majaitosia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez majaitosia
-
pomi :) hehehehe ja ci rękopis łzami zalany wyślę :) hehehe i zdjęcia dołączę kochana ty moja :) tylko niech mi najpierw ktoś obieca że to przeżyję ;) i jednocześnie nie popełnię żadnej niemądrej zbrodni na położnej , lekarzu lub własnym mężu :)
-
tak pomi, wysyłasz wszystkie po kolei na pierwszy ogień :) a sama pewnie strzelisz jak z procy hihihii :) jej ale by było fajnie jakbyśmy wszystkie w jednym dniu rodziły :) (i na jednej porodówce) to co? na 23 lutego ? gallardo ma cesarkę to i tak nic nie zmienimy a sirusho ma termin na 24 to akurat :) w grupie raźniej :) ja będę błagała w piątek żeby mi dali 10 dni jeszcze i może się ulitują :) eh coś czuje jednak że do 24 to się posypiemy po kolei... jakoś takie mam przeczucie że pierwszy poród będzie w walentynki... a potem to już pakietami polecimy :) byle do soboty słuchajcie mam wrażenie że moja mała się \"wkręca\" jakoś w dół, kopie mnie już pod pępkiem i po bokach pępka, nad pępkiem juz nie... B mnie dziś złapał pod linią stanika jakoś i pyta :\"co ty masz tu takie twarde?\" a ja na to z bananem na buzi : \"żebra!\" odzyskuję talię powoli - już na focie zaczyna nawet być widać jezusicku ale zleciało :) a dopiero były pierwsze kreski na testach :)
-
madziulinka przytulamy z całych sił będzie dobrze tylko uważaj bardzo na siebie
-
e tam lola, szpital bez termometrów? ale weź jak już masz, a nóż widelec... ja mam takie do czółka przykładane ale one nie są precyzyjne i taki elektroniczny. dziewczęta trzeba jakoś zaopatrzyć apteczkę dla maluszka? a może znacie jakiś wiarygodny link do strony z pierwsza pomocą niemowlakowi, np co dokładnie robić przy zakrztuszeniach?
-
eh pontifex, no nic wpadnij jutro. posyłam wam miśki na pocztę aktualne zdjęcie :) obiecałam sobie, że codziennie zrobię sobie fotę żeby potem pokazać mojemu dorosłemu dziecku jak wyglądała mama tuż przed wyjazdem :)
-
no to sirusho !!!! do boju!!!! zmusiłam się żeby zrobić obiad :) wyszło nawet nieźle kurczak z pieczarkami w sosie śmietanowym
-
tylko tłucz się głośno do drzwi bo idę się walnąć na godzinę :)
-
wróciłam ledwo żywa, kurde do sklepu mam z 200m... wlazłam po schodach na IV p teraz chyba muszę iść spać... ale pontifex, jestem gotowa na wieczór : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/451e8c6cba3ce23a.html
-
jasne pontifex !!!!!!! masz jak w banku !!!! a raczej w lodówce... idę do sklepu :)
-
pontifex to może ja cię telepatycznie ściągnę :) kurde dlaczego teleportacja nie jest możliwa... oddaj mi trochę energii plizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz, albo nie, rzeczywiście przyjedź do mnie, ja też sama cały wieczór będę obiecuje że przebiorę się z piżamy ... lody zjemy, co? housa pooglądamy, he?
-
no to ja ogłaszam TYDZIEŃ DZIECKA z wyjątkiem na codzienną higienę intymną. nogi mogą być brudne. Wylewa się ze mnie taka maskryczna ilość białego płynu że myślałam że to wody. ale tego chyba nie przegapię. muszę się zawlec do sklepu... tylko jak tu iść w piżamie...
-
jejku pralka wyprała... kto mi to teraz powiesi... no takiego dnia jeszcze chyba nie miałam... dalej w piżamie... jezuniu a obiad....
-
proste:)
-
a poza tym rzeczywiście nie widać po tobie w ogóle.
-
zrzucisz zanim zdążysz się zważyć po porodzie :) ja leję na to, dziecko ma być zdrowe a na nadwagę są sposoby. ruchu przy maluchu nie brakuje. powiedzieli mi w poradni dietetycznej na początku ciąży że przy nagromadzeniu większej ilości tłuszczu podczas ciąży na rozsądną odchudzającą dietę można sobie pozwolić.
-
takie coś znalazłam (z nudów oczywiście) płód - 3,5 kg macica - 1 kg łożysko - 0,8 kg płyn owodniowy - 1,2 kg piersi - 0,5 kg woda zatrzymana w organizmie - 1,5 kg zwiększona ilość osocza krwi - 1,5 kg Razem 10 kg Cała reszta (powyżej 10 kg) to tłuszcz potrzebny do produkcji mleka po porodzie. z resztą co lekarz to opinia ile powinno się przytyć jedni mówią że 11kg (na ok 165cm) inni że 16, sama już nie wiem kurde każdy organizam jest inny przecież ale ile by nie było każdej z nas ta waga ciąży czy to 7 czy 20 kg bo to takie nagłe obciążenie dla organizmu.
-
a ile przytyłaś? mi też waga ciąży niby niewielka ale kurcze te kilka kilo na miednicy nosimy...
-
pomidorówka wyglądam chyba podobnie... i też się plączę jak smarki, za to mała mi taką wojnę w brzuchu wyczynia że aż boli, nerwowa jakaś dzisiaj... i oczywiście pogoda się robi jeszcze gorsza i już nawet tych tatr nie widać ale marudzę...
