Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majaitosia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majaitosia

  1. Gallardo moja mała robi dokładnie tak samo :) jakbym miała rogi na brzuchu :) i mam wrażenie ze mi rączki miedzy mięśnie wkłada po bokach :) bolesne to dosyć ale mnie cieszy a co do panów to nimi trzeba czasem tak o ziemie i ze ze trzy razy potrząsnąć żeby coś dotarło. oporni jak diabli. ja mojego męża proszę od 4 tygodni o pomoc w domu. Wiesz okna, podłoga, czasem żeby śmieci wyniósł czy gary umył, już nie mówię o sprzątaniu łazienki. wczoraj go poprosiłam żeby umył wannę i nalałam tam płynu do mycia wanien to mył 15 min i jęczał że ryby potrułam w wiśle (tam już chyba od paru lat nic nie pływa :) ) i jego chcę otruć i w ogóle zgroza. tak się nasłuchałam ze mogłam sama umyć tylko ja już nie wyrabiam bo brzuch mam dalej twardy jak kamień i boli dołem. nie mam skurczy ale mam cały czas taki twardy ze az strach
  2. kropka spróbuj z nią może na spokojnie pogadać jak nie będzie niczym podenerwowana
  3. sirusho podziel się kochana :) prześlę ci adres :) madziulinko zuch baba z ciebie ja mam lenia strasznego... a mamie pomaga moja starsza siostra bo lekarz mi kazał leżeć to one sobie to tak do serca wzięły że nie pozwolą mi nic zrobić :)
  4. madziulina :) ja nic nie gotuję :) nic a nic :) zaliczamy jak co roku dwie wigilie u mam i nie ma sensu nic robić bo potem psuje mi się w lodówce wszystko.
  5. ja zaglądnę bo będę do 17 w domu sama siedziała :) byłam w szpitalu na ostatniej wizycie odebrać badania, wyniki są bardzo dobre , udało się ! jestesmy z malutką zdrowe jak rybki jeszcze z dzisiejszych nowości zus uznał mnie za osobę niezdolną do pracy i przyznał mi to świadczenie rehabilitacyjne :) wymarzłam jak pies próbowałam się rozgrzać pod kocykiem i z herbatką ale rozbolała mnie głowa i nie nadaję się do niczego. madziulina mnie tez tak napierdziela miednica ze ledwo łażę a do tego brzuch mam cały dzień twardy jak kamień Lamia74 nowa marcowa mama? witaj serdecznie. Powiedz mi to maluszek jest chory czy ty bo nie mogę znaleźć poprzedniego twojego postu. gdzie rodzisz? ja tez jestem z krakowa :) pontifex ale masz zabawę z tym pieseczkiem :) sirusho jak ubiorę choinkę to puszczę wam zdjęcie a tymczasem wszystkim mamusiom pięknych świat a w nowym roku bezbolesnych szybkich porodów :) i cudnych zdrowych maluchów życzę
  6. jej ale nas wszystkie dziś wygoniło :) pontifex przynajmniej masz powód żeby się z domu ruszyć kilka razy dziennie. ja dziś się ograniczyłam do zrobienia śniadania, obiadu i prania. jutro będę sprzątać w szafach i ubierać choinkę ale najpierw lecę po wyniki ostatnich badań do szpitala. we wtorek sobie umyję podłogi i wypastuję i po sprawie. w tym roku nie gotuje nic bo święta u naszych mam na zmianę spędzamy. tiramisu mmmm kreseczka a mam szansę to spieprzyć jak będę robić czy raczej łatwe ? jej w ogóle jakie wypieki szykujecie :) ja nienawidzę piec tylko ta szarlotka mi wychodzi i tyle :) i takie ciasto z teleranka z piosenki \"żeby w domu było miło \" pamięta któraś z was? mam pytanie dziewczynki wystarczy mi jeden rożek i dwa kocyki? dziewczęty :) wkleiłam wam swój śmieszny 30 tyg brzuch :) zaczynam powili 31 tydzień a brzuch mam nadal jak doklejony :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/633f073a7ca9c7d5.html
  7. jej wszystkie sprzątacie ubieracie choinki i kupujecie prezenty, a ja jakoś nie czuję świąt i nic mi się nie chce, w domu mam bajzel, choinkę chciałabym mieć ubrana ale jak pomyślę o ubieraniu to mi się odechciewa a co do prezentów to nie mam ani pomysłów ani jakoś pary w tym roku żeby latać za nimi i kupować, a co roku właśnie tego się nie mogłam doczekać. może jak jutro spadnie śnieg to jakoś mi samo przyjdzie :) właśnie wróciłam z kroplówki ze szpitala i te baby takie niemiłe były że chyba przez nie mam zły humor, dobrze że juz tylko w poniedziałek tam idę na wizytę i tyle. pomidorówka