Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia.T21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia.T21

  1. Czesc aga :) Trzymam za Was kciuki dziewczyny, a poród jest bezbolesny agi :) sero serio
  2. Tak Dorka, denerwuje sie. Najbardziej zachowaniem malego w kosciele i karmieniem. Bede musiala wyjsc i karmic w trakcie mszy bo on tyle nie wytrzyma (godzine wczesniej musimy wyjechac do fotografa). Wiktor imie ma jedno. Aska super Ci spi Tomaszek. Wikus dzis standardowo - 5 razy sie budził. Ale to chyba jakis skok rozwojowy bo i marudny jest w dzien i w nocy sie budzi i znow jesc chce czesciej.
  3. Moze troszke wydorosleje jak sie dziecko pojawi. A wiesz, skoro jest tak uzalezniona od meza i jego pieniedzy to nie ma sie co dziwic ze nie umie sie zachowac w wielu sytuacjach. A moze zostaniesz jej nauczycielka i wasz kontakt sie poprawi? :)
  4. To super :) Jeśli jeszcze masz dobry kontakt z nimi to będziesz miała z kim pogadać o kupkach, zupkach tp :)
  5. anna odpoczywaj kochana. Widzisz jak teściowa potrafi zaskoczyć? :) No i widzę, że dużo maluszków u Ciebie w rodzinie się szykuje :) U nas w tym roku były 4 i jeszcze na jednego czekamy. W grudniu tamtego roku 2, a w styczniu następnego 1 :)
  6. Polusia napewno sie spodoba i Tobie i malemu :) Ja tez chcialabym chodzic, ale pediatra raczej przestrzega przed naszym basenem dla takiego maluszka. Nie ma tu takich zajec, nawet nie ma gdzie przebrac malucha. Takze zostaje nam Warszawa, ale wtedy potrzeba dnia wolnego bo po 18 nie oplaca sie jechac bo kapiemy po 19 malego i idzie spac.
  7. anna bidulko odpoczywaj Aska aż głupio pisać, ale mój Wiktor to olbrzym. W wieku 6 tygodni ważył już 6370g mając 61cm. Potem go nie ważyliśmy długo, aż ostatnio - równo w 3 miesiącu - ważył 8kg i mierzył 68cm. I takie osiągi ma tylko na cycu. Straszne.
  8. Kruszyna to Cię mąż zaskoczył :) Dorka dopiero mi uświadomiłaś, że w tym miesiącu jest piątego 13-go. A ja "walczę" z Wiktorem. Nie chciał usnąć, krzyczał strasznie jakby go ze skóry obdzierali, dawno już tak nie było. Ani leżeć nie chciał, ani siedzieć, ani w pionie być, ehh... A jak usnął to na całe 10 min i znów krzyk. Właśnie wstał, tym razem głodny. Może jak zje to lepszy humor będzie miał.
  9. A ser? Teraz jem już wszystko, a na początku wszystkiego po troszeczku i powolutku. Ale sera nie odmawiałam sobie. Nie ubóstwiam go jednak aż tak bardzo, żebym jadła go na okrągło. Np raz w tygodniu kanapka z serem.
  10. Suri nie dokarmiam. Jesteśmy tylko na cycu, mały nie miał w ustach nic innego. Butli nie toleruje, pluje nią. Herbatek nie podaję - częściej przystawiam do piersi jak jest gorąco. Tylko i wyłącznie cyc. Smoka też nie używamy od urodzenia. Po niedzieli wprowadzamy soczek marchewkowy, potem jabłkowy itd itd.
  11. Kurcze jakiś marudny dzień się zapowiada. Wikuś jest zmęczony, ale usnąć nie może, a jak już utulę na rękach i odkładam to się budzi. Znów mnie ręce bolą. Nanoszę się dzisiaj chyba.
  12. Witajcie. Dorka nadal trzymam kciuki :) U nas też nocka nieciekawa. Mały budził się 5 razy. Ehh kiedy to moje dziecko będzie dłużej spało. Mąż miał nocować u rodziców, a jednak o 5 rano wrócił, wślizgnął się do łóżka i się przytulił taki lodowaty. brrr wredol :) Wikuś teraz odsypia nockę, ale coś niespokojny jest i budzi się co chwilę. Zabrałam go z sypialni, żeby m mógł sobie pospać bo na 11 do pracy idzie. Zawsze z rana on zajmował się małym, ale z racji pracowania całą noc ja go przejęłam. Jutro piątek, a w niedzielę chrzciny. Strasznie się denerwuję. Muszę jeszcze kupić m kurtkę bo zimno strasznie, a coś na garnitur musi założyć.
