Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia.T21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia.T21

  1. To dobrze masz z tym cafe. Pisz do nas pisz jak tylko masz czas i ochotę. A nasz interes? Powolutku do przodu. Ważne, że coś się dzieje. Zanim wyjdziemy na prostą minie dobre kilka lat, ale ważne, że wychodzimy z długów, a nie je pogłębiamy. Jednak na chwilę obecną żyjemy bardzo oszczędnie. Jedzenie, ubrania, o rozrywce mogę zapomnieć. Musimy zacisnąć pasa na jakiś czas niestety.
  2. Dorka i tak z pracy do nas możesz pisać? Super. Myślę, że tak się tam niedługo zadomowisz, że nie będziesz chciała odchodzić. No i fajnie, że brzuszek się ruszył. Polusia gratulujemy ząbka i postępów w chodzeniu. Idziecie jak burza. A co do Wiktora to już pisać nie będę. Nie wiem co się dzieje i ile to potrwa.
  3. Dorka to z pracy klikałaś do nas? Fajnie, że masz możliwość wejścia na forum. Ja myślę, że szybko się tam zadomowisz i smutno Ci będzie odchodzić. No i super, że brzuszek rośnie. A jak się czujesz? Polusia gratuluję ząbka i spacerów Aleksa. Idziecie jak burza ze wszystkim. A co do Wiktorka to już nic nie piszę. Nie wiem co jest i ile potrwa.
  4. Kruszyna bardzo się cieszę, że morfologia wróciła u Was do normy i że Hania robi takie postępy w rozwoju. Niestety zmartwiłaś mnie tym wynikiem usg :( Trzymam kciuki, żeby to nie było jednak nic poważnego. Też nie wiem jakie leczenie byłoby trzeba zastosować :(
  5. Witam po świętach. U nas standardowo niezaciekawie :( Nie radzę już sobie :( Kruszyna trzymam kciuki, żeby wyniki Hani uległy poprawie. Wiktor je przecież więcej rzeczy niż Hania, staram się, żeby posiłki miał bogate w żelazo i inne a mimo wszystko wyniki się nie poprawiły :( MERY wg Twoich norm Wiktor ma dobre wyniki. Poziom żelaza ma ok, i te wartości podane przez Ciebie również. Jedynie HGB ma niską. Jak więc podnieść samo HGB? Zgłupiałam :( anna super, że Daria taka silna i grzeczna. Wiktor ulewał dobry miesiąc po narodzinach. Łóżeczko było lekko uniesione z jednej strony, kładziony był na boczku i non stop pieluszka przy buzi. Przeszło samo.
  6. Witam Grażka może i przez pleśniawki to marudzenie, ale napewno ich nie miał, a mimo to marudził. My z rana pojechaliśmy na morfologię. Wynik był za 5 min. Niestety zero poprawy :( HGB była 9,9, teraz jest 9,8 :( Pojechałam z wynikami do dr. Zmieniła żelazo na inne, ale... po rozmowie z panią z laboratorium i moją kumpelą (lek. wet.) stwierdziłam, że nie będę podawać małemu żelaza. Poziom żelaza ma w normie, tylko ta HGB niska, ale podobno nie jakoś strasznie niska. Być może problem tkwi w braku wit B6 więc ją uzupełnimy. Kwas foliowy + wit. B6 + wit. C + zwiększenie w diecie odpowiednich składników. Zobaczymy czy to coś da. W razie co koleżanka wystawi mi receptę na żelazo za kilka mies. Wiktor nie wygląda na anemika, poziom żelaza ma w normie, a te leki tylko mu zatwardzenie powodowały. Więc pierdzielę i nie będę więcej chemii w niego ładować skoro gówno daje. Dorka pleśniawki to taki grzyb. U nas akurat na podniebieniu. Takie kropki mleczne. No i to boli podobno i utrudnia jedzenie. Trzeba to odpowiednim środkiem ścierać i smarować. Środki oczywiście ohydne w smaku. Gratuluję zakupu auta :) A tu życzenia dla wszystkich: http://www.grafkomp2.nazwa.pl/NASZANOWA/media/FLASH/DYNGUS.swf
