joanka50

Adorku o ile nic sie nie zmienilo ( a raczej sie nie zmienilo ) pani , ktora chcialaby ogladac Elene jest z Wejherowa . Nic nie szkodzi - kierunek prawie taki sam . Skad Wy takie talenty macie do rymowanek ? Ja cos kiedys probowalam sklecic ale wyszlo tak , ze sama z tego sie smialam . Z rozpaczy , ze to takie durne . Wiecej nie probuje i niech tak zostanie Milego ogladania !

Adorku o ile nic sie nie zmienilo ( a raczej sie nie zmienilo ) pani , ktora chcialaby ogladac Elene jest z Wejherowa . Nic nie szkodzi - kierunek prawie taki sam . Skad Wy takie talenty macie do rymowanek ? Ja cos kiedys probowalam sklecic ale wyszlo tak , ze sama z tego sie smialam . Z rozpaczy , ze to takie durne . Wiecej nie probuje i niech tak zostanie Milego ogladania !

Zidane , wlasnie tez chcialam o tym napisac . Ustawilam sobie w piatek alarm w telefonie zeby nie zapomniec . Lepiej jednak miec zamiast budzika dobra kolezanke . Na 2 w tym samym czasie rosyjski film zapowiadany rowniez od dawna i nagrodzony w Cannes I co tu ogladac ? Emem odpocznij sobie i nie szalej w kuchni za duzo . Wnuczka bedzie uszczesliwiona kolyska . Wszystkie dziewczynki to lubia Badz spokojna . Irmino a co to sa badejki ? Adorku no to jestes wypoczeta , najedzona i opita . I dobrze . Bedzie Ci sie dobrze czekalo na wiosne . Ja juz mam prawie wszystkie nasiona ale pewnie bede kupowac do oporu wszystko co mi sie spodoba .Tak juz mam . W tym roku w domowym ogrodzie szykuje zmiany . Stawiam na ozdobne trawy , szalwie , rozchodniki , jezowki , kocimietki itp. Niech rosna bez zbednych zabiegow gdy mnie nie ma . Ale to jeszcze chwila chociaz juz wszystko obmyslam . U mnie snieg i mroz . Dzis bylo -9.

Kieliszkiem nalewki z lesnych zurawin czestuje Was Desseczki wznoszac toast za zdrowie Mastaby . Wszystkiego dobrego !

Mastabo kochana i mnie przyjmij do grona kajajacych sie Dessek . Zycze Ci zdrowia , spelnienia marzen i planow , pogody i radosci kazdego dnia .Wszystkiego dobrego Mastabo ! Dzis bylysmy pierwszy raz na lesnym spacerze z mala Tara . Wspominalam spacery Gapy , lesne zabawy i jej kopanie i rycie w sciolce lesnej ... Po takiej lesnej zabawie dwoch jamniczek teren wygladal jak po przejsciu stada dzikow . Tara pilnowala sie bardzo Gamy co chwile spogladajac w jej strone . Patrzyla w gore na drzewa i chyba byla troche zalekniona W lesie mnostwo drzew powalonych przez wiatr . Doslownie byly wyrwane z korzeniami . Olbrzymie , potezne drzewa ... Spacer dotlenil nas bardzo i wszystkie cztery padlysmy i spalysmy. Lubie las , kocham las ale martwi mnie bardzo wycinka w/g mnie zbyt ekspansywna w Trojmiejskim Parku Krajobrazowym . Rezerwat Pelcznica jest traktowany rownie bandycko . Jak to jest , ze w takich miejscach mozna w glorii prawa wycinac setki drzew ?Niedawno podpisywalam petycje ale czy ona cos da ? Boli mnie bardzo fakt , ze ten las 10 lat temu byl dziki , wspanialy i pelen szumiacych drzew a dzis wokol bezlesne wzgorza ...Pily i drwale wroca znowu za rok , za dwa by skonczyc do reszty dzielo zniszczenia . Rozmawialam z lesniczym i on twierdzi , ze jest wszystko w porzadku , ze sa nowe nasadzenia itp. Ja wiem swoje: sarny i jelenie , lisy i zajace biegaja prawie po wsi bo wszystko wokol sie zmienilo .. Miejscowi mowia , ze przez dziesiatki lat zbierali tylko prawd******* Innych nie ale nie dlatego , ze innych nie bylo . Byly ale prawd****ow bylo mnostwo .. Teraz to sie skonczylo . Wokol mnie sa bukowe lasy tzn . resztki tych lasow . Grzybow jest coraz mniej a prawd***** pojawiaja sie w miejscach trudno dostepnych , daleko .Sciolka zryta zostala przez traktory , ciezarowki i duzo czasu uplynie jak wszystko wroci na swoje miejsce . Jesli wroci .... Jeszcze dziesiec lat temu bylo tu zupelnie inaczej .. Pamietam to i pewnie dlatego jest mi tak smutno i przykro . Sami sobie gotujemy zly los ..

