majaitosia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez majaitosia
-
no dokładnie z tą tetrą :) prawie to samo tylko bardziej ekologiczne i 200 x droższe. podobno po badaniu "ręcznym" pod koniec ciąży jak szyjka mięknie może wystąpić lekkie brudzenie, a nawet plamka krwi - uprzedzał mnie gin już ostatnio a wczoraj mi powtórzył, wiesz żeby nie wpadać w panikę. to się pojawia ok 1-2 godz po wizycie i mija w ciągu kilku następnych. wczoraj mnie badał i dostałam czegoś takiego ale dziś rano nie minęło i więcej tego śluzu mam więc może ta szyjka już ruszyła rzeczywiście. Objaw podobno normalny i zdrowy ale każde krwawe tzw czerwone plamienie trzeba zgłosić lekarzowi jeśli się zdarzy w 9 miesiącu bez przyczyny nam wiadomej- brudzenie a nawet plamka krwi po wizycie norma i nie trzeba zgłaszać. A w ogóle to kazał mi się baczniej obserwować to wpadam w paranoję i widzę wszystkie objawy nadchodzącego porodu hehehehehehe a tak na serio to mam straszliwe zawroty głowy, ból i mdłości idę poleżeć chwilę.
-
coś znalazłam http://ekobaby.pl/ep_dlaczego_pieluszki_z_materialu.php ło matko.... tylko koszmarnie drogie...
-
witeczka poranna ;) 9 lutego dniem przygotowań :) cudnie :) ja zaczęłam o 7 rano od posprzątania mieszkania. pierwsze 3 punkty pomi załatwiłam już całe szczęście bo jakoś po tym sprzątaniu para ze mnie uleciała :) wanienkę muszę kupić tylko, ale tesco mam pod nosem a tam wyczaiłam takie najzwyklejsze i w całkiem ładnych kolorach po 30 zeta. Reszta się zrobiła. Dziś serwis zwróci nam łóżko, może i nasz domowy drób... pomi teraz tylko jajko trzeba znieść i po sprawie. Po wczorajszej wizycie mam takie podbite lekko krwią upławy, uprzedzał mnie gin że tak się może zdarzyć ale powiem wam że każde \"dziwne\" zachowanie mojego organizmu mnie przeraża :) Czaję się właśnie na butelkę coli , która została po wczorajszej wizycie znajomych ale boję się że jak ją ruszę to zrobię całe 2 litry. jakieś pół godzinki temu myślałam że mnie jasna krew zaleje - pomidorówka przypomniała mi się twoja historia z przewijakiem ... koleżanka mi przywiozła nowy kombinezonik dla malutkiej (jak już pisałam,a mandzia troszkę inny chyba) przepłukałam więc i powiesiłam na kaloryferze i oczywiście co ?! porobiły mi się od grzejnika takie małe rdzawe kropeczki, gdzieś z tyłu musiał być niedomalowany kaloryfer !!!!! myślałam że się potnę !!!! całe szczęście w środku się to porobiło ale za to sporo tych kropek , no szlag by to trafił, a wiedziałam oczywiście że tak się może zdarzyć bo raz sobie tak bluzkę załatwiłam, ale mi się kurna spieszyło !!!! a na suszarce to by sechł normalnie z pół dnia dłużej !!!! kretyn, debil, idiota jestem. kreseczka ja prałam w 90C potem prasowanko - niekończący się koszmar... jakieś gówniane przeziębienie mnie bierze. dziewczyny słyszałyście coś o eko-majtkach? macie jakieś doświadczenia?
