Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia.T21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia.T21

  1. Witam z kawką. Ja już na nogach od 6:10. aska gratuluję ząbka. U nas są dwa i cierpimy dalej. Mały nie da sobie zajrzeć do paszczy więc chyba kolejne idą. Tym razem góra. magda myślimy myślimy i trzymamy kciuki cały czas. anna jak noc? Na którą masz tą wizytę w szpitalu? A u reszty jak samopoczucie?
  2. Grażka cieszę się, że mój pomysł przypadł Ci do gustu i działa :) A marchewka nie działa rozluźniająco. Podaj może samo jabłuszko (u nas działało jak sama starłam, a nie takie słoiczkowe). A Wiktor w nocy budzi się nie wiem czemu. Je raz, a 5 czy 6 razy tylko się przytula do cycka. Jak mu nie dam piersi to jest ryk i nie da się utulić nawet na rękach :( A ząbki też mu dokuczają. Pcha rączki do buzi i płacze przez sen, ale wtedy wystarczy posmarować żelem, pogłaskać i śpi. milka witaj :) Sylwinka u mnie to nie tak łatwo zostawić małego i iść na kawkę. Niestety. Ale jeszcze dycham. anna zaatakuj jeszcze męża, a nóż widelec pojedziesz dziś bez stresu leżenia na oddziale :) Pamiętaj, żeby dać nam znać jak wrócisz, albo jak zostaniesz. Trzymamy kciuki.
  3. Polusia no je juz sporo wiec mam nadzieje ze wyniki juz beda ok. Ale te 1,5 butli wypic musimy.
  4. Polusia jakos pod koniec listopada zaczelismy. Pije teraz 3 butle. Kruszyna lepiej sprawdzic jesli Cie cos niepokoi. Teraz czekaj cierpliwie do wizyty. A pediatra... szkoda gadac :(
  5. Dobrze, że u Was wszystkich ok. Polusia mam nadzieję, że będziecie mogli odstawić żelazo. Wiktorowi jeszcze 1,5 butelki zostało do wypicia.
  6. Polusia Wiktor lezy na plecach najchetniej i tylko na boczki sie przekreca zeby po cos siegnac. Na brzuchu polezy chwilke i sie przekreca na plecy. Na brzuchu polezy jak ma jakis super fajny obiekt do ogladania przed soba. Za to najchetniej by stal. Posadzic sie go nie da bo od razu na nogi staje. Nawet jak na pleckach lezy i dam mu rece to siada i od razu na nogi staje. Ale ja bym chciala zeby raczkowal. No, ale zobaczymy jak bedzie. anna daj znac. Moze masazyk Ci zrobi i zaraz na porodowce wyladujesz :)
  7. Kruszyna my również przyjmujemy Ferrum. O tyle mam dobrze, że Wiktor bez problemu go pije. A co do tabletki (kwas foliowy) to nie masz wyjścia jak podać właśnie z mlekiem. Ja rozkruszam i wrzucam w jedno miejsce do kaszki/zupki/deserku i podaję na pierwszej łyżce. A kwas podaję taką pipetą, która była dodawana do pierwszego naszego opakowania Ferrum (teraz dają łyżeczki). Jak nie masz, to może można kupić w aptece, bardzo ułatwia podawanie. Wkładasz do buźki i wciskasz w stronę policzka. Jak dobrze to zrobisz to nie ma szans, żeby uciekło :) Z kupkami nie pomogę bo Hania za malutka na rozszerzanie diety :( Polusia niby wiem, że każde dziecko idzie swoim tempem, a mimo wszystko się martwię. Mały nie lubi leżeć na brzuchu więc nie ma jak nauczyć się raczkowania np. Daj znać po wizycie u lekarza. anna jak nocka? Dorka a u Ciebie? Dla reszty rabatka
  8. Witam agi to wykorzystuj męża teraz :) Troszkę pocierpi z tymi plecami, ale jaki efekt może być :) anna ja myślę, że to dziś w nocy :) Kruszyna pewnie, że warto wydać parę złotych i iść na konsultację do innego lekarza. Trzeba próbować sobie pomóc bo tak jak piszesz męczycie się obie. A jakie żelazo dostała Hania?
  9. anna to ja tak właśnie mam :( Bratowa ma córkę 2 mies młodszą od Wiktora i ona jest we wszystkim naj naj. Wiktor coś zrobi - ona lepiej. Wiktor zje ileś tam kaszki? Ona więcej. Wiktor źle śpi? Ona super. itd itd Szlag mnie trafia, ale co zrobić :( A Tobie już niedługo zostało. Może Cię złapać nagle i znajdziesz się na porodówce. Masz kontakt kom. do kogoś, żeby nas powiadomić?