Diano -wrzuc troche fotek do garnka , prosze .

O tak , Zidane to byl wspanialy czas ... Rzym bardzo zapadl mi w serce . Czasami mi sie wydaje , ze moglabym tam zamieszkac . Melisso - snieg ????? A u mnie leje od rana . Slonca ani , ani na chwilke . Nie czytam bo robie ..tort . Jutro obchodzimy spoznione urodziny syna. Tort wyglada nawet , nawet . Biszkopt ciemny a krem chalwowy no i warstwa czekowisniowego dzemu . Czy bedzie dobry ? Tego nie wiem . Ale od serca .

Goraca kawa na stole .Zapraszam serdecznie . U mnie odwilz . Jeszcze ciemno .Dzien zapowiada sie nedznie pogodowo .Koty i psy spia po krotkiej inspekcji ogrodu . We wtorek na grzadce znalazlam 3 kielki wschodzacego czosnku . Nie pisalam Wam pewnie , ze jesienia posadzilam 100 zabkow czosnku ? Jesli wszystkie wzejda to tak sie zastanawiam na cholere mi tyle tego czosnku ?Mam rodzine w razie czego .. a czosnek lubie i wszedzie go dodaje . Tulipany jeszcze nie kielkuja ale irysy holenderskie tak . To tyle jesli chodzi o roslinne sprawozdanie , Wczoraj bylam na Hobbicie . Zal , ze to koniec .. Uwielbiam Wladce i uwielbiam Hobbita . To taka piekna basn ... Wiem , ze wykreowana komputerowo ale nic na to nie poradze - uwielbiam . Isoldo niestety zdjecia sie nie udaly . Bylo zbyt szaro . Pamietam i jak tylko sie nadarzy okazja to je zrobie . Anam bede pamietac o Tobie i jak tylko bedzie cos ciekawego to dam Ci znac . Dzis ide polatac troche po sklepach . Oszczedzanie oszczedzaniem ale nie mam co na siebie wlozyc . Ostatnio wywalilam pol szafy i powialo pustka . Wyprzedaze kusza tanimi cenami ale czy cos mi sie spodoba ? Belleczko a gdzie chcesz jechac tzn . do jakiej miejscowosci ? Moze przyjedz nad morze ?

Jezeli mozecie - powiedzcie .

I jeszcze cos . Pytam tak po cichutku . Jakie macie plany , postanowienia , marzenia na ten 2015 rok ?

