytanie - no co cie babo podkusilo aby tyle tego naznosic do domu ? Czekam nadal na dwie duze przesylki a wiec nadal bede uziemiona tulipanowo . Ale za to wiosna bede przeszczesliwa . Slonce mocno swieci w moje niezbyt czyste okno - nic to - ja ide w tulipany .
  8. joanka50

    DESSA

    Bellko - badz szczesliwa i pogodna Desseczka zawsze i wszedzie . No i przybadz na Zlot 2011 . Wszystkiego dobrego !
  9. joanka50

    DESSA

    Butelki wystawione ....popielniczki oproznione . Przykrywam chrapiaca E.i cicho na paluszkach otwieram okno stawiajac na stoliczku kawe , magnez i inne potrzebne co niektorym ingriedencje . Ador- nie boli Cie kurcze brzuch ? U mnie rydze po wegorzu sa tuz , tuz ... Moge tylko westchnac ... Wsaje piekny dzien . I znowu ogrod . Wczoraj o 21.00 juz spalam tak bylam wykonczona robota ogrodowa . Gapa padla obok mnie - jak psi flaczek lezala . Caly dzien na malych lapkach wykonczyl ja dokumentnie . Zapraszam na kawke poranne ptaszki a spioszki niech sobie same zrobia .
  10. joanka50

    DESSA

    Witaj Desso , Lysawy i mocno wiekowy facet rowniez mnie nie dawal spac .Glupie mysli i rozniste smuteczki tez sie daly we znaki ... Kino ... co to jest kino ? Zapowiada sie piekny dzien - idziemy na kasztany ! Tez mam tak jak Wy - w torebkach , pod lozkiem i oczywiscie w kieszeniach . Sa piekne ! Zapraszam Was na kawe - mysle , ze pora bardzo odpowiednia .
  11. joanka50

    DESSA

    Dodi - kochana moja , spoznione ale nadal bardzo , bardzo serdeczne zyczenia urodzinowe skladam Ci sciskajac przy tym ale nie zaduszajac .Badz zawsze soba - cenie to bardzo . Nie ma juz na swiecie mojego Olika .... Jest mi bardzo ciezko . Musialam podjac decyzje jakze trudna dla mnie . Przytulalam go do konca . Nie ma tez moich piesiow . Ciesze sie jednak , ze poszly w dobre i kochajace rece prawdziwych jamnikarzy . Mala Gapa zostala z nami i bez przerwy podkurza mamusie szarpiac i goniac ja po calym domu .1http://www.garnek.pl/joanka5 Dzis taki piekny dzien . Mam troche tulipanow do posadzenia . Kupilam takze czosnki ozdobne .Ide wiec w ogrod . Adorze - jam tez mistrzyni grzybowa ( ale przy takim wysypie niezbyt trudno o to ) Tak jak i Wy susze , dusze i marynuje . Zrobilam tez adorowo - bieszczadzkie ogorki . Mojej corki nie moge oderwac od sloikow .Chyba je zamkne na klucz .Ogorki a nie corke . Ciagle wspominam Bieszczady ... Czy wiecie , ze istnieje gazeta pod takim tytulem ? Kappo a moze Paryz tak jak Rzym - wiosna ? Anam - jak zdrowko ?
  12. joanka50

    DESSA

    Dodi - tak mi przykro ... Dzis bylam na zastrzykach z Olikiem i juz jest lepiej .Ozywil sie bardzo na zapach wedzonej ryby , ktora MM zakupil na bazarze . Mysle , ze to rowniez jest plus .Gdyby byl umierajacy to raczej nic by go nie krecilo ,prawda ? Epopejo - juz lepiej ? Nie lekcewaz sobie tego . Ador - pyszne sa te Twoje ogorasy . Bede dzis robic . Kupilam rowniez borowki .Odkad siegam pamiecia zawsze w domu rodzinnym byly borowki .Ja tez tak robie .A z plackami ziemniaczanymi jak bosko smakuja .... Zosiu - co u Ciebie ? Samono czy Twoje kuraki sie produkuja czy tez zleniwilas sie paskudnie ? Chyba masz w pamieci nasze ochy i achy na ich widok ? Isoldo - moze rzucisz w nas przepisem na sliwownik ? W ciastach jestem noga stolowa i bardzo by mi sie przydal dobry przepis na jesienne ciasto . Wczoraj wrzucilam troche fotek do Garnka wiec jesli macie ochote popatrzec to serdecznie zapraszam : http://www.garnek.pl/joanka5/
  13. joanka50