w chwilach koszmarnej nudy właśnie się takie talenty objawiają :) hehe, dzięki madziulina oglądałam taką piżamkę atlantica, rzeczywiście nie najtańsza ale bardzo wygodna i w ogóle ta firma robi jakościowo super rzeczy marcelinkarz kurde uważaj na siebie , ale to fakt co piszą w książkach że babki w ciąży tracą częściej równowagę z powodu zmiany środka ciężkości - mój środek tak wystaje że własnych butów nie widzę, w ogóle mam taki śmieszny brzuch jak naklejony na mój stary :) taka piłka doklejona, po bokach widać mi żebra i mięśnie, jutro sobie strzele fote to wam pokażę laseczki ubierajcie piękne choinki bo za rok już będziemy ubierały \"od połowy w górę \" :) bo dzieci zjadają bańki :) lecę spać jutro nic nie będę robić a w poniedziałek może się zmobilizuję :) ale poniedziałek jest dopiero pojutrze. buzia
  8. pomidorówka zaraz wysyłam :) uwaga zawarta treść może być szokująca :) daj znać jak ci się podoba krakowski szpital :) twoja ewa tez podobnie pewnie wazy i mierzy, moja małpka ma strasznie długie nogi , kość udowa wg biometrii kończyła 6dni temu 31 tydzień :) reszta dokładnie tyle samo :) koniec 29 tc. a mała tak się wierci , kręci, rozpycha :) kopnie te z czasem i mi sweter skacze cały czas już widac jak wariuje. sirusho twoja kruszyna pewnie tez już bardzo duża co nie :) największa w sumie :) zazdroszczę ci że masz jeszcze bliżej :) już jestem trochę zmęczona wiecie że dowiedziałam se że od 7 miesiąca nie powinno się głaskać brzucha, wszystkie położne na nas wrzeszczały że stymulujemy macicę do skurczów. może coś w tym jest bo w czwartek w nocy sama takich dostałam i tak spanikowałam ze rodzę ze aż się sama z siebie śmiałam rano , ale strach był potworny przynajmniej mam spokój z gotowaniem i sprzątaniem :) lezę :)
  9. oj ale się naczytałam :) a co do mojego pobytu na wczasach :) to oprócz tego że mnie sprzątanie ominie świąteczne i gotowanie to było wstrętnie. Brrr szkoda gadać, ale co do błękitnej bakterii to w poniedziałek ostateczne wyniki ale wynik ogólny moczu już wczoraj wyszedł bosko więc oby posiew to wszystko potwierdził i po sukinsynie. jeszcze jutro idę na krótka kroplówkę i mam nadzieję ze będzie po wszystkim, mam złotego lekarza ! i czuje się świetnie. pojawił się niestety inny problem a mianowicie \"stawia mi się macica\" koszmar jakiś, dostawałam jakieś gówno w kroplówce, teraz dostałam tabletki ale wczoraj w nocy miałam skurcze. Na razie jest wszystko ok ale muszę leżeć trochę i zero dźwigania, schylania się, łażenia ciągle...to dopiero 30 tydzień lekarz nam kazał jeszcze minimum 6 tygodni wytrzymać :) więc się będziemy starały bardzo. chyba padnę z nudów. Tosia obejrzana na wszystkie strony i wazy 1500gr mierzy ok 40 cm i jest super ! ma strasznie długie nogi :) juz nie kopie tylko rozycha się strasznie i wczoraj wypchnęłam mi koło pępka kolana :) wyglądałm jakbym miała rogi na brzuchu a i główkę czasem wypycha i mam taka kulkę śmieszną na lewym boku, bo lezy juz głowa na dół i podobno sie juz nie obróci raczej spotkałam koleżankę na porodówce z maluszkiem - pooglądałam sobie przez kilka dni malutkie noworodki jezu jakie one cudne ! popatrzyłam jak mamy karmią przewijają kapią. i porodówkę mi położne pokazały i opowiedziały wszystko ;) Gdyby nie jedzenie jak z chlewika dla świń i chore realia polskiej służby zdrowia byłoby znośnie a i sanitariat ! zgroza!!!!!!!!!!!!!! kapałam się pod prysznicem na taborecie bo grzyb galopował po podłodze. napisałam tez z nudów tekst komiczny o pobycie w szpitalu ale go nie wkleję bo długi i nie chce zaśmiecać forum, jeśli któraś chce się rozweselić poproszę maila to prześlę :) w każdym bądź razie nie mogłam się doczekać powrotu do domu i zobaczenia co u was, opowiadałam o was koleżankom z sali leżałam z dziewczynami w moim wieku i miedzy każda z nas było dokładnie po 2 tyg różnicy (było nas 4) w tym 3 marcowe mamy :) jutro wam troszkę poodpisuję bo dziś odpoczywam jelcze po tej traumie.