Alicjo to jeszcze nie sa takie sprecyzowane plany . Zawsze zazdroscilam osobom dobrze tanczacym ale nigdy nie zrobilam nic aby samej lepiej tanczyc . W latach mlodzienczych spelnialam sie w dwoch tanczacych zespolach . Ponoc tanczylam dobrze ale potem w doroslym zyciu czulam taka sztywnosc w sobie , taka niemoc i przestalam lubic siebie tanczaca . Nie wiem co sie stalo . MM do lubiacych taniec nie nalezy . No i tak przestalam byc aktywna na parkiecie . Uwielbiam patrzec na tanczacych . Turnieje tanca kiedys byly transmitowane i bylam zawsze wiernym widzem . Pomysle , pojde , zobacze bo temat rozeznalam i wiem , ze kursy salsy solo sa dostepne w kilku szkolach .Panie w moim wieku sa rowniez obecne . Poinformuje Cie Alicjo co postanowilam . Wichura u mnie straszna . Kilkakrotnie gaslo swiatlo a wiatr tak huczy jak sto oceanow . To porownanie specjalnie dla Isoldy . Owieczki chyba w blogoslawionym stanie bo kompletnie ignoruja Zyge . Zyga z dzikiego i dumnego barana staje sie powoli lagodnym ...barankiem . Je juz z reki i nie ucieka . Jednak dobre siano i dobrze wysuszony chleb moga zdzialac cuda . Samo zycie .. Chyba sprobuje zasnac chociaz moja sypialnia na poddaszu a hulajacy wiatr przeraza . Dobranoc Desso !

Zidane - tak , Miloszewskiego. Wiesz a ja chyba wole snieg zima . Mroz i slonce . Wtedy jest tak pieknie w lesie ... Smacznego obiadku !

Emem Ty to jestes dobra babcia . Wiecie , ze Bezcennego mozna kupic w Biedronce za 9.99 zl?

No wlasnie Epopejo nadal smarcze i kaszle , deszcz i wiatr za oknem a snieg rozplynal sie w niebycie .Kubel i zmywarka na szczescie puste. Skad mam czerpac optymizm i radosc ? Chyba patrzac na swawole i zabawy malej Tary .. Lubie Swieta ale czekam rowniez na ich koniec . Po nich czekam na wiosne lazac po ogrodach szukajac dziury w calym . Dzis wybieralam sie do przychodni bo juz zbyt dlugo trwa ta moja infekcja . Niestety , to nie byl dobry wybor . Goraca kawa na stole . Zapraszam . Rozano przyjmij spoznione zyczenia oraz gratulacje . MC w ciazy ? Nie wyobrazam sobie ale to pewnie wielkie szczescie i wielki niepokoj dla matek . Gratuluje Rozano ! Ador - jak zdrowie ? Sadzac z ostatniego wpisu jest dobrze . Dodii - u mnie wiatr jak w K. Przypomnij sobie . Ciesze sie , ze wszystko powoli sie uklada . Wrzuc pare fotek do Garnka .I pozdrow Kasie. Zidane , Kawowy - Tokarczuk tez czeka na swoja kolej a moze na specjalny nastroj ? Uwielbiam grube tomy bo nie lubie rozstawac sie z bohaterami ksiazek . Chce aby trwaly i trwaly ... No, wiadomo , ze nie wszystkie .. Emem co u Ciebie ? Jestes taka dzielna . Alicjo a Ty tancz dalej w 2015 roku . Ogladalam ostatnio Zatancz ze mna z R.Gere i Lopez . Ot , taka lekka i sympatyczna komedyjka.Wzbudzila we mnie tesknote za tancem i pomysl aby zapisac sie na kurs tanca towarzyskiego. MM jak dotad krytyczny ale moze drazac , drazac i drazac dopne swego ? Margles ciesze sie , ze powoli grabolisz sie z dolka . Tak trzymaj ! Zagielku napisz co smacznego robilas na Swieta . Jak zdrowie ? Mastabo czy czasami bywasz Pod Jaworem ? Czy Bolus jest ? Melisso - moja starsza sunka panicznie boi sie fajerwerkow od zeszlego roku . Nie wiem dlaczego kiedys bylo inaczej . Tego Sylwestra celowo spedzalismy na dzialce aby nie bylo tak stresowo dla niej . Anam mam prosbe - bardzo smakowal mi Twoj chlebek . Kiedys dawalas mi przepis ale gdzies mi wsiakl . Czy moge jeszcze raz prosic ? Milo , ze w corkach masz przyjaciolki . To potem rowniez procentowac bedzie na ich relacje z corkami . Bellko jak kregolek ? Ja dopiero od zeszlego roku cos tam niemilego odczuwam . Wiem , ze miesnie brzucha to podstawa a wiec Zidane przyslij mi rowniez tego linka a bede wdzieczna . Sama tez poszukam . Isoldo sniegu juz nie ma ale jest nadzieja , ze w lutym bedzie . Moje i Twoje miasteczko pieknie przystrojone . Zidane moze tez to potwierdzic . Snieg dodawal mu blasku . Przed Swietami na Rynku pieknie prezentowal sie Jarmark Bozonarodzeniowy . Mozna bylo kupic wedliny wedzone domowym sposobem , ryby , rekodzielo np.bombki , czapki , bizuterie itp. Krecila sie tez karuzela dla dzieciakow . W klasztorze ruchoma szopka zachwyca doroslych i malych. A w Filharmonii odbyly sie wspaniale koncerty wigilijne i noworoczne na ktorych z racji uporczywego kaszlu nie bylam . Kappo , Graziello - moze jednak ? Dzis wieje i pada .

