majaitosia

hej kochane ja żyje tylko pracy szukam i mam rozmowy i takie tam duperele (bezskuteczne jak na razie dodam) przysięgam solennie jak już się wszystko unormuje doczytać dokładnie , bo podczytuje codziennie ale nie pisze i odezwać się dłuższą mową :) póki co mocno was ściskam i wysyłam coś na dobry wieczór: http://demotywatory.pl/57566/Superniania

hej wieczorne tak tylko zajrzałam :) marcelinkarz obiecała ze napisze wiec patrze a tu.. ni ma jej :) ostatni wpis pomarańczowy jest najlepszym wpisem jaki widziałam w ciągu tygodnia. serio. a teraz idę pić piwo i jeść czipsy :)

gall dasz rade , mnie zdanie "jesteś wariatka " paralizuje i się zamykam bo co będę z kretynem który mnie obraża dyskutować a on wtedy myśli ze nie mam nic do powiedzenia, a z płaczem tak samo było . a piwko to tak ok 3 zł za butelkę

macie na dobry dzień :) http://demotywatory.pl/65956/Macierzynstwo http://demotywatory.pl/57437/Grawitacja http://demotywatory.pl/58130/Prawdziwy-mezczyzna

Tort z czerwonego muchomora Trzy dojrzałe, barwne kapelusze muchomora 5 żółtek dwie i pół szklanki cukru pudru cytryna dwie łyżki rumu kostka masła Kapelusze skropić rumem. Żółtka utrzeć z dwiema szklankami cukru i masłem, dodać drobno pokrojoną skórkę z cytryny. Przełożyć kapelusze masą. Czerwony kropkowany wierzch tortu oblać lukrem zrobionym z reszty cukru i soku z cytryny. Jeść powoli. Czekać.

urq otruj ją ja ci mówię ;) sok z muchomora jej wyciśnij

oby się sprzedała a nie przydała oczywiście

hej o poranku a tu co? własnie dlatego mi się odechciewa... gall ja tez z reguły jak przychodzi co do czego jestem wariatka i histeryczką. walczę z tym kilka lat i czasem mi ręce odpadają jak to słyszę próbując porozmawiać bo nagle cię zaczyna to wreszcie wkurwiać i brakować argumentów. specjalistów się boja piekielnie, zwykłej rozmowy również. pozostaje karton. :) jakoś damy trade stara bo musimy :) co do nuli to siedzi sama i co ci do tego debilu? za 3 dni kończy pół roku i nie wydaje mi się żeby to była jakaś niewiarygodna informacja. a co do stania to całe szczęście nie masz dostępu do poczty hehehehehe :) a jak masz to przyjrzyj się dobrze :) większość półrocznych postawionych dzieci podtrzymywanych za ręce lub pod pachy będzie tak stało :) i po co się wpierdalasz? kochane ja dziś ledwo wstałam, od 3 dni zasypiam o 22 i ledwo wstaję o 11 (nie licząc lunatycznych karmień i smoczków nocnych) całe szczęście nula jest takim samym śpiochem i przed 10 rzadko wstajemy :) ale kurna mam jakiś totalny spadek formy jade dzis zawieźć pannie suknię ślubną . oby się przydała :) pomi a co do pracy to chcą chcą tylko kasy nie chcą zapłacić takiej jak ja chcę a ja za kasę dla opiekunki to se wole sama w domu siedzieć. ot i tyle

heeeeeeee heeeeeeeeee kangur jest debest :) hehehehe

i dla każdej żony http://demotywatory.pl/86589/--Nie-smakuje-ci

i dla tych co na diecie :) http://demotywatory.pl/88074/Tak-wyglada-2-kilo

no tak gall , mogło by byc gorzej.