  10. witam miłe panie mamy :) ja się chciałam tylko odmeldować :) jestem mam nadzieję na stałe tylko jeszcze muszę zaliczyć kilka króciutkich wizyt w szpitalu, było okropnie ale przeżyłam ;) idę szybko się cała odkazić , potem poczytam troszkę coście tam poskrobały a stron masakra :) strasznie dużo:) i zdam wam szczegółowa relację , a i przesyłam wam pozdrowienia od półtorakilogramowej Toski całej i zdrowej prosto z mojego brzucha :) buzia wielka i strasznie się cieszę że już z wami jestem :)
  11. jestem jestem jeszcze pomidorówka tak zaglądam troszkę i w między czasie torbę pakuję, a co do \"wymagań zony\" to może miała 4 piersi :) sirusho gratulacje wojowniczko :) marcelinkarz odpuść babo przecież jeszcze tylko 2-3 miesiące lenistwa a potem palcem do szanownej pani dupy nie trafisz :) i wszystko wróci do normy kupiłam właśnie w aptece płyn do dezynfekcji rąk :) może mi odbiło ale będę leżała na septyce ciąży a tam wszystkie chlamydie, cytomegalie i grzyby leżą, kurcze niby czemu mam tam leżeć jak ja nie mogę zarazić nikogo? a mnie ktokolwiek, mam taki stres przed zarazkami teraz że szkoda gadać :) chyba sie będę kapać w worku foliowym :) a co się w kolejce w tesco wystałam to moje, jak zwykle kasa pierwszeństwa nieczynna a wszyscy jakby sie uparli właśnie w niedziele o 21 zakupy robić poza tym mnie popieprzyło do reszty kupiłam sobie liliowe kapcie i różowe skarpetki bo piżamę mam w liliowe kwiatuszki jak dziecko :) stara baba a głupia :) ja tez muszę kupić podgrzewacz ale tego jest na tyle dużo że zdążę jeszcze i taki z końcówka do samochodu potrzebuję ale jest tego od cholery. mała mi bryka cały dzień natrętnie po pęcherzu moczowym :) idę ją wsadzić do wanny razem z jej wielkim domkiem , a potem spać bo o 7 muszę jechać do tego paskudztwa brrr a i kartki świateczne w ilości 15 wypisałam dzisiaj :) świąteczna masakra :) trzymcie się babeczki okragłe. m.
