majaitosia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez majaitosia
-
ja zużyłam 4 tubki fissanu... i oliwki dla dzieci to już nie wiem ile, przytyłam 9 kg a te france wylazły na finiszu.... u mnie genetyka... dziewczyny jeszcze będziemy księżniczki... ale dość o tych paskudztwach. jakie polany na wieczór. ponti pole rządzi :)
-
moda mi dopiero wyszły 2 tyg temu , czaisz? w 9 miesiącu i to w połowie... a smarowałam jak głupia... kupuj cepan i działaj
-
mandzia i ty dla niego będziesz najpiękniejsza na świecie ;)
-
mandzia natychmiast przestań !!! :) jeszcze dwa miesiące i zaczniemy wracać do normy :) tylko odpuszczać nie wolno. nie łam sie babo bo dziecko się w brzuchu smuci razem z tobą ;) a ono na bank jest najpiękniejsze na świecie ;) pociesze was, znowu mam skurcze... co 20 min - już trzeci, ale takie same ciągle plecy+ból brzucha+sterczący brzuch+poty. kurna chata albo niech się zacznie albo da mi spokój bo już tracę siły od tego. idę do wanny, wczoraj pomogło.
-
młoda mi jeden który zniknął zupełnie ale cholera wie jak to będzie wyglądało jak stracę brzuch bo na razie to nie ma śladu ale skóra nadal przecie naciągnięta... za raz się ktoś przyczepi że mamy obsesję ale nienawidzę takiego paskudztwa .
-
madziulina dobrze słyszeć bo ja mam masakrę i nie szkodzi że śmierdzi ( a śmierdzi :) potwornie ) ważne żeby zlazło choć trochę bo brzucha nigdy w życiu już nie pokażę na plaży jak nie zejdzie.... kreseczka: http://www.filmweb.pl/f471853/W%C5%82atcy+m%C3%B3ch+%C4%86moki,+Czopki+i+Mondzio%C5%82y,2009 mam nadzieję że fajne bo odcinki uwielbiam zobaczymy jak pełny metraż :)
-
contratubex tez podobno dobry , lekarz mi mówił :) ale nie wiem , mam cepan i powiem wam ze jak mnie tak piekielnie swędzi to smaruję i cepanem bo łagodzi świąd troszkę. wylazły gnidy a smarowałam od początku ciąży 2 razy dziennie... podobno genetyka i jak maja wyjść to i dobry boże nie pomoże... nakarmiłam brzuch teraz kąpiel w pianie i leniuchowanie chciałam zrobić foty kącika mojego maleństwa ale wszystkie zdjęcia jakieś takie ruszone wychodzą a z lampą jak robię to czarne całe.
-
a żeby nie było to teraz mam cały baniak w rozstępach sino czerwonych od malutkich do POTĘŻNYCH - takie słoneczko dookoła pępka - normalnie kurna optymistycznie brzmi... takie słoneczko... głodnam... sprzątanie mnie wygłodziło idę czarować coś z niczego :) bo do sklepu to już nie idę , pieprzę wieczorem mnie mąż na czesia zabiera do kina :) :) :) albo urodziny kolegi, zależy ile sił mi zostanie wieczorem na hulanki :)
-
mandzia nic się nie martw :) ja też ryczałam wczoraj jak swój brzuch ogladałam... muszą zejść po cepanie :) ja miałam taki sino czerwony szeroki na 0,5cm i długi na co najmniej 3 i smarowałam ponad tydzień żeby sprawdzić i zlazło. tylko teraz nie smaruję bo rzeczywiście ciągle mi się rozciąga brzuszysko, ale jak tylko urodzę to normalnie wykupię kilka tubek i będę szaleć :) ponti a skąd ty masz tego pączka, he? wielki ? na dworze to stróż pilnuje panny królewny :) a skąd pochodzisz? wylizałam mieszkanie :) do ostatniego paprocha kurzu :) podłogi wypastowane, drzwi nawet pomyłam a kuchenka i zlew - LŚNI ? no mówię wam, jak na Boże Narodzenie :) w sumie śnieg za oknem jest , może by tak choinkę ubrać znowu ? :)
-
ghana kuknij do mojej stopki zobaczysz jak mi śmiesznie zwisa brzucho :) :)
-
mandziula a masz balkon w domu? może chociaż jakiś fotel wyciągnij i posiedź w słońcu, ja jak wyszoruję podłogi to idę się "opalać " :) bartek mi zrobił kilka zdjęć na spacerze wyglądam jak szczelnie zapakowana parówka ... wywaliłam wszystkie.