-
a i właśnie, jak czekałam na porodówce na gina dzisiaj to wywiozły położne babkę po porodzie (15 min wcześniej maluch krzyczał :) ) słuchajcie niewiarygodnie wyglądała :) uśmiechnięta od ucha do ucha, zero kropli potu na czole, czy mokrych włosów, normalnie kwitnąca i szczęśliwa - wyglądała jakby ją ze spa wywozili a nie z jakiegoś piekła :) może nie będzie tak źle, ale i tak coś mnie ugryzło w środku tak dziwnie, taki stres dziwny ... ale życzyłabym tak sobie wyglądać 15 min po porodzie :)
-
pomidoruwka ówielbiam cie kohana;)
-
wiem wiem, moja koleżanka urodziła 2,5 tyg po terminie tez z III st chodziła od 35tc :) tylko to się ocenia stan w danym stopniu a moje niestety się nie nadaje do czekania bo bardzo podzielone i nadal szybko się dzieli. taka uroda ... ponoć, ale może się uspokoi a jak nie pal licho :) byle mała była zdrowa ;) nie będę się upierać a lekarz ryzykować tylko szyjka niech popuści i będzie dobrze. Widziałam to dziś na usg wygląda jak dwa łożyska, takie owale złączone 2 się zrobiły a w poniedziałek jeszcze tylko było takie jakby rozcięte od góry coś jak serce :) tylko okrągłe od dołu, o ! wiem jak jabłko wyglądało takie narysowane a teraz już jak dupa z wielkim przedziałkiem :)
-
może jednak któraś strzeli pierwsza w tabelkę ? :) ustąpię pierwszeństwa :) a zapomniałam wam powiedzieć :) powiedziała mi koleżanka że jak jej pękł pęcherz z wodami to normalnie usłyszała huk :) podobno jak na dole pęknie to tak jest, poczytałam i rzeczywiście może huknąć :) taka salwa :) tylko wtedy bardzo dużo się wylewa wody, a z reguły podobno tak się "uleje" po cichu a potem sączy i sączy... nieźle nie :) salwa honorowa ;)
-
byłoby cudnie gdyby data porodu była ustalona na 100% :) wiesz, że jak np. 20 to 20 a nie kurde stres i czekanie :) już sama nie wiem czy to dobrze czy nie, z jednej strony jestem zmęczona a z drugiej mam pietra, teraz tak sobie myślę że może łożysko nie zmieni się do tego czwartku i jeszcze tydzień mi podarują ;) ale kurde w sumie już mam trochę dość i boję się jednak o małą żeby wszystko było ok bo stare łożysko jest niebezpieczne. dziękuje wam za wsparcie , kochane jesteście, coś czuję że nakręcę niezły film na porodówce :) relacja będzie specjalnie dla was :) madziulina mi zrobiła smaka na gofry .... teraz cierpię katusze :)
-
miej miej :) może mi minie :) jutro puszczę ci ten stanik bo z tego wszystkiego zapomniałam...
-
dziewczęty :) http://starania.net/viewtopic.php?t=4189 znalazłam kilka dni temu opisy skr. przy badaniach usg :)
-
hehehehe mandzia :) zdjęcie mojego kombinezonu mam z głowy :) bo ten na który dziś czekam jest chyba tai sam :) wyglądasz jakbyś piłeczkę na kolanach trzymała :) ślicznie :)
-
a i widziałam dziś znowu usta i noseczek :) fajny taki mały pysio. trup naleśnik nie denerwuj się :) i leć na schody może razem nam się uda :)
-
coś czuję że wam będę zazdrościć i tych bóli i tych nocnych sikań i odpoczynku kiedy się ma ochotę i potrzebę :) no zobaczymy. jeśli rzeczywiście strzelę w piątek 13 czy w ogóle jakoś tak to obiecuję wam dokładne relacje i jeśli będę umiała coś mądrego poradzić to służyć doświadczeniem również. mam nadzieję że doświadczone już marcowe mamy też mi trochę pomogą i te niedoświadczone mamy znające się na rzeczy tez :) i wesprą i przytulą :) oj coraz mi gorzej, chyba potrzebuje serniczka jeszcze :) teraz mogę przynajmniej olać zdrową dietę i nażreć się czegokolwiek :) w sensie słodyczy wsunę dziś z kilogram :)
-
godny pozazdroszczenia oczywiście. . . debilizm mnie ogarnia powoli.