  7. Witam wieczornie. My dziś byliśmy na ostatnim szczepieniu przeciwko WZW. Wiktor waży 9150g i ma 77cm. Ma też piękną hodowlę pleśniawek na podniebieniu :( Jutro idziemy zrobić morfologię. Jak wyjdzie dobrze, to koniec z braniem żelaza. Oby... MERY lekarze mówią, że muszę się przemęczyć. Nikt nie potrafi powiedzieć ile to jeszcze będzie trwało. SURI naprawdę nikt nic nie widzi. Widocznie tak ma i już. Mam czekać. Ja słoiczków raczej nie daję. Zupki gotuję sama, deserki też. A Wiktor zjada już dużo rzeczy łącznie z jogurtami, kanapkami itp. Kruszyna nie mam pojęcia, czy zachowanie Hani może wiązać się z żelazem. Sprawdź i daj znać. anna dużo sił życzę. Polusia Wiktor też tylko mama i mama. Aska Wam również Spokojnych Świąt życzę. Spokojnego lotu i żeby Tomaszek był grzeczny w kościele :) Wypocznijcie i jak znajdziesz chwilę to napisz do nas z Polski.
  8. Grażka oczywiście, że Wiktor dostaje kaszki na noc. Różne. Te z melisą też. Goooowno dają. A pomóc nie ma mi kto niestety. Mama ma swoje obowiązki i nie mogę jej obciążać aż tak. A mąż musi pracować bo mamy dół finansowy i musi go choć troszkę załatać.
  9. Dorka nie wiem kiedy to się skończy i kiedy odpocznę. Mam dość, naprawdę. Jeszcze schudłam, wyglądam koszmarnie, oczy podkrążone itd. Jeszcze mamy dołek finansowy, który potrwa długo, i każda duperela mnie denerwuje z nerwów i zmęczenia. No, ale cóż... Super, że pracodawca wie i mimo to Cię zatrudnił. Musisz być super specjalistą w swojej dziedzinie.
  10. Witam aska dobrze, że nic Wam nie jest. A Tomasz marudzi pewnie przez ząbki. Kruszyna fajnie, że uniknęliście aparatu na bioderka. A 6 tyg szybko zleci. No i super, że u okulisty wszystko dobrze. Powodzenia z zupkami :) Grażka fajnie, że Igorek pije :) Jest coraz cieplej więc picie wskazane. Mam nadzieję, że już nie będziecie musieli brać żelaza. SURI ale super nockę mieliście. Ahh zazdroszczę. Polusia całkiem ładnie Aleks przybrał :) Oby tak dalej. Dorka gratulacje zdobycia pracy :) Pracodawca nie wie o ciąży, nie? Popracujesz trochę i powiesz? Czy jak? A u nas w sumie bez zmian. Noce straszne, brak apetytu, marudzenie. Wymiękam :(
  11. Witam wieczornie. Padam. Pół dnia na dworzu i z racji zrobionych kilometrów kolano daje o sobie znać :( Co wchodzimy do domu to Wiktor maruuuudzi. Więc znów na dwór. Przynajmniej tam jest grzeczny. Znów urządza strajk głodowy, w nocy często się budzi. No... nie jest zbyt wesoło momentami. Wczoraj i dziś byłam sama, bo mąż wyjechał. Teraz wraca, ale rano znów jedzie. Trzymam kciuki za dziewczyny starające się i za zdrówko wszystkich mam, przyszłych mam i dzieciaczków. Teraz szczególnie za zdrówko Hani. Oj pamiętam jak ja się denerwowałam przed USG główki. Ale wszystko będzie dobrze.