-
o dżizas to to... ale widzisz potem cały boży dzień mam spokój... mała rajcuje bardziej lub mniej aktywnie ale się rusza. jutro wraca mój gin, mam zadzwonić i się dokładnie umówić , tak mi powiedział ale kurde na co? mam nadzieję że na badania a nie na rodzenie jak twierdził tydzień temu bo jak byłam w szpitalu to sprawdzali mi przepływy w sercu, pępowinie i mózgu małej i wszystko było jak najbardziej w porządku. chciałabym tak sama z siebie bez wywoływania. tak książkowo :) i 1 marca ;) rozstępy mnie straszliwie swędzą, posmarowałam nawet cepanem ale piec zaczęło bo mam aż skórę podrażnioną. jak ja się tego gówna pozbędę to nie wiem. ps uwielbiałam mintaja przed ciążą teraz mam problem ze wszystkimi rybami, zobaczymy czy to minie ;)
-
mandzia no gin mi tak powiedział ale wiesz, każdy organizm jest inny. może to jeszcze nie skurcze, ja już sama nie wiem ale te kilka dni temu jak miałam to mi jednak rozwarły szyjkę bo jak po nocy pojechałam do szpitala to rozwarcie miałam na 1,5 palca a 3 dni wcześniej byłam przecież i zero. tylko cholera wie w jakim to tempie się dzieje. podobno jak macica się nawet boleśnie stawia często to normalne ale mnie to łupało po brzuchu i plecach regularnie kilkanaście razy. nie bardzo wiem co z tym uczuciem na @ nigdy w życiu nie miałam bolesnej a to uczucie to miałam może ze 2 razy w takie jak lekkie rozpieranie brzucha a teraz to mam tak jakby coś miało ze mnie chlusnąć... takie \"ciasno od czegoś\" w dole brzucha, nie umiem opisać i to przechodzi w taki skurcz dziwny aż po jajniki. a w plecach to tak nie boli w sumie tylko tak ćmi i się rozchodzi w dół... ubłagałam męża o spacer ... przeszłam 300 m i zaczęłam jojczyć :) musieliśmy wrócić bo to białe gówno się ze mnie leje cały czas i ciągle mi słabo i słabo ale pogoda cudna jak możecie to wylatujcie na pole :)
-
nati będziesz miała badania :) i ktg na bank :) to podstawa nic się nie martw, jakbyś miała wcześniej to zapytaj położnej, która ci będzie robić to badanie czy możesz sobie nagrać kilka minut na telefon - jeśli masz taką funkcję (badanie trwa 10-30 min) włączasz dyktafon jak masz w telefonie i już :) ja sobie nagrałam kilka razy :) taki śmieszny odgłos jakby konik chodzący po ulicy :) nie gniewam się skarbie :) żartuję sobie. ja chyba bardziej panikuję przed samym porodem i szpitalem niż przed skurczami :) a zwłaszcza, że rzeczywiście już któryś raz mnie łapie i chyba bym już kilka rund do szpitala zaliczyła na darmo :) poczekam aż będą regularnie narastać i się skracać w czasie , bo tak jak mi gin powiedział moga mnie tak straszyć mocno nawet 10 dni przed porodem i to by się zgadzało bo termin z om mam na za tydzień :) pomi , blanka , zaczynamy czterdziechę dzisiaj :)
-
ja ci dam nati stawiać na maję :) maja czeka do 1 marca :) przeżyłam nocny maraton skurczowy. męczyło mnie przez 3 godziny co 20 minut jak w zegarku. o 3 wstałam taka głodna że myślałam że do kuchni nie dojdę. poty siódme mnie przy każdym skurczu oblewały także siedziałam na golasa. potem się uspokoiło i o 6 znowu się zaczęło i trzymało mnie do 8. teraz mam spokój całe szczęście, mała tylko jakaś taka ospała, pewnie umęczona a ja ledwie żywa jestem. litry wydzieliny ze mnie wyłażą. Bolą te skurcze jak diabli , brzuch się spina jak skała i najpierw tak ćmi w krzyżu potem narasta i łapie za podbrzusze i jajniki. potem odpuszcza a ty siedzisz i się boisz kiedy następny. słońce u mnie cudne, na spacer bym poszła ale boje się sama bo mi trochę słabo, a mój mąż na rower idzie ... nołkoment ... posiedzę na balkonie z książką :) a, w nocy jak mnie pierwszy mocny złapał i zalało mnie potem od stóp do głów to go obudziłam i mówię \"przynieś mi koszulkę\" a on po co ci? ja, że się spociłam , a on \"to sobie zmień koszulkę bo się spociłaś\" i się na drugi bok obrócił ... rano oczywiście nie pamiętał że go nawet obudziłam. pomyślałam ze jak go obudzę którejś nocy i powiem \"wody mi odeszły\" to mi odpowie \"to je z powrotem przyprowadź\"
-
O rany!!!! jest śliczna :) cudne maleństwo!!!! jeszcze raz gratulacje!!!
