sylwiaaaa

Kiniu GRATULACJE

dziewczyny,a czy orientujecie sie w tym mleku?????? mozliwe to jest,ze to mleko które miał od poczatku,teraz mu nagle zaczelo szkodzic???? boze ,nie wiem czy to mozliwe:-(:-( on pije ISOMIL 2,to jest sojowe mleko. KIniu

Dagmarka-----podajmy sobie rece;-) u nas tez noc do dupy,juz wzielam go do łozka,bo 10000 razy wstawalam:-( no ale przez to pospal do 7.30 a nie do 6:-D Antoś----super dowcipy:-D poprawil mi sie humor z rana:-D Nie wiem co znowu z ta alergią Oliwiera:-( wrociłam do punktu wyjscia,żywie go cholera,jakby mial z 5 miesiecy,zupki,kaszki,deserki,mleczko,jabluszko....a on ma takie ogromne placki czerwone na policzkach,kurwa,kurwa,kurwa juz nie wiem co jest grane!!!!!!!

Kerbi :-D mój mąż pochodzi z małej wsi,na pewno nie bedziesz wiedziała skąd;-) jest tam troche górek:-)

Dagmarka--to nie wiem jak z tym dziedziczeniem:-D ale chyba jeszcze jest duza roznica miedzy dziewczynami,a chlopakami. moi rodzice jednakowego sredniego wzrostu,ja z siostra tez ,a bracia wielkoludy;-)obaj wyzsi od taty:-D MamaMi---to faktycznie malutka Twoja nuinia,ale jak bylas u pediatry i wszystko jest ok,to chyba nie ma sie czy przejmowac:-)

aha Ametyst,nie ma sie co przejmowac wzrostem,bo sama chyba pisalas ze nie jestes wysoka,a wzrost jest dziedziczny. ja tez nie jestem wysoka,mam 168 cm,a mąż troche wyzszy,wiec dzieci tez nie beda wielkoludy:-p

ah,teraz dopatrzylam ze to babcia męża a nie mama:-o sorry

Ametyst--ogladalam wlasnie Pawelka na NK :-p i powiem ci ze on taki mniej wiecej jak moj Oli na wysokosc,tylko moj juz wazy 12 kg:-o i wyglada jak taka kulka:-o Dagmarka-----;-) moja tesciowa fajna kobieta,ale tez nie kupi nic takiego co by sie faktycznie nadawalo dla dziecka. a jaka mi bluzke kupila raz to nie bede opisywac:-o taki urok tesciwej:-D:-D

:-D:-D no w sumie tam skad pochodzi troche górek jest:-p

Ametyst----ja nie mam pojecia ile mierzy Oli.ciuchy ma na 80,86 cm. tak patrzac na zdjecia Waszych dzieci to mam wrazenie ze mój strasznie malutki.

Dagmarka dobreeeee! :-D:-D:-D:-D;-D;-D;-D:-D:-D:-D:-D:-D;-D:-D:-D Msztuka ja Ci chyba nic nie podpowiem,bo u mnie jest strasznie zakrecona pogoda:-D ale ja nie chodze na spacer jak pada deszcz,jak jest duzy mróz,wiatr,albo poprostu taka \"paciara\". W sumie to nie jest tak ze na sile ide na spacer,zalezy jak spi w dzien tzn czy raz czy 2,musze jeszcze brac pod uwage Eryka,bo go przeciez nie zostawie,a czasem jak sie czyms zajmie,to go nie wyciagne z domu:-D mój mąż to ma takie cos ze przewiduje jaka pogoda jest \"na chorobe\". raz ich tak wzielam na dwór,a potem katary mieli,na moje zamartwiania mąz mi mowi ze\" przeciez byla taka pogoda na chorobe\",a co njalepsze ani nie lało,ani wiało ,ani nic!skad on to wie???

ja mam ppodobny,tylko w zwyklym sklepie z arykułami dla dzieci kupowany,stoi u mnie ponad 2 lata prawie nieuzywany:-D:-D nie wiem jak to z tymi grajacymi nocnikami jest,ale juz duzo takich histori slyszalam ze sie dziecko przestraszylo jak to zagral i wiecej nie chcialo siadac:-( ale pewnie zalezy od dziecka.

Antos,ja Eryka zaczelam uczyc na nocnik,ale nie łapał jeszcze o co chodzi z tym sikaniem, więc poczekałam jakis czas i potem od razu uczylam na kibelek bez tej nakladki. nie wiem jak to jest ,czy pózniej trzeba od nocnika odzwyczajac,ale jak dziecko podrosnie to mam wrazenie ze samo nie bedzie chcialo z niego korzystac,tylko zalatwiac sie jak dorosli.

