Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia.T21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia.T21

  1. Kruszyna śliczne fotki. Hania jest naprawdę cudna :) Zdrówka raz jeszcze dla niej A plamienia miałam, owszem. Gdzieś w połowie trzeciego opakowania. Nie były uciążliwe i trwały około tygodnia. O zastrzykach słyszałam wiele złego i tak jak piszesz, gdyby coś, to musisz się przemęczyć te 3 miesiące.
  2. Witajcie. Nie dalam rady napisac wczoraj. Bylo boooosko :) Zrelaksowana na maxa, no i nagadalam sie z Tomkiem :) Maz w tym czasie jezdzil z Wiktorem po Warszawie i zalatwial sprawy. Maly byl mega grzeczny. Wrocilismy po 22. Maly usnal o 23 i majac 4 pobudki obudzil sie o 8:30 :)
  3. Dzieki dziewczyny :) A do mnie wlasnie zadzwonil maz i na 18 mam byc spakowana razem z malym i zawozi mnie na masaz do mega przystojnego Pana Tomka :D
  4. Mery HGB 9,9 miał. Na początku stycznia zrobimy ponownie morfologię i zobaczymy czy żelazo się wchłania. Byliśmy dziś u lekarza, bo małego wysypały krostki na szyji. Najprawdopodobniej ma uczulenie od mleka modyfikowanego, które jest dodawane do kaszki którą jadł. Odstawiamy kaszkę, kąpiemy się w emolium, a potem kaszka ma być robiona na moim mleku.
  5. Polusia super filmik :) Sylwinka jak noc? Suri takie plasterki to chyba się przy przepuklinie daje, co? Wiktor mając 6 tyg ważył 6370g i nikt nie mówił nic o plastrach.
  6. Oj rosną dzieciaki :) Mój nosi rozm 74. Mimo braku apetytu zaczął znów ładnie przybierać na wadze. A prezenty mam już wszystkie na szczęście :)
  7. Kruszyna rewelacyjna wiadomość :) Ucałuj od nas małą Kruszynkę jak będziesz ją miała na rękach :) SURI a gdzie tam - on się nie męczy tym wybudzaniem. Wali uśmiechy na lewo i prawo i "gada" zadowolony. Później w dzień sobie odeśpi kilka razy po pół godziny i się wyśpi, a ja nie. Nie chcę mu dawać czopków tylko po to, żebym ja się wyspała. Trudno, przemęczę się.
  8. Hej dziewczynki. Trochę czasu mi brak na czytanie. Nocka standard - 4 pobudki. Pierwsza o 23, a potem co 2 godziny. Poza tym mały coś mi apetyt traci. Wczoraj zjadł bardzo mało kaszki, marchewkę też zostawił. Dziś dałam śliwkę - chętnie jadł :) Dałam narazie 1/3 słoiczka. Muszę mu wciskać owoce, bo po żelazie kupki takie średnie, a od piątku zwiększamy dawkę. No i nadal mały nie chce pić soczków. Już nawet kupiłam ten, który kiedyś chętnie pił przez dwa dni. I klapa. Nie wiem o co chodzi, a pić musi, bo z tymi kupkami będzie problem. My na chrzcinach mieliśmy tylko wino.
  9. Sylwinka super, że wszystko przebigło bezproblemowo i dzieciaki były grzeczne :) Ja też się strasznie bałam chrztu, a wyszło fajnie :) To "coś ciekawe" wyślij mi na kati1982@poczta.fm
  10. Kasia.T21

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Iza wow już dwa ząbki :) Gratulacje. Ja sobie nie wyobrażam jak będę karmić małego z tym zębem :D No i ładna rocznica bycia razem.
  11. Hej Dorka :) Dasz radę, pisz z nami na forum i czas szybko zleci. Ja też nie lubię jak m wyjeżdża, no, ale czasem jest taka konieczność :( A co do płaczu Hani, to każda z nas mamusiek miała taką sytuację. I też nam nerwy puszczają, przynajmniej mi. Dziecko nie ma podstaw do płaczu, a płacze. Poradziłaś sobie rewelacyjnie :) Taka mała istotka nie tylko potrzebuje jedzenia i suchej pieluchy. Potrzebuje się przytulić. No i m jak widać wie już jak postępować z takimi szkrabami :)
  12. Ooo chociaż Kruszynka się pojawiła na moment, witaj :) Też nie znam systemu 3 5 7 więc nie pomogę. Jedź do Haneczki i pomiziaj ją od nas :) A u nas nocka taka jak ostatnia - 4 pobudki. Nadal niedosypiam, ale już jest o niebo lepiej. Mały ma od jakiegoś czasu lekko rozpulchnione dziąsła w miejscu dolnych jedynek, a dziś zauważyłam ewidentną przewagę w miejscu lewej jedynki. Myślę, że to ząbek już prześwituje. Wyjaśniałoby to marudzenie małego. Syropek na szczęście mu smakuje więc nie mamy problemu z podawaniem.
  13. Hmm nadal cisza. Gdzie Wy jesteście? My dziś mamy za sobą 1/4 słoiczka jabłuszka i 1/4 słoiczka marchewki :) Dążymy powoli do zupki jarzynowej. Odezwijcie się, smutno mi tu samej. Czekam na męża i pójdziemy na spacerek z małym.