-
tylko że poród podobno najbezpieczniej jest wywoływać po terminie bo przed terminem to dziecko wie kiedy ma wyjść samo i niewskazane jest przed terminem, no chyba że z powodów medycznych hehehehe sirusho pewnie zacznie stosować wszystko na raz jak jej lekarz powie że jeszcze nigdzie się mały nie spieszy :)
-
blanka słyszałam o nasieniu i sutkach :) tylko to podobno trzeba kilka godzin dziennie robić w sensie masować te sutki :) o pięcie nie słyszałam ale położna w szpitalu powiedziała że najszybciej skurcze wywołuje takie podskubywanie brzucha, macica reaguje skurczami podobno i herbata z liści malin i jakiś tam olejek z wiesiołka. a i lekarz mi kiedyś powiedział że wykonać można masaż szyjki macicy ale to tylko gin może robić.
-
tatry widać ode mnie z balkonu ... siedze i się gapię normalnie jestem jakaś taka oszołomiona. miałam prać kwiatki i okno myć i pościel wyprać... eeeeeeee, niech mnie ktoś kopnie w dupę.
-
hehehehehe maśka dobra i taka wiadomość ! heheh ale mnie rozśmieszyłaś :) sirusho nie mogę się doczekać na wieści. nastawiłam pralkę, złozyłam łózko, pozbierałam brudne gary z całego mieszkania i .... sił mi brakło. poza tym wcale nie jest tak ciepło jak mi się wydawało i spaceru też mi się odechciało. a , w ogóle jestem dziś bleeeeeeeee. idę się walnąć przed telewizor Ps. nadal łażę w piżamie.
-
no to poszłam gdziekolwiek i zrobiłam cokolwiek. do dupy trąbka. pomidorówciu wlazłam z powrotem do wyra i właśnie oczy otworzyłam. jestem jak śnięty miś - jak ten kombinezonik na zdjęciu :) niesłyszałam o lekarzu który by takie bzdury o hbs opowiadała że to ma związek z + czy -rh no ale ja nie jestem lekarzem, tak czy siak zrobiłabym sobie to badanie na własną rękę i poszłabym do innego lekarza, choć mój gin tez na ostatniej wizycie już się nie umawiał na kolejną ale właśnie na ktg kazał mi przyjść do szpitala i to w przeciągu 5 dni. poza tym u nas do szpitala na porodówkę nie przyjmują bez badania hbs Jakaś dziwna ta lekarka, jeżeli olewa ciążę na tym \"najgorętszym\" etapie. A co do ktg to podobno jak na usg nie wychodzą żadne zmiany w łożysku to rzeczywiście się robi dopiero w 38tc. N i przy jakichkolwiek skurczach czy zmianie ruchów płodu (brak lub nadmiar) tez powinno się to badanie robić. Czasem jak wszystko jest ok i nic nie wskazuje na niepokojące objawy to dopiero przed samym porodem robią ktg - heheheeh teraz mi robili przez pół godziny w niedzielę to gadałam z położną :) i wypytywałam co i jak bo przecież serduszko płodu można usłyszeć przez takie urządzenie jak gin ma w gabinecie właśnie taką rurkę z trąbka i monitorkiem malutkim, a ktg bada puls, prace serduszka, ilość skurczy , ilość ruchów - na tej podstawie można wyłapać wiele nieprawidłowości, niewydolność łożyska czy akcję skurczową , której się nie czuje - bo tak tez podobno się czasem zdarza a i czasem przed samym porodem jak się robi ktg to na podstawie pulsu malucha można określić czy nie jest owinięty pępowiną . kreseczka współczuję tych słabości :) wczoraj tak miałam i było okropnie. chyba jednak pójdę na ten spacer bo dosyć ciepło u mnie. resztę to sobie chyba daruję. leń jestem ale co tam ? później już nie będę.
-
hola! wstałam wreszcie bo myślałam że się zamęczę. strasznie dużo razy wstawałam o 3 przestałam liczyć bo zaczęłam wstawać co 15 min dokładnie. ale ważne że wstałam w ogólnej \"suchości\" :) nic zupełnie się nie dzieje więc postanowiłam się przestać głowić nad tym kiedy to nastąpi... pogoda u mnie wyborna piękne słońce i chyba polecę najpierw na spacer (jezu w ogóle to mam ochotę na rower ale to by chyba było przegięcie ...a jeszcze 3 w październiku jeździłam tu i tam...) potem mam listę rzeczy niemożliwych do wykonania prania, sprzątania, gotowania, okna u małej w pokoju do mycia i kwiaty muszę wykąpać. ale najpierw muszę się udać po środki czystości , pampersy i wanienkę. Najpierw śniadanie - potem zobaczymy :) gallardo masz cudny opis :) taka dziecięca sauna w brzuchu:) pożary są straszne co do swędzenia myślałam że oszaleje dziś w nocy - kurde chyba kupie ten fenistil bo już normalnie sił mi brak na drapanie :) podczytująca może jednak dołączysz do nas? dobra teraz jedzenie. a pierwszy raz mi dłonie spuchły, tak trochę ale jednak...
-
ponoć miało być ;) sirusho czekamy na wieści z pola bitwy :) idę już jednak się walnąć do wyra :) byle do rana i z suchym prześcieradłem ;)