Magrad---jak tam Marcel,jak brzuszek???? Dagmarka----a ja czekam z utęsknieniem na te slowa \"mama\' i nic....codziennie mu powtarzam ze 100 razy i kaze powtarzac,a on sie zastanawia ,a po chwili ...\"tata\":-D:-D:-D juz mi sie smiac z tego chce. Agnieszka--ja juz Ci gratulowalam na NK

Antos,ja kiedys probowalam posadzic Oliwiera na nocnik,bo wiedzialam ze jak zwykle rano bedzie kupka,ale on nic sobie z tego nie zrobil,zeszedl z niego i zaczaal sie bawic:-D:-D nawet nie probowalam znowu go posadzic,bo widzialam ze to jeszcze nie to. zamierzam poczekac jeszcze conajmniej pół roku,na wakacje mysle bedzie dobry start,ale szczerze watpie ze sie uda:-) z dziewczynkami moze byc prosciej,bo podobno szybciej załapuja,wiem po siostrach. Eryka uczylam jak mial 2 lata i to wcale nie bylo pózno,bo zalapalam ,ze wczesniej jak probowalam to on poprostu jeszcze nie czul ze mu sie chce,teraz nie chce znowu za wczesnie zaczynac. ale mi sie dlugo napisalo:-o

Kerbi,a moge zapytac czy nie masz rodzinki w Sędziszowie???? bo Twoje panieńskie nazwisko znane u nas jest:-p;-)

Ela, ja Cie podziwiam:-) gdyby mi sie moi rozłozyli,to nie wiem jakbym dala rady,a Ty masz 3,naprawde jestes wielka;-) dobrze ze juz pomalutki im przechodzi:-)

no to ja sie dołaczam:-) Oliwier tez kiepsko spi w nocy,budzi sie kilka razy,czasami z placzem,a przez sen straszne akrobacje wyczynia......a juz tak sie cieszylam,ze ladnie noc przesypia:-(chyba za wczesnie.

aga----swietna pozycje dzieciaczki maja do chodzenia:-D moj Oli identycznie chodzi,my sie smiejemy,ze jak robocik:-D:-D:-D

Kerbi gratuluje kroczków Anetki

Dziewczyny,gdzie Wy jestescie???????????

Antoś-----hehehe:-d:-D dobre z ta skarpetka,ani pielucha,ani poduszka,tylko akurat skarpetka,komicznie to musi wygladac:-D AnaPaula------juz wiem co to za dieta,nie doczytalam kiedys:-) zazdroszcze ci,ja nie jestem taka wytrwala:-o Dagmarka---a kiedy ostatnio w polsce bylas??? super ze jedziecie na swieta:-) a ja dalej nic nie wiem o naszym wyjezdzie :-( Ametyst---uczysz angielskiego????super....zglaszam sie na lekcje:-) Magrad----a robiłas cos ciekawego zeby ci to libido skoczylo??:-p tak powaznie pytam:-) Paula---moj juz drugi dzien spi do takich poznych godzin i tez mam nadzieje ze mu tak zostanie:-) Bydziu---dobre z tym oknem,jak przystalo na mikolaja:-p

my sie umowilismy tylko na prezenty dla dzieci:-) wiec eryk znalazl rano klocki,a Oli baczka grajacego i świecacego. niestety jest problem,bo tak jak przypuszczalam beda sie lać o to, Eryk chce i klocki i baczka,a Oli klocki,nie da sie pogodzic:-D:-D:-D spalismy dzis do 8.30 szok!!!!!!!!!!

witam Magrad---zgadzam sie z tym co pisalas o karmieniu dzieciakow,ja sie przyznaje bez bicia ,ze gdy Eryk byl w wieku Oliwiera i waszych dzieci dawalam mu wszysko to co my jemy,przyprawione,smazone,pieczone,doslownie wszyskto,jogurty i danonki dawalam juz cos kolo 7 miesiaca,a co najwazniejsze pediatra nie wyrazila zadnej dezaprobaty na to,mleko krowie z kasza manna pil juz napewno przed rokiem duzo. teraz z Oliwierem jest zupelnie co innego przez ta pierdolona alergie,gdyby nie to juz dawalabym mu wszyskie nasze posilki. aha,i eryk nigdy nie mial zadnych problemow z brzuchem,zadnych kolek itp.

AnaPaula-----napisz jak to zrobilas. to schudniecie mam na mysli:-) A ja sie dzis przez mojego Eryka poryczalam,oczywiscie ze wzruszenia:-) przyszedl,wycałowal mnie i mowi: a wiesz czego ja cie tak wycalowalem???........bo jestes najpiekniejsza mama na świecie!!! myslalam ze padne jak to uslyszalam,od razu mi lzy polecialy. kochany on jest,dla takich chwil to ja moge wszystko zniesc. nawet mąz mi tak nie mowi:-p