  10. Dorka super wieści :) Oj odetchnęłaś nareszcie, co? :) Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze, rodzinka i przyjaciółki szczęśliwe również. Masz fotkę tej swojej Kropeczki? Grażka ja wiem, że każde dziecko rozwija się inaczej, ale jak widzę, że dzieci młodsze od Wiktora umieją więcej to zapala mi się lampka kontrolna i tyle.
  11. Kruszyna ja tez sie lapie na glupich myslach :( Kocham strasznie Wiktorka i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, ale po prostu potrzebuje odpoczynku. Nawet nie mam sily sie usmiechnac :( A wszystko odbija sie na malym. Kregoslup boli, glowa boli, doszedl bol kolana i wiesz co? tak sobie mysle ze lekarz mógłby nakazac operacje tego kolana to bym sie wyspala w szpitalu, nie slyszala placzu itd. Domownicy mieliby katastrofe przez 2 czy 3 dni ale nie mieliby wyjscia i tyle. Smutne to, ale ja juz nie wyrabiam naprawde :( Polusia a fotkach Wiktor to aniolek, ale nikt chyba nie fotografuje dziecka jak marudzi czy placze. Wiec wszystkie fotki sa z usmiechem i uchwycona jest ta dobra chwila. A co do umiejetnosci malego to raczej w tyle jest w stosunku do rowiesnikow. Ale to osobny temat do narzekan.
  12. Kruszyna jak widać po naszym przypadku można długo :( Mi też każdy gadał, że to wszystko przejdzie, dziecko będzie coraz dłużej spać w nocy itd. I co? I dupa. Mogę wstawać nakarmić 2 czy nawet 3 razy, ale 7 czy 8 to chyba przesada. W dzień też jest różnie. Damy radę, nie ma innej opcji, ale wiem doskonale jak się czujesz. Trzymaj się.
  13. Dzięki dziewczyny. A teksty bratowej i brata dodatkowo mnie wykańczają. Ale nie sposób nie rozmawiać o dzieciach (ich mała jest 2 mies młodsza od Wiktora). I może nieświadomie, ale non stop są teksty: - ile Wiktor je kaszki? - max 90ml - ooo a nasza to 150 potrafi zjeść Ja już nie zagaduję, nie poruszam tematu, ale rodzice moi poruszą i znów się zaczyna. A mi zwyczajnie przykro, że na każde moje zdanie jest odpowiedź "ooo a nasz mała też coś tam". Dobra, już nie marudzę.
  14. Witam z kawką. Wykończę się :( Kolejna kiepska nocka. Już któryś dzień z rzędu jest ryk koło 5 rano. Cyc uspokaja go na chwilę, a potem znów płacz. Z rąk odkładany jest chyba z 10 razy aż odpuści :( I jeszcze te teksty bratowej: jak Wiktorek śpi w nocy? Bo Malwinka to już od tygodnia całe noce przesypia. Zatłukę normalnie. Znów mam doła, napierdziela mnie głowa i mięśnie brzucha i tu od pachy po cycki. Pewnie od noszenia tego kurdupla. Wymiękam :( Naprawdę mam dość :( Zwyczajnie nie mam sił :(
  15. Witajcie. U nas standard czyli kiepsko. Zeby sa dwa i nie widac nastepnych, niestety gorne jedynki bardziej bola wiec juz sie boje.
  16. Hej Magda super, ze juz po. Teraz odpoczywaj jak lekarz kazał :) anna juz bliziutko :) A ja nie bede non stop pisac jak non stop jest zle. Po co dolowac siebie i Was, a pomoc nie ma jak :( Dni wygladaja podobnie, noce tez i tak ciagne z dnia na dzien.
  17. Witajcie. Niestety nie mam jak Was nadrobić znowu :( Wiktorek daje w kość, słabo śpi w nocy. No ogólnie jest kiepsko. Ja dalej wyczerpana. Z dnia na dzień gorzej zmęczona. Może za kilka lat odeśpię. Narazie zdycham, a jeszcze mi kolano siada :( No, nie smęcę już. Trzymajcie się.
