Monika1985

znaczy nie godzili :) mała skucha :):)

no jak idziecie na wesele, to chyba bez różnicy w jakim charakterze, czy gościa czy świadka a zabawa bedzie taka sama :):) tylko, żebyście się godzili przypadkiem świadkować ty i twój mąż jednocześnie na tym samym ślubie!!! :)

no a z tym świadowaniem to ciężka sprawa, jak nie chcecie być nimi to trzeba to elegancko załatwić... ale jak?! hmm... może wymyslcie jakąś wycieczkę akurat tydzień po ślubie.. trudna sprawa, naprawde nie wiem jakbym się zachowała w waszej sytuacji. Pewnie bym jednak poszła, bo ja to zawsze szczera ciocia jestem i wszystkich jest mi żal, ehh głupi człowiek ale przeważnie się godzę, potem żałuję...

ja bym ślub może i wzięła ale z muzyki na weselu to na bank bym zrezygnowała... nie ogłabym się nawet bawić z załobą wewnątrz. mam nadzieje i proszę wszystkich świetych, żeby nic się nie wydarzyło złego!!!!

no my też dzisiaj 3 zaproszenia rozdaliśmy... juz mi sie kawa ulewa :) wszędzie trzeba troche z ludzmi posiedziec, a to kawka a to herbatka i organizm ma dosyc ;) gratuluje 4 :):) mamy jeden do przodu :):) yeeees !!! ide chyba lulu bo padam.. jutro do pracy :(

a Kamila wiesz co, ja też miałam miec praktyki miesięczne na studiach ale powiedziałam, zeby mnie w tył pocałowali, ja nie mam czasu na takie głupoty i nie bede tracic kasy w pracy. Musiałabym wziąc bezpłatny urlop na miesiąc. zaliczą mi w ramach wykonywanej pracy zawodowej. ale wiesz, jeżeli gwarancją jest zatrudnienie to może i warto, ale z drugiej strony wymogiem z KP jest wynagroszenie za prace, chociaż minimalne. teraz trzeba uważac no pseudo pracodawców bo ty sie zaharujesz a oni ci podziękują. a nie masz żadnych dojsc do żródła zeby sie wypytac czy inni nie zostali na lodzie?! ciężka sytuacja, może warto jeszcze poczekac a napewno coś się trafi...

ustny zdany na 4 :D mogłobyc lepiej, ale cieszę się z tego i to baaaardzo :D:D:D pisemny jako tako ale mam mieszane uczucia, mam tylko nadzieje, że do przodu. z tą babą to nigdy nic nie wiadomo, zależy jaki bedzie miała humor podczas sprawdzania ;) pożyjemy, zobaczymy. został jeszcze jeden ustny i fajrant do przyszłego roku! teraz trzymam za was kciuki, te które mają też przed sobą stresik sesyjny ;) jutro po zajeciach moze uda nam sie 3 zaproszenia rozdac... znowu wieczorem padne na pysk.. ale mam nadzieje, że bedzie warto :D jak wam weekendzik mija lalki?? była dzisiaj u was burza? u mnie o 5 rano byla zajebista :P tak waliło, że prawie z łóżka spadłam :D

Boże jakiego ja mam stresa !!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam dzisiaj dwa ważne egzaminy a nie za dobrze się już czuje, mam boleści żołądkowe od nerwów. wydaje mi się, że nic nie umiem. Wykończą mnie te egzaminy, cała dygocze :( już chce miec to za sobą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mój K też dał ludziom z pracy zaproszenia beze mnie, w pracy. i nie było zadnych scen. ja nie mam możliwości zaprszenia koleżanek i kolegów z pracy b musiałbym zaprosic z 50 ludzi ;) u nas tez najbliższa rodzina i sami najbliżsi przyjaciele, ale cos czuje że jak mi jeszcze pare osób odmówi to wesele bedzie do doopy :( minimum 70 musi byc bo za każdy brak gościa musimy dopłacac. czarno to widze... samam nie wiem co o tym myslec już mnie głowa od tego rozbolała. bo kogo ja mam jeszcze zaprosic??!! nie mam juz kogo, co, sąsiadów kurcze.. zaprosic oby zaprosic to bez sensu. chce miec tylko ta 70 i nikogo wiecej i zeby wszyscy przyszli.. aaa,juz płakac mi sie chce z tego wszystkiego. już nie denerwuje sie samą ceremonią tylko tym weselem, żeby wszystko sie udało..

my dostaliśmy odmowę na 100% od dwójki gości a następna dwójka na 90% nie przyjdzie :( O tyłek to potłuc!!! i tak bedzie mało ludzi bo około 70 osób i jak jeszcze mi pare odmówi to bede łapanke 15 sierpnia pod salą weselną zrobię ;( mam doła :(

mongrana wiesz co, zajefajnie byłoby mieć taką harfę na swoim ślubie :) juz to słyszę... w moim kościele brzmiałoby to cudnie, bo akustyka jest w miare :) ale skąd tu by to wytrzasnąć?! ale nasz organista to istny mistrz i wszystko mu zawsze pięknie wychodziło... a najbardziej ave maria :):)

ta sesja to i mnie przeraża, dwa egzaminy dopiero za mną... zawsze się denerwuje jak głupia a przez to zapominam połowę rzeczy :( Mariola, co sie dzieje, skąd taki smutny ton???????? cokolwiek by się nie działo to zawsze uszy do góry!