-
ponti myślałam, ze będę dzielna na maxa :) a teraz strach mnie tak ogarnął... ale może zdążę się przygotować psychicznie, mam jeszcze tydzień a może nawet kilka dni więcej. ważne żeby mała była zdrowa. doświadczenie chyba samo przyjdzie. wykąpać przewinąć umiem reszta przyjdzie z czasem :) od czego się ma instynkt i doświadczenie innych mam? a wsparcie marcówek? no :) już mi lepiej :) autoterapia kurna :) póki co wciągam 4 kawałek sernika i czekam na koleżankę, która ma mi kombinezonik dla mlucha na wyjście ze szpitala przywieźć, zrobię fotę jak dostanę:) jezu bandyta jest cudowny a morze i bandyta... widok godny do pozazdroszczenia... mam nadzieję że o niczym nie zapomniałam z rzeczy potrzebnych, a właśnie szczotka do włosów (pomidorówka mówiła kilka dni temu) a pomi kupiłaś w końcu te gacie w siatkę? w krakowie na noworodkach nie ma wizyt niestety nawet tatusiów... zarazki i wirusy... przy porodzie jest tatuś ale później zero kontaktu... może za tydzień przyjdzie wiosna i wszystko odwołają ;) a i jest przeciez trochę marcówek z początku miesiąca i trup naleśnik oczywiście - może nie będę taka "najpierwsza" :)
-
lamia kciuki się trzymają :) a modlitwy to my kurna zbiorowo zaczniemy tu klepać :) normalnie widać jak zbliżamy się do godziny zero :) każdej się włącza powoli 3XS s t r a c h, s t r e s, s r a c z k a, hehehe :) trup naleśnik i pomidorówka gdzie was pognało? Kreseczka i co wymyśliłaś , bo ja też sama właśnie zostałam i jak pomyślę o kolejnym odcinku dr housa to mi niedobrze się robi... mam dość na dziś szpitala. gdzieście wszystkie co?
-
cześć maluchy :) coś spokojnie dziś na kafe :) pontifex normalnie zaduszę za to morze :) tez bym tak chciała:) gallardo - proszę kop :) nastawiam pannę d u p ę co do d u p y to wjechaliśmy dziś z moim ukochanym pewnej pani w hondzie w piękny bordowy tył :) żeby było śmieszniej mamy skasowany przód a pani lekko zgięty zderzak. A żeby całość miała wesoły wydźwięk jechaliśmy na ktg do szpitala :) Co do ktg, uzg i ręcznej macanki wieści średnie - pan doktor dał nam (mi, małej, mojej szyjce i łożysku) czas do czwartku. jeśli szyjka delikatnie ruszy to w piątek moje dziecię powinno ujrzeć światło dzienne... z małą pomocą ... no i sobie wykrakałam bo w piątek... jest 13. no chyba (powiedział pan gin) że malutka sama zechce do piątku wyjść. te atrakcje ze względu na łożysko, które bardzo się rozłożyło na dwa płaty i lepiej dla malucha żeby już wychodził. Maluyka wazy ok 3100 (+/- 400gr) Szyjka trzyma niestety bardzo mocno i jeśli nie będzie postępu do czwartku a oksytocyna w piątek nie pomoże to cc, ale raczej pomoże bo rzadko się zdarza żeby szyjka tak bardzo się opierała. A poza tym rokowania sa niezłe bo śluzu mam już bardzo dużo i czop śluzowy się zaczyna sączyć wiec prawdopodobnie do czwartku ruszy. Tylko kurna... miała być rybka w marcu... ale nic tam będę miała wodniczkę lutóweczkę :) może wytrzyma do walentynek :) i tyle nowości, a może się okaże we czwartek że jednak jeszcze kilka dni... szanse nikłe ale rożnie bywa. teraz kawa i ciacho bo się straszliwie zestresowałam tym łożyskiem i stłuczką i muszę jakoś sobie odreagować. zalecono mi schody :) moja miednica jest przerażona :) ja też.....
-
hehehehehehehehehehehe ktoś pełnił zbrodnię na sirusho zobaczcie koniecznie :) z resztą sprawca tez tam jest :) ja tak wyglądam za każdym razem po wycieczce do sklepu (200m) hehehehehe cudne !!!!!!!
