Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia.T21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia.T21

  1. Ciekawa sprawa, muszę spojrzeć w sklepie czy aptece. Właśnie mi siostra tłumaczyła wczoraj, że warto wziąć ze sobą maść na popękane brodawki. Może taki kapturek by zabezpieczył przed tym :)
  2. Sylwinka dawaj ten sok i duuuużo lodu :) Polusia jakie kapturki do karmienia?? Pierwsze słyszę.
  3. anna lekkiej pracy życzę i nic się nie denerwuj :) Suri też mam taką bratową. Nie ma co się przejmować takim gadaniem. Jedna kobieta przechodzi ciążę tak, a druga inaczej. Widzisz, mnie dolegliwości ciążowe złapały w 9 miesiącu, a tak to czułam się wyśmienicie. Moja bratowa przytyła w pierwszej ciąży też mniej niż ja teraz i co? I skóra jej wisi bo zero ćwiczeń, rozstępy ma strasznie i w kostiumie kąpielowym to ona nie wystąpi. A niejedna kobieta przytyje sporo więcej, ale migiem wraca do swojej wagi sprzed ciąży a po ciele nie widać, że w ciąży była. Ja mam na + 13kg i mam to gdzieś. Dbam o ciało teraz i nie skończę z dniem narodzin małego i myślę, że w miarę szybko wrócę do kondycji sprzed ciąży. Suri masz niezłą wprawę w ręcznym trzepaniu piany :D Sylwinka mam nadzieję, że będą spokojniejsze. Mój wiercipięta właśnie wypycha mi rozporek w spodniach, co powoduje kłucie w pochwie. Cudne uczucie :)
  4. Sylwinka te nasze dzieci to jakieś niewdzięczne są :) Biją nas itd. Ehh... wiercipięty nasze kochane :) Z trzepaniem masz rację :P
  5. Przepisy przepisami, ale jak zdarzy się wypadek to chyba muszą jakoś zaradzić. Biegnij do apteczki i niech kombinują. Trzeba Ci pomóc przecież. A jeśli to spore oparzenie, to schłodzenie może nie pomóc.
  6. Suri dasz radę. A ja torbę spakuję i nie będę biegać jak w ukropie jak mnie w nocy złapie :) Dorzucę kartkę na wierzch, żeby wziąć w ostatniej chwili dokumenty, szczoteczkę do zębów itd. A u nas 5 min temu zagrzmiało 2 razy, a teraz leeeeeejeeee. Makabra na dworzu, ale może spokój będę miała, no i chłodniej :)
  7. Dorka o kurcze, wiem jak to może boleć. Może powinien ktoś skoczyć do apteki po coś. Jakaś maść, czy co. Skoro wrzątek i bezpośrednio na rękę, to może nie wystarczyć schłodzenie :(
  8. Witajcie. Dziś już na 100% spakuję torbę :D Byłam z rana na targu, tzn mąż mnie wlukł za sobą, bo chodzę jak kaczka, a w tym upale to prawie nosem po ziemi. Kupiłam sobie klapki, majtki i szlafrok. Potem w aptece dokupiłam podkłady i jeszcze paczkę tych jednorazowych majtek. Także dziś pakuję torbę do szpitala. Niech czeka :) anna wizyta u gina to formalność. Tyle testów zrobiłaś i wszystkie pozytywne - nie ma szans, żeby nie było dzidzi :) Ale tak to jest. Najpierw martwimy się czy dostaniemy @, a potem o dziecko. Niestety martwić się będziesz aż do usamodzielnienia się dziecka :D Dorka nie znikaj tak nagle bo się martwiłyśmy wszystkie. Ale dobrze zgadłam, że Cię pewnie gdzieś wysłali i Cię nie ma. Powodzenia w negocjowaniu podwyżki. Z tego co piszesz, ile masz obowiązków i jak pracujesz to należy Ci się :) aska dzięki za wyjaśnienie. Wczoraj rwało mnie w dole brzucha, ale sporo razy czułam też główkę malucha tam na dole jak się ruszała i przy tym od razu takie kłucie w pochwie. W ogóle jak czułam zawsze ruchy u góry brzucha, albo na bokach, tak teraz czuję też bardzo nisko jak wypycha mi np rozporek w spodniach :) Nad samym wzgórkiem łonowym. Wg mnie ewidentnie głowa jest, albo kieruje się do kanału rodnego. neti lekkiego porodu siostrze życzę. Już niedługo zobaczysz małego szkraba :) Sylwinka