majaitosia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez majaitosia
-
i dokładnie pomi jeszcze cholera przecież mamy czas.
-
i jeszcze mówią do mnie jak do dziecka takim " no cio , dzie jesteś malutka, dzidzi się lodzi"? eh kurwa nerwy mi puszczają, tak to się nie doprosisz o telefon albo tylko mrukliwy głos słyszysz a tak normalnie cała polska czeka aż zacznę rodzić.
-
dowiedziałam się ostatnio dlaczego warto ubierać maluszka od razu w swoje ciuszki , a mianowicie dlatego żeby maluch od razu miał kontakt z flora bakteryjną domu i matki, uodparniał się od samego początku. ja wzięłam 2 komplety długi rękaw (body lub kaftanik) + śpiochy i 2 pajace , no i czapeczka i niedrapki i skarpetki pod pajace czy śpiochy bo jak przewijasz maluszka to mu w nózie ciepło :) chciałam się zdrzemnąć ale chyba z 5 os zdążyło zadzwonić z pytaniem czy już może urodziłam... macie tak? no chyba mnie krew zaleje. mówię siostrze żeby przestała dzwonić z tym pytaniem bo zadzwonię jak się będzie coś dziać a ona na to że to zrozumiałe że się denerwuję bo to końcówka już i jestem rozdrażniona. wyłączyłam telefon. nie jestem rozdrażniona dopóki ktoś mnie o to trzeci raz w ciągu dnia nie pyta !
-
czosnek, mleko z miodem, woda z solą do płukania gardła, inhalacje z soli z woda na katar, herbata z sokiem malinowym... tyle pamiętam :)
-
agucha :) a coś ty myślała :) babo przecież tobie zostało do terminu tylko 2 dni więcej niż mi :) hehehehehehe , zleciało co nie :) strzelić możesz w każdej chwili :) a z główką to różnie, moja mała od miesiąca ma wstawioną w kanał rodny i teraz już tylko skurcze i na pole ;) nie obniży się bardziej bo dalej to już tylko świeże powietrze na nią czeka ;) ty też :) marsz na torbę :) spakowana ?
-
niiika to teraz albo nigdy heheheheh :) wiesz mi czop poleciał 2 tyg temu i nic :) a kreseczka ? godzinka i po sprawie :) siedź na torbie przy drzwiach :)
-
tu wklejam domek tym co im się na pocztę nie chce :) ale wybaczcie łeb wycięłam bo nie chcę trafić na jakąś "dziwną stronę" basia, puść jakiś link do zdjęć z okolicy jeśli las i woda to musi być super, może znajdziesz gdzieś w necie . młoda ja chodzę na ktg co 5 dni u mnie wrtylko na poczatku, pytałam nie trzeba powtarzać mamik pamiętaj że to jest +/- 500gr wieć jak najbardziej w porządku kreseczka ja mam taki wstręt do kapusty kiszonej gotowanej a surową jem jak świnia... pewnie jest ok tylko zapach ci nie odpowiada zepsuta tak wali że się nie pomylisz :)
-
no, moja chałupa "do rozbiórki" powinna mieć napisane :)
-
hehehehe dokładnie albo jakby weszli i zobaczyli obrót z boku na bok :) pomyśleliby, że w tym łózki leży jakieś wielkie zwierze, krowa czy co :) i własnie wstaje żeby im wlać :)
-