  18. Witajcie. Dorka fajnie, że wszystko dobrze. Mam nadzieję, że się troszkę uspokoiłaś. Ja też gdzieś do 3 mies miałam napady gorąca i duszności. Często stojąc w kolejce w sklepie czy urzędzie robiło mi się ciemno przed oczami i szukałam krzesła. Ale to przejdzie :) Magda super wieści. Oczywiście kciuki cały czas zaciśnięte :) Sylwinka ja nie jestem za przekłuwaniem uszu u takich maluszków. Gdybym miała córkę to czekałabym aż sama zachce przekłuć, czyli pewnie ok 5 roku życia. Polusia zabież mnie ze sobą :) Oj, jak marzy mi się taki wyjazd. Agi trzymaj się kochana. Ja też zdołowana, ale musi być lepiej. A dla reszty rabatka A ja znów nie miałam czasu na pisanie z Wami. Wiktorek daje mi popalić nieźle. Wczoraj już było super na szczęście, ale dzisiejsza nocka znów kiepska. Wiktor odśpiewał godzinną arię, a ja tak nie lubię opery ;) Wczoraj wykluł nam się ząbek!!! Baaaardzo się cieszę, bo maruda była nieziemska. Teraz wychodzi druga dolna jedynka także jeszcze troszkę pocierpimy. Nie wiem czy pisałam, ale pracownik nam "uciekł" do innej firmy i musimy zatrudnić nowego. A że z kasą kiepsko to mąż siedzi w sklepie sam jeszcze przez kilka dni. Nie ma go więc w domu po 10 godz. Dlatego nie bardzo mam kiedy do Was pisać. Zmykam na kawkę.
  19. Witam. Ja tak na szybko. My po wizycie. Mały waży 8900g i ma 75cm. Niestety żelazo kazała brać jeszcze ze dwie butle (dwie już wybraliśmy). W sumie na opakowaniu też napisane, że kuracja powinna trwać kilka miesięcy. ehh
  20. Magda super wieści. Postaraj się teraz nie denerwować. Skoro badanie wyszło całkiem nieźle i możliwe, że to od stresu to spróbuj go zniwelować, żeby wszystko zaczęło się terminowo. No i super z tym L4. Nikt się nie domyśli :) Widzisz, że wszystko się układa? Macie pod górkę, ale ostatecznie wszystko się prostuje. Także głowa, uszy i cycki do góry :) A u nas standard więc już nawet opisywać nie ma sensu. Idziemy dziś do pediatry na szczepienie, ważenie itd. Może odstawimy żelazo. Oby...
  21. Magda trzymam kciuki, zeby jednak wszystko bylo ok i doszlo w planowanym czasie do punkcji. A ja tez mam straszny dzien. Maly dalej wariuje, a zebow nie widac. Wczoraj przed snem dostal czopek i spal cale 1,5 godz. Obudzil sie z wrzaskiem i powtorzyl swoj wyczyn jeszcze 5 razy tej nocy. Jutro idziemy na szczepienie. Ciekawe ile Wiktor przytyl i moze odstawimy juz zelazo. Strasznie bym chciala.
  22. Sylwinka Wiktor pije ze zwykłego kubka, takiego dorosłego. Niekapka traktuje jak gryzaka. Dorka daję Paracetamol własnie, smaruję żelem, ale to gucio pomaga :(
  23. Dorka jedz jedz :) A zmeczenie to normalne. Kruszyna trzymam kciuki za bioderka Hani. A poza domem bez dziecka to ja bylam max na chyba 1,5 godz. Nadal karmie i nie mam jak wyjsc wiec Avatar jest calkiem niedostepny. buuu... chce odstawic malego od piersi ale on nie pije z butli wcale. Jeszcze w dzien moze jakos by dalo rade, chociaz nie mam pomyslu na to, co mu dac do jedzenia co 2 godz. No i nocki tragedia. Musi jesc i juz :( Dobra, juz nie smece. maly mi spi na rekach i co chwila go bujam bo placze.
  24. agi ano nie mam lekko niestety. A dzis to juz jakas makabra. Non stop placz. teraz siedzi na kolanach i marudzi a przed chwila arie odspiewal.
  25. Cześć. Ja dziś mam ciężki dzień. Tzn Wiktor ma ciężki dzień. Od rana mi płacze, ale zauważyłam, że dziąsło już pękło w jednym miejscu. Dostał Paracetamol i troszkę się uspokoił, ale płakał od rana. Noc też nieciekawa - 6 pobudek. Mały w końcu zaczął mi pić - pije z kubka, takiego zwykłego. lecę, bo mi maruda płacze znowu.
×