Graziello dziekuje i Tobie tez zycze Wszystkiego najlepszego ! Popoludniowa kawa na stole .Zapraszam,

No wlasnie Epopejo - napisz ile szt ,dobrze ? A dlaczego to zaraz Ci powiem . U mnie w domu bardzo czesto robiono i jadano kolduny . Cala rodzina ze wszystkich stron - oprocz pradziadka z Rygi - pochodzi z Wilna . No i kolduny to byla prawie codziennosc w karnawale czy tez na imieninach . Kolduny robiono bardzo male , takie z kieliszka . Babcia mowila , ze 500 szt . to byla normalka . No i liczono smiejac sie i komentujac ile sztuk kto zjadl .Po wojnie kolduny babcia robila juz duze takie ze szklanki . U mnie w domu tez juz takie robilam .Mieso bylo zawsze z czosnkiem , baranina ,wolowina no i z majerankiem . Robie je wlasciwie raz w roku i to bez okazji a dwa lata temu na Sylwestra przygotowalam mieso , ciasto a goscie pomagali lepic . Byli zachwyceni ! Kolduny sa pyszne no i wodeczke mozna pic bezkarnie . No , prawie bezkarnie . Pytalam Babcie , dlaczego lepiono takie malutkie . Chodzilo o to aby caly koldun zmiescil sie w buzi . Grzechem bylo aby caly sok wyplynal . Tam byl najlepszy smak . Ale taki ze szklanki tez sie zmiesci . Dla chcacego nic trudnego . Nie zarzekaj sie wiec Epopejo , ze nie bedziesz wiecej robic bo smak dobrych koldunow uzaleznia . http://www.garnek.pl/joanka5/24924935 Rozano fajne takie spotkania towarzyskie a jeszcze mozna sie troche podszkolic , pewnie pobiesiadowac troche . Moze tez beda kolduny ? MC miala probna mature no i z matmy polegla ... Slaba pociecha , ze razem z nia wiecej niz polowa klasy . Podobno byla bardzo trudna i zupelnie inaczej przedstawiona . No i ten rocznik bedzie znowu eksperymentowal . A z jakim skutkiem to zobaczymy ...na prawdziwej maturze .

Kawa na stole . Serdecznie zapraszam . Wstalam juz po 5 bo Tara musiala na siusiu a mnie juz odechcialo . sie spac . Epopejo a co Ty porabiasz o tak poznej/wczesnej godzinie ? Emem zmartwilam sie czytajac Twoj wpis . Bardzo Ci wspolczuje i wyobrazam sobie jak bardzo jestes zdenerwowana . Tak , starzejemy sie a nasi rodzice razem z nami . Ciagle wydaje nam sie , ze sa wieczni . Przychodza wreszcie choroby a potem to co nieuniknione ... i musimy to przetrwac . Trzymaj sie Emem i nie rob sobie wyrzutow . Wspierasz siostre i z pewnoscia jestes obecna w zyciu mamy na tyle na ile pozwala Ci sytuacja .Mam nadzieje , ze zdrowie Twoich bliskich poprawi sie i bedziesz spokojna chociaz przez Swieta. Ja nadal choruje i czekam kiedy to mi przejdzie . Dzis sprobuje przystroic mieszkanie . Mam malusienka choineczke , ktora ustawie w kuchni na parapecie i zawiesze malenkie lampki . Pare bombek , gwiazdek itp . Pieknie to wyglada a kuchnia dostaje swiatecznego blasku .No i lepiej sie pracuje . Slucham prognoz pogodowych - no nie moge - 11 stopni we Wroclawiu a jutro ma byc cieplej .Pewnie Swieta beda bez sniegu .