  12. Witajcie. Nie odzywam się bo czasu po prostu brak, a wieczorami padam :( Wiktor jest marudny, nie usiedzi w jednym miejscu dłużej jak 5 minut. Ratują nas spacery. Ale dziś jakiś mały deszczyk pada i jakoś tak szaro jest. W rozwoju postępów nie widzę, a Wiktor skończył wczoraj 8 miesięcy. Poza tym mamy mega dołek finansowy, a ja kurtkę powinnam kupić i adidasy. Wczoraj i dziś jesteśmy sami - mąż wyjechał na montaż. Teraz Wiktor usnął a ja piję kawkę. Pozdrawiam wszystkich
  13. Witajcie. Nie odzywam się bo czasu po prostu brak, a wieczorami padam :( Wiktor jest marudny, nie usiedzi w jednym miejscu dłużej jak 5 minut. Ratują nas spacery. Ale dziś jakiś mały deszczyk pada i jakoś tak szaro jest. W rozwoju postępów nie widzę, a Wiktor skończył wczoraj 8 miesięcy. Poza tym mamy mega dołek finansowy, a ja kurtkę powinnam kupić i adidasy. Wczoraj i dziś jesteśmy sami - mąż wyjechał na montaż. Teraz Wiktor usnął a ja piję kawkę. Pozdrawiam wszystkich
  14. Anna Daria śliczna!!! :) Jejku jakie słoneczko cudowne. A te włosy... :) Podobna jest do mojej chrześnicy :) Kruszyna Wiktor śpi w dzień. Jeszcze niedawno potrafił być aktywny tylko max 2,5 godz i musiał chociaż pół godz się zdrzemnąć. Od 3 dni śpi w dzień jakieś 2 godz. Z ostatniej drzemki wstaje koło 15 i nie śpi już do wieczora. Dlatego kąpiemy go wcześniej. Teraz już śpi :) Dorka spiesz się powoli :) Uważaj na siebie kochana i staraj się nie stresować. A my będziemy trzymać kciuki :) A te nasze nocki to mogą być kiepskie bo ja coraz mniej mleka mam. Ledwo małemu starcza a w dzień je różnie. Ostatnio kaszek mniej zjada i muszę wymyślać inne dania.
  15. Kruszyna super, że Hania ładnie przybiera na wadze. A po kaszce jak jej nic nie jest to dawaj dalej :) No i życzę, żeby po zmianie Vigantolu na ten inny środek polepszyły się nocki Hani. Dni też :) No i dzielna z małej dziewczynka :) A ząbki - u nas lewa dolna jedynka prześwitywała przez dziąsło 2 miesiące. A pierwsza wyszła prawa jedynka. Nawet nie wiadomo kiedy. Kilka dni po niej dopiero ta lewa. Mam nadzieję, że u Was przebiegnie to bezboleśnie :) Polusia próbuj próbuj :) Aleks musi się przekonać do jakiegoś jedzonka. A dajesz mu wit C (np. Cebion)? Pomaga troszkę pobudzić apetyt. anna oj szkoda Darii i Ciebie :( Te małe brzuszki takie są wrażliwe niestety. Wiktor też tak jadł łapczywie i łapał powietrze. Brzuch bolał i wtedy właśnie został nauczony lulania na rękach. A Ty... oby to nie jelitówka :( Lepiej już się czujecie? Tak jak Polusia napisała - Gripe Water jest ok. Espumisan też. Od 28 dnia życia jest też Bobotic. Stosowaliśmy - pomagało. A u nas kiepska noc :( Pochwaliłam się wczoraj i od razu klapa. 5 pobudek, ryk od 2:10 do 3, a ostateczna pobudka o 5:30. Jestem po dwóch kawach i nadal ledwo patrzę na oczy.
  16. Polusia Asia dobrze mówi - pozwól Aleksowi pobawić się jedzeniem. Może polubi. Wiktor wcina też chętnie kanapki. Bułeczka z masłem i np troszkę dżemu, czy wędlina, chałka. A może jogurt z owocami?