    DESSA

    Cos mi zzarlo i post uciekl nieskonczony . Emem , przykre i straszne jest to , jak mlodzi ludzie odchodza . Tyle zycia bylo przed nim .. Melisso - zdrowia zycze a optymizm sam wroci . Zobaczysz . U mnie chmurzasto rowniez ale nie pada .
  14. joanka50

    DESSA

    Witaj Emem . Fajnie masz z tym ciepelkiem . Chyba czas rozpoczac sezon grzewczy.....Smutne to niestety - idzie jesien ...
  15. joanka50

    DESSA

    O tak Isoldo - kubek Mastabowy jest niezwykly ... kawa zawsze pachnaca i kurcze - zawsze jesj malo . Strzege go jak oka w glowie i ostatnio mocno sie podkurzylam widzac go na biurku mojego syna .Jest moj i basta ! No i wspomnienia sa moje , nasze , wasze - Dessowe. Zapraszam Was na kawe w onym kubasie . Jest pyszna - wierzcie mi . Witam Was serdecznie i skladam spoznione zyczenia Anam.Badzc szczesliwa , zdrowa i pogodna . Wszystkiego najlepszego Anamku ! Chivasie - no i po co sie tak zamartwialas ? Przeciez wiadomo bylo , ze nasz Oskar da rade .Gratulki ! Wrocilam juz tydzien temu ale wierzcie mi nijak nie moge sie uporac z robota - psy , dom , szkola . Ciagle cos albo ktos i tak w kolko . Moje psie rozrabiaki daja mi popalic niezle . Trzeba pilnowac , sprzatac , wypuszczac na dwor no itam rowniez pilnowac . Mam jeszcze dodatkowe zmartwienie bo moj stary kot - lazega zachorowal i od tygodnia jezdze na zastrzyki . Bylo lepiej ale od wczoraj znowu biegunka . Tak mi go zal ... Moj kochany Olik . Cos z nerkami chyba ma bo bardzo brzydko pachnie . To moj najukochanszy kot - milosc odwzajemniona od zawsze .Nie wiem jak to dalej bedzie . Trzymajcie kciuki , prosze . Postanowilam sobie , ze jak moje towarzystwo kocie sie wykruszy to zostane przy jednym , kastrowanym kocurze . Coraz gorzej znosze ich choroby , odejscia ...Melisso wiem co czulas i czujesz nadal . To takie smutne patrzec jak stary przyjaciel odchodzi ... Oj Samono , Samono - masz przeciez nas a my Cie -prawda ? Nie wybierasz sie czasem na Wybrzeze ? Dzis mam bardzo , bardzo pracowity dzien . Milego dnia Wam zycze i zapraszam na nastepny Mastabowo -Gevaliowy kubek kawy .
  16. joanka50

    DESSA

    Witajcie mile moje . Wpadlam na dwa dni do domu aby spakowac walizki . Jade na sloneczko, kapiele i wypoczynek do gory brzuchem /Nalezy mi sie po stokroc .Psy mnie wykonczyly ...Nie chce nic zwiedzac - pewnie mi przejdzie - moze a moze i nie - nie bede robila ztego problemu .Jestem znuzona i zmeczona ... Oprocz wspanialego pobytu z Wami nigdzie nie bylam - ani w kinie ani nad morzem ani naJarmarku itd.Pieski sa cudne ale bardzo , bardzo zajmujace .To byly dlugie 2 miesiace ... Chcialam Wam podziekowac za zyczenia imieninowe .Jestem wzruszona Wasza pamiecia i serdecznoscia.Bardzo , bardzo dziekuje . Nawalnica z poteznym gradem na szczescie nie dotknela mojego domu jednak spowodowala wiele zniczczen w miescie . Dzieki za fotki . Na moje trzeba bedzie troche poczekac . Niestety nie wgrala sie polowa (?) a ja skasowalam z karty wszystko !!!!!! Syn z pewnoscia je odzyska no i po powrocie wreszcie je ogladne , posegreguje i wysle . Dziewczyny w wiankach - jestescie cudne ! Wybaczcie mi , ze zaraz Was pozegnam - chetnie pogadalabym o B. Wetlina - jak tam bylo pieknie .... Nasze kolacje i sniadania ...Rozmowy , rozmowy , rozmowy ....Spacery , grzyby i konie .. Psy - wspaniale psy no i Wy - caly czas Wy ... Dobranoc - juz sie rozkleilam na amen
  17. joanka50