Kawa na stole . Zapraszam serdecznie . Zidane im dluzej zyje z MM tym bardziej widze jak meski i damski punkt widzenia na rozne sprawy jest zaskakujaco rozny . Kiedys chyba tak tego nie odczuwalam .Teraz coraz czesciej . Dzieki za mile slowa o Tarze . Pieska biega za mna krok w krok i bardzo ponoc placze jak wychodze . Z nosa nadal ciurka .Czuje sie paskudnie . To pewnie wirusowka . Mam nadzieje , ze do soboty sie ogarne . Alicjo to jak Ty teraz bedziesz tanczyc ? A chodzic ? Az mi sie slabo zrobilo jak to czytalam. Graziella pewnie ma powody , ze nie wpada do nas . Szkoda . Moze kiedys wroci Graziella , wroci Kappa . U mnie ponuro i deszczowo , ciemno. I to ma byc grudzien ? Nastrojowo niestety nie jest . Smiesznie nawet wygladaja te lampki na krzakach i drzewach .

Anam czy chleb sie udal ?

Melisso , Alicjo - ciesze sie , ze nie jestem sama .

U mnie wiej***ardzo silny wiatr . Podobno to orkan Aleksandra zbliza sie do Polski. Nie lubie takiej pogody ...A wiatr tak silny jest niebezpieczny i moze wyrzadzic duze szkody . Mam nadzieje , ze nic nie bedzie latac po ogrodzie i zadna zapomniana doniczka nie walnie mi w okno . Zapraszam na popoludniowa kawe . Dzis lazilam troche po sklepach aby rozpoczac gromadzenie prezentow do wora . Jakies pomysly mam ale nie dla wszystkich . Najgorzej , ze nic madrego nie przychodzi mi do glowy .. Wnuka nie bede miala na Wigilii ani na Swieta . Pogodzilam sie juz chyba z tym faktem ale czy tak do konca ? Chyba nie .. Zal , ze tak to wszystko sie ulozylo . ..zwyczajnie zal ... Nie bede w tym roku robila ogromnej choinki . Dzieci duze chociaz pewnie zaprotestuja ale nie dam sie . Mala choinka na stoliku przy fotelu , kominek pelen mikolajowych figurek , cos tam zielonego w wazonach , swiece , orzechy , pierniki zrobia wystarczajaco swiateczny nastroj . Na Wigilie robie wlasciwie ciagle to samo . To co domownicy lubia i jedza z apetytem . To co juz zawsze bedzie im sie kojarzyc z domem rodzinnym .W kwestii ciast jestem bardziej otwarta chociaz makowiec*****ernik to dla mnie ciasta wylacznie bozonarodzeniowe . A jak jest u Was ? Czy wprowadzacie cos nowego na Wigilie ? Napiszcie prosze . Wlasnie przed chwila dostalam telefoniczne ostrzezenie przed zblizajacymi sie silnymi wiatrami . Najgorszy ma byc piatek . Corka nadal chora chociaz jest juz jakby lepiej . Alicjo bardzo rzadko mozna znalezc w tv cos fajnego . Lepiej poczytac albo pofilcowac . Albo potanczyc.