stara, tak !!!! kładliśmy się spać i ktoś naciskał po cichu na klamkę o 1 w nocy (światło mieliśmy już zgaszone) i sprawdzał czy mamy zamknięte. bartek się zerwał i ktoś zwiał z klatki - masakra myślałam że nie usnę pół nocy ze strachu ale drzwi mamy nowe antywłamaniowe i mimo że zachęcająco wyglądają (jakbyśmy co najmniej złoto trzymali za tymi drzwiami) to nie ma bola, nikt się nie włamie ;) tylko to taka panika cię ogarnia straszna jak jesteś w domu a ktoś ci wleźć próbuje. sukinsyny ale tak łażą po dużych osiedlach w krakowie i sprawdzają kto ma otwarte w nocy drzwi... posłałyśmy z sirusho zdjęcia na pocztę i mamy nadzieję że to nasze ostatnie foty brzuchaty :)
-
pomi ale się uśmiałam :) hehehehehe aż się popłakałam, bo ja też się tak obracam na czworaka i wyobraziłam sobie dopiero teraz jak to musi wyglądać jak my tak tymi żółwimi ruchamy próbujemy najpierw na kolana, potem na bok i stęk przy tym i te włosy rozczochrane , przecież jakby złodziej w nocy się zakradł i zobaczył coś takiego to by zemdlał ze strachu:) a my to przecież prawie we śnie robimy :) ja o złodzieju, bo próbowali nam się tydzień temu włamać do mieszkania w nocy... siostra mi sprzedała pomysł "na ręcznik" tj podkładasz pod siebie tak pod biodra na szerokość i jak się chcesz obrócić to łapiesz za koniec i ciągniesz tak jakbyś chciała go owinąć wokół siebie i podpierasz się ręką czego się da i jakoś tak się turlikasz :) działało jeszcze miesiąc temu teraz już bym musiała mieć wyciągarkę do tego ręcznika albo b musiałabym budzić żeby mnie szarpnął :) no i na b się zwalałam po tym obrocie i zabronił mi praktykować ;)
-
i es od kropki dużej : "Jestem wykonczona bo dali mala na sale po10h i trzeba sie nia bylo zajac.Ale poza tym wszystko ok.Jak wroce to opisze wrazenia.Trzymajcie sie i Czekam na was" śliczna ta malutka :) aż mi się mokre oczy zrobiły :)
-
NA MAILU PIERWSZE ZDJĘCIE FORUMOWEJ DZIDZI !!!! telefonem ale zawsze coś !!! malutka ewka na mailu :) patrzcie jaka kropeczka malutka z niej :)
-
w każdym bądź razie mężowi chyba bym nie pokazała bo by nawet do szpitala nie wszedł... to nie chodzi o ból czy krzyk bo niektóre rzeczywiście z uśmiechem rodzą ale o sam akt porodu. nie warto.
-
anjado nie rób tego !!!! ja oglądałam i miałam traumę przez kilka dni i ryczałam. lepiej chyba tak na żywioł pójść, poza tym każdy poród jest inny i twój tez będzie wyjątkowy więc chyba nie warto się sugerować tym jak inne kobiety to przezywają i jak to wygląda !!! ale to moje zdanie... :)
-
ja już mam całe szczęście wszystkie te objawy za sobą :) teraz tylko poród, szyjka zgładzona rozwarcie się zrobiło nic tylko rach ciach ciach i po sprawie :) niech pęka ten pęcherz i mała wyskakuje :) te poty siódme to pewnie ze skurczami rzeczywiście związane i z tą objętością krwi . łeb mnie boli masakrycznie dzisiaj. Zostało mi 8 dni do terminu z om i 2 dni do terminu z usg, no to odliczam :) pomi do raportu? gdzie jesteś? sirusho , blanka77 - meldować się przodownice :) kurcze co z naszym kangurkiem...
-
lola siemię lniane... paskudztwo ale skuteczne.
-
kreseczka a może to tak boleśnie ci się brzuch stawia? mi się stawia całą noc co godz-dwie i muszę wstać bo aż oddech tracę i łażę i łażę... już któryś dzień z rzędu nie spałam normalnie, niech to się wreszcie skończy to przynajmniej dzieciak mnie będzie budził a nie ból.