http://demotywatory.pl/85364/Fotoszop http://demotywatory.pl/1755/MISTRZ-DRUGIEGO-PLANU http://demotywatory.pl/1455/Slownik http://demotywatory.pl/1672/Czajnik na poprawę nastroju :)

no i się rozjechał :) heheh bo wielu chłopa tam już siedzi z resztą :) a jest taka strona rosyjska gdzie można kogoś wysłać na chuj :) dosłownie :) i ja tak z koleżanką jak pracowałyśmy tłumacząc umowy handlowe ros-pl (kopiuj wklej 8h dziennie) to wysyłałyśmy tam scysję nasza szefową aż administrator napisał nam że koniec i więcej nam nie wolno bo ta osoba figuruje na chuju 2874 razy... :)

sprawdzałam karton włala pakować każdego :) pomieszczą się wszyscy :) _____ /_____/ rebeka mój podobnie działa w małżeństwie jak twój ale czasem ma opały ( z młodości mu to zostało heheheh) i jest niepokorny nierzeczny ale wierny gall a może by taki lekki intryg ukręcić, kwiaty ci wysłać czy jakiś list który znajdzie od wielbiciela czy coś... ? sms'a dziwacznego puścić?

hej gall, pomi i mandzia to ja mam pomysł żeby ich razem to jednego kartonu wsadzić (razem z moim szanownym niczym chyba się nie różniącym od całej trójcy pozostałej) i z misją na marsa posłać ! nie pisze bo mam rozmowy cały czas o pracę i nie mam kiedy a wieczorem padam jak stówa dla matek pracujących szacun, mnie same rozmowy do szały doprowadzają co do burzy z pomarańczami isę nie odniosę jakoś szczegółowo powiem tyle, przez to wszystko odechciewa im się tu czasem zaglądać. nula siada sama i jest kochana, stoi ładnie i lekarka powiedziałą ze mamy ćwiczyć różne takie ćwiczonka jeśli chcemy. gluten zaczynamy podawać bo podobno powinno się po 6 zaczynać jeśli nie ma oczywiście innych wskazań lekarskich ku temu wcześniej (niedowaga czy jakieś tam) a u nas ok wiec normalnie zgodnie z planem. ciągle próbujemy nowych smaków :) arbuz został królem orgazmu smakowego :) dla reszty pań i buziak wielki. o i tyle. wracam do sprzątania.

libra kochanie jesteś wielka :) hehehheh az mi sie przypomniał poród pomi :)

anjado u nas z cukrem sprawa wygląda tak że nuli nawet owoce nie smakuja bo słodkie , przyzwyczaiła się do paskudnego nutramigenu który jest gorzki na tyle że warzywa chętnie je a owoce to tylko śliwki lub morele. herbatkami pluje i właśnie tylko wodę pije i w sumie to się ciesze bo cukru teraz jest we wszystkim od groma i t nie zdrowe dla dzieci woda czyści organizm i żołądek lepiej trawi jak dziecko pije wodę (tak mi lekarka powiedziała) zresztą ja całe życie piję wodę w dużych ilościach i nigdy nie miałam problemów ani z trawieniem ani z przemiana materii.

hej wicia na niedzielnym kacu pogrilowym... widzę że puchy jak diabli julka nulka dużo gada ale sylabami nie gaworzy takie wydaje dziwne dżwięki z siebie oparte na samogłoskach głównie pimboli mientokles to szczur nulki gdzieś tam zdjęcia są na mailu popatrz bo to cala historia związana z nim :) w tytule maia musi byc coś o kumplu albo o mientoklesie :) a ja bym dała teraz jakąś zupke 3 składnikową np ziemniak marchew pietruszka, a z owocków po tych co wymieniłaś ja dawałam morele i potem sliwki węgierki gerbera (nie suszone tylko zwykłe bo sa takie i takie) teraz nula je na obiad juz rosołek albo jarzynową i mięsko indyk lub którlik lub kurczak ziemniaki ze szpinakiem i jarzyny marchew pietruszka i takie tam. na razie nie możemy jeść gruszki, grszku kalafiora bo ja uczula póki co . no to miłego dnia my spływamy na łąkę na piknik.