  17. Zupki też próbuj robić różne. Może w końcu zasmakuje w jakiejś. Wiktor teraz wcina zupkę jarzynową zcielęciną i ryżem + trochę koncentratu pomidorowego. Przypraw też zupkę dobrze ziołami (oregano, bazylia itp). Mój wcina aż mu się uszy trzęsą :) A deserki? Te, które pasteryzuję to np. tak - biorę sok jabłkowy, gotuję go, do niego pokrojone w kawałki jabłka (ze 2), gruszka, banan - wedle uznania. Gotuję do miękkości. Miksuję dodając kleiku, żeby utworzyć konsystencję musu. Pakuję do słoików i pasteryzuję. Możesz zrobić kisiel na jakimś soku co lubi, czy budyń. A żelaza też już wzięliśmy prawie 3 butle. Jeszcze czwarta przed nami. Też mam dość.
  18. Witajcie. Agi i Magda pamiętam o Was cały czas i trzymam kciuki A u nas? Dziś ostatni dzień brania syropu. Choroby już nie widać, chrypka zniknęła, Wiktor pogodny i uśmiechnięty. Wszystko wróciło do normy :) Nadal uczymy się samodzielnego zasypiania, ale już od tygodnia nie lulam go na rękach. Jest czasem trochę płaczu, ale jest o niebo lepiej. Nocki też się poprawiły - 2,3 pobudki. Apetyt znów wzrósł. Pewnie do czasu wychodzenia następnych ząbków, ale damy radę :) Pozdrawiam wszystkich
  19. Oj Suri też bym się nieźle wkurzyła. Mam nadzieję, że Mały nic nie złapał. Chyba bym teściowej rachunek za leki wręczyła jeśli jednak by go zaraziła. wrrr
  20. Witam Polusia u nas też zdarza się jakiś taki płacz nie wiadomo skąd. I nawet nie ma jak pomóc. Mery zdrówka Wam życzę. Wiktor jeszcze dochodzi do siebie po 3-dniówce, po której zostało niestety zaczerwienione gardło, a co dopiero u Was :( U nas bóle brzucha powodowała wit. K. Vigantol też stosujemy, ale nie zauważyłam, żeby coś było po nim nie tak. A ja wczoraj padłam o 20:30, ale co z tego jak o 22:40 już była pierwsza pobudka. No nie mogę odespać w ogóle. W dzień stwierdziłam, że spróbuję usnąć jak Wiktor poszedł na drzemkę. Zanim usnęłam to minęło pół godziny, a on wstał po 40 min, czyli miałam 10 min drzemki. Jejku jak ja się źle czułam... ziewałam, nie miałam siły w rękach, było mi zimno. Już wolę się nie kłaść w ogóle.
  21. anna uff takie nogi... myslalam, ze Twoje nogi jakos wiazali do tych od lozka :) Ja tez uwazam, ze od 8cm do 10 bylo najgorzej, ale maz mi baaardzo pomogl w tym trudnym momencie. No i tez nie krzyczalam :)
  22. Kruszyna wcale nie jesteś wyrodna matka!! Pewnie, że należy Ci się odpoczynek. A w naszej sytuacji nawet praca jest odpoczynkiem. Oby chwila poza domem i dzieckiem niestety. Ja też czasem jadę do pracy, chociaż na 2 godzinki. Potem wracam i mam siłę do dalszej opieki nad moją marudą. Także wracaj do pracy chociaż na troszkę. Będziesz wracać do domu z uśmiechem. No i m niech się małą zajmuje, co to ma znaczyć. Ty wszystko, a on TV i drin? Należy Ci się pomoc i tyle. Musi to zrozumieć, a nie wymagać uśmiechu 24/h
  23. No moj porod byl spoko. Pediatre mamy ok, ale jej rady i wszystkich wokolo nie skutkuja, choroby wykluczone. Tak musi byc widocznie. Teraz, jak pisalam wyzej maly jest uzalezniony od piersi i stad nocne pobudki.
  24. anna bohaterko Ty nasza :) Tak to mozna rodzic :) Przerazilo mnie tylko to przykrecanie "nog" do samolota. Jak to? Mi nikt nic nie przykrecal.
×