-
marcelinkarz :) kto rano wstaje tego brzuch boli heheheh :) ja mam to samo :)tylko ja się poddałam o 6 rano. całą noc zdychałam, chyba za dużo pochodziłam bo i dół brzucha i dół pleców mnie straszliwie bolał, ból promieniuje do pachwin ogólnie masakra. słuchajcie i radźcie - co noc się pocę zimnym potem jak szczur. jak mi się tylko brzuch stawia albo mam skurcz to mnie lodowaty pot oblewa natychmiast, a jak nie to tak normalnie wilgnę, zaczyna się od głowy i aż po kolana, dziś 3 razy zmieniałam koszulkę. cała poduszka , kołdra i prześcieradło mokre. mówiłam położnej w szpitalu powiedziała że to pewnie z bólu przy skurczu, jak jej mówię że nie boli aż tak bardzo to powiedziała \"to ja nie wiem\" i tyle. słyszałyście o czymś takim, może któraś z was to ma? jestem po praniu, zamiataniu, myciu garów i sprzątaniu ogólnym. wczoraj strzeliłam o 22 okno w kuchni :) płyn mi przymarzał na szybie ale dałam radę :) miłego dnia:)
-
ja teraz jak leżałam i robili mi pierwsze ktg to np wyszły skurcze a ja ni cholery nie czułam, mówię położnej że może mnie ominie ból porodowy...a ona z takim kpiącym uśmiechem powiedziała \"może\" ale w nocy poczułam kilka z takim natężeniem, że porzuciłam myśl o bezbolesnym porodzie...
-
podobno czy krzyżowe czy inne ale porodowe nie ustępują tylko się nasilają aż do częstotliwości 3-2 minuty
-
madziulinka odstępy między skurczami powinny się zmniejszać w czasie i narastać bóle. mnie od kilku dni łapią bardzo silne co 15, 12 min po kilka tak np ze 2, 3 godz a potem ustępuje. a brzuch jak na @ to mam obolały od 4 dni non stop a i czop poszedł w siną dal ze 2 tyg temu i nic. szyjka dopiero się zaczęła rozwierać ale tez opornie...
-
natulka moja koleżanka urodziła w piątek córeczkę, na ostatnim usg waga wyszła 3600 a mała miała 295 i przenoszona prawie 2 tyg!! nic się nie martw. bajdełej pusczę wam esa którego od niej dostałam, to dla dziewczyn, które nie mogą się maluszków doczekać hehehehehe: \" walczę :) to etat na 24 godz. teraz właśnie karmie. nie spalam od 3 dni. dosypiam w dzień z otwartym okiem jestem jeszcze obolała bo źle mnie zszyli i zej* boli do tego mam gorączkę od bufetu - bo to już nie piersi. ale jestem szczęśliwa\" za niedługo i nas to czeka :) ja się przeraziłam :) pomi wysyłam ci esem nr do kropki
-
nati , nie martw się gdyby coś było nie tak z maleńkim to lekarz by od razu reagował a tak za tydzień masz wizytę i umówisz się na termin cesarki jak już będziesz w 40 tc - gdyby coś było bardzo źle to już by cię chciał ciąć a tak to będzie zupełnie w terminie . moja malutka tez niewiele przytyła od ostatniej wizyty, brzunio ma malutki w porównaniu do reszty ciała. jeśli mieści się w normach to nic złego się nie dzieje. czas na kropeczkę witaj wśród żywych :) mandzia teraz to już byle do przodu :) kończę 39 tc. wiec mogę w końcu to dupsko tłuste ruszyć i zachęcić małego agresora do wyjścia ;)
-
ło jezuniu dotarłam a raczej dotoczyłam się w śniegu po pachy do domu.... brzunio to mi chce odpaść tam mnie boli. słuchajcie , oczywiście nie obyło się bez atrakcji w szpitalu u ojca. rano przyszedł lekarz robił wywiad z ojcem i ten powiedział że prócz tych wszystkich chorób ma jeszcze bardzo zaawansowany zespół \"GÓSIEPA\" lekarz zrobił dziwną minę , ale to zapisał (stażysta dodam, mógł nie wiedzieć co za cholera) ale po kilku minutach zapytał o ten zespół czym się charakteryzuje, a ojciec na to \"GÓwno SIę PAmięta\". no normalnie pół oddziału tak ryknęlo ze śmiechu że biedny stażysta aż się zaczerwienił. Ale po obchodzie porannym podszedł do ojca i zapytał \"jak się nazywał ten zespół?\" bilans pączków 2 i jeden malutki (ale w tym jeden z ajerkonakiem !!! - to dla pontifex za to słoneczko... :) musi być sprawiedliwość na świecie :) czekam na dalsze wieści od kropeczki i może jakieś zdjęcie pośle to od razu wam prześlę :) u mnie nie dają rożków ale są konieczne, mówię wam bardzo się przydają idę leżeć plackiem bo ledwo żyję...