-
paula rany boskie !!! chyba bym padła ze strachu :) leż koniecznie i dawaj znać co i jak ! będzie dobrze :) mandzia poród z doktorem housem jezu... wolałabym chyba sama w windzie rodzić :) mam 40 odcinków , robimy sobie z B codzienne sesje z panem doktorem :) i popcornem :) madziulina cudna ta mata :) taka pogodna :) ja zrobiłam kolejną kanapkę tym razem z serem żółtym... pęknie mi d*pa jeżeli nie urodzę w przeciągu 3 tygodni :) a boli nadal , do tego doszedł mi ból w plecach , krzyżach chyba nie nadaję się już na takie spacery. jak wam się nudzi to popatrzcie gdzie byłam : http://www.ojcow.pl/galeria/1_widoki/index.html ślicznie tam, oczywiscie liści nie ma na drzewach ale słońce takie samo było dzisiaj :)
-
chodzę i kwiczę ... kreseczka, pomidorówka i inne doświadczone mamy czy ten ból miednicy mija zaraz po porodzie czy dopiero później? już normalnie mam ochotę sobie wyjąc kości ... chodzę jak chinka jak to mówi kreseczka tylko w żółwim tempie i trzymam się ściany. normalnie nie dam rady iść się wylać a jak już siądę na kibel to wstać nie mogę. Do tego zeżarłam taki zestaw , że powinnam \"praczki\" dostać :) serek brie, kawa, sernik, bigos, czekolada, ser biały i dżem i miód. A i nowość mi się pojawiła - rzygi , nic nie boli tylko poranny pawian jak na początku ciąży - to normalne chyba co nie? brzuch mam jak kamol mała moja wykonuje od 2 godzin tylko manewr niewielki jak nią ruszam delikatnie. leniuch :) w ogóle jakoś tak dziwnie jej się dzisiaj znowu ruchy zmieniły - tak strasznie statycznie próbuje się rozciągnąć. no to sobie pomarudziłam. idę oglądać dalej dr housa:) lubi któraś z was?
-
pomi uwielbiam nasze suwaczki !!!! już tak niedługo :)
-
anita oczywiście dostaniesz jeść :) tylko dostaniesz sztućce szpitalne :) a sztućce szpitalne i kubek z reguły oznaczają zajady i inne infekcje jamy ustnej ;)
-
hej babolki kropeczka lutóweczka :) nic się nie martw będzie więcej lutówek zapewne wśród marcówek :) fajnie że jesteś na chwilkę :) ja pier*** niewiarygodne to zdjęcie, heheh kwiatki tam powstawiali żeby było przyjemniej na korytarzu hehehehehehe :) inna taka pomarańcz- bardzo dziękuję za wsparcie w walce na słowa ostre jak brzytwa :) wpadaj częściej do nas :) w końcu tez jesteś marcówką :) kreseczka masakryczny sen :) hehehe miłej balangi :) mandzia ja tez beczałam dziś z tego powodu, b zabrał mnie na długi spacer bo było z 15*C ale wracałam jak jakiś połamaniec ze łzami w oczach a po zakupach na koniec rozbeczałam się jak dziecko bo już nie dałam rady. Mój czuły miś pyta \"boli cię?\" więc z siatami w rękach (on w aucie oczywiscie czekał aż się zakupy same zrobią) zaczęłam ryczeć jak bóbr , a on na to : \"przecież metr normalnie przeszłaś\" myślałam ze go zatłukę reklamówką :) wybeczałam się i teraz leżę i wpierniczam serniczek :) masz rację , już niedługo :) pontifex jaka pogoda u was? sirusho za 3 miesiące śladu nie zostanie :) po brzuniu i wadze jakiejkolwiek. pewnie ci spuchło od tego łażenia, babo masz najbliżej z nas wszystkich może poleż troszkę , co :) hehe marcelinkarz cos dziś noc niezbyt wesołych snów wiedzę :) i skurcze nad ranem :) tasieńka zazdroszczę włoseczków :) będzie dobrze, jak się martwisz to jedź i sprawdź będziesz spokojniejsza:) pomidorówka żyjesz jeszcze po takich wyczynach? madziulina zazdroszczę męża , mój kochany został przymuszony do wkręcenia śrubki przy klamce od drzwi łazienkowych, odbiło się to na mojej psychice, kilku latających po domu narzędziach, kilku przekleństwach i całe szczęście sprawnych drzwiach, bo myślałam że będę musiała kotarę do łazienki założyć...
-
pomi ja mam zwolnienie do końca lutego. ale właśnie to jakoś w macierzyński wchodzi :) ale może zdążysz:) nie wziąć kolejnego:)
-
pomi, madziulina mojemu mężowi wyszło że przytulał się ze szczoteczką do zębów bo jest dobry w łóżku a ja zabiłam kota bo nie mogłam już wytrzymać