  13. Hej Polusia. A ja padam ze zmęczenia już. Wezmę laptopa do łóżka, poczytam chwilkę i się kładę. Jeszcze jakiś nerwoból mi wszedł w kark. Muszę odpocząć.
  14. Wikuś jednak zrobił niespodziankę i usnął bez dokładki jedzonka :) Zjadłam kurczaka, teraz zjem deserek i oglądam Hausa :) Potem się położę i spróbuję wcześniej zasnąąć. Jest tu ktoś?
  15. Witam wieczornie. Mąż już pojechał, a Wiktor usypia. Pewnie jeszcze będę musiała iść do małego i mu dokładkę jedzonka dać (cyca w sensie). A może zrobi mi niespodziankę i uśnie już grzecznie? :) Mąż na szczęście skończy robotkę i pojedzie do swoich rodziców się przespać. Do domu ma 70km a do rodziców 20km. Szybciej dojedzie i szybciej odpocznie, a wróci późnym rankiem. A my jakoś sobie damy radę :) Poczekam aż mały zaśnie i lecę na kolacyjkę.
  16. Dorka ja po pierwsze sie martwie o niego jak musi jechac autem po nocy, a po drugie zwyczajnie mi smutno bez niego w lozku i pusto strasznie.
  17. Właśnie się dowiedziałam, że dziś w nocy będę sama z małym :( Mąż musi jechać dokończyć jedną robótkę i żeby nie było konieczności zamykania naszego sklepu to jedzie pracować w nocy. Niby to nic takiego i całe duże łóżko mam tylko dla siebie, ale zawsze jak go nie ma obok to jakaś niespokojna jestem i martwię się że akurat Wiktor nie będzie chciał spać i będę go musiała lulać pół nocy, albo nie wiem co. I jakoś tak pusto w łóżku, nie ma się do kogo przytulić i nikt się nie pcha na moją stronę łóżka. ehh chyba się uzależniłam od obecności męża.
  18. Kruszyna buty na spodnie kupie bez problemu, ale wydam tyle kasy a butow do spodnicy nadal nie bede miala :( No juz zabawki. Wiktor w swieta bedzie mial 5 mies. Niedlugo po tym bedzie siedzial wiec wszelkie swiecace i grajace zabawki sie przydadza :)
  19. anna no wlasnie my szukamy zabawek a nie ubranek. Ja mam mega problem z butami bo lydki mam chude :( Polusia wiem ze ten slimak tez gra, ale ten drugi tylko gra, a ten i gra i ma mozliwosc "jedzenia" klocków :) Krzesełko fajne, ale mamy tylko prysznic a nie wanne wiec sie nie przyda :( A maly Ci lepiej spi niz mój szczesciaro :) Grazka powodzenia w szukaniu butków. A Igorek to silny chłopczyk :) no i wszystkiego dobrego dla Ciebie i m :) Kruszyna majtki?? To nie podzielisz tradycji i nie wystapisz bez bielizny a z irokezem? :D
  20. Ja też dziś mam mega apetyt. A Wiktor strasznie dużo śpi dzisiaj.
  21. Grażka my też planowaliśmy w święta, ale niestety lokale są pozamykane u nas w mieście :( A butów zimowych szukałam kilka dni temu i wróciłam ze smutną minką i wkurzona na maxa. Szykowałam się na max 250zł, a zobaczyłam buty za 360zł, 389zł. wrr. Na dodatek wszystkie panie zgodnie twierdzą, że nie mają dla mnie butów bo przy rozmiarze 39/40 każda cholewka będzie za duża :( I owszem, mogę wcisnąć w środek spodnie, ale w spódnicy już nie wyjdę w tych butach, a cena? Makabra. A wyjść z domu mogę jedynie ma max 2 godzinki bo co tyle Wiktor je. I to sukces bo jeszcze tydzień temu żądał jedzenia co godzinę i 15 minut.
  22. Menu dała do wyboru restauracja i tylko sobie wybieraliśmy potrawy, przystawki itd. Od tego co wybraliśmy zależna była cena za osobę. Dokupimy tylko tort i finito :) Jedzenie, które zostanie możemy zabrać ze sobą.
  23. Cześć mamuśki :) Dorka robimy w restauracji - dokładnie tam, gdzie mieliśmy nasze wesele :) Robimy chrzciny łączone z bratem więc i goście się powtarzają i jedna impreza będzie super rozwiązaniem. Poza tym chcemy, żeby babcie odpoczęły a nie biegały z talerzami, odgrzewały, podawały itd. A znając moją mamę stałaby przy garnkach już z tydzień wcześniej. A tak odpocznie, usiądzie ze wszystkimi i pocieszy się wnuczkami :)
×