  12. Ewcia ja się w kółko o to kłócę z mężem, jakoś to do niego dociera na chwilkę, obiecuje że się mną bardziej zaopiekuje a po pół godzinie jest to samo, widzisz jutro ide doszpitala nie wiem na ile i chciałam żeby mi troche w domu pomógł (w końcu miał umyć okna jak obiecał) i trochę ze mną posiedział to się zmył o 6 rano i pojechał na polowanie ehh - czasem już odpuszczam bo jakbym miała się jeszcze nim przejmować to bym chyba oszalała Gallardo nie zbankrutuj przez te M&M\'sy :) co do mamy to ciężka sytuacja, ja tez byłam zawsze inaczej traktowana niż moja siostra, ale ona jest dużo starsza ode mnie i ma swoja rodzinę i nie wiedzie jej sie najlepiej więc trzeba jej ciągle pomagać i to jest logiczne, tyle że jak mi się zaczęło dobrze układać i zaczęłam sobie sama w życiu dobrze radzić to siostra zaczęła się dziwnie zachowywać i spiskować przeciwko mnie.jakby z zazdrości... mama była do mnie źle nastawiona i w ogóle jakaś masakra się w rodzinie działa, próbowałam to wielokrotnie rozwiązać ale nigdy mi się nie udawało, ciężkie relacje z rodzicami wymagają czasem opinii kogoś z zewnątrz, bo samemu nie raz nie da się poradzić, twoja mama pewnie tego nie widzi jak się zachowuje a jak ty jej próbujesz uświadomić to się wkurza na ciebie, niestety takie rodzinne zagmatwane sytuacje często się rozwiązują po jakiejś wielgachnej awanturze, ale czasem się tez wszystko bardziej komplikuje, ja się często staram po prostu nie zastanawiać nad tym wszystkim albo znaleźć wyjście w miarę wygodne dla obu stron ale prawie nigdy mi się nie udaje. wspieram w każdym razie cię mocno i teraz odłóż teraz stresy rodzinne na bok i ciesz się swoim szczęściem jeśli inni się nim nie potrafią cieszyć masz cudownego męża i okrucha w brzuchu więc masz już swoją pełną rodzinę i o nią się bardzo troszcz, reszta albo się sama ułoży albo przywykniesz w końcu in ie będzie cię to tak boleć ;) marcelinkarz niech sobie teraz póki jestes w ciazy posprząta i umyje ci te okna a ty ciesz się kochana odpoczynkiem :) jak ci chce sprzątać to idź sobie coś kup, jak ktoś będzie miał potem do ciebie pretensje to przecież można wytłumaczyć że teściowa próbuje cię w życiu wyręczyć to co masz robić jeśli się sobą nie zająć :) a jak urodzisz to postaw sprawę jasno że to twoje życie i sio z niego i musi przyjąć twoje zasady bo nie jesteś dzieckiem i masz swoja rodzinę. mała kreseczka - mi niestety mąż nie pozwala pasztetów jeść bo te ze sklepów maja straszne syfy , ale na święta moja teściowa robi pasztet z sarny więc sobie nadrobię zaległości :) odkąd jestem w ciąży jeszcze nie jadłam :) madziulina nie ma bola myjemy głowy , nasze dzieci muszą zapamiętać nasz pierwszy cudny zapach i musimy być najśliczniejsze na całym oddziale :) pomidorówka ja tez podglądam ale nie komentuję bo to niegrzecznie :) dobra mamusie pozdrawiam was mocno wszystkie bez wyjątku , bądźcie zdrowiutkie a maluszki niech rosną :) spokojnie , mam nadzieje że wyjdę za tydzień i chce was wszystkie widzieć w komplecie, grubsze i piękniejsze o tydzień :) żadnych płaczów, chorób, strachów, złych energii, jak mi sie w szpitalu uda gdzieś dorwać neta to zaglądnę do was ale to bardzo wątpliwe :) polskie realia kurcze. no a teraz idę zjeść obiad i do mamusiów muszę pojechać więc do zobaczenia za tydzień i proszę każda niech wypije za mnie i Tosię szklankę wody albo ze dwie :) i grzecznie tu proszę czekać na nas :) wysyłam wam miliardy buziaków i trzymajcie się baaaaaaaaardzo ciepło maja :)
  13. hej aleście popisały :) pomidrówka przez te kawały o myśliwych sniło mis ię że byłyśmy na polowaniu :) poza tym resztę nocy miałam takie koszmary że hej , a w ogóle to mam pytanie dziwne, zdarza mi sie to 2 raz budzę się w nocy zlana cała lodowatym potem od stóp do głów i to raczej nie przez te koszmary ... gorączki raczej tez nie miałam dziś sprawdzałam z kochanym moja kondycje fizyczną :) po 5 przysiadach :) zrobiło mi się słabo hehehe chyba się do niczego nie nadaję :) dajcie znać, może któraś wie co z tym potem lodowatym, ale normalnie cała mokra byłam głowa, koszulka, spodnie normalnie po twarzy to mi się lało i taka zimna jak trup byłam ....