ja z jednej strony chciałbym już 15 sierpnia a z drugiej wolałabym już byc po wszystkim :) najbardziej boję się dnia przed :) bedzie się działo o emocjach towarzyszących nawet nie chce myślec.. sraczka murowana :)

mongrana ja nie wiedze różnicy miedzy mendelsonem a wagnerem :):)

mongrana, tak fajnie to wszystko opisałaś że sama prawie zaczęłam płakać ;( Ja jestem za miękka ostatnio, wzruszam się nawet na serialach ;) Muszę się trochę ogarnąć bo wkońcu w pracy jestem :) Zaraz sobie włącze ten marsz Wagnera i zobaczę co to za cudo.. tylko żebym naprawde nie zaczęła płakać, ludzie pomyślą że mi coś się stało, a ja tylko za mąż wychodzę ;) Pogodnego dnia dziewczynki :D

ja swoje tzn. nasze obrączki odbieram za tydzień, półtora !!! :D:D:D i też nie mogę się odczekac!!!!!!!!! ciekawe czy bedą takie jakie chcemy :)

daga protokół podpisujemy koniec czerwca początek lipca :) i bez dokończonych nauk w poradnii rodzinnej :) ten świstek mamy donieść po skończeniu. Poradnie rodzinną mamy od połowy lipca, nie było innych terminów a protokół trzeba spisać conajmniej miesiąc przed ślubem, wiec jest tylko jedno wyjście... doniesiemy :):)

Kamilko trzymam kciuki za powodzenie na rozmowie :) i nie zamartwiaj się lalka na zapas :) bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co do butów... świetne, ja swoje kupiłam w lutym i musze kupić nowe!! :( Patrzyłam właśnie na wycieczki last minute i ceny są śmieszne poprostu :) chyba najpierw weżmiemy urlopy i od razu pojedziemy do biura podrózy załapać się na last minute :) A ja oczywiście w pracy i nuuuudy

a mnie martwi z koleji inna rzecz. Byłam u krawcowej ze dwa tygodnie temu i powiedziała mi, żebym przyszła na zdjęcie miary na początku lipca, i ze na około 24 lipca suknia bedzie gotowa ;-/ a ja się martwie czy to faktycznie tak będzie i żebym się nie obudziła pod koniec lipca bez sukni, bo się zabije chyba :( Ta kobieta szyła mi już sukienkę na komunię ale to było 15 lat temu, wiec nie wiem czy teraz ma też takie tempo i da rade... A jak cos miedzy wypadnie i trzeba bedzie ją poprawiać, ehh.. Martwie się, że sie samochód popsuje, ten którym mamy jechać do ślubu, dekoracją tego samochodu, jak to wszystko w czasie przebiegnie. Jakoś wogóle wszystko mnie przytłacza, bo w sumie zostaje wszystko na mojej głowie, te wszystkie sprawy organizacyjno-dekoratorskie. Trochę zaczynam już świrować!! kurde ja sobie zawsze jakieś problemy stwarzam :) Ja juz to chce miec za sobą bo zgłupieje, jeszcze jak patrzę na ten suwaczek i z każdym dniem jest coraz mniej czasu to wogóle dostaję gorączki.

heja :) a ja znowu nieprzytomna w pracy :( sesja mnie wykańcza... co do tych woreczków z ryżem, to nie lepiej kupić małą bele organzy na allegro?? widziałam wczoraj dośc szeroką (sama się nad nią zastanawiałam, bo chcę chyba na samochód :) ) ponad 40 cm i długą na 9 metrów za około 10 zł chyba. Kupic takie coś i tasiemkami powiązać i z bańki :) Organza jest dość elastycznym materiałem wiec podejzewam, że tasiemke nawet można wpleść miedzy i masz woreczki jak ta lala:) Miłego :)

Kamcia bedziemy trzymac kciuki :) do pierwszej krwi ;P Ale jestem dzisiaj zmeczona, ledwo oczami ciapie Nic mi się nie chce, najchetniej poszłabym już spac, ale troche wiocha bo jeszcze widno a ja mam juz do wyrka wskoczyc? jeszcze chwile posnuję sie po chałupie :) Jestem juz na etapie USC, dokumenty złożone tylko czekac na odbiór. Wole miec to już z głowy i zajac się innymi rzeczami. Nie, jednak ide zakręcic się za posłankiem ;) Do jutra! Dobrej nocy Dzięki dziewczynki za komentarze a swoją drogą trzeba już nowych zdjęc pocykac bo te są już przeterminowane ;) Bye

żebyscie wiedziały jak mi się nie chce dzisiaj pracować!! :( ale pocieszające jest to, że połowę dnia mam juz za sobą.... chce do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

ojj Justyna niezła rocznica! 6 lat! serdeczne życzonka!!!!!! nam 6 wpadnie we wrześniu :D ale ten czas zasuwa :) a wogóle na początku naszej znajomości nie sądziłam, że staniemy na slubnym kobiercu :) wogóle mnie mój K nie kręcił, jednak los sam weryfikuje :) teraz bym nie zamieniła jego na zadnego innego! :)

siema:):) Gosia zajefajna kiecka!! Ja będę miała identyczną, tylko moja bedzie miała delikatne ramiączka i bolerko rzecz jasna! :D uparłam się i już! :) Zaraz sprawdzam poczte i zapraszam was na n-k :):) Miłego poniedziałku, ja padam na twarz z poczatku tygodnia, wczoraj rozdawalismy zaproszenia i póżno się połozyłam, ale warto było bo moja rodzinka jest superancka! :) fajnie było ich odwiedzić! :D

3 miechy właśnie, uuaaa! ale ten czas szybko śmiga :):) pamietam jak w tamtym roku w maju zamawialismy salę... i rozmawialiśmy na temet slubu, że to jeszcze tyyyyle czasu a tu siup i tylko 3 miesiące :):)