janess

Barbi trzymaj sie ,dobrze bedzie.Tez tak mialam,bol gardla i katar przed sama op.do tego stopnia ,ze mi wyniki\" spaskudzilo \"i nie chcieli mnie zoperowac,musialam powtarzac badania w dniu op.i wszystko bylo ok:) Violesia ,a jak tam nerwy u Ciebie?

:D

prosze bardzo:)kto pyta nie bladzi:) ja nie znam zadnej kobiety po porodzie,ktora wyglada tak jak przed;)

a wiesz Dana ja nie zrobilam z siebie kogos nowego tylko przywrocilam siebie z przed prawie 12 lat;) a konkratnie swoje piersi , w koncu czuje sie super w swoim ciele i wszysko pasuje do siebie,cwiczeniami ,kosmetykami mozna sporo osiagnac,ale piersi po porodzie nie poprawisz niczym innym jak tylko implantami.Natura byla laskawa i oszczedzila mi rozstepow(na brzuchu)Brzuch doprowadzilam do ladu 10 lat temu po roku intensywnych cwiczen na silowni i zrzucilam prawie 30kg, a piersi -teraz i sa cudne:). Bylam zestresowana i zakompleksiona na tym punkcie,te piersi byly jak dwa rodzynki , teraz moge sie tylko cieszyc figura, swobodnym zachowaniem w sypialni i wolnym umyslem.I mialambym zyc ze swoimi kompleksami do konca zycia i sama sie unieszczesliwac?I nie wyorazaj sobie ,ze kazda dziewczyna z impl.to typowa bikejka,z tipsami ,farbowanymi wlosami i spalona na solarce.A czy powiedzialabym nowemu partnerowi-nie wiem ,jestem w stalym zwiazku od paru lat i nie mam w planach zmian,wiem tylko,ze sam facet nie domyslilby sie.

Jang swieta racja:)...i sami nie wiedza,ze dotykaja sylikonki:).Dobrze wykonana op.i dobrane imp.moze zmylic nawet ginekologa:)Uwazasz moze,ze faceci wola totalne zero,albo dwa \"obwisle uszy jamnika\"najwazniejsze,ze naturalne???

dziewczynki ja wytrzymalabym bez przeciwbolowych:)pozdrowionka pelne slonka:)

Violesia juz nie wiem co mam Ci napisac,kazda przechodzi inaczej to jasne,nastaw sie na bol,bo boli,ale nie wbijaj sobie do glowy,ze nie dasz rady dojechac do domu,nie wstaniesz sama itd.,Ja sie czulam super,nikt ze znajomych nie pomyslal,ze dzien wczesnie mialam op,chodzilam troche sztywno:)to fakt:)Na boku tez nie spalam dluuugo ,az 2 miesiace,przeszkadzaly mi ;)Ja stracilam przytomnosc przy powiekszaniu ust:) i trzeslam sie jak galaretka,a o porodzie nie wspomne ,a to bylo dawno temu,albo usuwanie nerwa bez znieczulenia,to byl bol,a pierwsze dni po op.nie byly latwe,ale nie czulam sie jak w agoni.

5 dnia po op.moze byc ciezko z jazda autkiem,ja zasiadlam za kolkiem 10 dnia,a ze wstecznym (wciskany i do przodu)mialam problem z 6 tygodni ;)

wiesz moze to i racja z tymi tabletkami;dawno,dawno temu bralam Cilest i w tym samym czasie farbowalam wlosy(blond )-byly w lepszym stanie niz teraz,a sa naturalne ,od 3 lat nie farbowane,pozniej bralam yasmin ,ale krotko -glowa mi pekala,a teraz Aida i sa takie cieniutkie,nie wypadaja tylko strasznie sie lamia,dorastaja za ucho i 60%wylamanych,no koszmar:(nie farbuje,nie susze ,nie prostuje,zawsze odzywki i lykam witaminki i co mam ,tylko sie blyszcza ladnie i tyle.

Super,przetestuje ,juz nie wiem co mam na te wlosinki stosowac:)Dziekuje:)

ja niestety palilam:( nawet w dzien op.dokladnie 5h, krew jest mniej dotleniona,chodzi o gojenie sie ran ,ale pewnie tez z cisnieniem,,za to nie ma nic wspolnego z torsjami po op. no i palacze cierpia na poranny \"kaszelek\",a po op.kaszel i kichanie nie sa wskazane:)jak wytrzymasz bez dymka ,to nie pal:)

SAMANTA kiedys weszlysmy na temat- wlosy i polecalas olejek,jaki to byl dokladnie?

wyslalam Ci moje 290g,bedziesz miala anat.czy okr.?

SAAS ja pare dni po op.myslalam,ze przesadzilam z wielkoscia ,a pare dni pozniej zalowalam i zaluje ,ze nie dopielam swego i nie uparlam sie na 325-350

papieroski zabronione:)goi sie wolniej, ale ja palilam do konca .

wtorku:)

barbi tak do wrorku, kazda nastepna doba za oplata,jak w czterogwiazdkowym hotelu:)

ja mysle ,ze ta moja nadwrazliwosc minie,bo chyba wolalabym brak czucia ,niz nadwrazlie sutki.Barbi ja mialam op.ok 15:00

dziewczynki jak u Was z czuciem w sutkach?moje sa nadwrazliwe:(

Gosiunia dostalam fotki,sliczniutkie:)Co ty tam sie doszukujesz???ja nie widzialam zadnej roznicy:)

Agniesia miala u Kufy ,a nie u Polaka.

alexar81 ja po 10 dniach smigalam autkiem z manualna skrzynia:)

Aness.B@gmx.de-czekam;)

Gosiunia ja poprosze fotki:)

Violesia no przestan panikaro:)ja przed op bylam w shortach i zalozylam ten stanicze pooperacyjny na pas, przed dostalam kroplowke,poszlam na sale i pamietam jak mowila zona dr.ze wygladam jak przecinek,wiecej nic.Jak zaczelam dochodzic do siebie na sali wybudzeniowej,Jasiek siedzial i jak dzielny pielegniarz zwilzal mi usta...,szkoda,ze tylko wilgotna chusteczka:)Pielegniarka sie krecila i pilnowala;) moglam calkiem swobodnie usiasc,Dostalam wode,powiedziala,ze jak po malych lyczkach nic mi nie bedzie moge wypic ile chce i wypilam z litr,bez zadnego problemu poszlam na pietro,porobilam fotki sasiadce z lozka ,wyslalam pare sms`ow,ganialam do lodowki po serki danio i zjadlam z piec;)Od wybudzenia (18h ) do 24h przegadalam z cycolinkami (na siedzaca,bez tabletki przeciwbolowej),dopiero po polnocy pielegniarka podala mi tabl.ktorej nie potrzebowalam,nie mialam zadnych mdlosci.Nastepnego dnia nie bylo juz tak kolorowo i zaluje ,ze nie pojechalam do taty zaraz po op.bo bylam nafaszerowana czyms super mocnym,ale przestalo dzialas zaraz po przebudzeniu nastepnego dnia i 350km myslalam ze oszaleje na kazdym dolku,a dolkow na trasie nie brakowalo;)Po 10 dobie prowadzilam auto, a po szczepionce przeciw WZW nie bylam w stanie na drugi dzien, dziewczynki dacie rade.Uff jeszcze tyle nigdy nie napisalam:)