    DESSA

    Jestem juz albo dopiero w domu .Dotluklam sie wreszcie mocno zmeczona ale szczesliwa , ze moglam spedzic z Wami tyle chwil ... Dziekuje Wam za nie bardzo . Plotek stoi i mocno sie trzyma - witam Was serdecznie .Bardzo Was brakowalo - mysle , ze ostatni raz . W domu wszystko w porzadku .Pieseczki juz duze i wszystkie przywitaly mnie radosnie .Znowu sie pakuje bo jedziemy na dzialke . Musimy takze zaszczepic maluchy . Jutro sie wyspie .Chyba. Bieszczadzkie Desseczki - szczesliwej drogi !
  18. joanka50

    DESSA

    Nerwy , pakowanie , nerwy , pakowanie ... O 18 .30 wyjezdzam z domu . Do zobaczenia ! Buziaki nieobecnym . Za rok sie spotkamy .
  19. joanka50

    DESSA

    Witam serdecznie wszystkie Desseczki i melduje , ze jestem jeszcze w proszku .Czy ja zdaze sie spakowac ?Czy zdaze na pociag ? Ratunku !!!!!Tyle mam do ogarniecia ... Mam nadzieje , ze mi sie uda .. Do zobaczyska ! Pozostaly Plot mocno sciskam i caluje wierzac , ze kiedys spotkamy sie wszystkie, wszysciutenkie . Mocno w to wierze . Pa!
  20. joanka50

    DESSA

    Smalec przywioze .
  21. joanka50

    DESSA

    Hej Desseczki - witam serdecznie . Spoznione ale nadal serdeczne zyczenia imieninowe dla Alicji i Grazielli . Spelnienia marzen - na wszystkich frontach . Melduje , ze mam chwilke oddechu - male pieski , wyjazd corki itp.daly mi popalic . Ciesze sie ,ze bede mogla byc z Wami chociaz pare dni .Niestety nie moge przedluzyc mojego wyjazdu .Nie ukrywam , ze chcialabym rowniez zerknac na gory z innej perspektywy . Jesli jednak z jakis powodow nie uda mi sie tego dokonac - to trudno . Zosiu - dzieki . Epopejo - Ty juz pewnie wszystko wiesz tzn, godziny naszego przyjazdu . Mam problem bo nijak nie moge znalezc autobusu z Ustrzyk do Przemysla . Pociag do domu mam o 16 i drugi o 17. Moze w ferworze szukania polaczen cos obilo sie o Wasze uszy ? Bede wdzieczna . Pieski rosna jak na drozdzach - oprocz tego malego .Gucio powoli nadrabia braki ale nadal jest w tyle .Jestem jednak dobrej mysli .Wstaje w nocy dwa razy aby cale towarzystwo ogarnac - trzeba bardzo pilnowac tego malucha . Trzeba posprzatac i poczekac az cale rozbawione towarzystwo wreszcie padnie .Sa sliczne i tak fajnie reaguja na ludzi . Dzis jade na dzialke - wracam we czwartek . Bardzo ciesze sie na spotkanie z Wami .
  22. joanka50

    DESSA

    Hej Alicjo , Epopejo - czekam na ciasto i pomidorki . No i na fotki z pgrodka - bo nie widzialam . Pa , trzymajcie sie .
  23. joanka50

