Kasia.T21

Żabka szansy nie ma - przynajmniej nie w tej ciąży. Potwierdzone - dziecko szt 1 :)

Dorka jak to alarm wyje?? Od wczoraj??

Mery - jedno dziecko noszę w brzuchu, a nie 14 gimnazjalistów (chłopaków). Tak jak wczoraj Dorka męczyła się z alarmem wyjącym kilka godzin, tak ja dziś z tymi chłopakami. wrrr

Cholera zaraz pierdolca dostanę. Mam 14 dzieciaków w wieku podstawówka i gimnazjum. Wrzeszczą jeden przez drugiego wrr... Już nie mam siły ich uciszać. Marzę o pół godz. spokoju. Ostatni dzień ferii na szczęście. Pójdą do szkoły i chociaż kilka godzin będzie spokoju. No. Wygadałam się :)

My jak zwykle jedziemy do stolicy na spotkanie ze znajomymi. Może jakieś kino, knajpa. Tak przeważnie spędzamy soboty.

Kruszyna dobry plan :) Tak trzymać! A ja się wkurzyłam na swojego ślubnego. Prosiłam go, by zajechał do banku. Oczywiście zapomniał. A ja głupia loguję się co 10 min na konto i dziwię się, że kasy nie widzę. wrr... a do sklepu elektrycznego to nie zapomniał pojechać. faceci.

aska sprawdź na stronie www.luxolar.pl Kupowałam tam ostatnio żyrandol do salonu. Mają fajne nowoczesne wzory i tanie ceny (ten sam żyrandol na allegro o 30zł drożej). Wysyłają kurierem fajnie zapakowane, tak że się nie stłucze.

Oj Dorka Dorka. To narobiłaś sobie kosztów. Ale polecisz, przebadasz się i będzie wszystko ok.

aska a jakich lamp szukasz?

witam dziewczynki anna, Mery - trzymam kciuki :) Zmykam na śniadanko, bo jeszcze dziś nie zdążyłam zjeść. Jak zwykle jestem do 19.00

No to zbieraj się zbieraj :) Dziś już nie pogadamy więc do jutra

Sprawiedliwość jest taka, że zaraz zmykasz do domku, a ja siedzę tu jeszcze pół godziny :)

Dziękuję, już szukam tej kobitki :)

Oooo skoro lubisz, to podpowiedz mi proszę czego szukać :) Ja lubię słuchać od czasu do czasu muzyki poważnej czy klasycznej, ale chciałabym ściągnąć coś typowo uspokajającego, wolnego. Podpowiesz coś? Mozart bardzo mi odpowiada, nie są to szybkie rytmy - przynajmniej te symfonie, które akurat słucham. A kto jeszcze z tych sławnych kompozytorów może mi osłodzić życie swoją muzyką? :)

Owszem piszą, że słuchając takiej relaksującej muzyki kobieta jest "szczęśliwsza", wzrasta poziom endorfin, a w związku z tym dziecko to pozytywnie odczuwa. Piszą też, że jeśli nie lubimy muzyki poważnej to nie należy jej słuchać z zaciśniętymi zębami bo to pozytywnego skutku nie przyniesie.

No ok, ale czytam, że kobiety w ciąży powinny chodzić wszędzie ze słuchawkami na uszach i słuchać jak najczęściej muzyki (nie tylko klasycznej). Czyli coś w tym moim słuchaniu też musi być :) Współczuję Ci tego wycia alarmu. wrr...

Fasolka nie daje mi w kość narazie więc nie mam co jej uspokajać, ale mam tą muzykę własnie dla niej. Zastanawiam się tylko, czy wystarczy, że ja ją słyszę na słuchawkach czy może powinnam te słuchawki przyłożyć do brzucha? :) (może jeszcze nie teraz, ale później, jak już brzuch będzie większy). A i ciekawostka - wpisałam w google "jaka muzyka poważna dla dziecka" - i WSZYSTKIE linki z pierwszej strony mają ten sam tekst artykułu w sobie :o

Co tu taka cisza? Jest ktoś? :) Ja jak zwykle pomarudzę, że jeszcze prawie 2 godz. w pracy.

No gimnastyka była jak się patrzy :) Na stołek, ze stołka, na stołek... :D

Nie przemęczam się. Farba wcale nie śmierdziała, a ja malowałam takim małym pędzelkiem te wnęki i rogi. Co prawda naskakałam się po stołku w górę i w dół, ale najbardziej to mnie kark bolał od patrzenia w górę i ręka. Ja wiedziałam, że ten kolorek ładnie wyjdzie. Jednak jak ją kupiliśmy to na opakowaniu jest zawsze takie kółeczko z papieru i kolor farby i wygądała ona na tym strasznie. Mąż chciał nawet brać ciemniejszy odcień bo ten strasznie mdły był. Otworzyliśmy farbę i okazało się, że ja mam rację. Piękny, słoneczny odcień :)

No czas leci szybko, owszem, ale już się czasowo niewyrabiamy. Ale już kończę 2 laptopy instalować, mąż komp stacjonarny więc damy radę :) Farbę dokupiliśmy i malowaliśmy chyba do 22, aż padłam. Najgorsze są te wnęki przy oknach, drzwiach balkonowych, rogi itd. Dziś tylko lekkie poprawki i kładziemy kolor czerwony, ale to już mała, prosta ściana więc pikuś. Ten jasny kolorek wyszedł bardzo ładny :)

Hej. Już nawet nie wiem czy się dziś z Wami witałam :) Mam strasznie szalony dzień. Full ludzi w sklepie od otwarcia. Nie mam kiedy herbaty wypić nawet. Jeszcze mamy chyba z 5 kompów do naprawy. ehh... ciężki dzień.

Niby się cieszę, ale właśnie dzwonię po sklepach w poszukiwaniu farby i są tylko w 4 sklepach, z czego dwa są do 17 otwarte, w jednym nie mają tego koloru, a w drugim jest cholernie drogo. Ale trzeba kupić tą drogą, nie ma wyjścia. No, zbieram się powoli. Do jutra :)

Właśnie się dowiedziałam, że mam zamykać o 17:30 bo musimy jechać po farby, bo zabrakło.

Zawsze będzie jakiś powód. Masz rację. Ja mam starszego brata. Mamy dom jednorodzinny. Rodzice na dole, brat z bratową i córką mieszkali te 5 lat w jednym z pokoi na górze. Gdy ja miałam brać ślub, powiedziałam, że ktoś się wyprowadzić musi. Albo ja z mężem, albo brat z bratową i dzieckiem. Zostało na tym, że wyprowadzili się oni, bo wg rodziców dom mam przejąć ja (jako najmłodsza). Ale od tego momentu jest obraza majestatu, bo przecież przeze mnie się wyprowadzili. Nie dogodzisz. M teraz robimy remont i w planach jest oddzielne wejście do domu.