Kasia.T21

Ale co ja wyczytam o pampersach. Jednemu dziecku pasują takie pieluchy, innemu inne. Trzeba mieć 2 różne firmy i spróbować. Podjadę z mężem do Tesco i wezmę to, co będzie najtańsze :) A co do pracy to też nie lubię jak mi się obowiązków nagromadzi. Ale dziś masakra. Kompletnie nie mam co robić. Wynajduję sobie różne rzeczy, ale jestem taka zmęczona, że na nic nie mam siły i bym się położyła najchętniej. Senny dzieeeeeń. A gdzie się reszta dziewczyn podziała? Pracują pilnie czy odpoczywają?

Fajny taki upiększający wieczorek :) Ja pracy nie mam, nudzę się strasznie. Włączyłam film, ale nie chce mi się oglądać, grzebię po necie,ale też na niczym nie mogę się skupić. Spacerować nie mam gdzie, bo sklep ma całe 32 metry, na dwór nie wyjdę. ehh... jeszcze 4 godz. Czekam na jednego klienta, który się zapowiedział tel. Jak dotrze niedługo to o 17 zamknę i poprosze męża, żeby przyjechał po mnie. Nie dojdę sama 3km do domu i to w taką pogodę.

Pomysł rewelacja :) Mąż niech jednak walczy z remontem, który już naprawdę niedługo się skończy na szczęście. Ale dziś chyba zamknę wcześniej, naprawdę. Straasznie senna jestem. Właśnie się dowiedziałam, że brodzik przyjechał. Trzeci z kolei, tym razem cały i nie popękany. Dwa wcześniejsze poszły na reklamację. Mąż obiecał, że dziś podłączy to sobie pójdę pod deszczownię i się zrelaksuję troszkę.

Niby nic się nie dzieje. Jestem strasznie słaba. Siedzę, kręgosłup mnie boli, nie wiem jak nogi ułożyć, żeby było lżej, duszno mi, na dworzu szaro, kawa nie pomaga bo piję tak z dużą ilością mleka. Ciśnienie pewnie też tragiczne. Wyjść nie mogę bo siedzi dwóch chłopaków. ehh... do domuuuuuuu To wiesz - takie marudzenie hipopotama jest. Nic groźnego

Usypiaaaaaam. A dopiero 14:30. Buuuu :( Marnie się czuję.

aska koniecznie zdaj relację z pobytu w szkole :)

Polusia a ja lubię te badania :) Nie boję się igieł, pobieranie krwi to pestka, a cieszę się z nich, bo to zawsze oznacza, że już blisko do wizyty u gina :) Jutro zrobię, w piątek wyniki, a w poniedziałek wizyta. A że chcę zobaczyć Wiktorka i posłuchać co u niego to cieszę się jak dziecko :) Dorka dobrze, że ręka lepiej.

Ja do swojego też rozmawiam, żeby chociaż do poniedziałku wytrzymał. Jutro idę zrobić badania (morf i mocz). Zobaczymy jak tam moje HGB się trzyma.

hej aska. Spakowałam się w końcu :) Macie te jagodzianki 00000 :D Polusia nie kracz bo wykraczesz :) Ja i tak coś czuję, że Ty przede mną malucha wyklujesz :D

Magdalena Różdżka :P

:D Dorka no taka magiczna ta różdżka, wiesz, no taka czarodziejska :D Chce ktoś jagodziankę? Właśnie wcinam i zapijam pepsi. Rewelacyjna dieta dla kobiet w ciąży :D

Taaa. Już ja widzę tą jego magiczną różdżkę :D

Dorka... [grozi palcem] :D :D :D Oświadczam wszem i wobec, że nie mam na stanie pampersów firmy Pampers i kapturków na brodawki. Oświadczam również, że w najbliższych dniach dokonam zakupu pampersów innej firmy niż Happy, ale nie obiecuję, iż będą to Pampersy. Chęć na kapturki posiadam, ale nie wiem, czy zdążę kupić mimo, iż aptekę mam po drugiej stronie ulicy. :D