-
Gallardo!!!! gratulacje !!!! lecę na pocztę zobaczyć maluszka !!!!! :) potem wpadnę tu muszę tylko odżyć bo noc miałam przesraną :) która następna?!
-
madziulina jak plamisz to nie baraszkuj bo niebezpiecznie
-
jestem :) byłam u ojca zobaczyć co narozrabiał. o dziwo nic :) pomi śliczne z tym gronostajem :) na to się poluje może teraz :) hehe :) śliczne zwierzątko :) ja słyszę ptysiu, czasem szpaczku i zdrobnienia mojego imienia , zwłaszcza majcia - które mi się tylko z za małymi gaciami kojarzy. a tak, jak coś nie bardzo to jestem rudą małpą . on natomiast jest pysiem (obrzydliwe co nie? ale jakoś tak się przylepiło). jak coś przeskrobie to moja wyobraźnia puszcza wodze i nie warto nawet przytaczać ;) a pomi jak mnie drażni to tez jest Bartoszem :) nienawidzi tego :) mandzia brawo kolejny krok :) poślij foto wózka. lola :) fajne z kołyską :) marcelinkarz ty się nie śmiej tylko spróbuj z tym przekręcaniem :) niezła gimnastyka ale nie łupie w biodrach tak bardzo a mnie boli od 2 godz w krzyżu i mam skurcze co 20 min ale nic się nie nasila więc idę się nażreć i popatrzeć jak mój himen przykręca przewijak do ściany :) może kąpiel wezmę basia byłaś na tym ktg? co jest?
-
jasne
-
jedź na ktg do szpitala będziesz spokojniejsza i nikt ci nie odmówi po co się stresować
-
aha, to ja muszę prześcielić kołyskę... dzięki :) jezu ile to się człowiek jeszcze musi dowiedzieć :) wczoraj próbowałam rozkminić monitor oddechu i jakaś masakra... ma to któraś z was? ja nie wiem to się wyłącza za każdym razem jak dziecko się z łóżeczka wyjmuje czy może na noc się tylko powinno włączać? radźcie.
-
dzięki :) teraz już obwisł ten pinokio...
-
w ostatniej tabelce na mailu jest aktualny :) na końcu powinno być 6 a nie 5 :)
-
ja sobie obiecałam ze zadzwonię dopiero jak urodzę a nie żeby mi te jęczące tabuny współczujących i wspierających dręczycieli stały pod drzwiami. ostatnio widziałam na porodówce jak położna wyniosła dzieciątko z sali porodowej i powiedziała "teraz dziadkowie mogą zobaczyć wnuczkę" i te 4 osoby się tak na malucha rzuciły że zaczęła tak bidula ryczeć że jej położna nie mogła uspokoić - zestresowane dziecko usłyszało potrójne tiu tiu miu miu ciu ciu iii piiii i w ogóle boże boże . maluch powinien zostać z mamą i tatą w ciszy i spokoju a nie żeby od razu wszyscy macali i tiukali dobrze że grypa szaleje i niewolno teraz włazić :)