  14. coś ty nogawka po takiej traumie to tylko w szampanie te kąpiele :)
  15. albo wcześniej narobię tatusiowi pojemniczków z mlekiem na 2 dni żeby ze mnie alkohol wyparował i się będę pławić w gorącej wannie z flacha wina albo dwoma i akurat będzie lato to się będę na słońcu smażyć na frytkę i pić lodowate piwo, albo pójdę tańczyć jak szalona i na kolorowe drinki ! jezu ale mam fantazję :) mózg babie wykręca jak sie napić nie może :) nie to ze alkoholizm ale jakbym mogła bezkarnie wypić od czasu do czasu wina trochę to by mi nie odbijało. już wiem dziewczyny te burze w naszych głowach to nie hormony tylko brak bąbelków :) a mózg odzwyczajony to i szaleje :)
  16. ja czuję że po odstawieniu maluchów od cycka to my sie zbiorowo nawalimy :)
  17. marcelinkarz :) przez muszę iść po lody do sklepu :) kropka fajnie ze już jesteś, ja idę w poniedziałek do szpitala na początek na tydzień sprawdzać działanie antybiotyków wlewami - jakieś kur***wo ale może pomoże i się pozbędę tego bo sie okazało ze to koszmarne dziadostwo ciężko zlikwidować z powodu moich nerek, dziś rozmawiała moja teściowa z takim mega specjalista od wcześniaczków i powiedział ze ten antybiotyk który mi będą podawać nie ma złego wpływu na malutka więc idę spokojniejsza, a jak sie uda to wyleczyć to będzie super, bo bez leczenia to mnie nikt nie będzie przy porodzie chciał tknąć...
  18. ja wino czerwone albo lodowate białe z woda gazowaną albo martini bianco albo w ogóle cokolwiek z alkoholem !!! a brzuch to bym bartkowi przykleiła żeby chłop zobaczył jak to strasznie z takim kulkiem i bez alkoholu i innych przyjemności :) bo pije sobie właśnie piwko i mnie drażni.
  19. ja liczi nie bardzo ale za to 2 dni temu śnił mi się arbuz i chyba sobie kupię , a na poczatku ciązy to cały czas wpieprzałam arbuzy tylko wtedy były wszędzie :) jej ale to dawno temu było, już pół roku :) marcelinkarz a co ziolowe kupujesz może ja też spróbuję :)
  20. albo mój gin gada bzdury bo tu znalazłam to samo co mówi twoja lekarka i komu tu kurna wierzyć ? :) http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/wanna-czy-prysznic_,1912_8063.htm tu jest fajnie napisane
  21. pomidorówka czasem mam wrażenie że wysząłś za mojego męża :) mój tez wróg największy palenia i nigdy nie palił a ja kopciłam w pracy :) od czasy do czasu, i od testu tez nie ruszyłam ,marcelinkarz ja to uwielbiam do winka cieniaska wyjarac :) ale może uda mi się nie palić juz nigdy, chociaż ja to tak trochę jak rytuał traktuję, a co do kąpieli to dziwne mi lekarz wczoraj powiedział ze podczas siedzenia w wannie woda się do pochwy głęboko nie dostaje a już tym bardziej myślę że nie wpływa i nie wypływa, ale a w ogóle to cię rozumiem bo ja tez uwielbiam gorącą wodę normalnie mogłabym we wrzątku siedzieć :) a poza tym pewnie ma rację z tym że przy stanach zapalnych nie jest to wskazane.
  22. e tam, marcelinkarz można normalnie właśnie nawet wczoraj pytałam lekarza bo mi ciotka wodę z mózgu robiła że poronię , ja się kąpię w wannie codziennie tylko pilnuje żeby woda miała nie więcej niż 38 stopni i nie lezę dłużej niż 15 min. woda bardzo odciąża plecy
  23. no i dżinsy w kwiatki :) już myślałam że coś sie stało ze się nie odzywasz :) mam dla ciebie dowcip pomidorówcia :) mi się strasznie spodobał :) Wczesnym rankiem myśliwy wybrał się na polowanie. Przeszedł kawałek i myśli: - Tak zimno, dziś na pewno nic nie upoluję. Wrócił więc do domu, rozebrał się i wszedł do łóżka. - To ty kochanie? - spytała w półśnie żona myśliwego. - Tak, skarbie. - Zimno? - Oj, bardzo. - No widzisz, a ten kretyn poszedł na polowanie.
  24. teraz w ogóle jest taki wybór ze stoję przed tymi półkami w sklepach i się nie mogę zdecydować , normalnie kupiłabym wszystko. tylko maluch tak szybko rośnie, że szkoda fortunę wydawać, ale np za te bluzy z pierwszego zdjęcia i jeansy zapłaciłam 7zł :) 3 bluzy, 1 spodnie, 1 sweterek z rękawiczkami ten różowy :) jest z polarkiem w środku :)
×