Polusia fajnie masz z tą hurtownią. Te happy co mam też mają wycięcie na pępek :) Ale kupię też paczkę Pampersów. Irokez napewno zrobi wrażenie :) Kruszyna witaj :) Współczuję remontu, ja już na końcówce, ale jeszcze chłopaki docierają gipsy na przedpokoju więc nadal jest szaro. Wracaj do nas jak najszybciej i pisz pisz pisz :)

Dobre te kawały :D :D :D Mówisz, że afro jest na czasie? To może i ja się umówię na trwałą ondulację? :D

Sylwinka, a może Polusia tą fryzurkę to nie na głowie robi? :D :D :D Polusia przyznaj się :D Chusteczki wrzucę, masz rację. A te pieluchy to już sama właśnie nie wiem jakie kupić.

Suri - spakowałam wszystko łącznie z szelkami i strojem Borata - wiesz, głupio tak całkiem nago biegać po szpitalu :D

Eeee do popołudnia czy jutra to wytrzymasz napewno :) Ja też dziś pranie muszę zrobić następne. Wrzucę prześcieradła i pościel do łóżeczka do prania i już będzie wszystko. Narazie nie pakuję torby dla malucha. Dowiedziałam się, że mogę wziąć ciuszki tylko na wyjście. A do swojej torby wpakowałam tylko te rękawiczki dla małego, smoczek na wrazie co i mąż dowiezie pampersy. Właśnie - Polusia jakie pampersy kupiliście na początek? Ja mam narazie Happy, ale muszę dokupić jeszcze paczkę i chcę innej firmy i zastanawiam się czy Pampers, czy Huggis czy jeszcze inne.

Hejka. Ja nadal w dwupaku. Na szczęście wczorajszy śmiech nie wywołał porodu :) Jak to jest, że wszystkie ciężarne mają skurcze w nocy, a mnie właśnie w dzień dokuczają te ciągnięcia, rwania itd. I to coraz częściej. Ja dziś czuję się słabo. Padało od rana, teraz jest szaro i co chwilę kropi. A ja się obudzić nie mogę, nogi mam ciężkie, oczy zaspane. ehh... Polusia szkoda, że koszule przyszły :P Dorka, Sylwinka

Też nie rozumiem. skoro podejrzewałaś ciążę, to czemu zaczęłaś brać tabletki anty?? I tak jak Dorka mówi, tabletki zaczyna się brać od pierwszego dnia okresu. To skoro okres, to nie ciąża. Coś strasznie motasz. Zrób test i będziesz wiedziała co i jak, bo narazie to sama się nakręcasz tylko. aska też bym tak poleżała :) A do mnie przyjechał właśnie mężuś :) Nie mają już co robić bez prądu.

Dzwonki są nie na czasie :D Obaj z mężem mają takie tel, że mogą nawet w monopol grać i inne takie rozgrywki urządzać. Czasem takie dzieci z nich wychodzą :D

Taaa... mama się spać położy prędzej, a brat męża będzie grał na komórce, aż mu bateria padnie :D Za to ja zapalę świecę i poczytam książkę :)

Dorka będzie mega romantycznie - ja, mąż, moja mama i męża brat :D

Brać regularnie tabletki i martwić się o ciążę, w przypadku gdy facet w Tobie nie skończył?? Wybacz, ale masz niezłą wyobraźnię. Dorka super, że ręka przestała boleć. Oby tylko śladu nie było. Podwyżkę dostaniesz, zobaczysz :) Zasłużyłaś :) Ja jeszcze lekko ponad godzinkę i też do domu lecę. A tam nadal prądu nie ma :( Podobno do ok 22 będą naprawiać.

kiri ja nie miałam praktycznie żadnych oznak ciąży. Piersi zaczęły mnie boleć sporo później. A te wszystkie zachcianki? Zdarza się i bez ciąży :) Musisz poczekać do dnia okresu i sprawdzić testem, ale skoro nie skończył w Tobie, to wątpię, żebyś zaszła. Takie "wypadki' się zdarzają, ale jakoś mało realne to w Twoim przypadku jak dla mnie :)