Wklejam i znikam . http://www.garnek.pl/joanka5/28784562

Anam zapomnialam Ci napisac , ze moze to cos z sercem ? Ja kiedys wiele miesiecy czulam taki kamien na sercu . Bylo to bardzo nieprzyjemne i drazniace . No i ruszylam w koncu do specjalisty no i niestety musze brac leki . Moze i u Ciebie cos podobnego sie zaczyna ? Oby nie . Margles swoich owiec nie filcuje ale mysle o tym intensywnie chociaz podobno wrzosowki to trudna sprawa .Musze opracowac metode bo przeciez trzeba ja wyczyscic , uprac i zgreplowac . Mam kilka kg. juz uprzedzonej . W klebku wydaje sie dosc miekka ale w robocie niestety juz nie ... gryzie jak pirania .Myslalam o pledach , chustach ale takie cos gryzace miec przy ognisku na plecach to srednia przyjemnosc .Teraz wpadlam na pomysl aby polaczyc ja z cienkim moherkiem ? Czy macie doswiadczenie robotkowe Desseczki ? Isoldo poprosze o przepis na porowo- ziemniaczana salatke . Milej niedzieli Wam zycze . Ale sie rozpisalam .

Kawa , goraca kawa na stole . Zapraszam . Dom jeszcze spi a ja ogladam Maje w ogrodzie i skrobie do Was . Jak tu gwarno wczoraj bylo ! Tak jak dawniej .Jak kiedys . Emem mysle , ze daj sobie spokoj z niedzielnym obiadem . Nie rob sobie krzywdy . Odpocznij sobie , wygrzej sie a najlepiej to idz do lekarza - tak jak radzi Rozana .W niedziele sa przeciez jakies czynne dyzurne przychodnie . Przypomnij co wczesniej pisaly dziewczyny o dbaniu o cialo. Nie lekcewaz tego upadku Lidziu . Zidane nasze spotkanie bylo dla mnie bardzo smutne . Nie bylam w stanie wykrztuscic chociaz kilku slow wyjasnienia bo ryczalam . Wiecie , ze ta smierc Gapy byla dla mnie straszna . Moze dlatego tak mocno to odczulam bo miala tylko 4 lata , bo urodzila sie prawie w moich rekach , bo byla taka szalona , bo zostawila taka pustke ? Bo moze i ja juz jestem starsza ? Gorzej pewnie to przechodze . Przeciez pozegnalam w swoim zyciu tyle zwierzat ... Zawsze byly obecne przy mnie . Od malego . I zawsze beda . Zagielku dzieki za slowa zalu . Taki smutny slonecznik wybralas ? Moze przysle Ci cos bardziej kwietnego i optymistycznego ? Cos wrzuce na Garnek specjalnie dla Ciebie . Bezcennego jeszcze nie czytalam ale czeka w pogotowiu razem z innymi np. biografia Poswiatowskiej , powiescia o zonach Henryka , opaslymi dwoma tomami o carycy Katarzynie , kryminalem Nesbo itp, itd . Nakupowalam mnostwo ksiazek w Merlinie , Empiku i w internetowych antykwariatach . Obiecalam sobie , ze dopoki ostatniej nie przeczytam to nic nie kupie . Czy slowa dotrzymam . Pewnie nie . Najgorzej gdzie je trzymac ? Dodii alez masz ciekawe dni przed soba . Wybierz to miejsce blisko fajnej znajomej . Bedziesz miala blisko dobra dusze . Rozanko juz niedlugo Swieta . Moze wtedy odpoczniesz ? Nie wybierasz sie do G . na zdrowe jedzenie ? A licjo podziwiam Twoj zapal do tanca . Szczerze zazdraszczam . A angielski ? Dasz rade . Epopejo jak po Balu ? Pewnie bylo pysznie . Ja teraz robie rowniez sledzie z pieczarkami. Jesli bedziesz chciala to podam przepis . . Sa rewelacyjne . Margles musisz sie wykurowac po takiej ciezkiej chorobie . Bierz regularnie tabletki z tranem . I dbaj o siebie . Moja Ola znowu chora . To juz czwarty raz w tym roku . Stresuje sie matura i pewnie to takze jest powodem spadku odpornosci . Belleczko Mikolaj slodyczowy jest calkiem fajny pod warunkiem , ze przyniesie chalwe.Nie uwazasz ?

Nalewka na czerwonych mirabelkach do Waszej dyspozycji . Pieknie wyglada w krysztalowym kieliszku . Zapraszam .