hej paula... co do wagi to nawet nie pytaj nie obżarłam się jakoś strsznie za to popis alkoholowy z płaczem i odmawianiem pojechania do domu odstawiłam piękny :) za chwilę opowiem :) mamo oli heheh dobre z butami, moja mama ma to samo ciągle jej buty do domu znosi... a co do mleka to chyba w kupie cos nie tak może być i brzuch może boleć i chyba tyle, a jakby miała niewiarygodne pierdy to tez - anka tak ma po jabłku które jej nie odpowiada aa i po mieszance może byc zielona kupa różnozielona nie przeraź się mandzia jak juz weźmiesz tobołek to przyjdź i po mnie bo u mnie to samo... gallardo buzia dla cartmana półrocznego juz :) a co do grila to (opowiedziano mi dzisiaj końcówkę z wczoraj) że plakałam i mówiłam że nie chcę do domu bo , uwaga , "ja już nie mam domu" (skąd ja to wzięłam, chyba z serialu jakiegoś) i inne brednie, zasnęłam grzecznie w aucie a wszytsko przez mojego B (B jak bałwan) który miał być o 18 w domu i mieliśmy byc o 19 u siostry a w rezultacie mnie zawiózł teść o 20 (bo do tej godziny czekałam cierpliwie a potem się wkurwiłam) a pan szanowny dotarł o 21:30 pomarudził przy stole że nie ma tego czy tamtego a to niedobre a to takie (przy całej mojej rodzinie) i wszedł kulturalnie do domu z ogródka uwalił się na kanapie i poszedł spać. dlatego też się zalałam bo nie miał mnie kto przypilnować :) o i taka podła historia . a teraz jem bigos bo na kaca najlepszy :) a i miałam wam powiedzieć że moje bobo na obiad dostaje ostatnio zestaw cały: rosołek albo jarzynowa, mięsko, ziemniaki, szpinak, marchewka :) o i wciaga az jej się uszy trzęsą miłego dnia :)

dla pijących kawę :) dziś serwują panowie : wersja lato z kawą: http://static-p4.fotolia.com/jpg/00/06/01/13/400_F_6011307_yK8zdZfyxayaLnlDf1QsIqJZZLN1QfIE.jpg wersja mucho: http://www.thecoffeefestival.com.au/UserFiles/Image/ManStiringCoffee.jpg wersja : -idę z kawą do łózka -tylko nie zachlap prześcieradła http://media.photobucket.com/image/coffee%20gay/samsbloginess/pictures/coffee_guy_large.jpg i dla tych co leniuchują i się spóźniły na poprzednie kawki : http://www.clipartguide.com/_named_clipart_images/0511-0809-2414-2252_Cartoon_Man_Drinking_Coffee_Trying_to_Wake_Up_clipart_image.jpg

wicia basienia na spacerku bosko mała olała zupełnie spanie spacerowe i trzeba się z nią non stop komunikować jak to mówiła moja kuzynka do swojego niemowlaka :) bo jak nie to ryczy i zwraca na siebie uwagę próbując wyleźć z wózka :) laski smutna wiadomość mam, mientokles gdzieś zaginął, poszedł w tango gdzieś 2 tyg temu i nie wrócił. nula zrozpaczona :) avinia ja z mlekiem bez cukru :) moja ulubiona to capuccino z zimnym mlekiem :) znaczy kawa gorącą mleko zimne i mus pianka z mleka :) dużo pianki :) mój B jak robi sobie kawę i pieni mleko to ma obowiązek zawsze piankę oddać mi :) jęczy kwęczy ale oddaje :) mia a może to po prostu przemęczenie, doba matki powinna trwać 29 godz :) co najmniej te 5 godz na dodatkowy sen ja mam urodziny siostry dziś trzeba się będzie znowu upić i najeść smacznych niezdrowych rzeczy :) heheheh idę pakowa prezenta :)

hej mandzia rany koszmar minisia ewcia nula tez tak łapie zwłaszcza przed snem albo trze podobno jak dziecko trze uszko w ciągu dnia albo ciągnie to może znaczyć ze od ząbków policzek boli tak gdzieś wyczytałam w jakimś podręczniku o dzieciach mój szanowny (mamo oli miałaś racje z tym chceniem) bezkarnie zwinął się na cały boży dzień na rower z kumplem... wieczorem ma urodziny siostry. gril gril i jeszcze raz gril mnie czeka a zrzuciłam już w tym tyg 1,5 kg. eh nadrobię z nawiązką ale kiełbasy sobie nie odmówię :) miłego dnia

boże ale po polsku napisałam ... miało byc to już tacy wielcy ludzie :)

Ania* wasze bobasy tacu juz wielcy ludzie już :) jak wam na privie jest? lepiej ? dużo was w ogóle zostało? ohej ewcia na 5 miesięcy :)