  14. Witam z rana. Pustki tu, że znów piszę sama do siebie. Pospaliśmy dziś do 8. Mały budził się 4 razy, ale nie było źle. Syropek (żelazo) na szczęście pije ze smakiem. Bardzo się cieszę, bo za kilka dni będzie dostawał go 2 razy dziennie. Tabletkę kwasu foliowego przemycam w kaszce, którą daję łyżeczką :) Dziś wprowadzam marchewkę. Zobaczymy, czy mu będzie smakowała :)
  15. Wróciliśmy z wojaży przed 20. Wyprawa była z przygodami i praktycznie nie zdążyliśmy. Do W-wy mamy 60km. Najpierw trafiliśmy na korek. Okazało się, że 5 aut postanowiło się zderzyć i zablokować jezdnię. Wbiegłam do psiapsióły, próbowałam nakarmić małego, ale skubaniec nie chciał (a wiedziałam, że pora karmienia wypanie akurat w godzinę ślubu). Potem czekaliśmy na kolegę, który wyszedł sobie do sklepu, cofał się też na 4 piętro, bo zapomniał aparatu. Następnie durne światła w Warszawie blokowały nam dojazd, a to tramwaj, a to ludzie na przejściu dla pieszych. Dojechaliśmy na starówkę, a tam... jacyś dziwni ludzie w mundurkach udawali, że toczą jakąś bitwę. Wybuchy z dwururek, armat itd. Tłumy ludzi, nie ma gdzie zaparkować. Biegliśmy z małym na rękach chyba z kilometr. Jak już znaleźliśmy Pałac Ślubów, wdrapaliśmy się na pierwsze piętro to zagrał marsz weselny i młodzi dumnym krokiem wyszli z sali jako małżeństwo :) Złożyliśmy życzenia, odebraliśmy kurtki, przedarliśmy się ponownie przez mundurowych i tłumy ich oglądające i... wróciliśmy do domu. ehh... ale wyprawa, nie? :)
  16. Witajcie :) MERY super, że się odezwałaś. Bardzo się cieszę, że z synkiem już wszystko dobrze i zdrowo rośnie. A my dziś jedziemy na ślub cywilny znajomych. Czekam tylko na męża, który będzie za 1,5 godz i się zbieramy. Oczywiście Wiktor jedzie z nami. Ma za zadanie w kulminacyjnym momencie powiedzieć swoje słynne "nieeeeeeee" :D Żartuję oczywiście, mam nadzieję, że nie zakłóci ceremonii :) Nocka bez zmian - 3 pobudki (dobrze, że już nie 7 :D) Kaszka nic nie daje jeśli chodzi o sen, ale niech wcina. Widać, że mu smakuje, a i nowych smaków musi próbować :)
  17. Suri no właśnie Wiktor jest żywym przykładem tego, że dziecko nie musi być apatyczne, by miało anemię. Jest duży (ma ok 70cm i 8050g wagi), ma śniadą cerę, jest pogodny i wesoły. A jednak ma słabe wyniki :(
  18. Polusia dokładnie to Ferrum Lek. No zobaczymy, mam nadzieję, że zaparć nie będzie bo dojdzie dodatkowy problem. Chociaż na dniach wprowadzam jabłuszko więc może jakoś nas to ominie.
  19. Polusia dokładnie to Ferrum Lek. No zobaczymy, mam nadzieję, że zaparć nie będzie bo dojdzie dodatkowy problem. Chociaż na dniach wprowadzam jabłuszko więc może jakoś nas to ominie.
  20. Polusia też się martwię o zatwardzenia, bo u nas kupki były równo co 3 dni, a teraz jak mały prawie nie przytył to trawił wręcz wszystko i kupka jest raz na 5 dni nawet. Ale robi ją bez wysiłku. Na tym moim żelazie napisane jest niby, że akurat ten specyfik nie powoduje zaparć, ale zobaczymy. Narazie ma raz dziennie 2,5ml. Po 7 dniach ma dostawać już 5ml.
  21. anna zdrówka życzę kochana. A co do ruchów, to dziecko jest coraz większe i zamiast takich puknięć ze środka, ja czułam bardziej przeciąganie się, wpychanie nóżek pod żebra itd. Stałych pór ruszania się dziecka to ja nigdy nie miałam. Codziennie inaczej było. Zostało mu to do dziś. Nie jestem w stanie unormować mu dnia (głównie chodzi o drzemki) bo codziennie śpi o innej godzinie (w dzień oczywiście).
  22. Grażka to zdrówka dla małego życzę. Oby mu te kropelki pomogły. A Wiktor ma anemię :( Byłam z wynikami u pediatry. Kuracja żelazem i kwasem foliowym kilka tygodni, a nawet miesięcy :( Dupa :(
  23. Ja tylko na chwilkę. Mały śpi, ja też się zaraz kładę. A tu krótki filmik - oglądajcie z głosem :) http://w270.wrzuta.pl/film/8W8DTqX6HES/wiktort21
  24. Mam już wyniki. Nie znam tak do końca norm dla dzieci, ale HGB ma trochę za niskie i żelazo też jest poniżej normy. Mocz ok. Jutro jadę z rana do pediatry dać wyniki i spytać co robimy.
×