nery wytrzymały, ale ciężko mi się spało dzisiaj. A co się przekładałam na drugi bok, to maluch się na nowo układał i kopał. Polusia ten śluz to może być czop. Ale wiesz - sama go u siebie podejrzewałam i już nie wiem co myśleć. W większości artykułów, gazet itd które czytałam piszą, że czop ten odchodzi kilka DNI lub GODZIN przed porodem i że zawsze ma krwiste zabarwienie, albo takie brązowe niteczki w sobie. Ma konsystencję galarety. Natomiast na forach dziewczyny piszą, że odchodzi im czop już drugi tydzień i nie ma tego zabarwienia. Jest po prostu więcej śluzu i to nazywają czopem. Także ja już sama nie wiem jak być powinno. Suri ale mi smaka narobiłaś tą kawką. Ja się muszę zadowolić Ricore z mleczkiem :)
  9. Dobry jest, bo bije, a obrażeń nie widać :D Zmykam do domku. Mąż właśnie podjechał. Do juterka. Papa
  10. Fajnie się gada samej do siebie. Jeszcze pół godzinki i uciekam :) Ps. Dziecko mnie bije :D
  11. Ależ ja głupia jestem - maluch mi wariuje w brzuchu jak oszalały od jakiegoś czasu aż mnie wszystko boli, a ja zastanawiam się czemu on dziś taki aktywny? A kto się najadł ptasiego mleczka? :D tylko się w główkę popukać :)
  12. Jak chodzę to "ciągnie mnie" coś w dole brzucha :( aska co to jest ginekolożko nasza prywatna?
  13. Ty Sylwinka to wiedziałam, że nie będziesz chciała :P Grażka dobrze Ci, ja jeszcze 2 godz posiedzę. Ale nie zgadniecie - mam pracę do poprawy :) Normalnie tydzień i się odzwyczaiłam :D
  14. Dziewczyny się bawią z nami w chowanego normalnie. A ptasie mleczko mam takie prawdziwe - wedlowskie. Żadne tam milki itd. Postarały się studentki :D
  15. Z torby, w której trzymałam dary wdzięczności od studentów wygrzebałam właśnie ciasteczka maślane i ptasie mleczko. Chce ktoś? :) Już tylko 3,5 godz. Dam radę :)
  16. Suri chluśnij mi tu kochana tą wodą trochę :) Ja się dziś wybrałam w długich spodniach do pracy, w skarpetkach i adidasach (ostatnio na topie były rybaczki i japonki). Nie wiem co mi odbiło, a teraz zdycham.
  17. Pewnie zaraz wpadnie i zacznie się tłumaczyć, że wysłali ją na jakieś szkolenie czy coś, albo poszła z dziewczynami na jakieś pyszności. A tymczasem czekamy, aż sama wyjaśni powód swojej nieobecności :)
  18. Sylwinka wiesz jak jest - godziny otwarcia naszego sklepu to 11-19. To nasz sklep więc mogę sobie robić na co mam ochotę, ale w tamtym tygodniu było otwarte w kratkę bo się źle czułam. Raz mówię dzieciakom, że zamykam o 17, innego dnia wyszłam o 16 bo się źle czułam, następnego zamknięte całkiem, wczoraj też godzinę wcześniej wyszliśmy. No i już mi głupio jak przychodzi dziś klient i mówi, że wczoraj bł, ale nas nie było. Też się martwię o Dorkę. Mimo iż zabiegana to zawsze dwa słówka napisała chociaż, a dziś cisza.
  19. Grażka uwierz mi, nam też ciarki przechodzą :) Rozmawiam z Wiktorkiem, żeby poczekał na lekarza chociaż. To już tylko tydzień :) A ja chcę do domu. A tu jeszcze 4,5 godz. Nudzę się i czas tak woooolno płynie. Przyjechał męża brat więc powinni podgonić z robotą w domu :)
  20. A ja idę w przyszły poniedziałek. Lekarz mój wraca z 3 tyg pobytu. Zobaczymy co mi powie. Twierdził 2 tyg temu, że dotrzymam jego powrotu bo też szyjka zamknięta była. Ciekawa jestem co powie za tydzień. Ale z tego, co czytałam na innym forum były juz przypadki, że lekarz twierdził, że kobieta jeszcze pochodzi, a 2,3 dni po tym urodziła. Różnie może być, możliwe, że jeszcze mnie prześcigniesz :)
  21. Polusia, może już coś tam zaczyna się dziać skoro ból od krzyża idzie? Kiedy masz wizytę u gina?
×