    DESSA

    Znowu jestem na chwilke w domu -przyjechalam na zastrzyki z moim przychowkiem . Siedze na dzialce i co dwa dni przyjezdzam do lekarza . Dzis wyjatkowo rowniez do domu dopiescic pomidory . Lato wspaniale , deszcz rowniez padal a ja jestem uwiazana jak pies a wlasciwie do ..psa . Coz sama chcialam ale wierzcie mi , ze nie spodziewalam sie takich problemow .Biedna sunia miala b.ciezki porod . Poltorej doby to wszystko trwalo i pieski maja dwie rozne daty urodzenia . Wiecie jak sie balam ...Pierwszego szczeniaka urodzlysmy o 13 a ostatniego o 6 rano - w miedzyczasie odchodzilam juz od zmyslow . Szosty szczeniaczek zaczal pchac sie na swiat nozkami - juz bez blonki . Nic nie pomagaly parcia i nozki wisialy . Probowalam delikatnie wyjac ale nic z tego ...Po chwili oprzytomnialam i podalam lek na skurcze zalecony przez lekarza . Probowala dalej , balam sie , ze zrobie krzywde pieskowi wyciagajac go tak brutalnie . Wreszcie stwierdzilam , ze tak dalej nie mozna bo sie udusi . Wlozylam dwa palce , obrocilam za szyjke delikatnie i piesek sam wyskoczyl . Teraz szybka reanimacja , masaze , odsluzowanie itd.Piesek a wlasciwie suczka zaczela oddychac . Co za radosc ! Potem nie chciala ssac ale przetlumaczylam jej , ze musi jesc no i posluchala . Emocji bylo mnostwo ... po dwoch dniach okazalo sie , ze suczka ma zakazenie . Znowu lekarz .. a w nocy atak tezyczki poporodowej , ktora do dzis leczymy . Dobrze , ze calodobowa opieka jest w Gdyni no i trzeba bylo jechac i ja ratowac . Po dwoch dniach najmniejszy piesek , ktory bardzo zle ssal zachorowal . Otoz z oczka leciala ropa no i znowu do calodobowki .Rano nastepne oczko nie tylko u niego ale i u uratowanej suczki .krople , masci , zastrzyki , usg i tak w kolko ...Biedne malenstwa ...Nie wiem dlaczego tak sie stalo - suka jest dobrze karmiona , zadbana . Zakazenie moglo byc powodem chorych oczek . Najgorsze , ze lekarz sie boi o wzrok szczeniat . Coz , zobaczymy ... Wierze , ze maly Gucio - urodzil sie o polowe mniejszy - da sobie rade . Ssie jak bracia - wreszcie - i powoli przybiera .To tak w skrocie . Wierzcie mi , ze ryczalam wielokrotnie . I ta bezradnosc ... noc , daleko do lekarza ..Byly rowniez kolki u tego malucha . Jest on dowodem, ze na pochyle drzewo wszystkie kozy ...Widzicie wiec moje drogie , ze czasu na pisanie niet . Dobrze , ze MM bardzo mi pomaga i wspiera - masuje brzuszki , rozgrzewa w dloniach . Zrobil sobie kolo poslania wlasne legowisko i lezy tam z nimi , przykrywa . Nasza rocznica rozmyla sie gdzies miedzy zastrzykami a kropelkami . Nic to - odbijemy to sobie ...Byle nasza suka byla zdrowa no i malenstwa takzeJak juz to zle minie wkleje fotki . Zobaczycie jakie piekne sa takie maluchy . Widze , ze juz sie pakujecie , planujecie , kupujecie bilety .To juz niedlugo . Odezwe sie wkrotce - moze bede miala na dzialce internet, Przepraszam , ze nie odnosze sie do kazdej z Was - nie mam juz chwili czasu .Pozdrawiam Was serdecznie .Zycze pieknej pogody wszystkim a choruskim zdrowka .
  24. joanka50

    DESSA

    Witaj Desso.Wp adam na chwilke zamelowac sie .Mam troche problemow ze szczeniakami i z suczka .Latamy w kolko po lekarzach , nocnych dyzurach itp.Z radosci zrobily sie zmartwienia i smutki ...Dzis wlasciwie przespalam noc po raz pierwszy od urodzenia szczeniat . Za wczesnie isie jednak cieszylam - znowu zaraz jedziemy do przychodni . Jak bedzie juz dobrze - mam taka nadzieje - to meldunek zloze . Trzymajcie za nas kciuki , prosze .
  25. joanka50

    DESSA

    Halinko kochana - wszystkiego najlepszego Ci zycze - badz zawsze z nami , czestuj sniadankami , baw sie pieskami i biegaj z kijkami . Oprocz tego zdrowia , pomyslnosci wszelakiej kazdego dnia , pieniedzy wiecej bo zawsze za malo . Dzieki za salatke - banalna ale jakze pyszna . Wypijam Twoje zdrowie , poslucham jak spiewaja Desski . Mily dzis wieczor lecz pozwolcie , ze opuszcze szacowne grono . Mam obowiazki . Moja suczka powila 7 szczeniat !!!!
×